wojhry Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Cześć, chciałbym prosić was o poradę w wyborze roweru. Dotychczas jeździłem rowerem MTB - Author Profile SX na kołach 26 calowych na ramie 21,5, jako że rower ten ma już sporo lat i wymaga dość dużego wkładu finansowego zastanawiam się nad zakupem nowego. Do czego? Poszukuje roweru w miarę uniwersalnego. To znaczy w tygodniu przemieszczam się na trasie praca - dom oraz po mieście Katowice. Natomiast na weekendy szukam czegoś do jazdy terenowej (Jura Krakowsko - Częstochowska, Beskid Śląski, Żywiecki - podstawowe szczyty). Zdarza też mi się jeździć po szlakach rowerowych ( szutrach i ścieżkach w lesie - wtedy robię przebiegi po ok 70km +/-) Potrzebuje roweru w którym istnieje możliwość montażu bagażnika (na co dzień jeżdżę z sakwą w której mam rzeczy do pracy) - czasem na weekend zdarzy mi się wyskoczyć z namiotem za miasto. Dane: mój budżet - 2500 pln wzrost - 187 cm waga - 76 kg Zdaję sobie sprawę, że rozrzut moich potrzeb jest dość szeroki jeśli chodzi o dobór roweru, ale niestety zgłupiałem przeglądając ofertę poszczególnych producentów. Nie do końca wiem jaki rower jest mi potrzebny - czy celować w rower typu cross - country czy też w crossowy. Nie wiem też za jakim rozmiarem kół się rozglądać 27,5 czy 29 cali. Aktualny rower jest dla mnie trochę za mały i przy dłuższych przebiegach jazda nim sprawia mi dyskomfort. Z takich podstawowych modeli nad którymi myślałem to: Merida Big Nine 100 Kross z Serii B3/B4 lub na mniejszych kołach R3/R4 lub Hexagon R8 Author Solution - albo wersja 27,5 albo 29 ' lub też coś z linii Kross Hexagon No i tak jak wcześniej wspominałem zastanawiam się czy nie szukać czegoś bardziej w stronę crossa. Jakie są wasze opinie? Nie zależy mi na osiąganiu dużych prędkości, stawiam bardziej na komfortową jazdę na podjazdach i w terenie błotnistym / piaszczysto - kamienistym. Nie mam ambicji startować w zawodach i maratonach. Dziękuję za pomoc Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Ja mam crossa i tak jak ty w weekendy jeżdżę w las a w tygodniu miasto. Jeśli nie skaczesz po jakiś skałkach i nie szalejesz na jakiś wielkich zjazdach, to ja bym wziął crossa, szczególnie że jesteś lekki. Ostatnio byłem z kolegą za miastem, w Kampinosie, on ma MTB, fakt że na piachu lepiej się jechało na jego grubych oponach, ale nie było miejsc gdzie ja bym wymiękał a on dawał radę, trochę bardziej trzeba było popracować, natomiast na twardym (szuter, ubity grunt) różnica w lekkości na korzyść cross-a w moim odczuciu była ogromna (przy czym on ma koło 27.5 ja 28). Nie wiem jak byłoby na 29' MTB. Ale wydaje mi się że na twardym moje cieńsze opony dawały duża przewagę. Dla porównania wzrost mam prawie twój (noga 84cm), a wagę plus +25kg ty;) ja mam Romet Orkan 5.0 rozmiar ramy 21', kolega Kross Level R4 rozmiar ramy 19'. Wahałem się czy kupić MTB czy Cross-a. Po miesiącu zabawy uważam, że to był dobry wybór. Nie byłem na singeltrackach w Kampinosie, może niebawem spróbuje na swoim crossie;P wtedy dam znać, czy dałem radę i czy rama jest cała;) Odnośnik do komentarza
Surion Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Ja osobiście rozmyślałem nad crossem, wrzucałem tutaj temat z pytaniem i już byłem blisko zakupu, ale postanowiłem poczekać. Po przeczytaniu artykułu Łukasza, że najlepszy do miasta jest MTB no i opinii kolegi, który ma Unibike'a Crossfire GTS Disc. Stwierdza, że trochę żałuje kupna crossa i za rok kupi MTB, bo na przejażdżce po lesie zostawał daleko w tyle za kumplami na starych MTB. Aktualnie mam ten sam problem co Ty, który MTB wybrać. :) Odnośnik do komentarza
wojhry Opublikowano 10 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Cześć, dziękuje za wasze odpowiedzi. Każda z nich jest wartościowa niemniej ... nie ułatwia mi podjęcia decyzji. :) Tak jak wspominałem w pierwszym poście - nie jestem jakoś mega nakręcony na konkretny rower typu MTB lub Crossowy szukam czegoś w miarę dopasowanego do tras po jakich się poruszam czyli miasto + weekendowe wypady w okolice Jury Krakowsko - Częstochowskiej, beskid Śląski / Żywiecki. W moim odczuciu żadnej ekstremy na dotychczasowym rowerze nie odstawiałem i raczej nie zamierzam tego robić w przyszłości. To co przemawia za Crossami to dla mnie (osobiście wygodniejsza pozycja na rowerze i możliwość jej dostosowania (regulacji) kierownicy w porównaniu do MTB, które oglądałem, z kolei wyższość MTB polega na tym, że prawdopodobnie w terenie górzystym lepiej się spisze. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Kup MTB 29 cali. Np. Romet Mustang 1. Cross nie nadaje się do intensywnej jazdy terenowej. Do jazdy sakwowej w bardzo lekkim terenie owszem. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 @niet Główna różnica była zapewne nie w szerokości opony tylko w ciśnieniu. Napompuj mu tyle samo ile wbiłeś do swoich opon i o ile nie ma bardzo agresywnego bieżnika, nie będzie odstawał. Kluczem do jazdy off roadem jest dobór ciśnienia i ogumienia. Na asfalcie sprawa prosta. Wbijasz ile producent pozwala i po temacie. Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Następnym razem sprawdzę Jacku i się podzielę. Faktycznie chciałem to sprawdzić ciśnienie, ale miał wentyl Presta, a swoją pompkę miał bez manometru. Ja jeżdżę na 50psi, także też mam jeszcze zapas, ale swoje ważę. Wielkość kół swoją droga też robiła pewnie różnicę, także: Mustang 1 na 29' rzeczywiście może dawać lepszy komfort. Odnośnik do komentarza
Surion Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Ja miałem na myśli, że jeździsz podobnie jak ja, więc dobrym wyborem może być MTB. Tym bardziej, że jesteś przyzwyczajony do jeżdżenia na nim. Ja miałem starego, używanego Fulla (nijak się ma do aktualnych konstrukcji) i jakoś nie miałem problemu, żeby robić nim po 120km czasami. Świetnie radzi sobie z krawężnikami na mieście, a na podjazdach czy w lesie kolega posiadający rower trekkingowy miał problem z nadążeniem za mną. Dodatkowo, nowe modele MTB są o wiele lżejsze, o wadze zbliżonej do crossów, a już na pewno lżejsze od mojego górala. :) Ja osobiście rozważam Krossa Levela B4, Rometa Mustanga 29 1 (słabo dostępny). Posiadacie jeszcze jakieś propozycje innych modeli, które w przeciwieństwie do Krossa mają temperowaną główkę i prowadzenie linek na górze ramy? :) Odnośnik do komentarza
wojhry Opublikowano 11 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Dziękuję za wszystkie przekazane informacje i pomysły! Odbiegając trochę od kwestii głównego tematu do kwestii ciśnienia w oponach to sam czasami w moim aktualnym rowerze spuszczam nieznacznie powietrze z kół na piaszczystych nieubitych drogach (głównie zdarzają się w lasach) i mogę powiedzieć, że odczuwam poprawę pod względem nie- zakopywania się roweru . Ale jest to tak stara "metoda:, że nie wiem czy przez innych rowerzystów nadal jest praktykowana i czy jest niezbędna w przypadku większych kół niż te na których ja jeżdżę. W przypadku powrotu na asfalt, koła ponownie pompuje (albo pompką, albo podjeżdżam na stację benzynową). Jeśli chodzi o rowery MTB i Twoje pytanie Surion - to wydaje mi się że Merida Big Nine 100 ma temperowaną główkę i prowadzenie linek na górze ramy ale trzeba byłoby to sprawdzić bo nie czuje się zbyt kompetentny w tym temacie Odnośnik do komentarza
magicbike Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Ja zdecydowanie nie mam ogromnego doświadczenia, ale wg. mnie do Twoich potrzeb podobnie jak kolega jajacek, który już chyba nie jednej osobie na tym forum pomógł podjąć trafną decyzję, polecam zakup MTB 29 " Śmigałem na MTB 26", trekkingowym i crossowym 28" i śmigam na MTB 29" i nie dość, że wg nie odstaje na drogach utwardzonych od lekkich rowerów crossowych, to patrząc po liczniku przy 3,5 - 4 barach jeżdżę szybciej niż wcześniej na crossie i trekkingowym, który swoje tez ważył. Oczywiście biorę tez pod uwagę ilość i jakość przełożeń. Zapewne najlepiej miarodajny byłby test MTB i crossa na takim samym napędzie. Plus w MTB jest m.in. taki, że można przejechać "ciężki" teren, a nigdy nie wiadomo co zastanie się w lesie, nawet na znanych trasach, oczywiście lekki teren crossem też bez problemów da się pokonać. Nie wiem ile planujesz zabierać ze sobą w sakwy, ale alternatywą dla bagażnika pod sakwy może być bagażnik montowany do sztycy, co też prezentował Łukasz w jednym z filmików. Odnośnik do komentarza
