Gdy kupujesz nowy rower lub chcesz wyremontować stary, możesz stanąć przed dylematem – jakie hamulce rowerowe wybrać. Niestety, w wielu przypadkach nie będziesz mieć wyboru, ponieważ producenci np. w rowerach górskich powyżej 2-2,5 tysiąca złotych w zasadzie montują jedynie hamulce tarczowe. To samo dotyczy większości rowerów powyżej pewnego pułapu cenowego. Z tego trendu wyłamują się przede wszystkim rowery miejskie, gdzie nawet w droższych modelach możemy znaleźć coś innego niż tarczówki.
Ale świat nie kończy się na hamulcach tarczowych i szczękowych. Poniżej opiszę najpopularniejsze typy hamulców rowerowych, wraz z ich plusami i minusami. Decydując się na jakikolwiek ich rodzaj, pamiętaj by były one dobrej jakości. Od tego elementu zależy Twoje bezpieczeństwo i nie warto wybierać ekstremalnie tanich rozwiązań.
Najpopularniejsze rodzaje hamulców rowerowych
– V-brake (często niepoprawnie opisywane jako V-breake)
– Szosowe Dual Pivot
– Szczękowe hydrauliczne
– Tarczowe (mechaniczne oraz hydrauliczne)
– Rolkowe
– U-brake
– Cantilever
– Torpedo, czyli tzw. „hamulec w pedałach”
A tu obejrzysz porównanie hamulców tarczowych i V-Brake. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zasubskrybujesz Rowerowe Porady.
Hamulce V-Brake
To nadal popularne i uniwersalne hamulce szczękowe, stosowane w rowerach MTB, trekkingowych czy miejskich. Nie nadają się do rowerów szosowych (gdzie zazwyczaj jest inny system montażowy) oraz zjazdowych (są za słabe). Dwa ramiona, ustawione po przeciwległych stronach widelca/tylnego trójkąta ramy, swoim wyglądem przypominają trochę literę V, stąd nazwa. Pomiędzy szczęką, a klamką hamulcową biegnie stalowa linka. Na blogu możesz przeczytać o regulacji hamulców V-Brake.
Dobre hamulce z porządnymi klockami charakteryzują się wystarczającą siłą hamowania. Niestety, z racji tego, że klocki trą o obręcz – są bardzo podatne na zabrudzenie błotem i wodą, a wtedy tracą swoją skuteczność. Ich serwisowanie jest stosunkowo proste (cały czas piszę o przyzwoitej klasy hamulcach, nie tanich wynalazkach) – użytkownicy chwalą ew. łatwość naprawy gdzieś na trasie. Niestety, przy mocno rozcentrowanym kole trzeba rozpiąć hamulec, by kontynuować jazdę.
Dostępne są również hamulce mini V-Brake, których nie można stosować wymiennie z „dużymi” V-Brake. Są one kompatybilne z klamkomanetkami szosowymi, dzięki czemu pozwalają na montaż kierownicy typu baranek w rowerze, który fabrycznie posiada pivoty do tradycyjnych hamulców V-Brake, a nie szosowych,
Plusy:
- stosunkowo niedrogie w zakupie i serwisowaniu
- relatywnie prosty serwis
- zdecydowanie wystarczające do amatorskiej jazdy
- całkiem lekkie
Minusy:
- bardzo mała skuteczność w deszczu i błocie
- zużywają obręcz
Hamulce szosowe (Dual Pivot)
Stosowane w rowerach szosowych, m.in. ze względu na lepszą modulację siły hamowania oraz aerodynamikę w porównaniu z V-Brake. Nie są kompatybilne z klamkami hamulcowymi przeznaczonymi do hamulców V-Brake, ponieważ mają inny ciąg linki. W ich przypadku korzysta się z klamkomanetek szosowych lub specjalnych klamek na prostą kierownicę.
Hamulce Dual Pivot mają podobne wady i zalety co V-Brake, może poza tym, że mają trochę bardziej skomplikowaną budowę i ich ew. naprawa „na trasie” może być trudniejsza. Warto także pamiętać, że ich budowa ogranicza włożenie do roweru szerszych opon (nie jest to istotna wada, ponieważ zwykle i tak ogranicza to rama oraz widelec). Kiedyś limitem były opony o szerokości 25 mm, dziś jest to często 28 mm, czasem trochę więcej.
W sklepach znajdziemy dwa rodzaje mocowania hamulców szosowych: tradycyjne, montowane na jedną, centralną śrubę (hamulce SRAM Apex na zdjęciu powyżej) oraz tzw. Direct Mount (montaż bezpośredni) przykręcane na dwie śruby (hamulce Shimano Ultegra na zdjęciu, strzałkami oznaczyłem śruby mocujące). Oba typy mocowania nie są ze sobą kompatybilne.
W obecnych czasach te hamulce są wypierane z rowerów szosowych na rzecz hamulców tarczowych.
Plusy:
- wystarczająco mocne (dotyczy wyższych modeli z lepszymi klockami)
- lekkie
- podstawowe (ale dobre) modele są w rozsądnej cenie
Minusy:
- bardziej skomplikowane w ewentualnej naprawie na trasie
- zużywają obręcz
- są problematyczne przy karbonowych obręczach
- ograniczają szerokość opony, jaką możemy założyć do roweru
Hamulce szczękowe hydrauliczne
Prym w tym temacie wiedzie firma Magura, z modelami HS11 i HS33. Działają na podobnej zasadzie jak V-Brake, tylko zamiast stalowej linki hamulcowej, mamy tu przewód z płynem hamulcowym, dzięki czemu są dużo mocniejsze. Używa się ich np. w tandemach, ale także w rowerach do cięższej turystyki. Są również miłośnicy tych hamulców w rowerach górskich.
