Skocz do zawartości

Priorytet wagi, do 8k, dluga podroz


Rekomendowane odpowiedzi

Tak swoją drogą kolega z topowego serwisu rowerowego mi mówił że zaawansowani użytkownicy ostatnio często wymieniają sztywne osie z aluminiowych na stalowe. Niestety gwinty się wyrabiają w aluminiowych jak ktoś zmienia często koła albo demontuje do transportu. Więc dobrze żeby ta oś pod bagażnik nie była z alu.

Odnośnik do komentarza

A to jeszcze przypomniał mi się nieśmiertelny, chyba jeszcze bardziej z kosmosu wyceniony Tailfin, a tamten tajwański to był T-Rack. Jak budżet nie gra roli, to tu generalnie masz listę tego typu bagażników: https://bikepacking.com/index/rear-bike-racks-bikepacking/

Ja obrałem inną drogę i szukałem hardtaila z prześwitem na możliwie duże opony oraz z otworami montażowymi na klasyczny bagażnik. Większość takich zabawek niestety to rynek anglosaski (nawet jak np Cotic zamawia ramy w manufakturze u Czechów, to nie udało mi się wyśledzić firmy i próbować ściągnąć w obrębie rynku EU, bez ceł). Tak jak kiedyś rozmawialiśmy, udało mi się po drobnych przeróbkach dopasować do boosta bagażnik za jakieś 2 stówki i z minimalnym zapasem nad 2.6" wchodzi bez błotnika (muszę z butelki wyciąć namiastkę).

Natomiast wracając do clue tematu, zastanowiłbym się czy w ogóle sięgać po bagażnik. Jeśli dominować ma jazda dolinami i przecinanie przełęczy, trzymanie się gruntówek lub lepszych ścieżek, to osobiście bym powiedział, że zaraz po worze na kierownicy, będzie drugie najlepsze wyjście do wożenia rzeczy. Podsiodłówka nie współgra z dropperem (jeśli nie koliduje z kołem to mamy za krótki dropper 😉 ) i nawet ze stabilizatorem podobno dochodzi denerwujące bujanie (opinia znajomego gravelarza, któremu piesze szlaki Pogórza Ciężkowickiego zalazły za skórę). Na noclegu też się wrednie przepakowuje o ile nie kupiliśmy uprzęży do mocowania drybaga pod siodełkiem. Zyskujemy całkiem dobry stosunek wagi do potencjalnej pojemności - swobodnie 20L drybaga możemy wygodnie na tym załadowanego bardzo stabilnie wozić. Możemy do tego paśniki przywiązać po bokach albo jakieś malutkie sakwy skombinować do zawieszenia po bokach (takie < 10 L). Kto nie lubi plecaka, swobodnie ma spory litraż bez niego. Tracimy trochę na czułości tylnego zawieszenia, bo waga bagażnika i ładunku dokłada nam bezwładności tylnego trójkąta (więc odpowiedź zawieszenia będzie spowolniona, gorzej będzie wybierał wysokoczęstotliwościowe drgania).

Jeśli tylko ominiemy tylko najtrudniejsze ścieżki (które zawsze można alternatywnymi drogami objechać obok), to swobodnie nada się taki zestaw na większość Beskidów czy Sudetów.

Jak w grę wchodzi częstsze przenoszenie roweru ponad zwalonymi pniakami, przez jakieś skałki czy po prostu wynoszenie po stromych, korzenistych stokach, gdzie nawet prowadzić ciężko, to zdecydowanie odradzam. Nie dlatego, że bagażnik sam w sobie jest zły, tylko dlatego że prawdopodobnie przez bagażnik będziemy mieli tendencję do zabierania zbyt dużej liczby rzeczy. Zbyt duża liczba rzeczy przełoży się na zbyt wysoki ciężar zestawu rower + torby/bagażniki + bagaże i ogólną katorgę na szlaku. Pojawia się efekt kuli śnieżnej - cięższy zestaw, wolniej jedziemy, więcej wody musimy zabrać, jeszcze bardziej się dociążamy... Zwłaszcza że full sam w sobie jest nieco cięższy niż hardtail, to z nie za ciężkim bagażem nawet nie zauważymy, kiedy przekraczamy 30kg całego zestawu. W takiej wersji turystyki górskiej zdecydowanie duży wór na kierownicę (15-20 L) + wygodny do rowerowania plecak w okolicach 30L i ew całość dopchana drobnymi torbami lub rzeczami wieszanymi luzem na ramie, gdzie się da.

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, jajacek napisał(a):

Więc dobrze żeby ta oś pod bagażnik nie była z alu.

