Skocz do zawartości

Zakup opon i dętek


Rekomendowane odpowiedzi

"Według mnie w ten rower nie warto inwestować dużych sum i lepiej poszukać czegoś pomiędzy noname chińczykiem a markową za 50zł za sztukę."

 

Bo ja wiem, złe opony potrafią popsuć jazdę na każdym rowerze. Ja bym się kierował zasadą (którą stosuję też do zapięć i hamulców): kupić najlepsze na jakie Ciebie stać.

 

37x622 to bardzo popularny rozmiar dla miejskich rowerów. Znajdziesz takie za kilkanaście złotych (nie polecam) i za 150 złotych, które w codziennej jeździe są niezniszczalne i przeżyją rower. Powiedz lepiej jaki masz budżet.

 

Rower jest na nexusie (o ile dobrze kojarzę), więc ma szansę jeszcze pojeździć, a na pewno jest dobrym materiałem na "zimówkę".

Odnośnik do komentarza

Bo ja wiem, złe opony potrafią popsuć jazdę na każdym rowerze. Ja bym się kierował zasadą (którą stosuję też do zapięć i hamulców): kupić najlepsze na jakie Ciebie stać.

Może i racja. Miałam na myśli jedynie to, że nie musi od razu kupować opon za 100zł sztukę (jak się to dość często poleca), bo dajac 30-40zł nie odczuje jakiejś tragedii. Pytanie, jak często w ogóle właściciel zamierza jeździć, w jakich warunkach i jak daleko. Bo jeśli mówimy o słonecznych niedzielach po 30km, to już w ogóle nie widzę sensu pakowania w to kasy.

Odnośnik do komentarza

Co do jakości opon to przytoczę pewien przykład. Wybraliśmy się z ojcem na trasę 175km. Ja miałem założone opony szosowe Specialized Pro Roubaix (~130zł), a ojciec opony Rubena "coś tam" trekkingowe za około 30zł. Mieliśmy w planach całość trasy jechać po asfalcie, niestety tak się niefortunnie złożyło, że przejechaliśmy około 30km po szutrach...

Efekt podróży:

Opona Specialized: brak jakichkolwiek śladów zużycia, można ją było wyczyścić, zapakować i sprzedać jako nową.

Opona Rubena: guma zdarta, wyszedł oplot, opona do wyrzucenia.

 

Nie wiem ile wytrzymują dobre opony miejskie, ale mogę powiedzieć, że dobrej klasy opony szosowe (oczywiście mowa o oponach długodystansowych, a nie wyścigowych!) wytrzymują przebiegi rzędu 15tys.km. 

Odnośnik do komentarza

"Nie wiem ile wytrzymują dobre opony miejskie, ale mogę powiedzieć, że dobrej klasy opony szosowe (oczywiście mowa o oponach długodystansowych, a nie wyścigowych!) wytrzymują przebiegi rzędu 15tys.km."

 

Vredestein Perfect Extreme: 18 tyś. km/ ponad 3 lata (jazda przez cały rok). Po tym okresie zaczęła prześwitywać miejscami wkładka antyprzebiciowa. Podejrzewam, że Schwalbe Marathon Plus ma podobne parametry. Oczywiście, żadnych przebitych dętek itp. Minusy dwa: cena (120-150 zł) i waga (750g przy 37x622)

Odnośnik do komentarza

Ciekawe tylko, jak MBK Octane zniesie kilka tysięcy kilometrów rocznie ;) A poza tym autor nadal nie wypowiedział się dokąd i ile zamierza jeździć.

Zgadzam się, że Rubena to chłam - miałam fabrycznie i przez pierwsze dwa tygodnie co wyjazd z domu dziurawiła mi dętkę. Od środka. Potem miałam Kendy Koyote - wtedy jakieś 50zł za komplet i po 5 tysiącach mam je nadal terkoczące po asfalcie. Od roku w innym rowerze mam Kendy Khan - 70zł za komplet. Na razie tylko dwa tysiące​, ale wyglądają jak nowe. Jeszcze wąsiki odstają. Drogi różne. Głównie asfalt, ale też szuter, trawy i leśne ścieżki. Co się zdarzy, to jadę przed siebie ;)

Na obu Kendach od siedmiu lat złapałam tylko jednego kapcia. Transportując rower w samochodzie, kiedy uderzająca w fotel opona dobiła duży kolec do dętki. Wcześniej pewnie z tym kolcem zaliczyłam ponad 50km, potem rower stał trzy dni i dopiero czwartego spakowaliśmy go do auta, gdzie jechał 12h. Powietrze zeszło dopiero na drugi dzień. Generalnie nie mogę więc złego słowa powiedzieć.