W Polsce nie są zbyt popularne, dlatego warto przed zakupem roweru z takimi hamulcami, dowiedzieć się, czy mamy w okolicy mechanika, który zna się na serwisowaniu hydraulicznych szczęk.
- bardzo mocne
Minusy:
- trudne do naprawy w trasie
- zużywają obręcz
- ciężkawe
- drogie
Hamulce tarczowe
Działają na trochę innej zasadzie, niż wymienione wyżej hamulce, które wywierały nacisk na obręcz koła roweru. W przypadku hamulców tarczowych, jak sama nazwa wskazuje, mamy tarczę, która jest przymocowana do piasty oraz zacisk z klockami hamulcowymi, które trą o tarczę, wyhamowując koła. Hamulce rowerowe tego typu wymagają piast przystosowanych do montażu tarczy.
Możemy kupić dwa rodzaje hamulców tarczowych – mechaniczne oraz hydrauliczne. W mechanicznych hamulec jest uruchamiany przez stalową linkę, natomiast w hamulcach hydraulicznych przez płyn hamulcowy. Hamulce tarczowe mechaniczne są rzadziej spotykane i powoli wypierane przez hydrauliczne. Głównie dlatego, że nie zapewniają tak dobrej siły hamowania jak hydrauliczne, poza tym modulacja, czyli dozowanie tej siły, jest lepsza w hydraulikach. Wyjątkiem są hamulce mechaniczne z wyższej półki (dziękuję komentatorowi Horus33 za zwrócenie na to uwagi), takie jak Avid BB7 czy BB5, które są droższe niż niejedne hamulce hydrauliczne i ich jakość też powinna być lepsza.
Jednak na pytanie – hamulce tarczowe hydrauliczne czy mechaniczne w rowerze? Zdecydowanie odpowiem: dobre hamulce hydrauliczne (z dopiskiem, że jeżeli budżet nie pozwala, to niezłe hamulce mechaniczne też dają radę).
W większości zacisków hamulców tarczowych znajdziemy dwa tłoczki, czyli cylinderki, które dociskają klocki do tarczy. Ale do ekstremalnej, szybkiej jazdy typu enduro/freeride/downhill, używa się zacisków czterotłoczkowych (po dwa z każdej strony), dzięki którym zwiększa się powierzchnia oraz siła docisku klocków do tarczy.
Zapraszam do wpisu, w którym zebrałem całą potrzebną wiedzę o hamulcach tarczowych. W tym tekście przeczytacie jakie hamulce kupić, jakie klocki i tarcze oraz wiele innych przydatnych informacji.
Plusy:
- niezawodne w każdych warunkach (błoto, deszcz itd.)
- bardzo dobra modulacja (dostosowanie siły hamowania do aktualnych potrzeb) zwłaszcza w hydraulicznych modelach
Minusy:
- droższe od hamulców V-brake, choć np. hamulce hydrauliczne Shimano BR-MT200 można kupić za ok. 180 zł za komplet
- trudne do samodzielnej naprawy na trasie (zwłaszcza hamulce hydrauliczne)
- czasami trudniejsza regulacja niż V-brake (zwłaszcza hamulce mechaniczne)
- cięższe od V-Brake
- hydrauliczne modele wymagają odpowietrzania i wymiany płynu hamulcowego raz na jakiś czas, co jest trochę bardziej upierdliwe niż wymiana linek i pancerzy (ale tylko trochę)
Hamulce rolkowe
Najczęściej spotkamy je w rowerach miejskich. Działają na zasadzie bębna – w dużym uproszczeniu rolki znajdujące się w bębnie, naciskają na jego powierzchnię podczas hamowania. Tarcza, którą widzisz na zdjęciu poniżej to radiator, czyli element odprowadzający ciepło z wnętrza hamulca. Co ciekawe, niektórzy internetowi sprzedawcy piszą (błędnie) w opisie, że jest to tarcza hamulcowa. Te hamulce nie nadają się do rowerów górskich i innych, gdzie potrzebna jest duża siła hamowania.
Zalety:
- szczelnie zamknięta konstrukcja, mało wrażliwa na wodę i brud
Wady:
- duża wrażliwość na przegrzanie, np. podczas długich zjazdów
- bardziej skomplikowane w budowie i naprawie niż V-brake
U-brake
To hamulce szczękowe, które obecnie używane są najczęściej w rowerach BMX. Kiedyś były montowane częściej, ale zostały wyparte przez nowsze typy hamulców. Swoją nazwę wzięły z kształtu, przypominającego odwróconą literę U.
Zalety:
- tanie
- proste w budowie
Wady:
- coraz trudniej je kupić
- mniejsza skuteczność hamowania niż nowsze szczękowe czy hamulce tarczowe
Hamulce cantilever
Przed pojawieniem się hamulców V-brake, były bardzo popularne w wielu rowerach. Obecnie używane są jedynie w rowerach przełajowych (choć i tak wypierają je hamulce tarczowe) oraz w najtańszych rowerach miejskich. Niestety w najtańszych rowerach montowane są kiepskiej jakości hamulce cantilever. A dobrą siłę hamowania zapewniają jedynie porządne modele, których używa się w kolarstwie przełajowym.
Zalety:
- działają z klamkomanetkami szosowymi
- pozwalają na założenie szerszej opony niż hamulce szosowe
- proste w budowie i lekkie
Wady:
- trochę mniejsza skuteczność hamowania niż V-brake
- trochę trudniejsza regulacja
Torpedo (tzw. hamulec w pedałach)
To hamulec, który znajduje się w tylnej piaście. Aby zahamować, wystarczy nacisnąć pedały „do tyłu”, czyli w przeciwnym kierunku niż się pedałuje. Hamulec ten stosowany jest w wielu rowerach bez przerzutek (głównie miejskich i dziecięcych), a także w niektórych piastach wielobiegowych.
