Gość Opublikowano 2 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2018 Czytalem ostatnio opinie na temat hamulcow w rowerach szosowych i wynika z nich, ze tektro 540 nie naleza do najlepszych co oznacza, ze maja slaba sile hamowania. Czy jest to spowodowane rodzajem uzytych klockow i ich wymiana spowoduje duzo lepsze dzialania, czy sa jeszcze inne przyczyny takich opinii? Chetnie wyslucham wrazen uzytkownika takich hamulcow oraz jak dzialaja w roznych warunkach atmosferycznych. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 2 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2018 Nie mam takowych ale miałem niemal identyczne. Hamulce obręczowe znacząco się nie różnią siłą hamowania, to nie jest jakaś kosmiczna technologia. Odpowiedni dobór klocków jest kluczowy. Każde hamulce obręczowe dzaiałają trochę gorzej w mokrych warunkach bo klocek musi wytrzeć najpierw obręcz zanim tarcie się zwiększy pozwalając hamować. W śniegu działają beznadziejnie. W niskiej temperaturze guma z której jest klocek tężeje co upośledza jakość hamowania. Hamulce obręczowe wymagają od użytkownika znacznie większych umiejętności ich użytkowania niż hamulce tarczowe, szczególnie na zjazdach i w złych warunkach atmosferycznych. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 2 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2018 Dzieki za odpowiedz. Tez mi sie wydawalo, ze wieksze roznice nie maja gdzie powstac, oprocz klockow. Teraz mam tego potwierdzenie. Odnośnik do komentarza
IgorK Opublikowano 2 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2018 Miałem dokładnie taki model zanim nie przeszedłem na pełną Tiagrę 4700. Jeździłem tylko na suchym. Nie jestem specjalistą, nie widziałem różnicy między skutecznością. Prócz tego co napisał Jacek o klockach ważne są opony. To one odpowiadają za trakcję i przyczepność. Kiepskie opony nie pozwolą wykorzystać potencjału hamulców. A jeżeli chodzi o klocki to widziałem takie typu "kombi" tj. okładzina składała się z dedykowanych na różne warunki segmentów - ale to było do V-breków. Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 4 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2018 Mam w jednym rowerze klocki alhonga i hamulec tej samej marki, w drugim - dedykowane do shimano 105 (nie pamiętam symbolu), a hamulce stare. Mają wybitą cechę ZZR :). Obręcze krosowe, nie-zjeżdżone, mają na powierzchni ciernej coś jakby delikatne rowki. Skuteczność - moim zdaniem - jest taka, jaka powinna być. Nie lubię zbyt ostrych hamulców, bo w sytuacji zagrożenia nie panuję nad siłą nacisku na klamkę :( Nie widzę różnicy w skuteczności na suchym jak i na mokrym. Jedynie przy -15*C odczuwam opóźnienie działania o jakieś 0,5 s. (1 obrót koła). No, ale w takie warunki nie zdarzają się często i nie zachęcają do szybkiej jazdy i w ogóle jazdy - ponad to, co konieczne. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 4 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2018 Dziwię się że nie widzisz różnicy bo w deszczu klocek musi wytrzeć obręcz żeby zwiększyć tarcie potrzebne do hamowania. Jak pada deszcz to jest oczywiste że tarcie w związku z tym jest mniejsze jeśli pomiędzy klockiem i obreczą jest ciecz. Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 5 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2018 Na obręczach stalowych - rzeczywiście - porażka. Na starej obręczy szosowej Mavic (gładkiej) - też kiepsko. Ale na tych, co opisałem i tych klockach - sory, ale różnicy nie widzę. Być może - dokładne pomiary różnicę by wykazały, ale w szosie - nie pamiętam kiedy hamowałem awaryjnie, natomiast na ostrzaku - jako pierwszy zawsze jest skid, a dopiero potem klamka. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się