damianKr Opublikowano 24 Maja Udostępnij Opublikowano 24 Maja Cześć, Mam obecnie w eMTB opony Magic Marry w najbardziej hardcorowej wersji tzn. Ultra Soft/Super downhill. Opony trzymają mega dobrze na suchym jak i w błocie. Jest tylko jeden problem jak dla mnie te opony to typowo opony do roweru żeby zawiesić na wyciągu :). Nawet na elektryku czuć, że ta opona ciąży i drenuje baterie. Na zjazdach gdy tylko trasa się trochę wypłaszcza czuć jak opona wżera się w glebe i wyhamowuje rower. Zazwyczaj do tras podjeżdżam z korby po asfalcie jakieś 10km w jedną stronę. Zastanawiam się czy jest opcja żeby trochę ten zestaw przyśpieszyć, problemy są dwa, duża waga elektryka i sam jestem spory bo ważę 110kg. Więc papierowe opony nie wchodzą w grę. Opcje jakie widzę to: 1. Wymienić sam tył na coś szybszego (nie znam się zbytnio na Schwalbe) np. wrzucić Big Betty w mieszance Soft i oplocie Super Gravity. Trail może być zbyt delikatna. 2. Druga opcja to wymienić na inny zestaw np. Maxiss Assegai 3c max terra, EXO+ i na tył DHR 3C max terra exo+. Maxissy podobno toczą się szybciej są lżejsze i podobno znacznie bardziej wytrzymałe przy podobnej konfiguracji. Ktoś może coś doradzić? Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano 20 godzin temu Udostępnij Opublikowano 20 godzin temu Do czego doszedłeś? Ja w drugą stronę kombinuję i poszukuję zestawu, który będzie miał trochę lepszą dzielność terenową, ale bez dramatycznego wzrostu oporów toczenia (odniesienie: Agarro + eBarzo). Co prawda nie eMTB, ale czasem ląduje u mnie te 10-15kg ekstra bagażu na zwykłym MTB. Chodzi mi po głowie para Vittoria Mazza + Agarro, ale teraz trochę kamienistych szlaków przede mną i z tyłu przydało by się coś jeszcze mocniejszego niż ich trailowy wariant TNT, a przy tym z tyłu nie potrzebuję super miękkich mieszanek (a wręcz wolałbym mieć nie miększą niż z przodu, gdzie z kolei nie potrzebuję nie wiadomo jakich wzmocnień). Na plus ceny do "tylko" 160zł/szt z dostawą. Conti powoli rozwija linię Gravity, ale 29x2.6 wciąż mało. Trail soft wyłącznie pojawił się Kryptotal Fr 2.4. Enduro endurance nic wciąż chyba się nie pokazało. Schwalbe sporo na promocjach, ale tam z kolei taka mnogość wersji, że aż ciężko coś znaleźć. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 19 godzin temu Udostępnij Opublikowano 19 godzin temu Hej, na tył NIE WARTO (podkreślam 🙂 ) dawać mieszanki typu supersoft(w Maxxis to będzie odpowiednio MaxxGrip). Założona na tyle dramatycznie podniesie opory toczenia. Do tego zniknie w oczach, nawet miesiąch starczy by taką oponę zżarło. Znacznie rozsądniej dać mieszankę typu Maxterra - opory toczenia mocno spadną a dalej zapewni ocean przyczepności, nawet przy najgorszych zjazdach i najcięższych podjazdach. Na przód WARTO rozważyć mieszankę supersoft(Tak, MaxxGrip w Maxxisie) jesli nawalasz po technicznie ciężkich, trasach gdzie trzeba masę przyczepności. Jeśli nie, to pozostał bym przy Maxterra. Co do zestawów to na nawalanie bym brał :Assegai + DHR Na trochę lżejszą jazdę, bądz gdy zależy nam na mniejszych oporach : High Roller + Aggressor. Aggressor jest w ogóle kapitalną oponą, na płaskich drogach ma opory bliskie oponom kiepskim XC Oplot, na tył DH Casing przy nawalaniu, DD przy