Zalety:
- intuicyjna obsługa – łatwo nauczyć np. dziecko hamować
- niewrażliwy na warunki atmosferyczne
Wady:
- siła hamowania może być niewystarczająca przy większych prędkościach
- tak jak hamulce rolkowe, może się przegrzewać przy dłuższych zjazdach
- jeśli zerwie się łańcuch, zostajemy bez hamulca
- siłę hamowania trudno dozować
- nie pozwala na kręcenie pedałami do tyłu, co uniemożliwia ustawienie pedałów w odpowiedniej pozycji przed ruszeniem (wymaga to przyzwyczajenia)
Jakie hamulce rowerowe wybrać?
Jeżeli podczas zakupu roweru masz wybór typu hamulców, a na rowerze jeździsz regularnie, postawiłbym na hydrauliczne hamulce tarczowe. W obecnych czasach stają się dominującym typem hamulców, z wyeliminowanymi wadami wieku dziecięcego (pierwsze tarczówki Shimano pokazało w 1972 roku, a do szerszego użytku weszły w 2002). Nie mam nic do hamulców szczękowych, sam byłem ich zwolennikiem przez wiele lat, jednak przejścia na hydrauliczne tarczówki nie żałuję i do hamulców szczękowych nie chcę już wracać :)
Wracając do wyboru hamulców, w wielu przypadkach i tak będziemy „skazani” na konkretny ich typ, zwłaszcza w rowerach trochę droższych niż 2-3 tysiące złotych. Nie ma sensu z tym walczyć, hamulce tarczowe dowiodły, że na ten moment nie ma skuteczniejszych i praktyczniejszych w obsłudze niż właśnie one.
Zapraszam do lektury pozostałych wpisów z serii o hamulcach rowerowych:
1. Rodzaje hamulców rowerowych
2. Hamulce tarczowe, klocki, tarcze – rodzaje i standardy
3. Wymiana klocków i regulacja hamulców V-Brake
4. Wymiana pancerzy i linek w hamulcach
5. Jak wyregulować hamulce tarczowe
6. Hamulce tarczowe czy szczękowe
8. Zamiana hamulców V-Brake na tarczowe
Bardzo fajnie napisany artykuł. Mimo tego poszukuję porady odkopując trochę stary temat. Kupiłem (zaczynam powoli żałować) od brata rower (Giant Talon 27.5) na hamulcach tarczowych hydraulicznych (Tektro HDC 300). Ponieważ siła hamowania jest nędzna (nawet nie jestem w stanie zablokować tylnego koła wciskając klamkę do końca). W planach mam wymianę płynu hamulcowego (oleju), raczej wymiana klocków (na żywiczne wzmacniane) + odpowietrzenie układu. Przy okazji oględzin zauważyłem że przewód hamulcowy jest nie dość że dosyć sztywny to jeszcze długi. Jaki wpływ na dozowanie czy siłę hamowania ma długość przewodu? Czy przewód hydrauliczny można skrócić czy trzeba kupić krótszy? Hamulce to nie jedyny problem ale wolę od nich zacząć bo jednak warto móc się szybko zatrzymać.
Cześć,
przewody można skrócić, ale warto pamiętać by nie zaginały się one po drodze zbyt mocno. Mimo, że nie ma tam stalowej linki, która mogłaby się ocierać zbyt mocno o pancerz, to płyn też dobrze gdy ma swobodny przepływ.
Nie wiem jak to na żywo wygląda, ale kilkoma centymetrami bym się nie przejmował.
Wpływ na siłę hamowania tarczówek mają także tarcze. Jeżeli to jakiś bardzo prosty model, warto wymienić je na coś lepszego, przynajmniej klasy Shimano SM-RT66 (jeżeli są mocowane na 6 śrub) lub SM-RT64 w przypadku Centerlocka. Są to mocniejsze tarcze, dostosowane także do klocków metalicznych (śmiało można używać też żywicznych). Obstawiam, że masz tam włożone jakieś tanie tarcze, które też działają na minus podczas hamowania.
Ale oczywiście grunt to odpowietrzyć hamulce, jeżeli jest taka potrzeba, bo nawet topowe modele będą źle hamować w takim przypadku :)
Dzięki Łukasz za odpowiedź. Chętnie pokazałbym jak to wygląda. Ponieważ chcę wrócić do roweru po jakiś 15 latach przerwy w jeździe, kupiłem używany rower gdzie dla mnie jest już dużo „nowej technologii” ;-) i sporo pracy aby przywrócić go do takiego stanu gdzie będę zadowolony i będzie wszystko fajnie działać myślałem o założeniu jakiegoś mini bloga. Jeśli jest możliwość omówienia tej kwestii w jakimś bardziej prywatnej formie komunikacji to chętnie skorzystam. Pracy mam dużo bo okazało się że hamulce to nie jedyny problem i szukam też kogoś kto pomoże mi rozwiać pewne wątpliwości. Niestety chciałem zaoszczędzić kupując używkę i wyszło jak zwykle – docelowo koszty mogą być spore
Jeżeli szukasz kogoś, kto rozwieje serwisowe wątpliwości dotyczące konkretnego roweru, to najlepiej po prostu wybrać się z rowerem do dobrego mechanika, który przy okazji naprawy, podpowie to i owo. Polecam też świetną książkę „Sztuka serwisowania roweru górskiego” Lennarda Zinna.
Nie piszę tego złośliwie, ja po prostu nie mam czasu na udzielanie porad na priv. Robię co mogę w komentarzach (także na YouTube), ale na odległość to ja w większości przypadków mogę sobie pospekulować.
