Teresa Opublikowano 23 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2015 Miałam okazję kilka razy jechać z takim straszakiem. Nie miałam nigdy większego problemu żeby go schować, czy wyciągnąć i użyć. Jak nie kieszonka w koszulce, to kieszeń boczna plecaka, czy kieszonka w szortach. Tak samo z gazem. Dla chcącego nie ma nic trudnego. Szkoda tylko, że właściciele zapominają o swoich pupilach. Odnośnik do komentarza
28cali Opublikowano 2 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2018 Już drugi pojemnik z gazem pieprzowym zużyłem na wolno latające pieski. A nie należę do takich co łatwo sięgają po takie urządzenie.. Odnośnik do komentarza
Wyczynowy Opublikowano 3 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2018 No cóż, ja miałem kilka razy sytuację z psami, które biegały po drogach przy lasach, gdzieś na wsiach, jak jechałem rowerem. Psy najczęściej same sobie biegają po wiejskich, gminnych drogach i gdzieś na drogach przy lasach. Były psy, które bez powodu szczekały i biegły za mną po drogach, a ja wtedy, najczęściej tylko przyśpieszyłem rowerem, jadąc szybko i te psy już tak łatwo mnie nie dogoniły. Ale trzeba uważać, bo psy są różne i nie wiadomo, czy nie ugryzą, czy były w ogóle szczepione. Sporo takich psów ucieka gospodarzom z domu, z budy lub są wypuszczane na wioski i biegają, a mogą być agresywne i atakować ludzi, rowerzystów. Miałem sytuację z paroma psami, jadąc przez jakąś wieś, że jechałem sobie spokojnie, nie zaczepiając tych psów, a one i tak były agresywne, szczekały bez powodu i od razu za mną wybiegły. Ja czasami potrafię być nerwowy, a miałem takie okresy, że nie czułem się dobrze psychicznie i dość często potrafiłem być nerwowy i pamiętam, że tak się wkurzyłem wtedy na te psy, które tylko tym szczekaniem i tą "agresywnością", jeszcze bardziej mnie wyprowadziły z równowagi, złapałem jakiegoś kamienia i rzuciłem w kierunku tych psów, ale nie trafiłem, a kamień o kilka centymetrów przeleciał nad jednym psem. Od razu uciekły i się schowały w krzakach, a ja pojechałem dalej. Jestem całkowicie przeciwny przemocy wobec psów i w ogóle zwierząt, ale czasami się spotka agresywne psy, które bez powodu mogą atakować, wtedy człowiek się ma prawo też obronić i rzucenie w takie psy kamieniem, czy kopnięcie psa "w obronie", nie powinno być złe. Jeżeli jakiś, i to duży pies ma atakować niewinnie człowieka, widać, że jest agresywny, to każdy człowiek ma prawo się przed takim psem bronić i również, w ostateczności użyć siły. Dobrą sprawą jest właśnie jakiś GAZ PIEPRZOWY na psy lub jakiś pistolet hukowy, który odstrasza, bo fizyczna walka z takim, agresywnym psem, może nie skończyć się dobrze, jeżeli to pies będzie miał przewagę i pogryzie nogę lub rękę. Mnie drażnią takie psy, które bez zdania racji są agresywnie nastawione do niewinnych ludzi. No ale psy rozumu nie mają i się im nie wytłumaczy. Odnośnik do komentarza
gielo Opublikowano 28 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2018 Ja tam z reguły ignoruję te wiejskie burki robiące wiele hałasu. Zawsze jednak można się spotkać z niedźwiedziem :] Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się