Skocz do zawartości

kolIo

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kolIo

  1. wydaje mi się, że to nie tylko w Gdyni jest taka możliwość, może będą rozszerzać na wszystkie miasta
  2. Cześć, czy ktoś z Was korzystał z opcji dofinansowania do zakupu roweru elektrycznego w Gdyni? Czy trudno uzyskać taką dopłatę? Znalazłem info na stronie miasta, że wnioski można składać do października. 2500 zł piechotą nie chodzi, a chciałbym zainwestować - uwaga 😁- w rower elektryczny cargo. Codziennie jeżdżę z paczkami jest to taka lekka drobnica ale często objętościowa. Myślę o takim pelikanie (ważne aby miał kosz z przodu), w sumie jest to najtańszy model jaki znalazłem: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-elektryczny-cargo-winora-f-u-b-2w-pd36001/ No i konkluzja - nie wiem, czy korzystać z promocji póki jest czy czekać na dofinansowanie. Może ktoś już bawił się w taki proces i mógłby rzucić słówko lub dwa jak to u niego wyglądało. Byłbym wdzięczny.
  3. Potwierdzam. Byłem w grudniu na Teneryfie i nigdzie nie widziałem takiego podejścia do rowerzystów. Kierowcy są bardzo ostrożni, zwłaszcza na zakrętach (czyli 90% czasu 😄), są wyrozumiali i nie ma takich sytuacji, że ktoś będzie miał pretensje, że wolno zasuwasz pod górkę. Infrastruktura dla szosy wymarzona - drogi w świetnej kondycji. Nachylenie daje popalić, ale spokojnie da się kręcić. Chciałbym jeszcze napisać o czymś, o czym sam nie pomyślałem przed wyjazdem. Teneryfa to bardzo wietrzna wyspa. Wieje często, a wiatr bywa na prawdę zimny. Ja się nie przygotowałem i przetrzepało mi zatoki, dlatego przestrzegam 😉
  4. Można gdzieś w Trójmieście obejrzeć na żywo te lazaro?
  5. Ostatnio oglądałem superior rx 510 w tych widełkach i nawet całkiem dobre wrażenie na mnie wywarł, może sprawdź ten model. Fajny, lekki, taki bez nadęcia.
  6. @Alutka to zależy ile kilometrów robisz dziennie i po jakim terenie się poruszasz. Jak robisz 20 km, to nie ma sensu wydziwiać, wystarczą normalnie bawełniane leginsy. Jak robisz więcej to można się zastanowić 🙂
  7. Mi się wydaje, że wszystkich poruszających się po ulicach (i to zarówno tych w autach, jak i na rowerach, a także pieszych) łączy jeden wspólny mianownik: bo mi się należy. Niezależnie, czy wynika to z pierwszeństwa, czy wewnętrznego przekonania, że prawo jest po naszej stronie, po prostu "moje na wierzchu" i nie ma potrzeby liczenia się z nikim wokół.
  8. kolIo

    Czy golicie nogi?

    Hej, pomijając kwestie chłodzenia, gojenia itd. to uważam, że każdy powinien sam sprawdzić jak mu się jeździ z/bez włosów. Kwestia wygody. Jeśli chodzi o wygląd, to chyba w dzisiejszych czasach nikt nie będzie wytykał gościa na rowerze, który ma ogolone nogi... Przynajmniej mnie to nigdy nie spotkało, a mieszkam całe życie w małej mieścince 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...