Skocz do zawartości

Cannondale Caadx 105 vs. Trek CrossRip 3


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie :)

 

Czy znajdzie się ktoś, kto miał styczność z obydwiema markami/modelami?

 

https://www.cannondalebikes.pl/rowery/2017-szosowe/cyclocross/caadx/caadx-105

Spotkałem się z opinią, że Caadx ma bardziej sportową charakterystykę i wymaga więcej umiejętności, żeby się na nim nie zabić.

Zrobiłem na nim kilka kółek i mocno rozczarowały mnie hamulce (po przesiadce z v-break, tych w Caadx właściwie nie ma...).

 

 

https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-użytkowe/crossrip/crossrip-3/p/1378000-2017/?colorCode=black

Z kolei CrossRip jest rzekomo bardziej turystyczny (to dla mnie zaleta), ale czy 1,6K różnicy w cenie za hydrauliczne hamulce to uzasadniony wydatek?

 

Jestem amatorem, nie ścigam się w zawodach, ale lubię w miarę sprawnie przejechać 140km i nie zapedałować się na śmierć.

 

HELP PLS :)

Odnośnik do komentarza

A jak i gdzie zamierzasz jeździć tym rowerem?

CadX to konstrukcja rozwijana od lat przygotowana z myślą o ściganiu się w wyścigach przełajowych. Hamulce to mechaniczne TRP Sypre. W testach w sieci mają bardzo dobrą opinie. Natomiast miałem do czynienia z dwoma ich użytkownikami. Kolega, który ma przełajówkę i nie ma dwóch lewych rąk, bardzo na nie narzeka. Znajomy prowadzący sklep rowerowy twierdzi że mimo wielu prób nie udało mu się dojść do tego żeby hamowały dobrze i przewidywalnie. Sam rozważałem ich zakup do zimowego roweru ale chyba zrezygnuję. Może kolega nctrns coś więcej o nich opowie.

Trek CrossRip jest mi rowerem nieznanym. Wygląda z grubsza na gravel czyli kategorię zyskująca więlką popularność. Czyli rower do jazdy po wszystkim z kierownicą i napędem szosowym. Opony 700x32 i hamulce tarczowe hydrauliczne więc z pewnością dobrze hamujące. Z grubsza podobny do Specialized Diverge. Ale Diverge w najnowszej wersji dużo bardziej mi się podoba.

Różnica między tymi rowerami jest taka że CadX powinien być sztywniejszy, ma niżej położoną kierownicę i krótkie, sztywne tylne widełki. Pozycja na Treku jest bardziej zrelaksowana. No i napęd w CadX jest typowo przełajowy, 46x36 x 11-28. Na co dzień mało elastyczny. A w Treku szosowe 50-34 x 11-32 więc dobre i na płaskie i w góry.

Nie mam wielkiego przekonania do takich konstrukcji. Zależy gdzie i jak ktoś chce na nich jeździć. Po asfalcie to chyba nie ma nic lepszego jak szosa typu endurance, np Specialized Roubaix, którym jeżdżę czy Trek Domane lub Cannondale Synapse. CadX i CrossRip to są rowery, które na asfalcie nie mają specjalnej przewagi. Mają ją w jeździe po szutrach, gruntówkach i drogach pożarowych. Pytanie czy ktoś woli po takich nawierzchniach jechać szosówką na grubszych oponach czy MTB 29 cali na cieńszych. Ja wolę to ostatnie. Ale co kto lubi. No i gdzie takie znaleźć. Koło Warszawy ciężko.

Odnośnik do komentarza

Na temat geometrii się nie wypowiem, ale mam te hamulce w swoim rowerze. Ich działanie to kwestia regulacji i ewentualnie doboru okładzin. Jak regulacja nie pomoże, to po wymianie okładzin powinny działać o wiele lepiej.

 

A jak i gdzie zamierzasz jeździć tym rowerem?

