lukasz.przechodzen Opublikowano 12 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2017 Odnośnik do komentarza
krzysiekw Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 W swoim Złomku którego używam całorocznie na dojazdy do pracy mam 7rzędowy wolnobieg.Faktycznie korzystam przeważnie z 4 zębatek z tyłu, reszta praktycznie nieużywana.Tak samo z przodu na korbie - z trzech blatów najczęściej kręcę na środkowym,duży rzadko a mały wcale.Więc do takiej normalnej,miejskiej jazdy wystarczyłoby mi tak naprawdę 1x4.Ale jak wspomniałeś na filmie im więcej tym płynniej to wszystko chodzi,już różnica pomiędzy 7-mio a 9-cio rzędową kasetą jest zauważalna na plus. Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 W pełni zgadzam się z tym co mówi Łukasz na temat stopniowania kaset szosowych. Małe przeskoki na kasecie pozwalają utrzymać naszą ulubioną kadencję. Ja mam kasetę 10-cio rzędową ze stopniowaniem 12-13-14-15-17-19-21-23-25-28 i jedynie czego mi brakuje to koronki "16. Przy zmianie z przełożenia 50x17, prędkość około 36-37km/h przy kadencji 97-100rpm, na przełożenie 50x15 notuję spadek kadencji do 85-88rpm (zakładając, że chcę dalej jechać z prędkością 36-37km/h). Czyli różnica w kadencji około 12rpm. A gdybym miał koronkę "16" kadencja spadałaby mi jedynie do 91-94rpm co mieści się w moim ulubionym zakresie. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 IMHO zestopniowanie kasety ma znaczenie wprost proporcjonalne do szybkości. Jak jedziesz z przelotową prędkością 25 km/h po asfalcie to nie ma dużego znaczenia. Jak jedziesz w peletonie 35 czy 40 km/h i walczysz o przetrwanie żeby cię nie odczepili to odpowiednie bieg ma bardzo istotne znaczenie i wtedy 11 dobrze zestopniowanych (czyli co jeden jeśli chodzi o ileś najmniejszych koronek) biegów ma znaczenie. To samo w wyścigiu MTB. I dlatego też powstały 11-biegowe grupy. Z kolei pod górę na ciężkim i długim podjeździe to czasem niemal chętnie oddałbyś przysłowiowy palec za dodatkową koronkę na kasecie. I właśnie z myślą o amatorach pokonujących góry powstały tak skonstruowane przerzutki żeby im umożliwić wrzucenie koronki 32, 34 czy gdzieniegdzie nawet 36 w rowerze szosowym i aż do 50 w rowerze MTB. Ale to dodawanie ilości przełożeń nie może trwać w nieskończoność. Im więcej koronek, tym cieńszy łańcuch a co za tym idzie i jego wytrzymałość i żywotność. Nowe napędy typu 1x11 mają wielką zaletę jaką jest brak przedniej przerzutki i manetki i trochę mniejszą wagę ale kosztem bardzo drogiej kasety i sporych przekoszeń łańcucha wpływających zarówno na jego żywotność jak i żywotność kasety. Dlatego też w wielu wypożyczalniach spotkamy rowery z kasetą 8 i 9-rzędową. Bo są one wytrzymalsze i żywotniejsze niż nowe rozwiązania, które z kolei są bardziej precyzyjne i lżejsze. No i co za tym idzie koszty eksploatacyjne dużo niższe. Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 W szosowce mam napęd SORA 3*9. Zmieniając kasetę wybrałem 12-...(coś tam) ale koronki zmieniają się co 1, 12-13-14-15-16 itd. Okazało się że jeździ się gorzej niż poprzednio. Niby łatwiej dobrać przełożenie ale jak potrzebowałem z tyłu np. 16 to okazało się, że łańcuch jest środku kasety (wcześniej był bliżej brzegu). Czyli był mocno "przekoszony". Wiem, że tak też się da ale szybciej niszczy się łańcuch. Przy następnej wymianie spróbuję wybrać kasetę z przełożeniami co dwa ząbki. Co do ilości przełożeń to zawodnicy, lub jeżdżący ekstremalnie, w wysokich górach czy przez dzikie tereny może to odczuwają ale zwykły śmiertelnik wykorzystuje 3-5 biegów z tyłu i 1-2 z przodu. Reszta to marketing. Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 Ja mam w szosie napęd 2x10 i przy ustawionym blacie spokojnie korzystam z 8 przełożeń z tyłu bez spadku kultury pracy napędu. Co do "marketingu". Do tego worka to bym wrzucił np. hamulce tarczowe i amortyzatory występujące w tanich rowerach. Natomiast ilość koronek na kasecie z całą pewnością nie jest chwytem marketingowym. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 13 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2017 W szosie to zawsze z wszystkiego korzystam i w jedną i w drugą stronę. W obecnej mam 52x39x30 na 13-29 w góry i 12-23 po płaskim. W nowej mam 53x39 na 12-25. W MTB gdzie mam 38x24 na 11-36 raczej też wszystko uruchamiam Podłe amory, tzw uginacze, zgadzam się że generalnie za bardzo do niczego nie służą Tarczówki, temat rzeka. Nawet niektóre najlepsze nie działają tak jak to reklamują. Już trzeci czy czwarty serwis walczy z moimi hamulcami XT. Trzecia para klocków, wypalanie, przelewanie, cuda, wianki. I jak wyły tak wyją. A moje Deore w crossie nie wyją. I stare, podłe, rozpadające się Avidy Elixiry u mojego młodego, też nie wyją. Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 14 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2017 Nowe napędy typu 1x11 mają wielką zaletę jaką jest brak przedniej przerzutki i manetki i trochę mniejszą wagę ale kosztem bardzo drogiej kasety i sporych przekoszeń łańcucha wpływających zarówno na jego żywotność jak i żywotność kasety. Dlatego też w wielu wypożyczalniach spotkamy rowery z kasetą 8 i 9-rzędową. Bo są one wytrzymalsze i żywotniejsze niż nowe rozwiązania, które z kolei są bardziej precyzyjne i lżejsze. No i co za tym idzie koszty eksploatacyjne dużo niższe. Z tym, że kasety 11. rzędowe są bardzo drogie, nie mogę się zgodzić. Okej, są droższe od 9/10. rzędowych tej samej klasy, ale nie jest to jeszcze cena powodująca wyskoczenie z kapci, jak cena kaset 12. rzędowych od SRAMa :D 11. Shimano SLX można kupić w całkiem rozsądnych pieniądzach: http://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-shimano+cs-m7000;0192.htm#crid=103213&pid=7269 Czy kasety 8/9 rzędowe są wytrzymalsze od 10/11? Według mnie nie. Raz, że 8. rzędową kupisz maksymalnie HG50 Deore, która wytrzymuje dużo krócej niż chociażby SLX. Druga sprawa, mimo, że zębatki w 11. są węższe niż w 8., to jednak biegów masz więcej, więc zużycie rozkłada się na więcej zębatek. W każdym razie, ja poczułem sporą różnicę w wytrzymałości, porównując 10. rzędową kasetę 105 do 9. rzędowej Deore. Co do ilości przełożeń to zawodnicy, lub jeżdżący ekstremalnie, w wysokich górach czy przez dzikie tereny może to odczuwają ale zwykły śmiertelnik wykorzystuje 3-5 biegów z tyłu i 1-2 z przodu. Reszta to marketing. I ciekawe kto zmieniałby przełożenia na lżejsze, gdy pojawi się zbyt stromy podjazd? Przecież nie marketing :D To, że "śmiertelnik" najczęściej jeździ na kilku przełożeniach, nie znaczy, że od czasu do czasu nie przydadzą mu się inne. Najczęściej w typowych rowerach zakłada się kasety 11-32/34. Tak żeby było dostępne zarówno twardsze przełożenie, jak i bardziej miękkie. Ale tego nie załatwisz 3/5. rzędową kasetą. Się nie da. A do tego jest potrzebna kaseta 7, a najlepiej 8. rzędowa. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 14 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2017 Co do 8 rzędów to taka moja obserwacja z zewnątrz i rozmowa z ludźmi z wypożyczalni. Sam posiadam taki napęd 3x8 tylko w rowerze syna, który zresztą już na nim nie jeździ. Acera 3x8. Dużo na nim jeździł ale nie udało mu się go zajechać a kupiliśmy dla niego rower używany z dużym przebiegiem. A już 9-rzędowy Deore zajechał dosyć szybko. Podobnie jak Ty wytrzymałość kasety i korby Deore 9-rzędowej oceniam nisko. Więc wydaje mi się że te 8 rzędów było dosyć wytrzymałe. Podobnie jak 7. Kolega ma stalowego na Acerze 3x7. Sporo jeżdżony, obecnie zdowngradowany do