Skocz do zawartości

Veriv

Użytkownicy
  • Postów

    1 078
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Veriv

  1. Z mtb ja teraz mam 2 fulle, jeden 120/120, drugi 160/160 i tak pozostanie dopóki rynek rowerów używanych się unormuje. Moze w przyszłym roku. Full do XC pożera glacensisy i troche szkoda go sprzedawać, mimo ze nie mam na niego czasu. Jak moge to jezdze drugim fullem.

    A chisel mi sie bardzo podoba. Bardziej mi sie podoba niż cokolwiek innego w podobnych pieniądzach. Po prostu wydaje mi sie ze nie jest to rama do ścigania się i to ze jest tak reklamowana jest troche nie fair. Poza tym nie mam zamiaru sie do niczego przyczepiać bo nie ma do czego. Szczególnie za 3500

    • Całkowicie nowa rama Chisel wykorzystuje naszą technologię D'Aluisio Smartweld, która oddala hydroformowane połączenia rur od obszarów o największym naprężeniu, dzięki czemu równowaga pomiędzy wytrzymałością a sztywnością i wagi gotowej ramy jest lepsza niż u jakiejkolwiek ramy wykonanej ze stopu w historii. To nie tylko sprawia, że Chisel jest jedną z najlżejszych aluminiowych ram typu hardtail o masie zaledwie 1350 g, ale także daje odpowiednią sztywność ramy we wszystkich rozmiarach.
  2. luz ja sie nie obrażam ? Mysle ze to całkiem OK test, gdybym jezdził za duzo to z czasem bym się przezwyczaił. Ja przez 6 lat przerobiłem 6 rowerów mtb (Chisela nie licze bo nie mój) i co... no widzę ze sie różnią. Przeciez to nic złego

     

    O szosie, którą mam jedną i tą samą kilka lat nie umiałbym wiele sensownego powiedziec w zakresie jej właściwości. Bo nie mam porównania do innych szos. Jestem z niej dość zadowolony i w sumie tyle. Ewentualnie moge stwierdzić, ze jest odczuwalnie sztywniejsza niz rama chisela.

  3. Za 5400 jest nowy model aluminiowego rockridera( promocja 10%) 

    https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-xc-rockrider-race-720-nx-eagle-aluminiowa-rama/_/R-p-337265

    Widziałem na żywo, dobrze to wygląda. Wydaje się to bardziej spójną i przyjazną konstrukcją niż poprzedni model. Wyjdzie podejrzewam znacznie taniej niż kupno chisela z planem na upgrade połowy osprzętu i będziesz mieć gwarancję. Również na osprzęt.

  4. 49 minut temu, igiwir123 napisał(a):

    Jak to jeździ? A na takim 2x10 można jakiejś sensowne prędkości osiągać?

    Takie same jak na 1x12. 32/11, jak jest w tym chiselu za 3500 starczy na na prawdę dużo.

    Mi brakuje dopiero na jakiś długich zjazdach typu flow, a dobry jestem na takich pierdołowatych trasach bez głazów i latania. Michał Topór zrobił koma na mojej ulubionej trasie w 13min, ja robię max 15min i tracę przede wszystkim na wypłaszczeniach pod koniec trasy. Napęd 32/11 daje radę.

  5. 8 godzin temu, Majkellbn napisał(a):

     

    Na ten moment wiem, że zmieniam amorek na rs recon gold lub rs reba
    przerzutka tylnia nx, manetka xt, hamulce m6100(jeśli to będzie grać oczywiście)

    kasetę 11-50t zostawię 

     

    cytuje by nie pomieszać.

    Nie, taka propozycja nie zadziała. Nie powinno się mieszać w napędzie sram z shimano. Ewentualnie kaseta, ale dalej niekoniecznie będzie to dobrze działać. Nawet łańcuch shimano dziwnie głośno działa na napędzie sram, choć niby to kompatybilne. 