Jeszcze jedna opcja to zajrzenie na forum: https://roweroweporady.pl/f/
Ale tam często to też bywa spekulowanie, bo nikt po samym opisie/zdjęciach roweru nie zdiagnozuje :)
Nie ma czegoś takiego jak „po lewo” lub „po prawo”. Można powiedzieć „po lewej” albo „na lewo”.
Słuszna uwaga, dzięki, poprawiłem :)
Cześć,
mam pytanie, pewnie dość naiwne, dot. hamulców tarczowych hydraulicznych: czy nie szkodzi im piach, mokry piach, błotko, mokry śnieg? Jeżdżę głównie po lesie, po dość piaszczystych drogach. Przy aktualnym rowerze (hamulce v-brake) obręcze kół nadają się do wymiany. Oglądam KLOCKI HAMULCOWE KELLYS CONTROLSTOP V-02 V-BRAKE i zastanawiam się, czy wymienić koła i pójść w takie klocki, czy myśleć o tarczowych. No ale wówczas już nowy rowerek, bo i napęd do wymiany mam, i parę innych elementów ;)
Cześć,
w przypadku hamulców tarczowych, powierzchnia o którą trą klocki jest dalej od ziemi, tak więc na tarczy ląduje mniej syfu spod kół. Poza tym, wymiana tarcz hamulcowych na pewno jest tańsza i prostsza niż wymiana obręczy.
Jeżeli chodzi o dylemat – wymienić obręcze/koła czy kupić nowy rower, to już nie jestem w stanie Ci doradzić. Musisz usiąść z kalkulatorem i policzyć – ile wydasz na nowy rower (minus kwota za którą sprzedasz obecny) i porównać z kwotą, którą musiałabyś wydać na przywrócenie obecnego roweru do dobrej formy.
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie. Po rozważeniu plusów i minusów zdecydowałam się na v-brake. Z pozdrowieniami!
Dziękuję bardzo za zwięzłe i obrazowe informacje.
Przydały mi się przy doborze klocków hamulcowych do mojego starego roweru szosowego :)
Pozdrawiam !
Jeśli dobrze rozumiem, to mając hamulce cantilever mogę je zamienić na mini V-brake bez konieczności wymiany klamek i linek? Jednakże czy będą wyraźnie lepiej hamowały od canti, czy tylko trochę lepiej?
Cześć,
tak – możesz zrobić taką zamianę. Właśnie dlatego powstały mini V-Brake, aby można było je połączyć z klamkami szosowymi.
Jeżeli chodzi o różnicę w jakości hamowania, to niestety nie jestem w stanie Ci powiedzieć. Dużo będzie na pewno zależało od jakości komponentów.
Cześć,tu sami fachowcy a ja dyletantka od jazdy po mieście i lasach.Czy możecie mi coś doradzic? Szukam damki 26″, z nieudziwnioną kierownicą,postawa wyprostowana,ale… koniecznie z hamulcamu tylnymi torpedo .Nie oduczę sie hamować pedałami ,już fiknęłam z rowerem raz i wystarczy.Wiem,że są takie z 6-7 biegami ( 3 biegi w tylnej piaście odpadają), gdzie można hamować rowerem,jeżdzilam takim w Niemczech i nikt mi nie wmówi,że takich nie ma, przerzutka zewnętrzna i torpedo.Niestety,nie zapamiętałam marki.Ktoś zechce mi pomoc?Pozdrawiam.
Cześć,
przerzutka zewnętrzna i torpedo? Nie mówię, że się nie da, ale ja się z czymś takim nie spotkałem, może to była jakaś samoróbka albo jakieś bardzo stare rozwiązanie, które obecnie nie jest oferowane.
Jeżeli szukasz hamulca w pedałach, raczej skoncentrowałbym się na szukaniu roweru z przerzutką planetarną czyli ukrytą w piaście, np. Shimano Nexus 7.
Na szybko znalazłem kilka modeli:
https://allegro.pl/oferta/rower-miejski-26-embassy-goldie-cruiser-koszyk-8974608285
https://allegro.pl/oferta/rower-damski-baltica-gdynia-26-rubinowy-s-7-bieg-8294978631
https://allegro.pl/oferta/1926118-18-m-rower-romet-turing-7s-czarny-8503045061
Hamulce Szczękowe Hydrauliczne są używane głównie w rowerach trialowych. Gdzie używa się specjalnych klamek, klocków i nacina się obręcze. Moim zdaniem te hamulce w zwykłych rowerach mają mało sensu bo np: podczas deszczu hamowanie praktycznie nie istnieje. Sam posiadam te hamulce, i z serwisem jest problem bo żaden mechanik w moim mieście nie umie ich naprawić ani odpowietrzyć.
Czy hamulce przełajowe będą pasować zamiast starych cantileverów do roweru mtb 26″ (klasyczny widelec)? v-brake nie wchodzi w grę, a te od tektro chyba będą bardziej skuteczne niż pierwsze lepsze canti i do tego są naprawdę ładne.
Cześć,
o jakich konkretnie hamulcach myślisz? Typowe hamulce przełajowe to właśnie cantilever, no chyba, że mówimy o mini-V-Brake, które współpracują z klamkami szosowymi.
Bo w sumie taki jest wybór do klamkomanetek szosowych – albo cantilever, albo mini-V-Brake, albo tarczowe mechaniczne (pasujące do szosowych klamek).
To hamulce Tektro CR520 https://www.planetx.co.uk/i/q/BCTKCR5/tektro-cr-520-cantilever-brakeset-black Czy są jakieś przeciwwskazania do tego aby montaż i obsługa były bezproblemowe. „kompatybilne z hamulcami szosowymi STI i dźwigniami Ergo”. Planuję swój rower oparty głównie o stare Deore XT, przenieść na asfalt. Nie jest wcale opłacalne kupowanie klocków do szczęk które posiadam teraz, a same one są po prostu słabe jak na moje potrzeby. Pozdrawiam.
