Skocz do zawartości

Cross/Trekking - max. 5000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

W najbliższym czasie planuję zakup roweru, ale pojawia się pewien dylemat – cross czy trekking?

Przeglądając oferty różnych producentów napotkałem na kilka ciekawych modeli, które biorę pod uwagę, ale nie wiem właściwie który z tych rowerów będzie miał bardziej odpowiednie zastosowanie do moich potrzeb.  

Rowerem planuję głównie jeździć na co dzień – do pracy/sporadycznie na zakupy/po parku, ale również w grę wchodzą wypady za miasto, gdzie jest nieco piaszczyste podłoże, trochę wzniesień..itp. Myślę również o dłuższych wyprawach, kilku dniowych.

Co biorę pod uwagę?

Cross:

https://www.unibike.pl/zethosgts.html - w tym wypadku zakupiłbym bagażnik i błotniki, ale zastanawiam się czy waga końcowa nie byłaby wyższa od kompletnego roweru trekkingowego? Czy to jest dobre rozwiązanie?

 

Trekking

1.       https://www.unibike.pl/atlantisgts.html lub https://www.unibike.pl/globetrottergts.html - pytanie czy warto dopłacać ponad 1k do Globtrottera? Atlantis jest nieco cięższy od Globtrottera.

 

2. https://www.cube.eu/pl/2021/bikes/city-tour/on-road/kathmandu/cube-kathmandu-pro-iridiumnblack/

W tym przypadku jest amortyzator powietrzny, przyzwoity osprzęt, ale...z tyłu piasta Tourney? WTF Cube? Coś poszło nie tak? 

 

Nie chciałbym schodzić poniżej osprzętu jakości Deore, więc to taka pozycja wyjściowa. Jednak zastanawiam się nad amortyzatorem i rozpatruję to w kontekście nie tylko jakości, ale również żywotności, więc tu pojawiają się dwa pytaia – czy odczuję znaczną różnicę na co dzień mając na wyposażeniu amortyzator powietrzny? Czy będzie on mniej zawodny od takiego sprężynowego? Nie znam się na tym, więc chciałbym usłyszeć waszą opinię ?

Z pewnością nie wyczerpuję wiedzy w tym temacie, więc mile są widziane od was jakieś sugestie zarówno w kategorii trekking, jak i cross. 

 

Pozdrawiam

Waga: 82 kg

Wzrost: 187 cm

Przekrok: 82,5 cm

Odnośnik do komentarza

Według mnie na wyprawy kilkudniowe lepszy będzie trekking. Z rowerów trekingowychlepszy jest ten z Unbike. Ale polecam ci zobaczyć również rowery trekingowe rometa bo to również bardzo solidny producent. Rowery crossowe też są dobre ale raczej nie na zakupy. One cechują się bardziej jazdą po lesie, urządzonych drogach itp. Dlatego ja polecam ci do twoich potrzeb rower trekkingowy. Zadałeś jeszcze jedne pytanie jaki amortyzator lepszy powietrzny czy sprężynowy? Amortyzator powietrzny jest bardziej skąplikowany. Co rok albo nawet pare razy w roku musisz dopełniac go powietrzem np. na serwisie. A sprężynowy tylko go trzeba naoliwiac. Większej różnicy nie poczujesz ale amortyzator powietrzny jest bardziej czuły.

Odnośnik do komentarza

Przy trekkingu przedni widelec nie musi być specjalnie "super hiper" - tutaj wbrew pozorom o ile korzystasz tylko z bagaznika tylnego bez obciążania przedniego bagażami to zwykły sprężynowy "z górnej półki" będzie znośny - zapewni komfort o tyle satysfakcjonujący, że siedząc "wyprostowany" nie leżysz na kierownicy przez co dowolna dziura co najwyżej delikatnie da Ci znać na kierownicy, że  "była przejechana". Poza tym jest łatwiejszy w konserwacji - wystarczy w zasadzie tylko powycierac lagi i dbac aby piach nie dostawał sie do środka. Dodatkowo gdybyś sie upierał to kup sobie cos takiego https://allegro.pl/oferta/wspornik-sztyca-amortyzowana-suntour-27-2-x-350mm-10769322019 i przed każda jazda popsikaj, poskacz zbierz brud wytrzyj, popsikaj znowu i zetrzyj nadmiar aby było "śliskawe" - w czasie jazdy lagi amora będa mniej ocierac o gumki (jak sa nowe sa czesto bardzo obcisłe) i będziesz miał wrażenie "płynniejszej" pracy.
Po jeżdzie zrób to samo - pryskaj, poskacz, zetrzyj i pisknij i wytrzyj aby było śliskawe.
I uwaga istotna - w czasie psikania zasłoń gumy opon.
 

