Producentów ubrań rowerowych jest masa. Chciałam Wam przedstawić niebanalne propozycje koszulek rowerowych polskich producentów. Czasami kolorowe, a czasami nie – na pewno wyróżniające się z tłumu. Listę firm uporządkowałam alfabetycznie.
3Biker
Na tę markę trafiłam przez przypadek – wyświetliła mi się reklama na FB. Od razu spodobało mi się wzornictwo i brak cukierkowych kolorów w damskiej kolekcji. Każdy model ma różne wersje kolorystyczne, więc jest w czym wybierać. Oczywiście materiał jest syntetyczny i szybkoschnący.
Miałam okazję sprawdzić ich koszulkę z długim rękawem. Po więcej szczegółów zapraszam do wpisu 3biker – test koszulki MTB.
Za koszulkę z długim rękawem zapłacimy 169 złotych, a z krótkim 149 złotych. Do tego dostępne są jeszcze kominy. Wszystkie wzory obejrzycie na stronie internetowej.
Atout
Koszulki wykonano i zaprojektowano w Polsce. Jak dla mnie, producent mógłby się bardziej chwalić tym faktem ;] Koszulki wykonane są z materiału MICROSENSE, który podobno jest bardzo lekki, miękki i w dodatku antybakteryjny. Chroni również przed promieniowaniem UV. Na stronie znajdziecie sporą ilość zdjęć produktów zaprezentowanych na modelach. Daje to szerszy pogląd jak koszulka wygląda i układa się na ciele.
Koszulki można kupić w sklepie internetowym. Ceny kształtują się na poziomie około 300 złotych. Szkoda, że oferta dla kobiet nie jest równie ciekawa jak męska kolekcja.
Bimber
Tu koloru nie znajdziemy, chyba, że ten jedyny właściwy – czarny. Od niedawna jeszcze szary. Firma z Bielska-Białej produkuje koszulki i skarpetki dla rowerzystów enduro. W ofercie znajdziemy modele męskie i damskie z długim rękawem, oczywiście czarne albo szare. Koszulki wykonane są w 100% z poliestru i mają za zadanie wytrzymać ostrą jazdę w terenie. Rękawy są tak uszyte, żeby pomieścić ochraniacze.
Koszulki kosztują 219 złotych i są dostępne na stronie internetowej. Możliwe jest bezpłatne naniesienie dodatkowego napisu – taka mała personalizacja. Sama posiadam jedną ich koszulkę i muszę powiedzieć, że jest to moje ulubione sportowe ubranie. Miłe, niedrapiące i trwałe. Na zdjęciu widzicie wybrany przeze mnie model. Nie poszalałam z personalizacją – na karku jest tarcza z rokiem mojego urodzenia.
Danielo
Tu już mamy do czynienia z bardziej znaną marką, przynajmniej w peletonie. Z usług Daniela Chądzyńskiego korzysta między innymi team Moviestar oraz inne znane grupy kolarskie. Właściciel jest kolarzem i byłym zawodnikiem więc można mieć nadzieję, że produkuje wygodne i funkcjonalne stroje kolarskie. Zakupy u Danielo może zrobić każdy, nie trzeba być zawodowcem ;] Na stronie internetowej znajdziemy koszulki, spodenki, bluzy oraz masę akcesoriów. Szkoda, że oferta damska nie jest zbyt rozbudowana.
Męską koszulkę z krótkim rękawem można kupić za około 300 złotych. Wzory dość minimalistyczne w szosowej stylistyce.
Elvelo
Firma prowadzi produkcję odzieży rowerowej na zamówienie (łącznie z własnym projektem graficznym), ale mają też w ofercie już gotowe produkty. Znajdziemy tu strój na szosę i na jazdę enduro. Wykonane są w włoskich oddychających materiałów. Ciężko mi powiedzieć coś o jakości bo nie macałam :) Ceny są bardzo przyzwoite – szosowa koszulka kosztuje 159 złotych.
Jeżeli chcecie mieć koszulkę stworzoną przez siebie, zapraszam do zapoznania się instrukcją na stronie internetowej.
Foog wear
Producent od razu chwali się, że wszystko jest „proudly made in Poland”. Mi się bardzo podoba takie podejście. Z oferty najbardziej przypadły mi do gustu damskie modele koszulek z długim rękawem. Jest trochę różu, ale bez przesady. Są to jersey’e przeznaczone bardziej do górskiej jazdy, chociaż w opisie znajdziemy określenie „uniwersalna koszulka”. Mają być lekkie i wytrzymałe; zawierają jony srebra.