Surion Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Na moje oko faktycznie. Ma wewnętrzne prowadzenie linek i temperowaną główkę. Szkoda, że o wiele gorszy osprzęt. Co do bagażnika. Wiele MTB ma możliwość montażu bagażnika. :) Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Każdy rower ma jakąś możliwość montażu bagażnika. Tylko nie każdy ma odpowiednie otwory. Ale wtedy używa się obejmy. Żaden problem. Bagażnik na sztycy podsiodłowej uważam za zły pomysł i z praktyki nie wytrzymujący próby czasu. Mam troje znajomych trekkingowców, którzy próbowali już niemal wszystkie możliwe patenty. Mieli takie bagażniki i wszystkie się połamały. Zapomnieć. Wszyscy oni obecnie jeżdżą na lekkich fitnessach bez amortyzatora z bagażnikiem firmy Topeak z wsuwanymi w szynę torbami Topeak MTX. Rozwiązanie nie tanie ale sprawdzone i na krótkie wyjazdy do 3-4 dni w pełni wystarczające. Na weekend wystarczy mały plecaczek i duża podsiodłówka. Na dłuzsze wypady tylko sakwy. Najnowsze trendy bikepackingu to ucieczka od sakw i różne torby poumieszczane w róznych miejscach ramy. Wielkie podsiodłówki po 20 litrów i torby na kierownicę i trójkąt ramy. chyba też sprzedam moje sakwy Ortlieba bo się nie zaszczepiłem na jazdę z sakwami.Dopóki nie pojawiły sie rowery MTB 29 cali byłem wielkim zwolennikiem rowerów trekkingowych, nazywanych obecnie crossami. Sam miałem takie rowery na których przejechałem ponad 50 tys km. Wydawały mi się najbardziej uniwersalne. Zdanie zmieniłem jak jeździliśmy z kolegą po Puszczy Piskiej. Jadąc w ostrym tempie po pożarówkach i brukach na ciśnieniu rzędu 50-60 PSI na oponach 700x42 nabawiłem sie przepukliny pachwinowej, która dokuczała mi kilka miesięcy.Odopowiednie opony i ciśnienie w rowerze jest absolutnie kluczowe dla komfortu, szybkości i przyczepności. Wiadomo że na asfalcie twarde opony i duże ciśnienia. Ale jak ktoś chce jeździć po szutrach, pożarówkach, brukach i piachach to szerokie opony i niskie ciśnienia. Jak niskie? Najwyższe jakie się stosuje to max 30 PSI.Załóż do roweru 29 cali oponę 1,75-1,8 cala z niskimi klockami (moje ulubione Specialized Renegade Control, Schwalbe Thunderburt), napompuj do 30 PSI i masz bardzo dobrą oponę uniwersalną na asfalt, szutry i gruntówki. Na piachy potrzebujesz niższego ciśnienia i większej szerokości, rzędu 2,1-2,3 cala w zależności od wagi i ciśnienia rzędu 20-25 PSI. Przy mojej wadze 85 kg opona taka o szerokości 1,95, którą mam jest za wąską. Zamówiłem po konsultacjach z kolegami, którzy się znają lepiej ode mnie 2,3 cala i będę za kilka dni testował.A jak chcesz pojeździć na 29 cali tylko po asfalcie nabij z 50-60 PSI i nie będziesz w niczym gorszy o kogoś na crossie na 1,5 cala. Jechałem któregoś razu z chłopakami, którzy zrobili sobie wycieczkę z Łodzi do Warszawy i wyciągnęli średnią 30 km/h na oponach 2 cale.No i w terenie różnica między przyzwoitym amorem takim jak Suntour Raidon lub Rockshox XC olejowo-sprężynowy a prostym uginaczem jaki jest w crossie jest dramatyczna. Zarówno jeśli chodzi o komfort jak i o przyczepność. Odnośnik do komentarza
RomanW Opublikowano 12 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2017 Witam wszystkich Tak jak autor tego wątku szukam podobnego roweru i po zapoznaniu się z opinią "jajacka" to mi by podpasował rower trekingowy (błotniki, dynamo w kole, hamulce tarczowe, bagażnik, niska rama - wiem cena dochodzi do 3kzł) ale by miał opony 2,2 cala. No i problem jest z tymi oponami, po wizycie w sklepie znalazłem rower, ale na cienkich oponach - sprzedawca stwierdził, że nie da się założyć 2,2'. Znalazłem inny w necie marki Cube, wysłałem maila - odp., że oni są tylko dystrybutorem na Polskę i nie zmienią specyfikacji dla mnie. Mam pytanie czy moje pragnienie jest utopią, czy jednak mogę sobie zamówić taki rower trekingowy z oponami 2,2'? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 12 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2017 A po co Ci Roman te opony 2,2? Większość crossów/trekingów ma ramy które nie umożliwiają montażu tak szerokich opon. 2 cale to gdzieniegdzie idzie zmieścić. Z tym że większość rowerów trekkingowych w tym przedziale cenowym jest słabiutka. Chyba któryś Unibike był niezły ale w wersji cross. Trzeba by do niego dokupić resztę. A po nocy jeździsz dużo że dynamo Ci potrzebne? Odnośnik do komentarza
RomanW Opublikowano 12 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2017 Mieszkam w środku puszczy Noteckiej, asfalt do wioski też jest :) . Moje jazdy to bardziej rekreacyjne. Zadzwoniłem do jednego z bliżej położonych sklepów rowerowych i zaproponowali mi z katalogu BBF Montana 27,5'' na oponach 2,1', tylko dokręcić bagażnik i spełnienie marzeń :D . Na Deore cena 2.975zł Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się