Skocz do zawartości

Gravel do 3500zł(albo jednak Cross)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

Znudziło mi się już jeżdżenie starym góralem do pracy. Chcę go odesłać na zasłużoną emeryturę, i spróbować czegoś nowego. Szosówki nie chcę, bo czasami jeżdżę po polnych/leśnych drogach (gdzie dają radę podstawowe rekreacyjne "górale" i to z oponą poniżej 2'', chyba nawet z 1.75''), a i sakwy zdarzy się założyć. Na Crosie mam wątpliwość, czy odczuję różnicę w jeździe. Jak nic muszę się rozejrzeć za Gravelem.

 

Przeglądając internet trafilem na:

https://rower.com.pl/fuji-jari-2-5-968887

http://texasbikes.pl/rowery/217-rower-fairdale-weekender-drop-chrome-2017.html

https://www.marinbikes.com/pl/bikes/four-corners-blue

 

dobry trop? Dużo kosztowałoby założenie szerszego baranka do takich rowerów, a w Fairdale zamontowanie dwóch zębatek z przodu zamiast jednej?

 

Gdyby do Aspre:

https://www.romet.pl/Rower,ASPRE,10,735,736,14834,2018.html

można było założyć bagażnik, to nie zastanawiałbym się długo, tylko brał...

Odnośnik do komentarza

Gravele w większości ładnie wyglądają na papierze, a ich "terenowość" jest lekko przesadzona. Stwierdzenie, że w lesie dałeś radę "nawet na 1,75" nijak ma się do zdecydowanej większości tego typu rowerów, gdzie ani nie znajdziesz udawanego nawet amortyzatora, ani nie wciśniesz szerokiej opony (Marin i Fairdale mają 42mm, Aspre fabrycznie 38, tak samo Jari, ale podobno da się upchać max 42).

To nie znaczy, że tego typu rower nie ma racji bytu. Ale niestety obawiam się, że pod kątem komfortu cross wypada lepiej (o MTB już nie mówiąc), szczególnie, że w tej cenie jest już całkiem fajny model (vs. średni lub wręcz słaby gravel, jak linkowany przez Ciebie Jari ledwo na niepełnym Clarisie). Gravel ma sens, jeśli masz świadomość, na jakie idziesz ustępstwa w kwestii komfortu i mimo tego decydujesz się na baranka oraz mniejszą wagę roweru.

 

Z podlinkowanych najlepiej wypada Marin. Firmy Fairdale nie znam, ale nie pakowałabym się ani a SRAMa, ani w napęd 1x. Natomiast Jari to bardzo dobry i chwalony model, ale niestety nie z tym numerkiem. Ten ma przerzutki na poziomie MTB za 1200zł.

 

Zmiany napędu w nowym rowerze to zawsze nieopłacalny biznes (no chyba że masz super wyprzedaż i tak się trafiło). Lepiej znaleźć coś, co odpowiada Twoim potrzebom, bo tu - zakładając, że reszta będzie kompatybilna, musisz przynajmniej liczyć koszt korby, przerzutki oraz nowej klamkomanetki, czyli lekką ręką możesz dobić do 1000zł.

Odnośnik do komentarza

Szerszy baranek dla lepszej stabilności. Nie musi być szeroki u góry, może być rozginany dół. 

Komfortu nie mam jak sprawdzić, dlatego chciałem spróbować jakiś niedrogi sprzęt. Najlepiej taki który da się rozbudować, jak się spodoba. 

 

Liczę na to, że bardziej naturalne ułożenie dłoni na baranku, da mi na co dzień więcej niż rogi na prostej kierownicy.

Odnośnik do komentarza

@nctrns, oczywiście, że to zależy. Tłuc się można, co najwyżej miałam na myśli, że dla kogoś, kto dotychczas jeździł nawet podłym MTB, może być to duży szok ;)

 

A szerszy baranek to swoją drogą. Najczęściej te, które dodawane są standardowo, w zupełności wystarczają. Sens zaczyna być chyba dopiero wtedy, gdy naprawdę zna się swoje potrzeby i preferencje. Ale wtedy do szerokości dochodzi gięcie, reach i drop. Jednym słowem można mały doktoracik napisać ;)

Za szeroka kierownica też może sprawiać problemy, bo wymusi nienaturalne ułożenie rąk.