Cena, jak na ciekawy ciuch rowerowy, bardzo przystępna. Za długi rękaw trzeba zapłacić około 140 złotych. Oczywiście dostępne w sklepie internetowym. Wiem, że ze szwalni Fooga korzystał Michał z 1enduro. Polecam zajrzeć do jego sklepu.
Hawky
Ciekawym punktem oferty kolejnego polskiego producenta są koszulki dla dzieci. Bardzo mi się podoba kolorystyka i wzornictwo i sama z chęcią bym taką nosiła. Super, że myśli się o małych sportowcach. W końcu oni też lubią komfortowe i miękkie ubrania. Hawky, do wysokogatunkowego poliestru dodaje przędzę Coolmax, co ma zapewnić odpowiednią wentylację ciała.
Koszulka dla małego rowerzysty kosztuje 119 złotych, wiec bez dramatów. Kupicie je w sklepie internetowym producenta. Firma poszerzyła swój asortyment i jest sporo fajnych rzeczy dla dorosłych.
Luxa
To stosunkowa młoda firma. Na pomysł stworzenia marki właściciele wpadli w 2016 roku, podczas wypadu na Wyspy Kanaryjskie. Wcześniej projektowali stroje dla teamów, więc doświadczenie w tej materii mają. Koszulki mają ciekawe wzornictwo, częściowo powiązane z ciepłymi wyspami. Materiał też jest dostosowany do wysokich temperatur, dlatego jest lekko przezroczysty, zwłaszcza przedni panel.
Koszulki kosztują 349 złotych, więc sporo, ale mam nadzieję, że są tego warte. W sklepie są też ciekawe dodatki, na przykład kolorowe skarpetki. Wszystko dostępne na stronie internetowej.
Martombike
Firma działa od 2004 roku i zajmuje się produkcją głównie odzieży rowerowej, ale też biegowej. Z kolarskich ciuchów mają spory wybór wśród koszulek i spodenek, nie zapomnieli również o kobietach. Kolorystyka jest przeróżna, a ceny zależne od rodzaju materiału. Materiały są sprowadzane głównie z Hiszpanii i Włoch.
Najciekawszych chyba punktem oferty jest możliwość zaprojektowania własnego stroju kolarskiego. Można to zrobić zupełnie od podstaw lub posiłkując się przykładowymi projektami. Zlecenia wykonywane są już od 1 sztuki, a szczegółowy cennik można znaleźć na stronie internetowej, notabene bardzo dobrze przygotowanej. Można też wymienić wkładkę w starych spodenkach.
Mój Łukasz ma koszulkę i bluzę z Martombike. Są mięciutkie i ładnie odszyte. Jedyne o czym należy pamiętać, to że kolory nie są szczególnie odporne na tarcie, na przykład spowodowane jeżdżeniem z plecakiem.
Quest
Właścicielką firmy jest Ewa Włoszczowska – mama Mai. Fajnie, że ubrania rowerowe tworzą ludzie bezpośrednio związani z tym sportem. W Queście najbardziej spodobały mi się damskie koszulki enduro – kolorowe i pozytywne. Niestety nie ma ich w obecnej ofercie. Męska koszulka kosztuje 179 złotych, a za wersje kolarską trzeba zapłacić od 230 do 280 złotych. Są też bardzo minimalistyczne, jednokolorowe modele.
W ofercie znajdziecie również bieliznę i spodenki do biegania. Warto przejrzeć ją na stronie internetowej.
Pan tu nie stał
To mój ulubiony łódzki producent odzieży. Głównie zajmują się codziennymi ciuchami, ale przy współpracy z Rush zrobili serię Peleton z motywem rowerowym. W kolekcji są też typowo rowerowe koszulki z ciekawym wzornictwem. Koszulkę z pomidorami widziałam na zdjęciach w gazecie rowerowej, więc jak widać, jeszcze komuś się to podoba ;]
Koszulkę macałam i mogę powiedzieć, że na pierwszy rzut oka jest porządnie wykonana, a materiał jest miły w dotyku. Niestety nie wiem jak się sprawuje na ciele. Wszystkie koszulki są w kroju unisex, ale są na tyle smukłe, że spokojnie pasują na kobiety. Za koszulkę trzeba zapłacić 249 zł. Można je kupić w sklepie stacjonarnym (Łódź, Warszawa, Kraków) lub na stronie internetowej. Szukajcie w dziale „koszulki”.
Raso
To polska firma ze Starego Sącza. W ofercie mają ubrania kolarskie oraz akcesoria, takie jak skarpetki, odzież termoaktywną, czapeczki. Kolorystyka jest raczej stonowana, a wzornictwo trochę oldschoolowe. Co nie jest oczywiście zarzutem. Cenowo jest to raczej wyższa pólka – za koszulkę trzeba dać około 339 złotych. Zakładam, że produkują z materiałów o bardzo dobrej jakości.