nieco lżejszej ale dalej technicznej, kaimenistej jezdzie. Przód może być względnie EXO+ ale jesli będzie znacznie tansze niż DD 😄 Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano 18 godzin temu Udostępnij Opublikowano 18 godzin temu Pisząc o super miękkiej, nie chodziło mi o konkretne warianty szczególnego producenta, tylko właśnie ogólne unikanie tego typu mieszanek. Wiem, że zarówno typowo zjazdowy mix na tył, to będzie kotwica, jak i (jak już odnosimy się do Maxxisa) Dual/DC to może być przeginka w drugą i ślizganie się na mokro na jakichkolwiek podjazdach. Weekend na Stogu Izerskim i okolicach rozprawił się ostatecznie z eBarzo u mnie, a Agarro z przodu pójdzie do kartonu z zapasami. Zachciało mi się poszukać i wrzucić świeży zestaw na oba koła, bo czeka mnie z nim miesiąc przedzierania się przez Góry Skandynawskie. Nie mam kompletnie pojęcia co i ile z tego planu wyjdzie, bo wiadomo, że to dłuższy wyjazd i logistycznie cięższy. Warunki to też będzie kompletna ruletka. Jak popada, to w północnej części gór, zwłaszcza na norweskich szlakach na mokre głazy z ichnimi glonami nie pomoże nic, choćbym miał 2x Assegaia w MaxxGripie. Na mokro będą śliskie jak lód i nawet prowadzenie roweru będzie nietrywialne. Po szwedzkiej stronie szlaki są lepiej utrzymane i będzie więcej ubitej ziemi z pojedynczymi kamieniami, a mniej gołoborzy. Poza oporami, ważna jest ogólna pancerność i odporność na kamulce. Opony zamleczone i bez wkładek, a w zestawie naprawczym pełna kolekcja - bekon, nitka dentystyczna i igły szewskie, dętki TPU z kompletem łatek. Do przemyślenia mała buteleczka z odrobiną mleka. Zatem przewiduję mix skał, hardpacka i torfowisk, raczej bez gliny. Zarówno mokro jak i sucho. W przypadku Maxxisa idealnym zestawem mi się wydaje zatem coś na przód EXO+ / MaxxTerra oraz tył DD / MaxxSpeed, ewentualnie Dual. Tył pewnie Forekaster, a przód DHF lub coś pokrewnego? Przyczepność na pewno będzie potrzebna, ale to będzie zaprzeczenie jazdy pod Stravę, więc jak warunki będą fatalne, to w pełni godzę się z wolniejszymi zjazdami na rzecz bezpieczeństwa. Tylko dochodzę do tego, że jak jeszcze dorzucę rozmiar 29x2.6, to uzyskuję kombinację, która może być niemożliwa do znalezienia na rynku. Większość firm oferuje na odwrót - wzmacniane opony na miększych mieszankach pod wyczynowców, lżejsze opony na twardych mieszankach pod niedzielnych ujeżdżaczy. W warunkach bardziej suchych niż mokrych, Vittoria mi się sprawdzała świetnie. Jak na swoje możliwości, opony toczyły się rewelacyjnie lekko. Jak jednak przyszły dłuższe opady i wszystko rozmokło, a beskidzkie błotko było gęsto przykryte warstwą runa, to niski bieżnik w Agarro pokazał swoje wady. Teraz będę miał więcej dni mokrych raczej niż suchych, więc Mazza TNT na przód wydaje się oczywistym wyborem. Do tego, w tym konkretnym przypadku, marzy mi się z tyłu nieco solidniejsza opona, którą będzie ciężej rozciąć na kamieniach i tu zaczynają się schody z szukaniem takiego wariantu. Patrzyłem po Michellinach Wild/Force AM2, ale większość sprzedaje je na GUM-X a nie GUM-X3D, do tego w recenzjach i opiniach kompletny rozstrzał co do ich wytrzymałości. Sporo Schwalbe w Niemczech na promocjach za mniej niż 50 EUR obecnie wisi. Vittoria