Odnośnik do komentarza

A jakiego Crossa z fajną ramą w tej cenie byście polecili?

Trek DS3 będzie dobrym pomysłem?
https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-hybrydowe/dual-sport/ds-3/p/17205/?colorCode=black

 

Fuji ma tragiczny kolor w tej cenie:
http://www.fujibikes.com/usa/bikes/city/cross-terrain/traverse/traverse-1-3

 

 

Edit:
 

Chyba znalazłem złoty środek:
https://www.marinbikes.com/pl/bikes/nicasio
+ szersze gumy,
+  zastanawiam się czy wejdzie z tyły bardziej miękka kaseta (są w ogóle takie cuda jak 8/11-34, 8/11-36,  8/11-38?)

Nie wyczerpuje budżetu, ale dzięki temu mniej żal będzie go sprzedać np. za rok i przesiąść się albo na Ronina, albo jakiegoś fajnego Crossa. Będę miał wtedy większą pewność, czy baran jest dla mnie, czy jednak Cross z prostą kierownicą.

Odnośnik do komentarza

Nie brałabym Clarisa za takie pieniądze. Po stokroć wolę pracę Alivio. Niestety, za modę na baranka trzeba dopłacać (no dobra, klamkomanetki też pewnie robią swoje).

Miękka kaseta to żaden problem. Problemem jest wózek, który może nie obsłużyć największej zębatki (bo będzie za krótki).

 

Jak chcesz eksperymentować, lepiej poszukać gravele kupione przez rozczarowanych, których nie brakuje ;) Co i rusz widzę jakiś z przebiegiem 100-300km, max 1000 i dopiskiem "przesiadam się na 29er". Niestety, ludzie wskutek reklam spodziewają się komfortu MTB i szybkości szosy, a to jest co najwyżej tak, że kupując gravel, dostajesz rower przełajowy z nieco wygodniejszą geometrią (znów gorszą pod względem komfortu niż w MTB), możliwością założenia bagażnika czy błotników i może do tego ciut szerszych (max 42) opon. Koniec.

 

Co do tego, o czym pisze Bonnum, najpierw sprawdź szerokość obręczy. Mój MTB ma minimum 1,75", a wszystko poniżej na własne ryzyko (nie podjęłam :p).

Odnośnik do komentarza

Na pewno nie bierz tego Treka :)

 

Co prawda fajne u nich wygląda kwestia obsługi gwaracyjnej i po, ale za 3100 to osprzęt jest taki raczej marny.

Ja skusiłem się na DS2 i teraz... no cóż kupiłbym coś innego, ale po prostu wymieniam napęd.

 

edit: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/nicasio

 

Ten też szału nie robi. 

Widelec stalowy, osprzęt to Claris 2x8 i chyba teraz trochę szkoda jeszcze się pchać w 8rz.

 

Do tego hamulce mechaniczne (niby niektórzy wolą, ale nie wiem dlaczego).

 

Na plus możliwość założenia 650B/47

Odnośnik do komentarza

Co do tego, o czym pisze Bonnum, najpierw sprawdź szerokość obręczy. Mój MTB ma minimum 1,75", a wszystko poniżej na własne ryzyko (nie podjęłam :p).

W celach testowych możesz śmiało kupić i założyć najtańsze opony 35. Do testów wystarczy, (nawet jeśli by miało powietrze schodzić po 10km) będzie to tańsza próba niż kupno roweru. Stracisz max 80 zł

Odnośnik do komentarza

Problem z Nicasio rozwiązał się sam, nie ma już u dystrybutora. Za to chyba dzisiaj spróbuję skoczę przymierzyć:
http://allegro.pl/marin-four-corners-rozmiar-m-rowermojezycie-pl-i7340264662.html

@Bonnum
Góral ma amortyzator bez blokady, cały jest w LX/SLX, rama jak na swoje czasy też była niezła; jakie koła, to już niestety nie pamiętam. Także niestety zmiana samej opony vs. stalowy sztywniak z barankiem, to dwie różne historie. Trzeba by podmienić widelec, a to już winduje koszty.