    Dobrym pomysłem jest :

    - oklejenie roweru folią. Robię tak z każdym swoim mtb, prosty i tani sposób na zabezpieczenie roweru (może z 150zł na folię i z 2 czteropaki ;) ?

    - oddanie RS Judy na serwis zerowy (ok 150zł) by jakkolwiek zaczał działać.

    - dokupienie mykmyka. To już nawet 400-500zł. Do założenia potrzebujesz przede wszystkim obcinaczkę do kabli rowerowych i wtedy ogarniesz samemu.  https://www.centrumrowerowe.pl/sztyca-regulowana-z-manetka-xlc-sp-t11-pd31543/?v_Id=181535&utm_source=google&utm_medium=cpc&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI5e27ibPDhAMVJ4poCR1tnwDTEAQYBiABEgJ5JvD_BwE

     

    Te 3 sprawy znacznie poprawią dzielność terenową tego rowerku. Folia zapewni komfort psychiczny, mykmyk i dobrze działający amortyzator ZNACZNIE zmienią jazdę.  

  6. Ja miałem trenażer na koło, potem interaktywny trenażer na koło. Dzięki covidowi kupiłem trenażer DD. 

    Sumarycznie najgorszy był trenażer na koło. Jezdziłem na nim oglądając filmiki na youtube (na przykład ten : https://www.youtube.com/watch?v=S3MYSFP5zmc&ab_channel=CTXCvideos ). Nie wiedziałem z jaką mocą jadę, ciężko to ocenić nie mając odniesienia. Nie wiem czy takie coś mozna nazwać treningiem

    Interaktywny trenażer na koło połączył wady Zwifta i wady analogowego trenażera. To znaczy, musiałem już płacić za Zwifta ale trenowało mi się dalej źle

    Trenażer DD to jest to. Nigdy nie miałem nic wspólnego z bardziej profesjonalnym trenowaniem kolarskim i z z planami zwifta dopiero zacząłem naukę. Mysle ze duzo sie mozna nauczyć dzięki zwiftowi

    image.png.8b031b6252f3aa1f2203703fb28131b5.png

    ZSą owszem duże trenażery DD, ale są też kompaktowe. Znam co prawda tylko jeden, ale popularny. Elite Suito ma składane nóżki i po ich złożeniu śmiało można go wstawić w wąskie miejsce bo zajmuje go bardzo mało. Ma nawet rączkę do wygodnego przenoszenia

     

  7. A co ile robią? Co 2 lata czy rzadziej? Jeśli co 2 to w 2024 robią ramy do rowerów które sklepy zamówią w 2025 na 2026. 

    Nie da się tak, chyba że chcesz by za złymi estymacjami poszły złe decyzje biznesowe. Może i tak bylo.

    Jak dla mnie to nie są aż tak głupi i robią co roku estymacje. Za to byli wystarczająco niesprytni ?  by wyrysować trendy uwzględniając spike roku 2021. Znają się na rowerach ale nie było komu podjąć właściwiej decyzji biznesowej i wyrzucić do kosza anomalię popytu z 2021. To tylko moje zgadywanki ? Zajmuje sie takimi wykresikami. 

  8. W dniu 18.02.2024 o 20:09, igiwir123 napisał(a):

    Możesz nagrać jak brzmi ta piasta? Czysta ciekawość poprostu ?

    Pamiętałem, ale nie miałem czasu. Proszę https://youtube.com/shorts/UeIfVfRN65I?si=d-wiZAHnOKzhRzar

    przy kazji widać jak estetycznie ta rama wygląda.

    Ps https://ibb.co/9WQmmQt

    Chyba rozumiem, dlaczego ludzie odlatują na punkcie specialized. Ktoś na prawdę się postarał by ten rower cieszył oko. Widać że miał być ładny i jest ładny.

     

  9. Najlepiej by Ci było dołożyć do fulla bo niewiele drozej (fulla pokroju rift zone). Bo tak jakby bierzesz 1.0 tsi zamiast 1.5 tsi i będziesz o tym dobrze pamiętać.

