Yumie Opublikowano 23 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2017 Cześć wszystkim! Od początku sezonu sporo jeżdżę na rowerze i już widać tego rezultaty w budowie ciała. Przekonałam się o tym, kiedy pojechałam w Tatry Wysokie, i po niezbyt wymagającej dla mnie trasie na drugi dzień dosłownie nie mogłam chodzić. Ból mięśni był nie do opisania. Oczywiście, co bym na rowerze nie wyprawiała to zakwasów nie mam i stąd pytanie do Was: czy macie pomysł na jakiś trening dodatkowy, bilansujący równowagę między mniej i bardziej używanymi na rowerze mięśniami? Jeżdżę całkowicie amatorsko, trekking, trochę mtb + czasem dojazdy do pracy, jak nabije trochę kilometrów jedyne, co robię, to rozciąganie. Czekam na Wasze pomysły i rady :) Odnośnik do komentarza
IgorK Opublikowano 23 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2017 Ćwiczenia na orbitreku. Są wady i zalety. Do wad zaliczyłbym potworną nudę. Zalet jest znacznie więcej: uniezależnienie od pogody, można oglądać filmy bez obaw o spowodowanie wypadku, słuchać muzyki (w słuchawkach lub ze stacjonarnego radia). Odnośnik do komentarza
Yumie Opublikowano 23 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2017 Dzięki za radę, wezmę ją pod uwagę :) Chociaż szczerze mówiąc myślałam o jakiejś innej rutynie, innym, uzupełniającym rodzaju aktywności, bo nie bardzo lubię ćwiczenia w 4 ścianach : / Niestety w góry mam za daleko, że uzupełniały rower. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 25 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2017 Pewnie siłownia pod okiem trenera. Dobrze też robi basen na ogólny rozwój mięśni i wydolności, dodatkowo nie obciąża stawów. Dużo jeździsz, ale mimo wszystko dopiero od początku sezonu. Na Twoim miejscu robiłabym swoje i dała sobie czas, bo szkoda się przeforsować. Mięśnie "na oko" to nie wszystko, szczególnie jeśli masz taką budowę ciała. Ja na przykład bardzo szybko zaczynam wyglądać atletycznie, ale rzadko ma to przełożenie na faktyczną siłę. Z mojego doświadczenia wynika, że najważniejsza jest regularność i stopniowe zwiększanie trudności (w szerokim znaczeniu, a więc nie tylko kwestia większej ilości podjazdów czy ich kąta nachylenia, ale też dystansu czy prędkości). Od jesieni, kiedy zaczęły się pierwsze pluchy zakupiłam trenażer. Nuda straszna, ale efekty w porównaniu do startowania w sezonie od zera są niebotyczne. W ubiegłym roku pierwsze rozjazdy to maksymalnie 20km, w tym natomiast już pierwszego dnia z ogromnym wiatrem (okolice Wielkanocy) spokojnie zrobiłam ponad 50km. Także podjazdy teraz są łatwiejsze (co nie znaczy, że je łykam, bo do tego wciąż mi brakuje ;)). Polecam też na dłuższe trasy izotonik. Odkąd go pijam, skończyły się regularne problemy z odwodnieniem, cierpnącymi palcami i jakimkolwiek bólem mięśni po wycieczkach (kupuję ISO+ z Decathlonu, ma dobry skład i wzbogacony jest minerałami). Aha, też jeżdżę bardzo amatorsko i bez spiny. Zawodów unikam, wyścigów nie lubię, a tym bardziej udowadniania facetom, że też mogę mieć taką formę, jak oni ;) Odnośnik do komentarza