Z tego co się orientuję cantilever to cantilever, w sensie nie ma znaczenia czy używasz klamek na baranka czy na płaską kierownicę – grunt, aby były kompatybilne właśnie z cantileverami. Czyli jeżeli takie masz w rowerze, to te nowe też powinny działać bez wymiany klamek hamulcowych.
Czyli jeśli klamki są dedykowane typowo pod (duży) V-brake to skok będzie zbyt duży dla każdego typu hamulców tzw. cantilever? Chodzi mi o to, że podlinkowany wyżej przykład ma szczęki wychylone pod kątem prostym, a fizyka hamowania przypomina V-brake. Typowe h. szczękowe nie posiadają tak rozłożystych ramion. Niemniej chcę się uchronić przed pomyłką. Bo z Twojego artykułu wynika, że klamka musi mieć „ukryty przełącznik do zmiany ciągu linki”.
W starych grupach (też Deore) tego nie ma? więc montowanie agresywnego cantilevera marki Tektro etc. może nie zdać egzaminu lepiej niż „zwykłe” szczęki. Efekt będzie taki jak zwykle czyli przeciętne hamowanie. Nie mogę sobie pozwolić na hamulce V-brake, ale obawiam się że każde „fikuśne” cantilevery dadzą sobie radę tylko nowszymi klamkami. Tym bardziej że napisałeś już, że cantilever to cantilever. Wielkie dzięki :)
Klamki hamulcowe pod V-Brake nie będą działać z cantileverami i na odwrót. Wyjątkiem są klamki hamulcowe, gdzie zamontowany jest przełącznik do zmiany ciągu linki, ale nie każda to ma. Ja już się trochę pogubiłem o co pytasz. Napisałeś na początku, że masz w rowerze stare cantilevery, więc te Tektro powinny działać z klamkami, które masz.
Może rozwiązaniem będzie po prostu wymiana hamulców na V-Brake? Te canti, które wysłałeś kosztują ok. 100 zł. Za szczęki Shimano BR-T4000 i klamki BL-T4000 dasz 2×24,5 + 2×32,5 czyli 114 zł (ceny z Allegro) i będziesz miał nowe szczęki oraz klamki. Przydałoby się przy okazji wymienić linki i pancerze, a to można skompletować już za 15 zł, jakieś lepsze za 40 zł.
Tak, bałagan powstał w moich wypowiedziach bo od początku nie zaznaczyłem że chciałem bezwględnie uniknąć wymiany na hamulce vbrake. Tektro wydały mi się bardziej skutecznym rozwiązaniem, z drugiej strony słabo dostępne są dobre klamkomanetki pod hamulce cantilever. Po części tez sugerowałem się wnioskiem z Twojego artykułu, że hamulce vbrake „bardzo mała skuteczność w deszczu i błocie, zużywają obręcz”. Jak pisałem w pierwszym wpisie, rowerem chcę jeździć głównie na asfalcie (wstępnie wybrałem opony Kojak sugerując się innym Twoim tekstem). Poza tym hamulce canti dają mi możliwośc założenia opon z większym balonem. Generalnie propozycja zakupu kompletu vbrake jest oczywiście słuszna. Nie chciałęm żeby Tektro to był mało opłacalny eksperyment.
Cantilevery będą jeszcze słabiej hamować niż V-Brake. Kiedyś były stosowane w rowerach przełajowych, tak aby działały z klamkomanetkami szosowymi, dając możliwość założenia szerszych opon. Po pojawieniu się hamulców tarczowych bardzo szybko przeszły do lamusa.
Wielkie dzięki za wyjaśnienia. Pozdrawiam.
Dzień dobry,
Zastanawiam się nad kupnem roweru i mam takie opcje hamulców:
1. tarczowe hydrauliczne Shimano MT200
2. tarczowe TEKTRO ARIES
Na ile taki hamulec hydrauliczny jest niezawodny i bezobsługowy? W tradycyjnym hamulcu trzeba co jakis czas wyregulować, bo linki się rozciągają. a jak to jest w takim hydraulicznym? I na ile ten model MT200 jest niezawodny? Jak skomplkowana i częsta jest obsługa czy regulacja takiego hamulca hydraulicznego? Rower będzie użytkowany przez cały rok (choć zimą rzadziej) i w większości w mieście, czasem po lesie w raczej łatwym terenie (rzadkie długie zjazdy, raczej hamowanie przed śwatłami, najbardziej strome zjazdy to te w garażu ;-))
Cześć,
poza wymianą klocków hamulcowych, gdy okładziny zejdą poniżej 1 mm grubości, to od czasu do czasu przydaje się odpowietrzyć hamulce i wymienić płyn hamulcowy. Jak często? Dużo zależy od intensywności użytkowania, przy spokojniejszej jeździe, bez częstego hamowania,
po 1-2 tysiące kilometrów rocznie, taka operacja może być potrzebna po 2-3 latach nawet. A w rowerze do częstszej i mocniejszej jazdy – co roku, a czasami nawet częściej.
Ja zakupiłem rower typu składak, który ma hamulec działający na zasadzie zaciskającej się taśmy na czymś w rodzaju bębna. Żaden z Pana opisów nie odpowiada w całości tym hamulcom. Rower, w którym zainstalowane są te hamulce nazywa się Camper 3trip. Może Pan coś o tym napisać? Szczególnie interesuje mnie jaki to rodzaj hamulców i jak się je reguluje by lepiej hamowały.
Zapewne są to właśnie hamulce bębnowe. Niestety nie mam o nich wiedzy, nie są one też jakoś wybitnie popularne w Polsce. Niemniej w internecie na pewno coś się znajdzie na ich temat.