    W niezmienionym budżecie nie masz za wiele opcji. Tylko weź model z kasetą 10-51 oraz z mykmykiem. Marin ma jakiś śmietnik ze specyfikacjami. Mój przyszedł w wyższej niż powinien, ale pewnie równie dobrze mógł przyjść w niższej.

  10. 2 godziny temu, jajacek napisał(a):

    Głowy nie dam ale na pewno Decathlon najpierw miał Rockridery na kołach 27,5. Pamiętam jak byłem na wyścigu Memoriał Bercika, gdzie Decathlon miał stoisko wystawowe i wszyscy się dziwili że mają dobry rower ale na kołach 27,5. Z tym że być może karbonowej wersji.
    Potwierdzeniem jest ten artykuł:
    Odświeżony Rockrider XC 900 29″ ponownie w ofercie sieci Decathlon (mtb-xc.pl)

    To był chyba ich pierwszy przyzwoity MTB XC:
    bTwin ROCKRIDER 920 / MTB 650B hardtail / Rowery / Katalog Rowerowy 2017 (bikeworld.pl)

    Najpierw było 26 cali. Miałem taki rower (rockrider 8.1) i na takim się ścigałem w szkółce kolarskiej. Potem był pierwszy rockrider 29 cali o śmiesznej nazwie Rockrider RAFAL i równie pokracznej geometrii. To się nie przyjęło i decathlon sprzedawał dalej 26/27.5. Rockridery z przedrostkiem XC to osobny, kolejny projekt

  11. Godzinę temu, jajacek napisał(a):

    Jechałem kiedyś z kimś kto był na Rockriderze 500. Jego kolor określiłem jako majtkowy ? Kolorystycznie to to była totalna porażka ? Spawy to była druga porażka ? Trzecią było wypuszczenie tego roweru początkowo na kołach 27,5, kiedy cały świat jeździł już na 29 ? Czwartą był Press Camp na którym powiedziano dziennikarzom coś w stylu: "my nie produkujemy bardzo dobrych dobrych rowerów, my produkujemy trochę gorszr ale za to za niską cenę". Od razu bym zwolnił szefa marketingu ? I chyba tak zrobiono jak wnoszę z ostatnich działań Decathlonu ? 

    Swoją drogą warto to przeczytać ? Doskonały tekst pokazujący czym jest i nie jest Decathlon ? 

    Szosa z Decathlonu, czyli hiszpański press camp i B'Twin - Hop Cycling

    To co piszesz dotyczy niemal każdego roweru wyścigowego z karbonu. Są to sztywne rowery, mało wybaczające. I też potwierdzam że taki rower zachowuje się zupełnie inaczej przy niższej wadze. Też mi się przytyło w pandemii 15 kg. Jazda karbonowym Epic przy wadze 98 kg, była znikomą przyjemnością i żałowałem sprzedaży Chisela.

    Jeszcze wspomnę, ze gdzieś koło roku 2008 miałem szosę z Decathlonu z alu z karbonowym widelcem i karbonowymi tylnymi wklejanymi widełkami. Wtedy to było popularne. Była sztywna ja zdechły pies ? Sądziłem ze jest to pozytywna i pożądana cecha. Nie była ? Kręgosłup mnie tak napieprzał po 120 km na niej że musiałem chodzić do fizjo. Odżyłem jak kupiłem Speca Roubaix. Ta szosa z Deca przestała parę lat i raz postanowiłem się przejechać. Po 5 km miałem serdecznie dość i się zastanawiałem jak jak na tym mogłem jeździć ? 


    Co do Mitutoyo to akurat kumpluję się z szefem sekcji kolarskiej Kamilem Dziedzicem. Nawet razem byliśmy na spotkaniu z przedstawicielem Ministerstwa Sportu. Obaj jesteśmy w opozycji do obecnych władz PZKol i mamy w związku z tym tam pod górkę i chcemy obalić obecne władze? Chyba jesteśmy w TOP3 najbardziej znienawidzonych przez zarząd ? Ich działania są takie jak tego działu marketingu z czasów Rockridera 500 w kolorze majtkowym na kołach 27,5. Czyli nadają się na śmietnik historii ? 