jak już wspominałem, gdyby nie brak bardziej wzmacnianej wersji Agarro, to pewnie bym nawet nie pytał. (eAgarro CHYBA różni się tylko nieco twardszą mieszanką gumy stosowaną na środku zewnętrznej warstwy, brak dodatkowych wzmocnień pod bieżnikiem) Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 17 godzin temu Udostępnij Opublikowano 17 godzin temu Bardzo lubie Izery i na takie "izerskie" warunki, gdzie miejscami jest cały czas mokro, są same korzenie i tylko po skosie, to bym stronił od DHF. Osobiscie nie lubię tego, ze przy niewielkich pochyleniach jest dziura w przyczepności w DHF, w polączeniu z korzeniami po skosie jest ślisko. Jak bedzie to balon 2.6 to dziura w przyczepności będzie tylko wieksza. Jeszcze z bagażami, ciezej bedzie to utrzymać = brałbym Assegai w Maxterra i oplocie Exo+. Bedzie to i sie toczyło dobrze i bedziesz miec pod dotatkiem przyczepności. Na tył nadal bym pozostał przy Aggresorze, ewentualnie jego "bracie" z kompletu, Dissectorze. Te opony na pewno występują w twardych oplotach i w dualu, mialem taką. Jest : https://sport2002.pl/pl/p/Opona-Maxxis-Aggressor-WT-29X2%2C50-120X2TPI-TR-DD-Zwijana-Dual/15114 A i co do kompletu naprawczego- nie bierzesz sznurów? Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano 16 godzin temu Udostępnij Opublikowano 16 godzin temu Cytat Bardzo lubie Izery i na takie "izerskie" warunki, gdzie miejscami jest cały czas mokro, są same korzenie i tylko po skosie, to bym stronił od DHF. Osobiscie nie lubię tego, ze przy niewielkich pochyleniach jest dziura w przyczepności w DHF, w polączeniu z korzeniami po skosie jest ślisko. Jak bedzie to balon 2.6 to dziura w przyczepności będzie tylko wieksza. Słyszałem o tej dziurze jak i tym, że bieżnik w szerszych rozmiarach różni się jedynie odstępami między klockami, wiele osób też polecało Mazzę z tego powodu - podobno główny projektant jest ten sam, jedynie zmienił firmę i dopracował wzór, żeby pozbyć się tej martwej strefy podczas przechylania. Jeśli wierzyć temu opracowaniu (a wygląda na zgodne z aktualną stroną produktów), to różnica między wariantami TNT (nie XC, tam o inserty antydobiciowe mniej), a Enduro, to jedynie to czy jest 1, czy 2 warstwy karkasu 120 TPI. Inna mieszanka wydaje się być tylko w dedykowanych do wyścigów wariantach. Wtedy potencjalnie ta Mazza TNT by była OK, natomiast wciąż pozostaje narzekanie na brak Agarro w wersji 2ply. Wiem, że eBarzo męczyłem ponad sezon i trochę kamulców w Sądeckim, Żywieckim czy nawet Świętokrzyskim przeżyła zanim się poddała Izerom, ale wciąż chcę być jak najbliżej pewności że te kilkaset czy może nawet tysiąc kilkaset kilometrów przejedzie bez większych niespodzianek. Schodzenie z szerokości nie wchodzi w grę, bo to hardtail z masą systemową w okolicach 115-120 kg, więc jeśli Vittoria, to chyba tylko Martello Enduro zostaje wtedy, a więc wciąż kategoria kotwic (a te waty jednak z każdym kolejnym dniem będą się sumować). Cytat Jeszcze z bagażami, ciezej bedzie to utrzymać = brałbym Assegai w Maxterra i oplocie Exo+. Bedzie to i sie toczyło dobrze i bedziesz miec pod dotatkiem przyczepności. Bagaże pewnie i tak 50/50 pójdą rower/plecak, więc ideałem będzie zmieścić się w granicach 4-5 kg na rowerze, w praktyce