Witam
Panie Łukaszu przeglądam Pański BLOG jestem pod wrażeniem wiedzy i życzliwych porad.
Zaczynam przygodę z rowerem chce go podrasować zacznę od hamulców, gdyż jak spr nie sa najlepszej firmy i mam obawy o własne bezpieczeństwo a to chyba ważne.
Moje hamulce są firma HAMULCE ALHONGA V-BRAKE .
Rower górski z odzysku sprawny GREENFIELD FULL SUSPENSION taka nazwa na ramie wiem, że to nic powaznego, ale dla mnie jest wygodny siodełko wymieniłem. Koła 26 cali jazda po terenie: trasa teren górki lasy pola szutry czasami szosa ale sporadycznie
Proszę o pomoc w doborze odpowiednich hamulców cena do 150 zł z klockami
pozdawiam
Cześć,
szczęki Shimano BR-T4000 (69 zł komplet) + dźwignie Shimano BL-T4000 (47 zł komplet) + zestaw linek i pancerzy hamulcowych Shimano 35 zł. Razem równo 151 zł :)
DZIĘKUJĘ
JUŻ KUPIONE CZEKAM NA PACZKĘ
Dzien dobry! Od kilku dni nurtuje mnie pytanie: czy produkuje sie rowery tylko i wylacznie z hamowaniem na przednim kole? Wydawalo mi sie zawsze, ze takie rozwiazanie byloby dosc niebezpieczne (przy gwaltownym hamowaniu latwo stracic kontrole nad rowerem), natomiast kilka dni temu moj znajomy twierdzil, ze jak najbardziej sa rowery ktore maja tylko taki hamulec. Czy to co mowi to prawda? Bylabym bardzo wdzieczna za rozwianie moich watpliwosci! Pozdrawiam.
Cześć, faktycznie, zablokowanie przedniego hamulca, może skończyć się utratą panowania nad rowerem, lub nawet lotem przez kierownicę. Natomiast w rękach doświadczonego rowerzysty taki rower mógłby istnieć, choć i tak najlepiej mieć możliwość hamowania dwóch kół jednocześnie.
Być może znajomemu chodziło o rowery typu ostre koło, gdzie często nie ma hamulców wcale (choć to niezgodne z przepisami) lub montuje się jedynie przedni hamulec.
Niemniej tak jak pisałem, polecam mieć zawsze dwa hamulce do dyspozycji :)
Hej Łukaszu czy do Górala marki Indiana można zamontować hamulce tarczowe?
Zapraszam do tego wpisu: https://roweroweporady.pl/hamulce-tarczowe-czy-szczekowe-v-brake/
Do akapitu pod tytułem: Czy warto wymienić hamulce V-Brake na tarczowe.
Tam będziesz miał wyjaśnione, co jest potrzebne do takiej zamiany i czy w ogóle jest to sensowne.
Czy rower Trek Marlin7 ma jakiś inny odpowiednik, innej firmy o podobnych danych technicznych, ale za mniejsze pieniądze?
Cześć, a powiedz mi, co to pytanie ma wspólnego z rodzajami hamulców rowerowych? :)
Niedługo będę odświeżał wpis o rowerach do 2500 złotych, to na pewno coś ciekawego wpadnie Ci w oko. Chociaż dużym plusem Marlina jest amortyzator Rock Shox.
cześć Łukaszu.
Mam rower Triban 100 i chciałbym w nim zwiększyć sile hamowania, gdyż moim zdaniem jest trochę za słaba. Zastanawiam się czy wystarczyłoby wymienić klocki na jakieś lepsze niż fabryczne, czy trzeba jeszcze coś?
W tym rowerze są hamulce Promax RC482 , zastanawiam się jakie klocki hamulcowe będą do tego pasować
Mógłbyś coś doradzić, dobrać jakieś dobre klocki (nie muszą być tanie).
Pozdraiwam
Martinus
Cześć, to prawda, wymiana klocków powinna sporo pomóc. Wybrałbym chyba Shimano R50T5 (30 zł za komplet na jedno koło). Co w sumie trochę zabawne, gdybyś w tym rowerze miał montować opony o szerokości maksymalnie 28C, doradziłbym zastanowienie się nad wymianą szczęk hamulcowych na Shimano Tiagra BR-4700, bo za 160 złotych dostałbyś komplet hamulców właśnie z tymi klockami. Swoje szczęki byś sprzedał za 20 złotych i miałbyś za dodatkowe 80 złotych nowe, porządne szczęki hamulcowe. Bo niestety także i one wpływają na siłę hamowania.
Niemniej jeżeli zostajesz przy oponach 32C, wymień klocki i na pewno będzie lepiej.
Cześć Czy hamulce v-brake mini i cantilever mają ten sam uciąg linki. Czyli można mieszać pomiędzy hamulcami i klamkami z v-brake mini i cantilever.
Hej, tak – powinno to bez problemu działać. V-Brake mini są obsługiwane przez klamkomanetki szosowe, canti także.
W takim razie klamka v-brakea klasycznego- długiego nie będzie efektywnie działać z hamulcem v-brake mini?
No nie będzie. Wersja mini powstała właśnie po to, aby działać z klamkami szosowymi.
Zastanawiam się dlaczego hamulce typu Torpedo są tak słabo rozpowszechnione. Próbuje kupić teraz rower z takimi hamulcami i na rynku jest bieda. Ja rozumiem że rowery wyczynowe nie potrzebują, ale do zwykłej jazdy, szczególnie ulicami nadają się świetnie. Szczególnie dla ludzi którzy lubią jeździć w pozycji wyprostowanej bardziej do pionu, niż do poziomu.