@szenkx
Ja do hamulców mechanicznych mam pozytywny stosunek, tylko do innych modeli, np.: Tektro Spyre-C. 
Odnośnie Clarisa 2x8, to rzeczywiście biednie, aczkolwiek to byłby rower przejściowy; podpasuje, to się przerzucę na coś pokroju Ronina SL/Jari, nie podpasuje?  To będzie np. Author Airline. Zresztą, jak nie zdecyduję się na Gravela, to chyba skończę z Author Mission:
http://pl.author.eu/crossowe/rowery/author-mission-2018-ua42897201-1154
wydaje się lekki jak na cenę; ma blokadę amortyzatora, jakieś poważniejsze krytyczne uwagi do niego?


@Elle
Gdzie widujesz te mało wyeksploatowane używki? Na allegro widzę tylko nówki zaczynające się od (bardziej przełajowego?) Accent CX-ONE (bez mocowań na bagażnik).
Co do tego, czego się spodziewam, to bardziej naturalnego ułożenia nadgarstków (to obecnie załatwiam sobie rogami, bez których na prostej kierownicy nie wyobrażam sobie jazdy), którego nie muszę zmieniać przy każdym hamowaniu/zmianie biegu (na prostej kierownicy nie mam pomysłu jak to rozwiązać...); spodziewam się mocowań na blotniki/bagażniki wszelakie, oraz że będę się trochę mniej męczył podczas dojazdu do pracy, niż na góralu. Reszta to dla mnie wielka niewiadoma. Nie wiem np., czy ze stalowej  ramy jest jakikolwiek odczuwalny uzysk w rozpraszaniu drgań (czy to tylko placego), ani czy baranek poza bardziej naturalnym ułożeniem nadgarstków mi podpasuje.

Obręcze w weekend sprawdzę, ale tak jak pisałem => bez sztywnego widelca ten eksperyment nie będzie miał sensu. 

 

PS. Wybaczcie, że długo nie odpisywałem - ciężki tydzień.

 

Odnośnik do komentarza

Żeby była jasność - to nie jest tak, że rowery leżą i czekają, aż ktoś je kupi za pół darmo. Można mieć czasem szczęście - ja swój rower kupiłam po trzech dniach czekania (80km przebiegu, katalogowo za 4k, półroczny, dałam 2500zł), ale na rower dla siostry polowałam potem ponad miesiąc.

 

Właśnie podczas tego miesiąca bardzo intensywnych poszukiwań (kilka razy dziennie sprawdzałam OLX oraz Allegro) zauważyłam, że stosunkowo często pojawiają się gravele kupione w ubiegłym roku albo czasem na początku tego, ktoś zrobił na nich kilkadziesiąt lub kilkaset kilometrów i jednak zobaczył, że gravel to nie to. Bo według mnie, co już pisałam niedawno, gravel jest komfortowy dla kogoś, kto dotychczas jeździł na szosie z oponami 25-28 oraz pochyloną pozycją. Z perspektywy użytkownika MTB opony 40-42c, sztywny widelec oraz geometria gravela to tortura, którą nie wiem, czy dostatecznie wynagradza kierownica. Szczególnie, że tego typu hamowanie niespecjalnie nadaje się do miasta, gdzie lepiej przyjąć bardziej wyprostowaną pozycję, bo umożliwia większą widoczność (wtedy przydają się klamki przełajowe).

 

Tak na szybko masz dwa w cenie Marina:

https://m.olx.pl/oferta/rower-szosowy-szosa-trek-domane-al3-2018-CID767-IDw1QDz.html

https://m.olx.pl/oferta/fuji-tread-1-5-shimano-sora-9s-CID767-IDuMpfl.html

Z kolei do 3500zł wczoraj mieliśmy na forum Diverge'a od Speca na Tiagrze. Tylko trzeba trochę cierpliwości wykazać.

Odnośnik do komentarza

@Elle
Dzięki, z używkami mam tylko o tyle problem, że na tyle mało się znam, że boję się, że ktoś wciśnie mi bubla, ale przyjrzę się dokładniej tematowi.

