Nimia

Nie jestem fachowcem, tylko zwyklym jeździcielem, jednak mam taką własną obserwację, że nie ma co opierać się na rysunkach, cyferkach na papierze i tabelkach. Sama to robilam chyba z 3 tygodnie, analizowałam drobiazgowo geometrie podane w necie, własne wymiary, porównywałam z dotychczasowym rowerem. Aż mi głowa parowała. W praktyce okazało się to jakoś tak nie do końca pokrywać, nie na darmo niektóre z tabelek uwzgledniają też elastyczność ciała, giętkość. Tego jednak nie jesteś w stanie wyliczyć, podobnie jak pewnych nawyków związanych z ukladaniem stóp, pośladków, krzywizn kregoslupa etc. W moim XC100 mialam zamiar wymieniać mostek i skracać sztycę, pojeździwszy na nim w...salonie. wydawał się ogromny, pozycja wyciągnięta. Wystarczylo wsiąść i pojechać w las, żeby okazało się, że siodełko wręcz trzeba podwyższyć, mostek wystarczyło odwrócić, a kusi mnie, żeby go jednak przwrocic do dawnej pozycji. Niestety, nie da się kupić idealnie dopasowanego do siebie roweru na podstawie pomiarów w necie. A jak jestes na styku M i L /jak ja/ i nie jesteś bardzo "sztywny" to naprawdę każdy z tych rozmiarów bedzie ok, po lekkich modyfikacjach. Ja wiem, że wolę większe rowery.

Ok. Siodełko może być za wysoko, ale sztycę mozesz obciąć. A koła? Ja nie odczuwam ich wielkości, wczesniej jeździlam na 28".

Ile masz wzrostu i przekrok? Ja mam XC 100 w rozmiarze M.

Przyszedł dziś Riverside B'Twin 900. Córka jest zachwycona, zapomniala już, że chciala biały. Na jej 138 cm rozmiar idealny-rozwojowy /siodełko ma niemal w najnizszym ustawieniu/. Jest lekki, jest w stanie go podnieść bez trudu. Mnie się bardzo podobają opony - spodziewalam się delikatniejszych, w końcu to trekking, ale te są naprawdę konkretne i dadzą radę w lesie, a jednocześnie ten bieżnik powinien dość lekko się toczyć po asfalcie. Cud miód i orzeszki :)))

Chyba najlepiej potestować. Ja jestem bardzo zadowolona z blokady na kierownicy, sprawdzalam różne ustawienia. Na korzeniach i wybojach lepiej z amortyzatorem, aczkolwiek wydaje mi się zbyt miękki dla mnie. Pod górę na dłuższym podjeździe wyboistymi kocimi łbami było mi wygodniej z wyłączonym.

Chcę się pochwalić, że w końcu przetestowałam mój XC100 /łaskawa sylwestrowo-noworoczna aura/. Rower świetny, nie będę powtarzać opinii tu wcześniej podawanych. To, na co zwróciłam uwagę, to fakt, że nie ma co się sugerować przymierzeniem na sucho czy nawet krótką przejażdżką po sklepie. Rozmiar M wydawał mi się początkowo bardzo duży, pozycja wyciągnięta /przypomnę, że mam 173-4 cm wzrostu i 86 noga wewnątrz/. Przysunęłam więc do przodu siodełko, ustawiłam je na maksa nisko, myślałam o obcianiu sztycy, odwróciłam mostek. Po pierwszej przejażdżce wróciłam do pierwotnego ustawienia siodełka, być może jeszcze je podwyższę, bo choć na stojąco nogami ledwie sięgam ziemi, to już na pedałach są dosc mocno ugiete w kolanach, nie wiem czemu. Chcę też sprawdzić poprzednią pozycję kierownicy z mostkiem w dół. Szerokość kierownicy jest dla mnie odrobinę za duża, ale nie wiem, czy będę to zmieniać, bo nie przeszkadzało mi to za bardzo. Od razu dodam, że kombinacje "na sucho" uskutecznialam dlatego, że za każdym razem, gdy znajdowałam się w pobliżu roweru, był śnieg i nie miałam jak go sprawdzić. Jestem zachwycona napędem 1x11. Fantastyczna sprawa, przełożenia zmienia się bardzo płynnie, cichutko. Jeździłam po lesie dość terenowo i po asfalcie i bylo tak samo ok. Blotniki, które kupilam, sprawują się też swietnie. Jedyne, co niefajnie, to przednie koło - juz po pierwszej jeździe robilo taką delikatną ósemkę. Chyba czeka mnie wyprawa do serwisu. Bardzo dziękuję jeszcze raz za polecenie tego roweru.

A jak kwestia opon i jazdy po asfalcie? Nie narzekają, że im za ciężko? Mają opony typowo mtb? Ja mówiąc o crossowym rowerze, głównie myślę o szerokości opon i rodzaju bieżnika. A tu autor wątku pisał, że jednak asfalt i szutry będą pokonywane.

W dzisiejszych czasach określenie "senior" na kogoś po 60 zaczyna się robić lekko niestosowne i obraźliwe. Ludzie są coraz bardziej aktywni, często bardziej niż gdy mieli 30 lat. Co do zapytania, to wiem, że tu rowery crossowe nie są zbyt popularne, ale może coś z tej kategorii?

Dziwne te różnice w osprzęcie, u mnie jest Deore i 32 T. Rowery kupione w tym samym czasie. Ciekawe, może zależne od rozmiaru.