zimówki. Jeśli dobrze pamiętam to raz przez 10 lat wymieniliśmy w nim kasetę. I może 2-3 razy łańcuch. Blatów nie udało się zajechać a ten rower pewnie zrobił ze 30 tys km albo i więcej. Z tym "bardzo drogiej kasety" to może faktycznie przesadziłem. SLX to w ogóle stał się chyba wielkim hitem Shimano, bo to jest właśnie grupa, która ma najlepszy stosunek ceny do jakości. Natomiast utrzymanie tego samego poziomu komponentów, szczególnie u SRAMa 1x11 kosztuje jednak trochę drożej. Właśnie finalizuję zakup fajnej zimówki mtb i też zamierzam zrobić w niej lekki upgrade do SLX. Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 15 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2017 I ciekawe kto zmieniałby przełożenia na lżejsze, gdy pojawi się zbyt stromy podjazd? Przecież nie marketing :D To, że "śmiertelnik" najczęściej jeździ na kilku przełożeniach, nie znaczy, że od czasu do czasu nie przydadzą mu się inne. Najczęściej w typowych rowerach zakłada się kasety 11-32/34. Tak żeby było dostępne zarówno twardsze przełożenie, jak i bardziej miękkie. Ale tego nie załatwisz 3/5. rzędową kasetą. Się nie da. A do tego jest potrzebna kaseta 7, a najlepiej 8. rzędowa. Może patrzę przez pryzmat Wielkopolski gdzie jest płasko ale faktycznie nawet w MTB używam z tyłu 3-4 przełożeń i z przodu największego blatu ew. środkowego (napęd 3 x 9). Dlatego piszę o niepotrzebnych działaniach marketingowych wmawiających nam, że im więcej tym lepiej. Wielu rowerzystów potrafi się na to nabrać nie potrzebując faktycznie zbyt dużej liczby przełożeń. A wymiana napędu to kasa na zakup i serwis. I żeby nie było - nie czepiam się ;) mówię jedynie, że nie każdy tego potrzebuje. To tak jak z samochodem. Sprzedawcy namawiają nas na rożne bajery, a polowa z tego jest nieprzydatna i nieużywana. Fakt przy stromym podjeździe czasem może zabraknąć pary w nogach wtedy mogą przydać się naprawdę miękkie przełożenia. Ale czy każdy mieszka w górach? Uważam, że do wszystkiego trzeba podchodzić z rozsądkiem. Chociaż gdyby nie te bajery, super technologie, nowości sprzętowe i akcesoria zupełnie niepotrzebne życie rowerzysty było by zbyt pragmatyczne i nudne :D Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 16 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2017 Może patrzę przez pryzmat Wielkopolski gdzie jest płasko ale faktycznie nawet w MTB używam Nie patrzysz przez pryzmat Wielkopolski, ale przez swój pryzmat. Nie trzeba jechać w góry, żeby wykorzystać lekkie przełożenia w rowerze. Zwłaszcza gdy ktoś mało na tym rowerze jeździ. Albo gdy załaduje rower ciężkimi sakwami i pojedzie na Mazury - jak ja w zeszłym roku :) Kiedyś samochody miały trzy biegi... Ja mam w swoim aucie pięć, ale na autostradzie marzę o szóstym, bo obroty robią się dość wysokie i rośnie hałas od silnika. Czy ten szósty bieg to byłby wymysł marketingowca? Ano nie. Być może z tego biegu skorzystałbym 4 razy w roku, gdy jadę autostradą, ale on by tam był i na mnie czekał. Inna sprawa, o której napisałeś "sprzedający namawiają" - to już inna para kaloszy. Każdy ma swój rozum (albo nie) i powinien być w stanie podjąć decyzję po namyśle (nawet dłuższym), a nie "bo pan w sklepie powiedział". Tak ostatnio mojemu znajomemu dobijającemu do 60. "pan w sklepie" chciał wcisnąć smartfona z 1 giga RAMu (i nie był to iPhone). To akurat przykład w drugą stronę, czyli chciał wypchnąć produkt, który można dać co najwyżej do zabawy dzieciom. Ale o "panach w sklepie" to mógłbym wiele napisać. PS W rowerach do 3000 zł, gdzie znajdziesz napędy nawet 10. rzędowe, nie ma praktycznie żadnych "bajerów", "super technologii", "nowości sprzętowych". A ten przedział cenowy cieszy się największą popularnością w Polsce. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się