W ogóle nie ma w sieci żadnych artykułów które na poważnie rozpatrują ten typ hamulców, chyba ze dla rowerów dziecięcych.
Znajdziesz takie hamulce w wielu rowerach miejskich. Trzeba tylko dobrze poszukać.
Tak, są takie… ale mimo wszystko nawet w rowerach miejskich jest ich mniejszej ilości.
A w innych typach rowerów w ogóle. (Rozumiem że nie nadają się do rowerów przy jeździe agresywnej)
Dlatego skąd taka mała popularność. Skoro hamowanie pedałami jest wygodne nawet na „góralach”.
Zawsze możesz wymienić tylną piastę na taką z przerzutką planetarną z hamulcem torpedo + dołożyć napinacz łańcucha.
Z Torpedo jest ten problem, że ciężko tam precyzyjnie dozować siłę hamowania i nie jest ona jakoś szczególnie duża. Dlatego właśnie stosuje się taki hamulec głównie w rowerach miejskich.
Minusem jest przynajmniej dla mnie także to, że nie możemy np. stając na światłach, cofnąć pedałów, tak aby je ustawić pod siebie.
Prawda, ale korzystając z nich trochę dłużej, możemy ustawić odpowiednie położenie podczas zatrzymywania się.
Ja tak robię. Start jest zawsze z odpowiednim ułożeniem pedałów.
Co do rowerów, wymiana na piastę z przerzutką właśnie jest takim słabym pomysłem, bo to dodatkowe koszty pod rower.
Sam bardziej myślałem o złożeniu roweru od samego początku, ale tutaj też problem jest wyborem odpowiednich ram które można kupić. Wybór jest marny… albo super tanie, albo super drogie.
Planuje kupić zestaw hamulców tarczowych z grupy shimano deore z seri M6000. Ogólnie to buduje rower na osprzęcie z tej grupy ale zastanawiam się jeszcze nad hamulcami i moje pytanie, czy są warte swojej ceny?
(znalazłem nowy komplet za 443PLN oczywiście bez tarcz)
Hej, w Centrum Rowerowym (po zalogowaniu się) dostaniesz je za 425 zł). To pierwsza sprawa.
Druga jest taka, że jeżeli budujesz rower do rekreacyjno-przyjemnościowej jazdy, bez zapierniczania ostro w dół w górach, to takie hamulce w zupełności wystarczą. Warto dołożyć do nich tarcze co najmniej tej samej klasy i będą spoko.
Przy ostrzejszej jeździe, dłuuugich zjazdach z mocnym hamowaniem itd. zainteresowałbym się dołożeniem 170 zł do SLX-ów BR-M7000. W innym przypadku zostałbym przy Deore.
Walczę z wyborem i mam pytanie: v-brak alu, czy tarczowe M395 ? Jakieś 20-30 km średnio dziennie, po polnych drogach, szlakach w lesie w terenie górzystym. Chciałbym jeżdzić głównie gdy sucho,ale po 2-3 dniach deszczu tez móc bez problemu wyskoczyć i zjechać z jakiejś łąki. Martwi mnie to pisanie,że w Shimano M395 / M396 często coś cieknie itp, itd. Czy warto kupić te M395,czy lepiej v-brak bo sobie i tak poradzi ? Pomóż @@roweroweporady:disqus / Dziękuje
Hej, jak kupisz rower z tarczówkami, to je zawsze możesz kiedyś zmienić na lepsze. W przypadku rower z V-Brake, taka zmiana często nie jest możliwa (brak mocowana na ramie i amortyzatorze, a jeżeli nawet są, to trzeba jeszcze piasty wymieniać).
Powiem tak – kiedyś byłem dużym zwolennikiem V-Brake, bo po co komplikować itd. Dopóki… dłużej nie pojeździłem na rowerze z hydraulicznymi tarczówkami, zwłaszcza w ulewnym deszczu. Tam gdzie (dobre!) V-ki już powoli przestawałyby dawać radę, tam tarczówki dalej dobrze hamowały.
Dlatego zostałem przy hydraulikach i do V-ek, które wspominam z sentymentem, wracać nie chcę.
PS Po V-kach z niskiej półki cenowej też nie spodziewałbym się cudów.
A w artykule piszesz, że v-ki lepsze bo mniej awaryjne a też pewne.
Nie wiem po jakich słowach doszedłeś do takiego wniosku. V-ki po prostu łatwiej naprawić w trasie, oczywiście w przypadku jakiegoś drobnego defektu. Z tarczówkami w plenerze już tak łatwo nie powalczysz.
Ale nie napisałem, że hamulce tarczowe są bardziej awaryjne.
mam mechaniczne tarczowe firmy tektro od roku. jeżdżę codziennie – cały rok – do roboty i wycieczki w powiat. regulacja prostsza niż vbrejk. jakakolwiek krzywizna obręczy już nie męczy. kieleckie trochę górek ma, a jam strachliwy na zjazdach (chyba że asfaltowa prosta) także hamulce cały czas pracują. zużycie znikome. klocki vbrejk zmieniałem gdzieś co 2-3 miesiące do tego centrowanie – dobrze że to już za mną.
przed zakupem obejrzałem filmik z odpowietrzania hydrauliki. podziękowałem. całe szczęście mechaniczne mają się dobrze i są cały czas w sprzedaży. miałem kilka rowerów i żadna linka nigdy nie pękła – 30 lat kręcenia i skręca mnie gdy czytam o zawodności tego rozwiązania.
hydraulika chodzi lżej – można to porównać w każdym sklepie rowerowym, dla mnie za lekko. zjeżdżając po kamieniach nie utrzymałbym stabilnej siły hamowania – albo taka ze mnie melepeta rowerowa, że do takiego delikatnego mechanizmu się zwyczajnie nie nadaję.