Yumie Opublikowano 25 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2017 Pewnie siłownia pod okiem trenera. Dobrze też robi basen na ogólny rozwój mięśni i wydolności, dodatkowo nie obciąża stawów. Dużo jeździsz, ale mimo wszystko dopiero od początku sezonu. Na Twoim miejscu robiłabym swoje i dała sobie czas, bo szkoda się przeforsować. Mięśnie "na oko" to nie wszystko, szczególnie jeśli masz taką budowę ciała. Ja na przykład bardzo szybko zaczynam wyglądać atletycznie, ale rzadko ma to przełożenie na faktyczną siłę. Z mojego doświadczenia wynika, że najważniejsza jest regularność i stopniowe zwiększanie trudności (w szerokim znaczeniu, a więc nie tylko kwestia większej ilości podjazdów czy ich kąta nachylenia, ale też dystansu czy prędkości). Od jesieni, kiedy zaczęły się pierwsze pluchy zakupiłam trenażer. Nuda straszna, ale efekty w porównaniu do startowania w sezonie od zera są niebotyczne. W ubiegłym roku pierwsze rozjazdy to maksymalnie 20km, w tym natomiast już pierwszego dnia z ogromnym wiatrem (okolice Wielkanocy) spokojnie zrobiłam ponad 50km. Także podjazdy teraz są łatwiejsze (co nie znaczy, że je łykam, bo do tego wciąż mi brakuje ;)). Polecam też na dłuższe trasy izotonik. Odkąd go pijam, skończyły się regularne problemy z odwodnieniem, cierpnącymi palcami i jakimkolwiek bólem mięśni po wycieczkach (kupuję ISO+ z Decathlonu, ma dobry skład i wzbogacony jest minerałami). Aha, też jeżdżę bardzo amatorsko i bez spiny. Zawodów unikam, wyścigów nie lubię, a tym bardziej udowadniania facetom, że też mogę mieć taką formę, jak oni ;) Dziękuję za tak rozbudowaną odpowiedź :) Postawiłam to samo pytanie na forum rowerowym na facebooku i tam głównie doradzano mi pedały SPD. W związku z innym ustawieniem nogi i poszerzeniem zakresu ruchów powinny faktycznie wyrównać dysproporcję. Dla mnie rower to jedna z dyscyplin, dlatego tak zależy mi na równowadze sił, a nawet nie wiedziałam, że w tak krótkim czasie pedałowania może się tyle zmienić. Też mam tendencje do atletycznej budowy ciała, więc muszę uważać, żeby jednych mięśni bardziej nie trenować od drugich :( Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 26 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2017 O, na pedały SPD bym nie wpadła. Pewnie stąd, że nie pisałaś o dysproporcjach i zasugerowałam się, że chodzi Ci ogólnie o inne mięśnie, a nie tylko "rowerowe". Ale nie znaczy, że to głupia myśl. Ja sama zakupiłam SPD pod koniec ubiegłego sezonu i tak polubiłam, że jak zostawiałam MTB na trenażerze, a do jazdy kupowałam crossa, to aż żal mi było odkręcać i kupiłam drugi komplet. Poza tym pedały pedałami, ale wygodniejszych butów niż te rowerowe w życiu nie miałam :) Oczywiście do jazdy, bo w kwestii komfortu chodzenia to akurat stawiałabym je pomiędzy butami na obcasie a z płaską podeszwą :D Odnośnik do komentarza
Yumie Opublikowano 26 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2017 O, na pedały SPD bym nie wpadła. Pewnie stąd, że nie pisałaś o dysproporcjach i zasugerowałam się, że chodzi Ci ogólnie o inne mięśnie, a nie tylko "rowerowe". Ale nie znaczy, że to głupia myśl. Ja sama zakupiłam SPD pod koniec ubiegłego sezonu i tak polubiłam, że jak zostawiałam MTB na trenażerze, a do jazdy kupowałam crossa, to aż żal mi było odkręcać i kupiłam drugi komplet. Poza tym pedały pedałami, ale wygodniejszych butów niż te rowerowe w życiu nie miałam :) Oczywiście do jazdy, bo w kwestii komfortu chodzenia to akurat stawiałabym je pomiędzy butami na obcasie a z płaską podeszwą :D O, na jakie dokładnie buty i pedały się zdecydowałaś? Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 28 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2017 Z racji amatorskiego charakteru i niskiego budżetu na niemal najtańszą opcję ;)Co do firmy, wątpliwości nie miałam i po prostu wybrałam najpopularniejsze Shimano. Szczególnie, że mają w ofercie buty, które nie wyglądają aż tak mokasynowato, czyli SH-WM34 (jak się poszpera, spokojnie idzie je kupić poniżej 200zł; jeśli kupujesz w necie, warto przymierzyć gdzieś u siebie na miejscu przed zakupem). Według mnie są bardzo wygodne. Przetarł mi się jedynie nieco materiał w okolicy ostatniej górnej dziurki, no i mam v z boku podeszwy dzięki durnemu psu, który mnie gonił :PPoczątkowo kupiłam pedały M530, które wszyscy gremialnie wyzywają od chłamu ;) Trochę tej fali krytyki nie rozumiem, bo dla mnie jedyną ich wadą był kolor - z racji tego, że są tylko czarne lub białe, masakrycznie widać każde obicie. A tych niestety zawsze się gdzieś człowiek nabawi. Lubię je natomiast za to, że na upartego da się przejechać krótkie dystanse w zwykłym obuwiu. Moja ekstremalna (w szerokim i niedosłownym znaczeniu :P) siostra potrafi spędzić na trenażerze w zwykłych adidasach całą godzinę i nie narzeka (weź jednak pod uwagę, że ona nie "trenuje", tylko po prostu "sobie jeździ" w swoim tempie). Z racji jednak wspomnianej wady estetycznej, a przede wszystkim ceny (ok. 20zł różnicy, które wtedy akurat były na wagę złota ;)) do nowego roweru kupiłam tańszą wersję, czyli M520. Jeździ się równie dobrze i nie żałuję (w zwykłym obuwiu już niestety nie bardzo, ale też nie potrzebuję). Poza tym na srebrnych faktycznie mniej widać rysy.Przepraszam, że musiałaś czekać na odpowiedź :) Mam nadzieję, że choć trochę się przyda. Odnośnik do komentarza
Yumie Opublikowano 28 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2017 Z racji amatorskiego charakteru i niskiego budżetu na niemal najtańszą opcję ;) Co do firmy, wątpliwości nie miałam i po prostu wybrałam najpopularniejsze Shimano. Szczególnie, że mają w ofercie buty, które nie wyglądają aż tak mokasynowato, czyli SH-WM34 (jak się poszpera, spokojnie idzie je kupić poniżej 200zł; jeśli kupujesz w necie, warto przymierzyć gdzieś u siebie na miejscu przed zakupem). Według mnie są bardzo wygodne. Przetarł mi się jedynie nieco materiał w okolicy ostatniej górnej dziurki, no i mam v z boku podeszwy dzięki durnemu psu, który mnie gonił :P Początkowo kupiłam pedały M530, które wszyscy gremialnie wyzywają od chłamu ;) Trochę tej fali krytyki nie rozumiem, bo dla mnie jedyną ich wadą był kolor - z racji tego, że są tylko czarne lub białe, masakrycznie widać każde obicie. A tych niestety zawsze się gdzieś człowiek nabawi. Lubię je natomiast za to, że na upartego da się przejechać krótkie dystanse w zwykłym obuwiu. Moja ekstremalna (w szerokim i niedosłownym znaczeniu :P) siostra potrafi spędzić na trenażerze w zwykłych adidasach całą godzinę i nie narzeka (weź jednak pod uwagę, że ona nie "trenuje", tylko po prostu "sobie jeździ" w swoim tempie). Z racji jednak wspomnianej wady estetycznej, a przede wszystkim ceny (ok. 20zł różnicy, które wtedy akurat były na wagę złota ;)) do nowego roweru kupiłam tańszą wersję, czyli M520. Jeździ się równie dobrze i nie żałuję (w zwykłym obuwiu już niestety nie bardzo, ale też nie potrzebuję). Poza tym na srebrnych faktycznie mniej widać rysy. Przepraszam, że musiałaś czekać na odpowiedź :) Mam nadzieję, że choć trochę się przyda. Dziękuję za odpowiedź !! Wiem, że są pedały SPD, które z drugiej strony są "gładkie" i można nanich jeździć w normalnych butach,alemyślę, że na dłuższą metę użytkowanie byłoby niewygodne ze względu na obracanie. Odnośnik do komentarza
