Skocz do zawartości

Rower trekkingowy lekki do 7000


Rekomendowane odpowiedzi

Pomóżcie

Od kilku dni czytam, oglądam i nie podjęłam decyzji.

Chcę  kupić rower trekkingowy , dziennie przemierzam 20-30 km, w weekendy oczywiście x2, ścieżki rowerowe, las, drogi polne. Mam juz trochę problemów z kręgosłupem, więc chciałabym aby rower był dobrze zamortyzowany, był lekki i taki z którego nie chce się zsiadać ?

Mogę  przeznaczyć 5000-8000 zł

 

 

Odnośnik do komentarza

W tej cenie rozejrzałbym się za rowerem poziomym  amortyzowanym przód i tył - wygoda nieziemska a to co jeździsz to wsiorbasz nosem (jak ja).

Linki przykładowe (gotowców - TYLKO jako przykład i odniesienie):
https://azub.eu/recumbent-bikes-and-trikes/topline/mini/
https://azub.eu/recumbent-bikes-and-trikes/topline/six/

To akurat jest producent z Czech (zresztą znany w tej branży - to nie manufaktura a fabryka pełna gębą) - ceny są troche z kosmosu ale można inne modele innych firm taniej wyhaczyć - chodzi o ideę.

Większość jeżdżących na czymś takim (jesli polubi o co łatwo) robi roczne przebiegi między 5-15 tys km bez bólu pleców.

Gdybyś jeździła szosowo to poleciłbym to https://cruzbike.com/products/v20 a tu masz jak kolo wspina się (no ale wyczynowo) po górach https://www.youtube.com/watch?v=rAqRsZ4UjOI

 

Odnośnik do komentarza

Bez testów się nie obejdzie. Problemem rowerów trekkingowych są zbyt wąskie opony ze zbyt dużym ciśnieniem. I to zwykle jest powodem dyskomfortu. Więc jak trekking to na szerokich oponach. Lekkie trekkingi to rzadka sprawa. Czy warto za tę lekkość dopłacić to do oceny.  Jeżdżąc sporo poza asfaltami namawiałbym jednak na rower mtb. I nie za drogi. Te droższe są klasy wyścigowej (ale nie zawsze) i niekoniecznie muszą być wygodne. Natomiast lekkie będą.

Odnośnik do komentarza

Rower poziomy , to raczej jako rower dodatkowy. Do miasta będzie wg mnie za niski, słaba widoczność. plus samemu jest się gorzej widocznym. Natomiast kupno 29era zamiast trekinga, tak jak pisze Jacek, to moim zdaniem dobry pomysł. Z tym że model rekreacyjny zapewniający dość wyprostowaną pozycję, w cenie do około 4 tys. droższe będzie miały już najczęściej bardziej agresywną geometrię.

Odnośnik do komentarza

To ja bym ten kręgosłup oszczędzał. Kupując rower ze stosunkowo rekreacyjną geometrią i dobrym amortyzatorem powietrznym.  Przy tym wzroście mówimy o rowerach na kołach 27,5 cala. Z takich z wyższej półki to Trek Procaliber wydaje się mieć dużo sensu mimo że nie jest bardzo rekreacyjny. Ale mam specjalny design zwiększający komfort. Spotkałem w zeszłym roku jedną dziewczynę na nim koło Karpacza, która nie mogła się go nachwalić. Miała model Procaliber 6:
https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-górskie/rowery-xc/procaliber/procaliber-6/p/21816/
 

Z tańszych modeli, Cube Attention SL ma sens, ciut droższy ale lepszy Kellys Gate i jego damskie odmiany. Można też spojrzeć na ofertę Decathlonu. XC 500 to bardzo dobry rower.

Odnośnik do komentarza
Dnia 3.04.2019 o 08:50, pepe napisał:

Rower poziomy , to raczej jako rower dodatkowy. Do miasta będzie wg mnie za niski, słaba widoczność. plus samemu jest się gorzej widocznym.

Sprzeczałbym się - póki co mimo 25 tys. przejechanych km po mieście i nie tylko (fakt że połowa to po ścieżkach rowerowych, a reszta w normalnym ruchu - a są skrzyżowania we Wrocku na tyle dziwne, że jazda dowolnym rowerem haczy o szpital ? ) to jedyne szlify (3 razy - bo na poziomie nie ma wywrotek i wykopyrtnięć tylko szlify) to na ścieżkach rowerowych  wskutek bezmyślności innych rowerzystów - a że jeżdżę w SPD-ach to tym bardziej jestem rzekomo bardziej "wywrotny" ...

To trochę jak jazda szybka jazda na singlu po mieście - kto nie umie/nie przewiduje jak jechać ten nigdy na singlu nie pojedzie jak słynni kurierzy NY - hamulców nie mają, nogi jak tłoki, refleks jak zając i spryt jak lis czy kot - da się z tego uczynić sztukę choć z początku wygląda to jak chaos i dynamiczne równoważenie przypadku z celowym działaniem ...

Odnośnik do komentarza

Seria X-Caliber to seria takich rowerów MTB, które nazwałbym rekreacyjne plus. Czyli niezła rama, geometria ani nadmiernie agresywna ani nadmiernie rekreacyjna. Plus otwory na bagażnik i błotniki. Odpowiednik Cube Attention SL. Nie jest to natomiast rower wyposażony w najnowsze trendy technologiczne.

Natomiast Chisel jest moim faworytem i dla siebie rozważam albo Chisela albo Procaliber. Z tym że moje założenia są takie, żeby był to rower nowoczesny, bardzo lekki i komfortowy ale jednocześnie dosyć agresywny na którym mogę nadążyć za młodzieżą z którą jeżdżę. Testowałem Chisela dwa razy i bardzo mi odpowiadał. Po paru poprawkach mógłby być dla mnie niemal idealny. Jedynym konkurentem dla niego, w moim przypadku jest Procaliber ale karbonowy. Z tym, że rower aluminiowy jest trochę bardziej odporny na upadki i kraksy i w przypadku mtb trochę mniej sztywny. A mój kręgosłup z kategorii wiekowej M50 też już nie akceptuje prędkości i sztywności, kosztem komfortu. Mamy tu na forum kilku użytkowników Chisela, w tym jednego, którego żona też na nim jeździ i wszyscy są bardzo zadowoleni. Co do pozycji to od tego są wsporniki kierownicy i kierownice o różnym gięciu, żeby dostosować kokpit do potrzeb użytkownika. Więc spokojnie można go zmodyfikować w kierunku bardziej rekreacyjnej pozycji, jeśli zajdzie taka potrzeba.

No i zarówno Trek jak i Specialized to najwyższy poziom obsługi gwarancyjnej jak i pogwarancyjnej jaki można znaleźć w PL.

Tu masz mój opis, kiedy opisywałem jego pojawienie się.
https://roweroweporady.pl/f/topic/2586-specialized-chisel-nowy-aluminiowy-wyścigowy-ht

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...