Seba Opublikowano 8 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2018 Tak, tylko chodzi właśnie o wiatr..wełna jest dość przewiewna co przy zjazdach w nawet całkiem ciepły dzień jak dziś może być nieprzyjemnie zimno ( temperatura ok 15 -17 stopni u mnie dziś) -przy ostrych aczkolwiek niezbyt długich zjazdach odczuwałem dziś w cieniu zimno a raczej zmarzluchem nie jestem;-..wiec pewnie w sporo chłodniejszy dzień byłoby jeszcze gorzej) Ps dziś wyżej wymieniona bluzę i potówkę( nowa która własnie dziś kurier przywiózł) przetestowałem ostro ( w słońcu, cieniu, ostre podjazdy długie i krótkie, zjazdy no i jestem zadowolony także polecam;-) tylko własnie coś jeszcze przeciwwiatrowego na wierzch i oczywiście maksymalnie oddychalnego żeby nie odstawało od tej bluzy i potówki i będzie ok. Ps. Piękną mamy jesień ? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 8 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2018 Wiatrówkę mam Endury. Nie mam linku, stacjonarnie kupowałem. Mój młody ma z Decathlonu i też jest ok. A te długie zjazdy to jak długie? Bo na faktycznie długich takich po 20-30 min to już zalecałbym kamizelkę z windstopperem z przodu. Ja mam taką z BCM Nowatex, bardzo stary model. Niestety jak jest długi podjazd - długi zjazd to nie ma uniwersalnej odzieży. Na podjeździe jedziesz wolno i długo i jest ci gorąco. Na zjeździe dwa razy krócej i jest ci zimno. Wtedy jedynym wyjściem jest odzież warstwowa i co jakiś czas zdejmujesz i zakładasz kolejne warstwy. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 8 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2018 W Nowym Targu jest niezły sklep w którym mają dużo odzieży Specialized , Salomon itd. Przy okazji możesz podjechać. O ile jeszcze istnieją. Ale mieli wielką powierzchnię. znajdziesz pewnie w necie o co chodzi. Drugi jaki znam to w Popradzie ale to jednak kawałek drogi. Trochę niestety jesteś na uboczu. A w Sączu nie ma żadnych sklepów z ciuchami rowerowymi? Z Przehyby jak będziesz zjeżdżał to prawie nic nie pomoże. Na takim szybkim i długim zjeździe przy temperaturze 10, odczuwalna na zjeździe jest rzędu -20. Odnośnik do komentarza
Seba Opublikowano 8 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2018 hehe aż tak długie to nie te zjazdy, powiedziałbym średnie ok 10 min. w sączu jest sporo sklepow rowerowych ale jesli chodzi o odziez nie niezbyt .duzo. a w necie jest duzo wieksze spektrum wyboru;-) Odnośnik do komentarza
pepe Opublikowano 8 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2018 Dobrze zrozumiałem, że jeździsz w ciepłej bluzie termoaktywnej bez żadnej warstwy wierzchniej ? To raczej nie jest najlepszy pomysł, można się łatwo przeziębić w ten sposób. Jak jeszcze nie kupiłeś docelowej kurtki, to jakąkolwiek warto założyć, nawet jakąś najtańszą, może się spocisz, ale przynajmniej cię nie przewieje. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 8 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2018 39 minut temu, pepe napisał: Dobrze zrozumiałem, że jeździsz w ciepłej bluzie termoaktywnej bez żadnej warstwy wierzchniej ? To raczej nie jest najlepszy pomysł, można się łatwo przeziębić w ten sposób. Jak jeszcze nie kupiłeś docelowej kurtki, to jakąkolwiek warto założyć, nawet jakąś najtańszą, może się spocisz, ale przynajmniej cię nie przewieje. Z tym przewiewaniem bym nie przesadzał co nie znaczy że jak mocno