Skocz do zawartości

Najlżejszy rower mtb/cross za 3000-4000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Do jazdy po asfalcie (na asfaltowe podjazdy tym bardziej) stworzone zostały rowery szosowe. W kwocie, którą dysponujesz można kupić rower szosowy o wadze 9-9,5kg (waga bez pedałów). Będą to (najczęściej) rowery z aluminiową ramą i karbonowym widelcem z osprzętem Shimano Tiagra bądź 105 (bliżej 4tys.zł). Zwiększając budżet do 4,5tys.zł można "trafić" szosówkę z karbonową ramą. Rowerów mtb i cross do jazdy po asfalcie moim zdanie nie ma sensu rozważać.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście że najlżejsze i najszybsze będą szosowe. Natomiast dla kogoś początkującego cross albo hybrid/fitness też nie jest złym pomysłem. Takie rowery mają często tę zaletę ze pozycja jest bardziej wyprostowana i mają miększe przełożenia. Pamiętam że jak zaczynałem moją jazdę po górach to pierwszy większy podjazd, Przehybę, jechałem na crossie z przełożeniem bodajże 26x34 i ledwo wjechałem. Szosówka da najczęściej przełożenie 34x28 co dla kogoś kto nie jeździł wcześniej na szosie albo ma trochę nadwagi jest za twarde i nie da się na nim pokonywać ciężkich podjazdów.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy wystarczy mi przełożeń pod górę, bo jeździłem dotąd rekreacyjnie od czasu do czasu. Mieszkam w Jeleniej Górze.

 

Akurat Karkonosze mają jedne z najcięższych podjazdów. Przełęcz Karkonoska z Przesieki jest nie do podjechania na szosówce z kompaktowym napędem dla przeciętnego amatora. Mój kolega, wiele lat młodszy ode mnie, bardzo szczupły, który po płaskim jest w stanie wyciągnąc 40 km/h przez godzinę nie podjechał na przełożeniu bodajże 34x25 czy 34x28, nie pamiętam. A to jest bardzo wytrenowany amator. Vrbatova Bouda raczej też nie do podjechania na kompakcie dla przeciętnego amatora.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście że najlżejsze i najszybsze będą szosowe. Natomiast dla kogoś początkującego cross albo hybrid/fitness też nie jest złym pomysłem. Takie rowery mają często tę zaletę ze pozycja jest bardziej wyprostowana i mają miększe przełożenia. Pamiętam że jak zaczynałem moją jazdę po górach to pierwszy większy podjazd, Przehybę, jechałem na crossie z przełożeniem bodajże 26x34 i ledwo wjechałem. Szosówka da najczęściej przełożenie 34x28 co dla kogoś kto nie jeździł wcześniej na szosie albo ma trochę nadwagi jest za twarde i nie da się na nim pokonywać ciężkich podjazdów.

Nie mam wprawy jeszcze w jeździe i raczej pozycja zbyt pochylona na kolarzówce nie odpowiadałaby mi za bardzo. Jaki fitness byłby odpowiedni na podjazdy ? Patrzę teraz i te rowery powyżej 3000 mają tylko po dwie zębatki z przodu - to nie będzie mało dla kogoś, kto nie jest wytrenowany ? Fajne są rowery z serii Sirius Specialized. Najlepiej się prezentują wizualnie.

Odnośnik do komentarza

Akurat tak się składa że przez pewien czas jeździłem na Specu Sirrusie po górach. Ale mój był z roku 2010, Specialized Sirrus Comp na ramie alu, z widelcem karbon i karbonowymi tylnymi widełkami. Napęd 3x9 Shimano Tiagra. Z przodu 50x39x30 z tyłu 11-34. Waga 9,8 kg. Świetny sprzęt. Ujeżdża go teraz mój przyjaciel. Ja przeszedłem na szosówki. Nie wiem co tam teraz wkładają do Sirrusa ale można znaleźć lub zestawić sobie podobny rower. Kolega do jazdy po górach ma np. rower na ramie przełajowej z prostą kierownicą i napędem 48x32 z przodu i 11-34 z tyłu z tarczówkami mechanicznymi. Nie ma podjazdu który by na tym nie podjechał. Z grubsza jego rower odpowiada modelowi Focus Arriba tylko on karbonową ramę. Można natomiast szosówkę również przystosować do jazdy po ciężkich górach mając kompakt 50x34 z przodu. Potrzebna jest do tego nowa przerzutka Shimano 105 lub Ultegra ze średnim wózkiem, adapter haka przerzutki WolfTooth Road Link i górska kaseta 11-36. Generalnie potrzebujesz mieć najmiększe przełożenie trochę większe od 1:1 czyli np 34x36, 32x34 lub podobne.

Odnośnik do komentarza

Rowery górskie na asfalt jak dla mnie odpadają. Mają geometrię zaprojektowaną do czego innego, wzmocnienia tam gdzie ich na asfalcie nie potrzeba, ciężkie wzmocnione koła, obręcze przystosowane pod szersze opony. Cross ewentualnie mógłby być pod warunkiem posiadania blokady amortyzatora. Jego zalety ujawnią się na zjeździe kiedy odblokujesz amor dzięki czemu zyskasz komfort i lepszą przeczepność na zjeździe. Ale to kosztem wagi roweru w jeździe pod górę. Jeśli chodzi o Speca Sirrusa to musi być to model z karbonowym widelcem. Widelec alu jest bardzo sztywny i prawie nic nie amortyzuje.

Odnośnik do komentarza

Rowery górskie na asfalt jak dla mnie odpadają. Mają geometrię zaprojektowaną do czego innego, wzmocnienia tam gdzie ich na asfalcie nie potrzeba, ciężkie wzmocnione koła, obręcze przystosowane pod szersze opony. Cross ewentualnie mógłby być pod warunkiem posiadania blokady amortyzatora. Jego zalety ujawnią się na zjeździe kiedy odblokujesz amor dzięki czemu zyskasz komfort i lepszą przeczepność na zjeździe. Ale to kosztem wagi roweru w jeździe pod górę. Jeśli chodzi o Speca Sirrusa to musi być to model z karbonowym widelcem. Widelec alu jest bardzo sztywny i prawie nic nie amortyzuje.

Bo miałem wątpliwości. Myślałem, że skoro mam w mieście góry, to najlepszy będzie górski. Zatem mam szukać lekkiego crossa lub fitnessa z karbonowym widelcem ?

Przeczytałem, że do crossa można włożyć opony takie jak w kolarce. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...