Hej, o dozowanie siły hamowania w hydraulikach nie ma się co martwić. Gdyby było inaczej, zawodowcy nie jeździli by na hydraulice :)
Mam porównanie między hamulcami tarczowymi hydraulicznymi i mechanicznymi. I dobre (podkreślam – dobre) mechaniki są spoko i nie będą zawodzić. Natomiast dobre (podkreślam – dobre) hydrauliki, biją mechaniczne na głowę, jeżeli chodzi o wyczucie dozowania siły hamowania. Hamuje się nimi po prostu przyjemniej.
A odpowietrzanie? Bez przesady, nie robi się tego wcale tak często :)
Co do torpedo, to owszem, jak się zerwie łańcuch to nie ma hamulca. Ale dokładnie to samo można powiedzieć o lince. Mi się linka hamulca zerwała kilka razy, na szczęście nigdy nie w podbramkowej sytuacji. No i zawsze (z wyjątkiem zimy) używam obu klamek.
chcę kupić rower miejski le grand lille czytałam że mają hamulce V-Brake i Torpedo a sprzedawca mi powiedział że rower ma hamulce ręczne. Nie wiem co to oznacza
Hej, a który model Lille chcesz kupić? Myślę, że sprzedający mówiąc o „hamulcach ręcznych” miał na myśli hamulce, które uruchamia się, przyciągając do siebie klamki hamulcowe. Czyli V-Brake pasują do tej definicji.
Natomiast czy Lille mają torpedo (chodzi oczywiście o wersje z przerzutkami w piaście), tego Le Grand na stronie nie podaje. Zdziwiłbym się, gdyby dali piasty bez torpedo, ale to najlepiej dopytać.
Dziękuję za odpowiedź. Podoba mi się Le Grand Lille 4 2017 no i kolor granatowy. Mój wzrost około 170 no a waga niestety 85 ale pan ze sklepu powiedział, że waga nie ma znaczenia. Mam ostatnie pytanie czy poleca Pan dla mnie ten rower.
jeszcze nie napisałam, że sprzedawca proponuje dla mnie koła 28 i ramę 17. Zadaję tak dużo pytań bo jestem zielona w temacie a rozmowy ze sklepem prowadzę telefonicznie. Chcę być pewna tego zakupu.
Widzę, że można go kupić już za ok. 1100 złotych, a to bardzo dobra cena. A rower prezentuje się naprawdę dobrze.
Co do rozmiaru ramy, to nie jestem pewny, czy 19″ nie byłoby jednak lepsze. Rama 17″ jest dość mała, a Ty masz 170 cm wzrostu. Masz możliwość przymierzenia się do roweru?
Dziękuję bardzo za fachowe porady, jutro jadę do sklepu i będę pewniejsza w temacie. Cenę sklep mi zaproponował 1100 złotych a to też jest dla mnie ważne. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki wielkie
https://uploads.disquscdn.com/images/3d54efaafabae52de5fd8b3d63d21b289585918faecd12bd34c4906638461fb4.jpg rower kupiłam i załączam zdjęcie przerzutek bo sprzedawca powiedział, że nie są w piaście i nie wiem co w związku z tym jest źle.
Ano nie są w piaście – widać zębatki i przerzutka wisi sobie spokojnie poniżej :) Gdyby była to przerzutka planetarna (czyli właśnie schowana w piaście), widziałabyś jedynie jedną zębatkę, a wszystko inne jest wtedy schowane.
Ale zewnętrzna przerzutka wcale nie jest zła. Jest po prostu inna :)
https://uploads.disquscdn.com/images/2c0f64587151b15246c5261ea22cb0b22f799b53779aeffb14364617f53d7ac9.jpg
Widzę, że można go kupić już za ok. 1100 złotych, a to bardzo dobra cena. Celuj raczej w ten większy rozmiar (19″). A rower prezentuje się naprawdę dobrze.
Ja przez ok. 6 lat jeżdżę na V-Brake i na Torpedo (nie, to nie miejski ani dziecięcy rower tylko rower kupiony na ślepo). Według mnie V-Brake i U-Brake są najprostsze w naprawie i najtańsze. Torpedo: Wiadomo.
W moim rowerze posiadam takie hamulce przód – shimano nexave br.im 50 f; tył – shimano inter br.im 41 r. Czy te hamulce są bezobsługowe tak jak piszą w internecie czy jednak trzeba coś z nimi robić? Szczerze przyznam, że nie są zbyt dobre – słaba siła hamowania. Czy można je jakoś regenerować? czy to kwestia ustawienia i jakości linki? a może jedynym ratunkiem jest kupno nowego zestawu?
Cześć,
niestety nie mam doświadczenia z hamulcami rolkowymi. Ale nie są to hamulce bezobsługowe, trzeba je smarować. Jest to opisane dobrze tutaj: http://www.roweryholenderskie.net/smarowanie-hamulcow-rolkowych-shimano/
Witam, kupiłem kilka dni temu nowego Authora Solution 29 i przy hamowaniu (hamulce tarczowe) z większych prędkości lub zjeżdżając z góry wydobywa się z tarczy nieprzyjemny hałas. Czy to normalne? czy to się dotrze? Jest to dość niekomfortowe. Proszę o pomoc. Pozdrawiam
Masz tam hamulce Tektro Auriga? W rowerze mojej dziewczyny był identyczny objaw. Sprawdź czy są założone klocki metaliczne, my wymieniliśmy na żywiczne SHIMANO B01S i przeszło jak ręką odjął. Nie wiem czy to była kwestia tych klocków, które dało Tektro, czy niespasowania z tarczą. W każdym razie wymiana na organiki pomogła.
Tak, dokładnie to te hamulce. Dziękuję za poradę :)