wieje, nie należy się chronić przed wiatrem. Jeżdżę tak jak opisałem od wielu lat i choruję zimą niezmiernie rzadko. Powiedziałbym że większym problemem jest jak utrzymać ciepłotę stóp. Nauczyłem się też od paru lat używać komin do zakrywania szyi i ślinianek. Parę razy miałem je już przeziębione. Koledzy kolarze również. Natomiast niezmiernie rzadko używam kominiarkę. Generalnie ubieram się bardzo podobnie jak Czarek Zamana na filmiku, który zamieściłem. Medycyna chińska, której jestem wyznawcą i zwolennikiem mówi że zimno wchodzi od dołu. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 8 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2018 Wszystko zależy od temperatur. Ja akurat zaliczyłam taki zbieg okoliczności, że jeżdżąc w kurtce, po pierwszym wyjściu na cudowne październikowe słoneczko skończyłam w łóżku. Natomiast teraz bez kurtki i nie choruję ? Oczywiście jest kilka ale, żeby nie było. Pocić człowiek poci się zawsze, a im dłużej ten pot na nas zostaje, tym łatwiej o chorobę. Dziś było według Garmina ok. 15 stopni (najmniej 12), a na rowerze spędziłam prawie 3h. Ubrana byłam w termoaktywną najtańszą Kipstę i na to również najtańsza rowerowa koszulka z Deca. W zupełności to wystarczyło. Osłaniam dodatkowo szyję i usta kominem, bo na podjazdach łykam powietrze jak ryba ? Odnośnik do komentarza
Seba Opublikowano 8 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2018 Nom podjazdy podjazdami, tu prędkość jest malutka więc... wyjątkowo ciepła listopadowa pogoda jak dziś( pewnie bardzo podobna jak u Ciebie Elle Tarnów i Nowy Sącz bliziutko, najgorzej jest na zjazdach wtedy kurtka maksymalnie przeciwwiatrowa potrzebna ( na podjazdach akurat wiadomo aspekt oddychalności odgrywa największą role kiedy się gotujemy i taka kurtka w nasze górskie rejony potrzebna ( u mnie jeszcze bardziej bo same ostre góry haha) jak jajacek napisał powyżej a propo podjazdów / zjazdów chyba nie ma tu idealnego rozwiązania . Ps pepe masz racje ale dziś chcialem potówkę i bluzę z brubecka przetestować nowiutką jak sie zachowa najcieplejsza bluza w ofercie brubecka i poza wiatrem jestem zadowolony. No ale wiadomo wełna z definicji jest przewiewna a reszta to same plusy, potówka syntetyczna z brubecka jak wspominalem powyzej tez oki Jeździłem po górach 4 godz miedzy 12 a 16 ale wczoraj np w 15 min wracając z pracy zmarzłem w niej( bez potówki) taki mały zaranie teścik od wczoraj.( bylo o tej godz ok 7 stopni. jechałem po płaskim terenie ok 25km /h średnio Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 9 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2018 Uhm, Seba, potraktuj tę moją wypowiedź bardziej jako do pepego i Jacka ? Nie, że Cię olewam, tylko zrozumiałam, że pepe namawiał Jacka do kurtki, tymczasem podobnie jak jemu, nie wydaje mi się ona niezbędna na nizinach czy nawet wyżynach. Tyle, że Nowy Sącz to już zasadniczo góry. Nie mówię, że Tatry, ale powietrze jest tam ostrzejsze niż w Tarnowie, a 15 stopni chłodniejsze niż u nas. I u Ciebie akurat kurtka wydaje mi się bardziej przydatna (może jednak jesteś bardziej zahartowany, coś jak z wydolnością związaną z odczuwaniem ciśnienia przez mieszkańców gór oraz nizin). Ja w każdym razie byłam raz, lata temu w wakacje z rowerami na tydzień właśnie w Nowym Sączu. Był koniec sierpnia. Po powrocie zakupiłam rękawiczki z długimi palcami... których w Tarnowie potem ani