Skocz do zawartości

Rockrider Explore 540 29" vs XC 100 29"


Rekomendowane odpowiedzi

no i baaardzo fajny rower. Kolor wg mnie jest OK, choć innym średnio pasuje. Sam mam w podobnym malowaniu. Ta kaseta Deore, to faktycznie ma przełożenia rzędu 11-51 ? Nie przypadkiem 10-51 ? To wbrew pozorom bardzo duża, w każdym razie odczuwalna różnica.

Co z tym zakupem Mzyrha ? Faktycznie potrzebny Ci platforma Z METALOWYMI PINAMI ? Do rekreacji plus i niższe górki zupełnie wystarcza tworzywo na platformie i tym bardziej tworzywowe piny. Przeorają Ci nogi metalowe; więcej stresu z uwagą, tym bardziej pod koniec jazd, kiedy juz jestes zmęczony.

Edytowane przez ram
.
Odnośnik do komentarza
19 minut temu, ram napisał(a):

no i baaardzo fajny rower. Kolor wg mnie jest OK, choć innym średnio pasuje. Sam mam w podobnym malowaniu. Ta kaseta Deore, to faktycznie ma przełożenia rzędu 11-51 ? Nie przypadkiem 10-51 ? To wbrew pozorom bardzo duża, w każdym razie odczuwalna różnica.

Co z tym zakupem Mzyrha ? Faktycznie potrzebny Ci platforma Z METALOWYMI PINAMI ? Do rekreacji plus i niższe górki zupełnie wystarcza tworzywo na platformie i tym bardziej tworzywowe piny. Przeorają Ci nogi metalowe; więcej stresu z uwagą, tym bardziej pod koniec jazd, kiedy juz jestes zmęczony.

Kaseta jest 11-51. To będą moje 3 pedały z metalowymi pinami (dokładnie ten sam model). Różnica jest mimo wszystko. Na pierwszych faktycznie potrafiło podziurawić łydkę jak się noga zsunęła przy nieuwadze. Stopa na nich pewniej siedzi. Są szersze i bardziej płaskie co mi odpowiada. Na podjeździe jak staje na pedałach jakoś mało pewnie się czuję na tych plastikach. Szczególnie że jest sporo opinii że się rozlatują w trakcie jazdy, co nie jest zbyt bezpieczne.

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, carrygun napisał(a):

Kaseta jest 11-51. To będą moje 3 pedały z metalowymi pinami (dokładnie ten sam model). Różnica jest mimo wszystko. Na pierwszych faktycznie potrafiło podziurawić łydkę jak się noga zsunęła przy nieuwadze. Stopa na nich pewniej siedzi. Są szersze i bardziej płaskie co mi odpowiada. Na podjeździe jak staje na pedałach jakoś mało pewnie się czuję na tych plastikach. Szczególnie że jest sporo opinii że się rozlatują w trakcie jazdy, co nie jest zbyt bezpieczne.

No, ok. Jeśli rbędziesz robił ostre podjazdy, to pewniej stopa jest podparta na pinach.

 

Odnośnik do komentarza

Pochwalę się wam jak zmieniłem wczoraj łańcuch - najpierw uciąłem o dwa ogniwa za dużo, mimo że liczyłem chyba z pięć razy, potem mi spadał z korby.

Dziś coś mi przeskakiwało jak jechałem do pracy. 

Po zaparkowaniu zauważyłem, że przeplotłem go na zewnątrz takiej wypustki w ramieniu przerzutki. Nie wiem jak to zrobiłem, nie wiem czy da się to naprawić bez rozpinania łańcucha, fakt jest taki, że muszę sobie wyciąć z tektury odznakę łajzy roku. 

Szczególnie że próbowałem też dziś dolać mleka - specjalnie wstałem parę minut wcześniej - i za nic nie chciało spływać do wentyla, nawet przy ściskaniu butelki. Zdecydowałem więc zdjąć kawałek opony i tędy - i jak wczoraj te opony zdejmowałem gołymi rękami, tak tym razem nawet łyżką nie dawało rady podejść. 

Finalnie coś tam udało się zalać, ale nie wiem czy czasem większość mleka nie wylądowała poza oponą. 

 

BTW - ma ktoś pomysł, jak skutecznie wyczyścić te kółka w przerzutce? Nawet myjka nie daje sobie z tym rady. 

Odnośnik do komentarza

Odkręć kółka, wyczyść, załóż poprawnie, odpowiednio układając łańcuch. Koniec. 

Kółka na rowerze czyszczę co jakiś czas czymś twardym (zeskrobuje syf), potem pędzelkiem z APC (lub coś podobnego co ładnie uzuwa syf) lub, odejmuję kółka i myje dokładnie.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, kwakmx napisał(a):

Odkręć kółka, wyczyść, załóż poprawnie, odpowiednio układając łańcuch. Koniec. 