    Ten rower zawsze był dostępny w 29, 27.5 i w 27.5+ a koła można było podmieniać więc nie wiem o czym piszesz. To jest już dość stara konstrukcja, powiedzmy cyklu życiu rowerów. A tłumaczeniom z francuskiego bym nie ufał do końca. Suma summarum ich podejście sie sprawdziło, rowery skierowane do młodszego użytkownika to bardziej perspektywiczna inwestycja.

    Tematu Kamila poruszać nie będę, przez grzeczność. Wiem ze nagrabił sobie w wielu miejscach.

  12. Zadeklarowałem sie jeszcze wspomnieć o rockriderze 120 :

    Nieskładny opis:

    Rockridera 120 akurat nie mam ? Ale miałem 2 rocrkidery 500, nieznacznie się różniące tylko od wersji 120. Pierwszego kupiłem dawno, jeszcze zanim GX Eagle zrobił sie popularny, rower był na 11rzędowym Sram GX. Długo na nich jezdziłem i intensywnie.

    Ten rower jest troche takim paradoksem i odbiciem tego Chisela, tylko z drugiej strony. Tak samo jak Chisel to jest entry level bike. Inaczej jak Chisel, Rockrider jest okrutnie sztywny. Dolna rura swym przekrojem przypomina rynnę dachową. Koła są sztywne. Sztyca jest mega szeroka i sztywna. Wszystko w tym rowerze jest sztywne.

    Lakier nie jest też tak piękny jak w Chiselu. Jeszcze gorzej wygląda na spawach, których nikt nie wygładzał, bo po co. Lakier jest niby czerwony. Jednak przysięgam, mój telefon za każdym razem łapał róż.  Nie było mi szkoda obijać ten lakier o kamienie.

    Wrażenia z jazdy:

    Ten rower mi się mocno kojarzył z górską kolarzówką. I rowerem, gdzie wiesz czego chcesz, wiesz że się chcesz na nim ścigać (choćby sam ze sobą czy stravą). Bez kondycji jazda stawała się męcząca. Powaga, jak zaraz po narodzinach dzieci ja zamiast żony nabrałem przejsciowo +15kg, to jezdziło mi sie na tym rowerze gorzej. Czułem się jak worek ziemniaków którym rzucają po pace Żuka. Jak tylko doprowadzisz siebie do porządku lub jesteś wysportowanym dzieciakiem, to nie ma problemu. Rower ma niedzisiejsze 69,5stopnia główki ramy. Uważam, że zbyt duża wagę do tego się przywiązuje. Skok zawieszenia robi różnice a nie +/- jeden stopień kąta na rozprężonym amorze. Amor tu jest sztywny, dość ospale działający. Nie składa się od razu i zwykle dysponujesz jeszcze jakimś zapasem skoku zawieszenia(za tym kąta główki ramy). Raczej nie brakowało mi tego.

    Dla kogo jest ten rower

    Odpowiedzią może być, to że jak ostatnio wpadłem na trenining Mitutoyo AZS, to naliczyłem chyba 4 Rockridery. To rower dla początkujących lub oszczędnych użytkowników, ale ze sportowymi aspiracjami ORAZ ze sportową kondycją. Jeśli jestes sportowcem zaprawonym piątym browcem z biedry, to nie, nie o taki typ oszczędzania chodzi. Jeśli masz problemy z kręgosłupem lub od biurka oderwano Cie granatem odłamkowym, to też nie jest rower dla Ciebie. To jest entry level z charakterem, do którego to Ty musisz przypasować. Iście francuski pomysł ? 

    Tak jak Chisela, polecam Rockridera. Z zastrzeżeniami jak powyżej ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...