raz nie użyłam ? A tam wieczorami palce mi po prostu kostniały. No i w krótkim rękawie w zasadzie w ogóle nie jeździłam. Oczywiście pogoda była wtedy średnia, ale w Tarnowie jednak ubierałabym się nieco luźniej. Podobnie zresztą jest nad morzem - tam też zawsze ubieram się cieplej, bez względu, czy nna rower, czy bez niego. No, ale oczywiście kurtka musi koniecznie oddychać. Bo bez względu na to, jak jest zimno, tworzenie jakiegoś mikroklimatu z zamkniętym obiegiem powietrza jeszcze nigdy nie wyszło mi na dobre ? Tak że jak znajdziecie jakiś model, to ja też się chętnie zainteresuję, bo jednak przychodzi taki moment w naszym klimacie (prędzej lub później), że jest ona konieczna. Odnośnik do komentarza
Seba Opublikowano 9 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2018 No właśnie zastanawiam się między tą którą proponował pepe a tą od rowerowy 365. Sporo poprzeglądałem i poczytalem i tez warto pamiętać żeby nie ograniczać wentylacji i ogólnie oddychalnośći kurtka nie powinna być w 100 % przeciwwiatrowa dla zachowania optymalnego mikroklimatu pod kurtką. Dla mnie na pierwszym miejscu jest oddychalność( Nowy Sącz otaczają wszędzie góry więc na podjazdach musi wentylować porządnie) a nie chce sobie zepsuć dobrego systemu zła kurtką( jestem zadowolony z potówki syntetycznej brubecka i najcieplejszej bluzy tez od brubecka głownie z wełny merino z którą śmigam od wczoraj.;-) I i jeszcze nad rozmiarem..czy lepiej dobrze dopasowana czy trochę luźniejsza Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 10 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2018 Jak chcesz mieć dodatkowe hamulce na zjazdach, to bierz za dużą ? Tak serio, to dopasowana jest lepsza. Nie mylić z obcisłą - ma być tak, żeby wszystko zmieściło się pod spodem (Brubecki i tak dalej), a następnie by nie krępowało ruchów. Trzeba przy tym pamiętać, że na rowerze jeździ się inaczej niż stoi i chodzi tzn. trzeba mierzyć kurtkę w pozycji lekko pochylonej z wyciągniętymi ramionami, żeby nagle nie okazało się, że w przymierzalni było super, a na rowerze masz rękaw w połowie przedramienia, a kurtka kończy się tuż nad linią nerek ? Odnośnik do komentarza
Seba Opublikowano 10 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2018 Tylko Elle w Ns nie ma tych kurtek o których tu wspomnial pepe i rowerowy 365( linki powyzej) Jest sporo sklepów rowerowych ale nastawionych raczej na sprzet niż odzież więc skazany jestem na neta. nigdy jeszcze nie używałem typowej kurtki rowerowej ale teraz jak juz mam te ciuchy z brubecka z których jestem zadowolony , pasuje tez ogarnąc kurtke dobrą. Ztego co czytalem na róznych forach to zdania są mocno podzielone ..jedni piszą,że dopasowana lepiej inni że trochę lużniejsza. No mi tez podobnie jak Tobie rozsądek podpowiada dopasowana ale i jedni i drudzy maja sensowne argumenty hehe;-) Napewno długość rękawów i długość całkowiata musi być odpowiednia to niezaprzeczalne ale z tym dopasowaniem t... tu masz linka jak się toczą dyskujse na ten temat https://forum.szajbajk.pl/topic/4672-wielkosc-kurtki/ Chociaż dwóch ostatnich forumowiczów rozsądnie i obiektywnie poruszyło temat i jednak wnioski kierują się jednak ku bardziej dopasowanej Odnośnik do komentarza