I dodatkowo nie trzeba wydawać az 5 klocków na naprawde "porządne" robocze wzózki z błotnikami.
Przykładowo: https://nrowery.pl/trekking/122-bergon-db-xt.html po mojemu mcona średnia i co wazne dość lekka konstrukcja.
Jeśli ta atrapa amortyzacji pod siodełkiem spodoba Ci sie jako element "resorujący i wygodny to zamiast niego zainwestowałbym w to https://allegro.pl/oferta/wspornik-sztyca-amortyzowana-suntour-27-2-x-350mm-10769322019 - komfort znacznie wyższy a mieścisz sie  kwocie do 5000 zł ? - jedyne co kłopotlwe to koniecznośc przyzwyczajenia sie do  "pływania" - ale przy wyprście trekkingowym to nie kłopot a kwestia przystosowania posladów do takiego "końskiego podskakiwania".

Odnośnik do komentarza

Cóż ja natomiast zaprezentuję lekko inne stanowisko niż koledzy, nie mam czasu na rozpisywanie się ale na szybko odniosę się do twoich potrzeb, powiedziałeś o rowerze na wypady, na dojazdy do pracy, na leśne ścieżki, podjazdy itp. Rower trekkingowy niestety się w to nie wpasowuje, to toporna krówka z góry nastawiona przez producenta na bycie wagą ciężką obwieszoną przykręconymi gadżetami wątpliwej jakości. W dodatku często gęsto porównując modele w podobnym przedziale cenowym crossy są lepiej wyposażone pod względem amortyzacji i grupy napędowej. Ale to też wynika z ich zastosowania, muszą znieść nieco więcej niż trekking. Cross zaoferuje ci również wygodą pozycję, jednak nie bardzo mocno wyprostowaną co mocno by obciążyło cztery litery i kręgosłup na dłuższych wyjazdach. Zamiast płacić za gotowe oprzyrządowanie, które wciska producent zainwestujesz parę złoty mniej w rower a wydasz je na porządne torby, bagażnik, oświetlenie, które sam wybierzesz a, które są niezbędne na wyjazdach. Co do amortyzatora, kiedy ja pierwszy raz zacząłem jeździć na amorku powietrznym to zacząłem się zastanawiać jak dawałem radę do tej pory na sprężynie. Amortyzacja powietrzna jest świetną sprawą która podnosi komfort a koszty obsługi/serwisu nie są wysokie. Awaryjność przy twoim zastosowaniu najprawdopodobniej nie wystąpi. Takie jest moje zdanie ? Ale wiadomo, mogę się mylić ? 

Odnośnik do komentarza

No to też się wypowiem, uważam że żaden amortyzator do typowych zastosowań jest w ogóle nie potrzebny, chyba że nastawiasz się na jazdę po dziurach, korzeniach i kamieniach.
Jeśli nie, to ma same wady - zdecydowanie podnosi ciężar roweru, powoduje utratę mocy i sterowności bo się huśta, jest awaryjny i głośny, oczywiście nie pisze o amorach za 3000 zł.
Jeśli szukasz roweru, który będzie ci służył głównie do miasta, podróży gdzie 40-50% trasy to asfalt a reszta to w miarę twarde drogi po lesie czy innych dziurach to wystarczy zwykły sztywny rower.
Można ewentualnie pomyśleć o amortyzowanym mostku, bo wbrew pozorom najbardziej męcząca jest drobna tarka a nie większe dziury które spokojnie zamortyzować można rękoma.
Na zdjęciach mój trekking eksploatowany przez cały rok przy każdej pogodzie, sztywny widelec, biegi w piaście i pasek napędowy Gatesa - czyli bezawaryjny napęd na wiele kilometrów w każdej pogodzie.

PS.
Ups, wkradło się 1 zdjęcie mojego gravela, też na pasku iż piastą wielobiegową




d210acf60ff70d6ace9515e979c8011a.jpgd00671f3af904557d750202f141c4590.jpg01899d67298dd959cd50d418270180d9.jpg20017874f0f211ca0c414dd315888c24.jpg5f69005b8ec979b3c02ca02e8f841760.jpgb073854555e00515690c7cb202c16fdb.jpg704357a9c64448fb09c0d76cf991de9b.jpga0fa85eab4d6d60dd8987d0c12e73963.jpg



Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...