nctrns Opublikowano 28 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2017 Akurat takie pedały są tak wyważone, że same ustawiają się do wpięcia. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 28 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2017 Są też nakładki, ale o ile mi wiadomo, raczej to ciekawostka z kategorii bubli ;) Zależy, jak jeździsz (dokąd, jak ubrana itp.). Ja wszędzie dojeżdżam samochodem (może tylko z wyjątkiem, kiedy mam sklep rowerowy w promieniu 50km, wtedy mi szkoda benzyny :P), a rower traktuję typowo rekreacyjnie, więc sportowy ubiór jest czymś naturalnym. Moją główną obawą przed zakupem było, że się będzie trudno przyzwyczaić i że na krótkie trasy będę wolała zwykłe buty. Jednak już po godzinie jeździło mi się tak, jakbym nigdy żadnych innych pedałów nie miała. I choć rzadko dołączam do chóralnych pochwał, tu rzeczywiście muszę przyznać, że do zwykłych butów na pewno już nie wrócę ;) Odnośnik do komentarza
Yumie Opublikowano 30 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2017 Akurat takie pedały są tak wyważone, że same ustawiają się do wpięcia. Czyli zawsze ułożą się wpinką do góry? I kiedy, załóżmy, jechałoby się bez SPD, też? Może głupie pytanie, ale chciałam doprecyzować :) Odnośnik do komentarza
nctrns Opublikowano 30 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2017 Ustawiają się pionowo, wpięcie "do tyłu", więc gdy wsuwasz stopę na pedał, ten ustwia się do wpięcia. Sent from my HTC One M8 using Tapatalk Odnośnik do komentarza
Yumie Opublikowano 30 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2017 Są też nakładki, ale o ile mi wiadomo, raczej to ciekawostka z kategorii bubli ;) Zależy, jak jeździsz (dokąd, jak ubrana itp.). Ja wszędzie dojeżdżam samochodem (może tylko z wyjątkiem, kiedy mam sklep rowerowy w promieniu 50km, wtedy mi szkoda benzyny :P), a rower traktuję typowo rekreacyjnie, więc sportowy ubiór jest czymś naturalnym. Moją główną obawą przed zakupem było, że się będzie trudno przyzwyczaić i że na krótkie trasy będę wolała zwykłe buty. Jednak już po godzinie jeździło mi się tak, jakbym nigdy żadnych innych pedałów nie miała. I choć rzadko dołączam do chóralnych pochwał, tu rzeczywiście muszę przyznać, że do zwykłych butów na pewno już nie wrócę ;) Nie musisz mnie przekonywać :D Spd są na liście zakupów od jakiegoś czasu. Na rowerze jeżdże chyba sporo. Np. do pracy mam 25 km w obie strony, a w weekendy staram się wykręcić coś więcej za miastem. No i ja nie z tych, co się boją, że im od kasku włosy przyklapną :D Na rower tylko ubiór sportowy, bo inaczej nawet te parę km do pracy byłoby męczarnią. Osobiście nie lubię jazdy po mieście (po Warszawie jeździ się okropnie) i staram się do tego roweru nie używać. Na szczęście pracuję w takim miejscu za miastem, że z dojazdów robi się fajna wycieczka mniej zatłoczonymi częściami Warszawy. Może już w tym miesiącu kupię pedąły i się pochwalę, co to zmieniło :) Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 30 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2017 Czyli zawsze ułożą się wpinką do góry? I kiedy, załóżmy, jechałoby się bez SPD, też? Może głupie pytanie, ale chciałam doprecyzować :)Może za jakieś 50 lat, jak dostaną sztuczną inteligencję, będą rozpoznawać obuwie ;) Tak całkiem serio natomiast, na logikę powinny ustawiać się platformą do dołu, ale trzeba byłoby zapytać o konkretny model kogoś, kto naprawdę go używał, bo jeśli tylko wpisać w Google zapytanie, nawet po polsku znajdzie się mnóstwo wątków o irytującym szukaniu właściwej strony. Mnie te opinie skutecznie odstraszyły, więc nie mam doświadczenia. No i ja nie z tych, co się boją, że im od kasku włosy przyklapną :DNo to Ci zazdroszczę, bo jakbym ja zdjęła kask, to by nie było już czego pokazywać :P Więc jeżdżę bez. Inna sprawa, że nie wyobrażam sobie, jak zrobić, żeby w kasku nie było gorąco, skoro ja nawet w dłuższych włosach zaczynam parować ;) Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się