pepe Opublikowano 10 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2018 9 godzin temu, Seba napisał: kurtka nie powinna być w 100 % przeciwwiatrowa dla zachowania optymalnego mikroklimatu pod kurtką. Możesz też popatrzeć na kurtkę Endury, która ma membranę wiatroodporną tylko z przodu : https://endurastore.pl/kurtka_windchill_2019,22,789.html Ja osobiście w niej nie jeździłem, kolega z pracy kupił i jest zadowolony. Materiał jest bardziej elastyczny niż w mojej, wygląda trochę bardziej jak bluza niż kurtka, krój jest trochę bardziej obcisły. Odnośnie dopasowania to trzeba uważać, tak jak pisze Elle, zbyt obcisła może podjeżdżać na plecach jak też pogarszać komfort termiczny przez brak warstwy ogrzanego powietrza. Natomiast zbyt duża będzie z przodu workowata, szczególnie w pochylonej pozycji. Ja osobiście wolę trochę luźniejszy krój, ale też nie ścigam się i to że kurtka nie przylega idealnie nie jest dla mnie problemem. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 10 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2018 Dobra, powiem tak - jakby tak tych gości zobaczył na rowerach, to pewnie zdecydowana większość ma takie same kurtki, ale kompletnie inną definicję dopasowania ? Ja to widzę tak: rzucasz hasło "luźna", to X widzi przed oczyma jakiś żagiel z 10cm luzu pod pachą, natomiast Y nazywa luźnym coś, co jest mniej przylegające niż jego letnie kolarskie lycry. I tak samo odwrotnie - powiesz "dopasowana", to nikt ze zdrowym rozsądkiem nie zgodzi się, że kurtka ma być taka, jak strój kąpielowy. Jednocześnie wątpię, że ten sam człowiek wychodzi z założenia, że w zimie będzie jeździł z prędkością niższą o 10km/h, no bo przecież hamuje go kurtka. Dlatego właśnie rozwinęłam definicję dobrej kurtki. Rozumiem, że Sącz to podobna dziura jak Tarnów, niestety. Ale tak naprawdę główna wada polega na konieczności uzbrojenia się w cierpliwość oraz założeniu jakiegoś większego budżetu. Następnie wybierasz model w Decathlonie (darmowa dostawa, darmowy zwrot) lub na Allegro z opcją paczkomatu (też darmowy zwrot). Najlepiej od razu kilka rozmiarów (zwłaszcza w Deca, gdzie jednego dnia coś jest, a za godzinę znika na zawsze). Wtedy przymierzasz, ewentualnie pasujący rozmiar zostawiasz, resztę odsyłasz. Albo jeszcze ewentualnie: odpowiadający rozmiar (ale nie krój czy kolor) mierzysz metrówką w każdym możliwym miejscu (czyli długość tyłu, długość rękawa, szerokość dołem, szerokość w klacie i tak dalej - zawsze lepiej więcej niż mniej) i potem już mniej więcej wiesz, czego szukać. Poza tym Sącz to jednak mniejsza dziura niż Piwniczna ? Podjedź tu i tam, coś na pewno mają, a przymierzanie nie kosztuje. Tylko sobie metrówkę przemyć do przymierzalni, a najlepiej jak masz możliwość, robić to z kimś ? Odnośnik do komentarza
Seba Opublikowano 10 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2018 Nom wielkościowo Tarnów i Nowy Sącz są do siebie podobne. Ps. Pewnie tak jest jak npisałas, ze maja podobne te kurtki tylko interpretacja się różni;-) Ps. Mam kominiarke spoko i opaske tez.. Jednak Zastanawiam się też nad kominem (na szyje i twarz- takim większym) z membraną wiatroszczelną? ( może też być z polarem troche cieplejszy dla większej termoizolacji choć pewnie juz tak nie bedzie dobrze z wentylacja) Łukasz na blogu własnie wspominal ze dobrze by bylo na jeseinno zimowe dni by komin byl tez z membrana windstoper i ociepleniem z polaru, bo te cienkie na lato moga nie wystarczyc. Jakieś propozycje godne uwagi ktoś poleci? Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się