Kółka na rowerze czyszczę co jakiś czas czymś twardym (zeskrobuje syf), potem pędzelkiem z APC (lub coś podobnego co ładnie uzuwa syf) lub, odejmuję kółka i myje dokładnie.

Udało mi się przełożyć już, ale niestety łańcuch dalej przeskakuje. 

Zjechana kaseta, czy te brakujące dwa ogniwa faktycznie robią taką różnicę? 

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Rot napisał(a):

Udało mi się przełożyć już, ale niestety łańcuch dalej przeskakuje. 

Zjechana kaseta, czy te brakujące dwa ogniwa faktycznie robią taką różnicę? 

Ale ile przejechane ma cały napęd? 

Czasami trzeba trochę pojezdzic i łańcuch się ułoży, sprawdź też czy przerzutka jest dobrze ustawiona/wyregulowana.

Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, kwakmx napisał(a):

Ale ile przejechane ma cały napęd? 

Czasami trzeba trochę pojezdzic i łańcuch się ułoży, sprawdź też czy przerzutka jest dobrze ustawiona/wyregulowana.

jakoś około 4000km, ostatni łańcuch zrobił może 1600... 

Właśnie nie wiem jak to z przerzutką można ogarnąć - nie wydaje mi się, żeby cokolwiek jej dolegało, jeszcze wczoraj na starym łańcuchu wszystko było dobrze. Nowy łańcuch zdaje się podskakiwać na zębach po prostu, tzn jakby przeskakiwał o ząb-dwa. Na razie spróbuję założyć stary łańcuch i zobaczę czy to coś da. 

 

EDIT: stary się zerwał więc raczej nie tędy droga. 

Odnośnik do komentarza
59 minut temu, Rot napisał(a):

jakoś około 4000km, ostatni łańcuch zrobił może 1600... 

Właśnie nie wiem jak to z przerzutką można ogarnąć - nie wydaje mi się, żeby cokolwiek jej dolegało, jeszcze wczoraj na starym łańcuchu wszystko było dobrze. Nowy łańcuch zdaje się podskakiwać na zębach po prostu, tzn jakby przeskakiwał o ząb-dwa. Na razie spróbuję założyć stary łańcuch i zobaczę czy to coś da. 

 

EDIT: stary się zerwał więc raczej nie tędy droga. 

4k to już raczej prosi się o nową kasetę

Odnośnik do komentarza

Ok, założyłem z powrotem nowy łańcuch, i zobaczyłem na własne oczy co się stało - co chwilę przerzutka sama z siebie się ruszała, jakby coś ją ciągnęło. Po paru obrotach i paru zmianach biegów przestało - ale mam wrażenie, że jak jutro na niego siądę, to nadal będzie przeskakiwać pod obciążeniem. 

W międzyczasie okazało się, że urwany łańcuch pociągnął ze sobą dźwignię od sprzęgła. Jestem w stanie dalej nim operować, ale nie jestem pewien już w jakiej pozycji powinno być - do góry czy do dołu? 

Odnośnik do komentarza

Do góry sprzęgło ON, na dół - OFF, jak sprzęgło jest włączone, to wózek stawia duży opór jak pociągniesz go w stronę korby. PS bez tego da się a miarę normalnie jeździć, sprzęgło przydaje się w terenie, jak łańcuch zaczyna nam skakać. 

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, kwakmx napisał(a):

Do góry sprzęgło ON, na dół - OFF, jak sprzęgło jest włączone, to wózek stawia duży opór jak pociągniesz go w stronę korby. PS bez tego da się a miarę normalnie jeździć, sprzęgło przydaje się w terenie, jak łańcuch zaczyna nam skakać. 

To ma sens, choć szczerze mówiąc nie czuję znaczniej różnicy w napięciu między oboma ustawianiami. 

 

Wziąłem rower na krótką przejażdżkę wokół komina - jeśli nie pedałuję zbyt mocno, to działa o tyle, że do pracy i z powrotem mogę dojechać. Z prędkością może 15km/h ale wciąż coś. 

Zastanawia mnie to:

54 minuty temu, Rot napisał(a):

co chwilę przerzutka sama z siebie się ruszała, jakby coś ją ciągnęło.

Z czego to może wynikać? 

Po jakimś czasie chyba ustąpiło, a łańcuch przeskakuje nadal, więc pewnie faktycznie kaseta - jeśli tak, to muszę wstrzymać się z naprawą jakieś 10 dni... 

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Rot napisał(a):

co chwilę przerzutka sama z siebie się ruszała, jakby coś ją ciągnęło.

Ruszała się prawdopodobnie dlatego że łańcuch nie trafiał między zęby, ale z tego opisu ciężko zdiagnozować co jest przyczyną, prawdopodobnie zużyta kaseta. 

Zębatkę na korbę można brać z Ali, w cenie jednej shimano masz 4 zamienniki z Chin, a ich trwałość jest nienaganna. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...