Obrazowe wytłumaczenie:) Przemawia. To niuanse, które dla laika są zupelnie niezauważalne. Ale skoro juz zgłębiłam temat, to nie będę się cofać i rozdłubywać internetu. Kilka osób tu poleciło mi ten Riverside, więc pewnie jest to najlepszy wybór w tej sytuacji.

Zapytałam córkę. Na widok białego zaświecily jej się oczy, ale jak usłyszała, że 24" to podziekowała "nie nie, to niech będą jak największe koła ". Tak więc nie ma co się wypytywać na forum, trzeba dzieciaka spytac ?

Dzięki, rozważę go jeszcze, bo opony ma szersze i bardziej terenowe. Schodów nie mamy.

Chcialam jeszcze zapytać o rowery Lazaro i Kands. Jaka jest przewaga Riverside 900 nad tym ponizej? Poza wagą. https://lazaro-bike.pl/sklep/kands-dragon-2022_pid=411

Dobra decyzja w sprawie kasku. Opisane tu historie pokazują, że nie ma znaczenia prędkość czy typ roweru. Ja i na miejski bym wkładała kask, bo jego miejskość nie chroni mnie przed upadnięciem, wpadnięciem czy innymi takimi incydentami. Podobnie zresztą jest z hulajnogami czy rolkami. A tryb nieśmiertelności - no cóż, wszystko w naszej głowie :)

Tez mi sie wydaje, że kask może chronić nie tyle przed skutkami wlasnych prędkości, co prędkościami lub nieprzewidywalnosciami innych uczestników ruchu - auta, piesi, rowerzyści. Koledze w drodze do pracy gałąź spadła na głowę i bardzo mi dziękował, że go nauczyłam jeździć w kasku :)

To ja chyba jeszcze większa szczęściara, bo trafilam na Deore i 32 T :) Ciekawe, czy w ogóle dla takiego cross country'owego laika jak ja to w ogóle będzie odczuwalne.

Dziewczynki trochę wcześniej przestają rosnąć, ale spodziewam się, że jeszcze z 10 cm moze jej przybyć. Wiecie co, rozmyślam, czytam Wasze porady, przeglądam net i doszlam do wniosku, że kupię tylko dla mlodszej ten Riverside 900, starczy na kilka lat. A dla starszej na razie nie, bo olśniło mnie, że przecież mam jeszcze moją starą Foltę. Ma 15 lat, ale to calkowicie sprawny rower, bardzo dużo na nim jeździłam, zawsze był niezawodny. Muszę tylko zerknąć, jak szerokie opony można by tam wstawić, bo to trekking i niezbyt mi się sprawdzał w lesie na nieubitych drogach. To model Folta Valada, nigdzie nie mam napisane, jaką ma ramę, obecny model występuje z ramą 17,5, wiec może ten mój tez ma tyle. A tymczasem albo dozbieram, albo na spokojnie upoluję jakiś używany porzadny rower docelowy.

Piękny, ale całkowicie nie ten budżet :)) Rozumiem, że koła 26 negujesz w "doroslych" rowerach. Dla 10 latki to chyba nic większego.

A jakie jest Twoje zdanie nt.rozmiaru kół? 26 czy 27,5? Lepiej mniejszą ramę i wieksze koła?

Widzę, że dla niej mniejszy rozmiar będzie ok, nie jest specjalnie usportowiona, raczej wolno jeździ i męczyłaby się na za wielkim rowerze. Myślałam, ze przynajmniej dla niej mogę juz kupić rower na lata, ale z tego co piszecie, wynika, że jednak nie, przy czym tu akarat to nie szkoda, bo potem ta mlodsza na niego wskoczy. Dziekuję za te Wasze porady, bo sugerujac się tymi wszystkimi tabelkami to kupilabym xc100 L i bym musiala chyba podest podstawiac, zeby na niego wsiąść /a mam 173 cm, wcześniej 175 ale się juz zmniejszam/.

Dokładnie- wg tabelki Kross moja noga pasuje do 187 cm a moja corka powinna mieć 75cm. I czym się tu kierować?

To i tak masz sporo, bo jak tu przeczesywalam wątki, to wielu mężczyzn przy wzroscie 180+ ma ledwo 80. Dzieci nas przerastają, ale to dobrze. A tak przy okazji - ten xc100 jest wysokim rowerem, przy mojej 86 cm nodze i maisymalnie obnizonym siodełku w rozmiarze M ledwie sięgam do ziemi.

Super, ogladalam Cube, gdy dla siebie szukałam. Tyle ze tylko odbior osobisty, rozglądałam sie po kujawsko- pomorskim i bida. Przekrok ma sluszny, bo my takie dlugonogie jestesmy. Ja mam 86, a mlodsza pomimo 137 cm ma tez juz 73 cm.

13 lat, ponad 165, przekrok 82, rośnie. Potrzebny rower do lasu, na dojazdy do jeziora, ścieżki utwardzone i nieutwardzone, bez szaleństw.

Rower dla mlodszej wybrany, będzie to Riverside 900. Teraz pytanie, co dla starszej i tak, wiem, dobre rowery zaczynają się od 4 tysięcy, ale ja naprawdę nie mogę przeznaczyć więcej niż 1200 i nie mam z kim się zrzucić na prezent. Będę wypatrywać używki, ale jesli mi się nie uda, to pytanie czy jest sens analizować różnice między najtanszymi Rockriderami, Krossami i Indianami, czy to już jeden pies?