 

CadX to konstrukcja rozwijana od lat przygotowana z myślą o ściganiu się w wyścigach przełajowych. Hamulce to mechaniczne TRP Sypre. W testach w sieci mają bardzo dobrą opinie. Natomiast miałem do czynienia z dwoma ich użytkownikami. Kolega, który ma przełajówkę i nie ma dwóch lewych rąk, bardzo na nie narzeka. Znajomy prowadzący sklep rowerowy twierdzi że mimo wielu prób nie udało mu się dojść do tego żeby hamowały dobrze i przewidywalnie. Sam rozważałem ich zakup do zimowego roweru ale chyba zrezygnuję. Może kolega nctrns coś więcej o nich opowie.

 

Trek CrossRip jest mi rowerem nieznanym. Wygląda z grubsza na gravel czyli kategorię zyskująca więlką popularność. Czyli rower do jazdy po wszystkim z kierownicą i napędem szosowym. Opony 700x32 i hamulce tarczowe hydrauliczne więc z pewnością dobrze hamujące. Z grubsza podobny do Specialized Diverge. Ale Diverge w najnowszej wersji dużo bardziej mi się podoba.

 

Różnica między tymi rowerami jest taka że CadX powinien być sztywniejszy, ma niżej położoną kierownicę i krótkie, sztywne tylne widełki. Pozycja na Treku jest bardziej zrelaksowana. No i napęd w CadX jest typowo przełajowy, 46x36 x 11-28. Na co dzień mało elastyczny. A w Treku szosowe 50-34 x 11-32 więc dobre i na płaskie i w góry.

 

Nie mam wielkiego przekonania do takich konstrukcji. Zależy gdzie i jak ktoś chce na nich jeździć. Po asfalcie to chyba nie ma nic lepszego jak szosa typu endurance, np Specialized Roubaix, którym jeżdżę czy Trek Domane lub Cannondale Synapse. CadX i CrossRip to są rowery, które na asfalcie nie mają specjalnej przewagi. Mają ją w jeździe po szutrach, gruntówkach i drogach pożarowych. Pytanie czy ktoś woli po takich nawierzchniach jechać szosówką na grubszych oponach czy MTB 29 cali na cieńszych. Ja wolę to ostatnie. Ale co kto lubi. No i gdzie takie znaleźć. Koło Warszawy ciężko.

 

 

Dzięki, Panowie, za odpowiedź. Po części potwierdziliście to, co już czytałem w testach i recenzjach, a parę drobiazgów mi przy okazji rozjaśniliście. 

 

Co do samej idei Gravela, to akurat mnie bardzo odpowiada, głównie asfalt, ale czasem skrót przez las, ale najważniejsze, że kierownica daje mi kilka wariantów pochylenia sylwetki, za co mój kręgosłup będzie wdzięczny przy dłuższych przebiegach. 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dziś jeszcze raz byłem w moim serwisie. Powinni tam zrobić Sport Bar bo zawsze można spotkać kogoś ciekawego. Przyjechał dziś gość na Specialized Diverge. Na podstawowym modelu alu na Shimano Sora i hamulcach Spyre. Hamulce mu działają choć szału nie ma. Zapytany gdzie jeździ powiedział że głównie po mieście, może z 10% po asfalcie za miastem a resztę w lekkim terenie. Powiedział że jest super zadowolony z zakupu.

Odnośnik do komentarza

Miałem Treka - 800 Sport. Lata 90-te. Jak go kupowałem, to facet w sklepie powiedział: nadmuchać opony i jeździć. Tak też zrobiłem. Może to zabrzmi niewiarygodnie, ale rower nie był serwisowany kilkanaście lat. Poza dmuchaniem opon, smarowałem może raz do roku łańcuch. W końcu zaczął się rozpadać. A po siodło pękło, a to koszyki na łożyskach suportu i piast się zmieliły, a to stery rozklekotały i gwint na widelcu zjechał, w końcu szprychy zaczęły pękać. Ale ramie nic nie dolegało, żadnej rdzy, a była ze stali hi-ten, tylko rura podsiodłowa cro-mo. Wymieniłem stery, widelec,hamulce, kierownicę, sztycę, mostek, koła i jakiś czas jeszcze pojeździłem. Kiedyś to robili rowery  :rolleyes: .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...