Mam też pytanie odnośnie:
"Szczególnie, że tego typu hamowanie niespecjalnie nadaje się do miasta"
niewygodnie hamuje się na baranku w górnym (bocznym, nie środkowym) chwycie?

PS. A jakieś opinie o Author'że (modelu marce?)
?

 

Odnośnik do komentarza

Na baranku - jakimkolwiek, chyba że włożonym do holendra :p - zawsze masz bardziej pochyloną pozycję i ogranicza to widoczność. To jest fakt.

Natomiast co do samych klamkomanetek i hamowania, to może mnie nie należy słuchać - ludzie jeżdżą i jakoś nie marudzą. Ja przy klamkach szosowych mam zawsze mniejszą siłę hamowania niż przy zwykłych. Niewykluczone, że jest to w ogóle problem kobiet i z jakiegoś powodu np. Giant w damskiej szosie Avail wrzuca klamki przełajowe z marszu. Tak czy owak - jeździłam tak jak Ty na prostej kierownicy z rogami. Tak jak Ty używałam rogów na dłuższych odcinkach i też brakowało mi w tym rozwiązaniu możliwości hamowania. Na początku z klamek szosowych ucieszyłam się więc ogromnie, ale szybko zaczęło mi brakować hamulców przy środkowym chwycie ;) Obecnie mam tarczówki, siostra hamulce obręczowe - na obu rowerach mamy klamki przełajowe i w obu mam znacznie lepszą siłę hamowania właśnie na tych klamkach. Doszło więc do tego, że szosowych używam jedynie awaryjnie.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Niestety, nie widzę opcji zmiany tematu (nie wiem jak poprzednio mi się to udało :blink:), a temat wykrystalizował się nieco bardziej, teraz brzmiałby "Stalowy Gravel/Adventure w cenie 3.5-4k zł"

1) Zdecydowanie chcę rower z barankiem  (pojeździłem trochę na Marinie Four Corners, i w górnym chwycie jestem w stanie komfortowo chamować, dodatkowo kilka możliwych chwytów z naturalnym ułożeniem nadgarstków, rewelacja)

2) Na moich trasach przeżyję bez amortyzatora (pojeździłem z zablokowanym)
3) Zdecydowanie stal,  dodatkowe tłumienie drgań zawsze się przyda + wydaje mi się, że stal będzie wytrzymalsza, bardziej żywotna

4) Raczej na pewno mechaniczne tarczówki (liczę na łatwiejszy serwis, pozatym bardziej ufam stalowym linkom, niż przewodom z płynem)

Budżet 3.5-4kzł

Obecnie w finale jest:
Marin Four Corners - miałem przyjemność przejechać się chwilę na rozmiarze L - bardzo mi się podobało, natomiast zastanawiam się jeszcze nad rozmiarem (M/L mam ~85.5 przekroku, 179cm wzrostu)

dodatkowo rozważam
Author Ronin - którego można już w internecie znaleźć za 4050zł, planuję w tygodniu znaleźć gdzieś na żywo; jest niedużo droższy, sporo lżejszy, w Tiagrze zamiast Sorze (co ma też swoje minusy, nie można deore z tyłu założyć); aż zastanawiam się, gdzie jest haczyk, i co jest nie tak z Roninem.

Jakieś uwagi w kwestii 4Corners vs Ronin? Różnice w charakterze (zwiność, pozycja bardziej zrelaksowana - pod dłuższe trasy)?

Czy może ominąłem jakiś ciekawy model?
Breezer Radar Expert => za drogi, i z paskudną pomarańczową wstawką (za to lżejszy od Marina i z Deore z tyłu...)
Fuji Jari 2.3 => może udałoby się stargować poniżej 4000zł, ale tak na pierwszy rzut oka, nie widzę w czym miałby być lepszy od Marina.


PS.
1. Nie potrzebuję kierownicy szerszej niż w Marinie.
2. Fuji Jari 2.1 wygląda bardzo ciekawie (a jego ceny w stanach, to już w ogóle...), ale w Polsce ani okolicach go nie widziałem...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...