OMM robi spec ośki pod montaż bagażnika, niestety z aluminium (anodyzowane 7075).
Załączam fotki niektórych ich bagażników. Może komuś się przyda...

Divide-in-Lava-11.jpg

Fota.jpg

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Jeszcze kilka słów o tylnych bagażnikach do fulla.
Ponieważ (w zasadzie) mam jeden rower do wszystkiego, od dłuższego czasu "rozkminiałem" temat: bagażnik do roweru typu full, aby można było zabrać szybko demontowaną torbę, a nawet sakwy (romantyczna turystyka terenowa).

Uprzednio kombinowałem z platformą mocowaną do sztycy (nawet toto się porządnie trzyma), ale w fullu musi ona być wysoko, aby podczas ugięcia opona nie obcierała o bagażnik. Nadto mocowanie worka czy torby jest dosyć męczące, a typowych sakw w zasadzie nie da się porządnie zamocować. System "do sztycy" podnosi środek ciężkości i kiepsko raczej wygląda. Są na forum moje zdjęcia tego rozwiązania. 

Testowałem też torby podsiodłowe, ale te większe niż 2-3 litry są już zbyt duże, bo koło obciera o podsiodłówkę. 
Nie lubię plecaków, zwłaszcza w lecie, czy miliona torebeczek porozwieszanych na rowerze niczym bombki na choice. 
Zależy mi na bagażu sztuk jeden, który szybko zabieram ze sobą i idę do knajpy. Może to być również mała sakwa. 

Wytrzymałe bagażniki do fulla (ponad 30 kg ładowności) są mocowane do specjalnej, dłuższej, sztywnej, tylnej ośki lub mają sprytny (ruchomy) dodatkowy łącznik ze sztycą.

Wybrałem trochę prostsze i znacznie tańsze, ale też niestety drogie rozwiązanie (żona musi wziąć nadgodziny 😄).
SKS Infinity Universal.
- bagażnik 12 kg ładowności, z platformą MIK, waga ok. 1 kg,
- można dopiąć szybko zawieszane i demontowane sakwy (jeszcze nie próbowałem), 
- lampka 30 lu, USB,
- błotnik (opcjonalnie),
- torba z systemem MIK (7 litrów, waga ok. 1 kg, ma w środku szczelny worek, boczne kieszenie, gumy na pokrywie, uchwyty na dodatkowe lampki), taką obecnie testuję.
Dzisiaj przejechałem kilkanaście km po leśnych korzeniach i chyba się zaprzyjaźnimy. Montaż/demontaż  torby trwa 2 sekundy. Odległość od siodełka pozwoli na pracę tylnego amortyzatora. 7 litrów chyba wystarczy do całodziennych wycieczek wokół hotelowego komina (muszę zmieścić dodatkową wodę, porządne zapięcie roweru, ciuch, mini komplet narzędzi, kanapkę, itp.).
Bagażnik (w tym błotnik, lampka) można szybko zdemontować, luzując naciągacze pasków (po jednej śrubce na każdej podporze, to nie są rzepy, ale paski w naciągaczu). Bałem się tego wynalazku, ale trzyma silnie. Może po zmoczeniu pasków się poluźni? Producent przewidział uchwyt na kluczyk, aby ewentualnie dokręcić. Potwierdzam, że jakość zestawu jest bardzo dobra, nic nie skrzypi, póki co i fajnie wygląda. Niemiecka firma... Ponoć są dostępne części zapasowe, jakby co...
  

1.jpg

2.jpg

20250308_131641.jpg

20250308_131650.jpg

Odnośnik do komentarza

Tylko ostrożnie, nie przeciążać. Dokładnie ten model znajomy niedawno załatwił w 3 dni fatrzańskiej rąbanki z obciążeniem rzędu 10kg (z tyłu XC HT). Plastiki się powycierały i bagażnik przestał trzymać pozycję, opadał na koło - co 15 min postój, dokręcanie do oporu i wiązanie sznurkiem, byle do linii kolejowej dojechać.

Jak cokolwiek w tym stylu w ambitniejszy teren, to ten wzmacniany Topeak. Ewentualnie, ostatnio po pepperach latał jakiś full od Focusa, projektowany od razu pod bagażnik, z ich bagażnikiem w zestawie.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Szwedacz napisał(a):

Dokładnie ten model znajomy niedawno załatwił w 3 dni fatrzańskiej rąbanki z obciążeniem rzędu 10kg

Ja jeżdżę w zasadzie spokojnie, turystycznie, chociaż czasami po bezdrożach. Ale zwykle więcej niż 3-5 kg nie ładuję (głównie woda i silne zapięcie roweru), w zależności od planu dnia. Może ten mój bagażnik wytrzyma... Potestuję. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...