pewnie zaraz się z tego zrobi 6-7 kg (oj minimalizowanie listy rzeczy to będzie wyzwanie, podobnie zakupy spożywcze w sklepach/chatkach po drodze), więc utrzymania aż tak się nie boję. Z dotychczasowych doświadczeń powiem, że najważniejszą zmianą względem obecnego Agarro z przodu będzie agresywniejszy bieżnik, żeby stawiał większy opór w błocie gdy wszystko płynie. W drugiej kolejności (zwłaszcza że spodziewam się sporej ilości kamieni) mieszanka i nieco poprawy na litych, twardych nawierzchniach. Assegai Maxterra brzmi już mocno kotwicowato, ale z takimi oponami nie mam kompletnie doświadczenia (nie licząc traumy po pożyczonym rowerze na mniej agresywnych 29x2.3 WTB Breakout z dętką, który dosłownie toczył się 2x ciężej niż moje Vittorie 29x2.6 i w zasadzie nie pozwalał na jazdę 20 km/h po płaskich ścieżkach). Cytat Na tył nadal bym pozostał przy Aggresorze, ewentualnie jego "bracie" z kompletu, Dissectorze. Te opony na pewno występują w twardych oplotach i w dualu, mialem taką. Na tył i Minion SS by mógł być, gdyby robili 29x2.6. Forekaster to trochę przypadek Agarro, gdzie wszystko fajnie, tylko nie ma wariantu z dodatkowymi wzmocnieniami, EXO+ to max. Po ślizganiu się w dół na stokach Małej Fatry z Mezcalem z tyłu, na amen zaklejonym gliną (inna sprawa, że warunki były takie, że na Hnylicką Kycerę nie szło podejść tam gdzie stok przekraczał 50%, bo nie przyszło mi do głowy na rower wraz z bagażami pakować kijków trekkingowych) niespecjalnie oczekuję czegokolwiek od tylnej opony poza tym, że ma napędzać na płaskim i lekkich podjazdach oraz nie dać się za łatwo przebić 😉 Aggressor brzmi jak najszybsza opcja 29x2.6 z DD od Maxxisa na tył. Cytat A i co do kompletu naprawczego- nie bierzesz sznurów? Sznury pod hasłem 'bacon stripes' znałem, stąd 'bekon' w poście. Biorę, jeszcze specjalnie dokupuję trochę od majfrendów, żeby mieć i kilka grubszych w arsenale. Jak się trafi katastrofa, to wiadomo że będzie trzeba jakoś improwizować, żeby jakkolwiek się dalej toczyć. Nie nada się na górskie szlaki, to się ucieknie na szutrówki przez lasy u podnóża. Nawet na prowizorce dojedzie się dużo szybciej gdzieś do serwisu, niż jakby maszerować, holując rower przywiązany do plecaka. Muszę jeszcze potem przez ofertę Schwalbe się przekopać, bo tam największa szansa na znalezienie jeszcze czegoś w potencjalnie dobrej cenie. Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano 11 godzin temu Udostępnij Opublikowano 11 godzin temu Po tylu godzinach nie mogę edytować, więc leci kolejny: Podobnie jak z większością. Na przód znajdę jeszcze Softa SuperTrail (3x osnowa pod bieżnikiem, 2x boki, 1x Apex na bokach, 1x Snakeskin dookoła całego przekroju), czy to Magic Mary (choć wg. strony producenta, 29x2.6 jest tylko Soft SuperGravity; w bike-discount twierdzą że jednak sprzedają Soft Super Trail), czy Hans Dampf (choć wg. ich strony, 29x2.6 jest tylko SuperTrail SpeedGrip), Wicked Will prawie jak Hans Dampf (producent nie podaje takiej konfiguracji, niektóre sklepy mają 29x2.6 SpeedGrip Super Trail). Na tył SpeedGrip Super Gravity (4x osnowa całość, 1x Apex boki, 1x Snakeskin) nie istnieje w ofercie, a i w Sofcie wybór mocno ograniczony. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się