W Raso można zamówić indywidualny projekt dla teamu. Szczegóły znajdziecie na stronie internetowej.
The Trail
to marka, która stawia wyłącznie na produkty związane z rowerami górskimi i zjazdowymi. Koszulki mają wszystko co powinny mieć – oddychający, elastyczny materiał produkowany w Polsce, wygodny krój i trwałość. Duży minus za brak kolekcji damskiej. Wystarczyłoby lekko przerobić krój…
W ofercie znajdziecie też naklejki ochronne na rower, błotniki oraz skarpety z protektorem kostki. Bardzo przydatna sprawa jeżeli ktoś w rowerze ma pedały platformowe. Koszulki nie odbiegają cenowo od konkrecji – kosztują 179 złotych. Pełna oferta na stronie internetowej.
Trofeo
Koszulki tej firmy zainteresowały mnie głównie ze względu na pozytywne wzornictwo. Produkty zaprojektowano i wyprodukowano w Polsce, a materiały są sprowadzane – co jest rzeczą całkowicie normalną. W ofercie nie ma oszałamiającej ilości modeli. Koszt koszulki z krótkim rękawem to 319 złotych, do kupienia w sklepie internetowym.
Fajnie wyglądają siateczkowe panele wszyte pod pachami dla lepszej wentylacji. Koszulki są dość mocno dopasowane; ktoś kto lubi luźniejsze stroje, powinien celować w większy rozmiar.
Tygu
To kolejny przedstawiciel stylu trail i enduro. Panie znajdą tu cukierkowe propozycje; panowie bardziej tradycyjne wzornictwo. Ciekawe, że seria Rover jest opcją unisex, czyli krój nadaje się zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Dla dzieci też się coś znajdzie. Koszulki oczywiście wykonane są ze sztucznych, szybkoschnących materiałów. Fajnie, że jersey’e tego typu posiadają tylne kieszenie.
W ofercie znajdziecie również ciekawe spodenki rowerowe oraz inne akcesoria. Ceny bardzo przyzwoite – 179 złotych za koszulkę. Do kupienia w sklepie internetowym.
Wszyscy wymienieni przeze mnie producenci chwalą się, że ich produkty są profesjonalne i z materiałów najwyższej jakości. Zazwyczaj można się o tym przekonać dopiero w trakcie użytkowania, ale to już takie ryzyko. Podobnych firm jest jeszcze na pewno kilka. Wybrałam te, które zainteresowały mnie wzornictwem. Jeżeli macie jeszcze inne, ciekawe propozycje, śmiało piszcie w komentarzach.
Chcę takie koszulki.
Jest jeszcze BCM Nowatex – ostatnio mają trochę ciekawsze wzory…
ATOUT też robi ciekawe koszulki
Polecam również mało znaną, polską markę Cunę. Jeżdżę w ich koszulce drugi sezon i złego słowa o niej powiedzieć nie mogę.
Jest jeszcze polska marka MOREcycling z bardzo bogatym asortymentem :)
Sue Bike polecam!
Chyba jeszcze Rocday i Endura jeśli chodzi o Enduro :)
Wydaje mi się, że Endura nie jest polską marką.
Endura nie jest polską marką. Rocday marka polska, ale produkcja Chiny.
Prawda, z Endura gafa z mojej strony, a Rocday rzeczywiście produkcja Chiny, choć na spodenki i koszulki nie mam co narzekać. Ale np. Quest też nie szyje (przynajmniej nie wszystko) w Polsce.
ATTIQ z Chabówki. Mam komplet Race Pro Etna i jestem bardzo zadowolony
Dzięki za komentarz.
Pozwolę sobie spytać o wskazówkę gdzie szukać dużych koszulek?
Niestety z powodu ostatnich obostrzeń trochę mi się przytyło.
Szukam koszulki o prostym kroju i obwodzie w klatce oraz pasie ok.125-130 cm (czyli chyba już 3XL).
Na przykład Rogelli robi koszulki w dużych rozmiarach.
Jeżeli chcesz coś luźniejszego, to popatrz na odzież mtb.
Chińska marka Monton ma bardzo bogatą ofertę koszulek. Dodatkowym atutem jest bogactwo wzorów.
Patrząc na naszych polskich producentów, to ich oferta wygląda ubogo, a w większości proponują bardzo słabe wzory.
Warto też wspomnieć kwestię cen. Polskie koszulki kosztują około 300 zł, chiński Monton po przeliczeniu ok 250. Szkoda, że jedynym dystrybutorem jest sklep odzież dla kolarzy, słynący z podróbek.
Polecam też Runo.disgn !
AM Cycling tez polska marka stworzona przez kolarzy dla ultra.