Odnośnik do komentarza

"Ciekawe tylko, jak MBK Octane zniesie kilka tysięcy kilometrów rocznie ;)"

 

Jeśli faktycznie napęd bazuje na nexus7, to rower da radę (najwyżej po 10 tyś. km wymieni się i łańcuch i komplet zębatek -- w napędzie jednorzędowym ja jeżdżę aż nie da rady ustawić właściwego naciągu łańcucha). Pytanie jak obręcze, czy piasty.

Odnośnik do komentarza

Temat widzę żyje.

Więc tak. Rower jako rower jest dla mnie ok. Wygodny, szybki, lekki, przerzutki działają bardzo dobrze, obrecze i piasty nie pokrzywione, bez luzów. Opony w średnim stanie stąd chęć wymiany. Dodatkowo przednia dętka z wentylem rowerowym a nie samochodowym więc trochę uciążliwe przy pompowaniu bo na stacjach są końcówki do zaworów samochodowych.

Co do jazdy i odległości.

Hmm typowy Kowalski. Lubię ot tak sobie wyjechać pokręcić się po okolicy po kilka kilkanaście kilometrów więc żaden wyczyn. W zasadzie wszystko po ścieżkach rowerowych twardych.

Odnośnik do komentarza

Patrząc na ceny opon to zaczynają się od kilkudziesięciu złotych.

Powiedzmy w 200zł chciałbym się wyrobić w komplecie opon. Może jak się uda to w cenie będą dętki?

Co proponujecie?

 

Ogólnie w tym rowerze nie ma za wiele do naprawy.

Opony, linka hamulca przedniego (tu jest zwykły v brake) i siodełko. To jest trochę zniszczone i mało wygodne. Aaa no i rączki na jakieś bardziej komfortowe.

 

Czyli w skrócie.

Potrzebuję rad jeśli chodzi o:

Opony i dętki

Linka hamulca

Siodełko

Rączki

Odnośnik do komentarza

"Hmm typowy Kowalski. Lubię ot tak sobie wyjechać pokręcić się po okolicy po kilka kilkanaście kilometrów więc żaden wyczyn. W zasadzie wszystko po ścieżkach rowerowych twardych."

 

Nie wiem po ile stoją ceny dętek, ale zakładam że 15 zł sztuka, czyli do 85 zł na oponę. Ceny w różnych sklepach mogą się różnić, więc moje propozycje traktuj orientacyjnie:

 

Schwalbe Marathon (ok 80 zł):

https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/marathon.html

 

Na asfalt, ubite ścieżki, DDRy jest bardzo dobra. Jakby udało Ci się zdobyć gdzieś Schwalbe Marathon Plus, to by przeżyły rower (ale już poza budżetem)

 

Schwalbe Delta Cruiser, słabsza wkładka antyprzebiciowa, ale powinna być tańsza od powyższej (ok. 50 zł):

https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/delta-cruiser.html

 

Może inni czytając to mają swoje typy.

 

Linka hamulca to groszowa sprawa, ale lepiej kup wraz z nowym pancerzem -- nieco drożej, a odsuniesz termin wymiany samego pancerza (no chyba że jest w dobrym stanie).

 

Chwyty kierownicy, to nie podpowiem, bo używam fabrycznych, które mi przypasowały.

 

A z siodełkami to będzie ciężko, bo każdy tyłek inny i ja na pewno nie doradzę, bo mam za małe doświadczenie. Dobrze kojarzę, że na rowerze siedzi się wyprostowanym? Jak tak, to siodełko projektowane raczej z myślą o trekkingach i miejskich rowerach.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...