lukasz.przechodzen Opublikowano 19 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2016 Na blogu odświeżyłem tekst, który był jednym z pierwszych, które tam napisałem. Domagał się tak naprawdę napisania od nowa, ponieważ brakowało tam wielu informacji. Co uczyniłem :) https://roweroweporady.pl/opona-rowerowa-cisnienie/ Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 20 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2016 IMHO ciśnienie się powinno rozróżniać na ciśnienie do jazdy rekreacyjnej i sportowej. Ciśnienie powinno też w dużym stopniu zależeć od wagi użytkownika i oczywiście szerokości opony. Trzeba też zaznaczyć że w wielu wypadkach zalecane ciśnienie podawane przez producenta jest kompletną bzdurą. Ciśnienia które ja bym rekomendował przy przeciętnych warunkach: MTB, waga 90 kg, opona 29x2.0 20-22 PSI przód, 23-25 PSI tył. Jeżdżę na takim ciśnieniu od dłuższego czasu i jeszcze nie dobiłem ani jednej dętki MTB, waga 50 kg, opona 26x2.0 15 PSI przód, 18 PSI tył Mój syn jeździ na takim ciśnieniu na treningach i wyścigach MTB, na razie jedna złapana guma z przodu Szosa 90 kg, opona 700x25C 90 PSI przód, 100 PSI tył do jazdy treningowej 100 PSI przód, 110 PSI tył do ostrego treningu w grupie Na razie ani jednej złapanej dętki z tym że jeżdżę na oponach z wkładką antyprzebiciową Szosa 50 kg, opona 700x23C 80 PSI przód, 85 PSI tył, to jest optymalne ciśnienie przy tej wadze do jazdy treningowej i wyścigów w terenie mieszanym, np szutr/asfalt 85 PSI przód, 90 PSI tył do wyścigów na asfalcie NA razie jedna przebita dętka przez rok, na treningowym szutrze Szosa na krótką czasówkę 115 PSI przód, 120 PSI tył. Opony jak kamień ale na krótkiej czasówce można to znieść a chodzi o to żeby straty energii były jak najmniejsze Cross 90 kg, opona 700x38C 30 PSI przód, 40 PSI tył jeśli chcemy mieć komfort 50 PSI przód, 60 PSI tył do szybszej jazdy po asfalcie Kiedyś pompowałem 85 PSI do crossa do maksymalnego dopuszczalnego ciśnienia. Nie dość że komfort jazdy był kiepski na tak napompowanych oponach to jeszcze często łapałem kichy bo jak się wjedzie na takim ciśnieniu w jakąś dziurę to opona nie ma jak tego zamortyzować i dętki i opony czasem tego nie wytrzymują. Następują uszkodzenia oplotu a dętki puszczają przy wentylu lub na łączeniu czyli tam gdzie ciśnienie może mieć ujście. Bardzo dobra tabelka z rekomendowanym ciśnieniem wygląda tak: Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 20 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2016 Naprawdę wiele zależy od jakości mieszanki z jakiej jest wykonana opona. Możemy mieć dwie podobne opony do siebie i jedną napompujemy do 4. barów, a drugą do 6. barów. Tak jak napisałeś - jeżeli ktoś napompuje oponę do maksymalnego ciśnienia i będzie jeździł po dziurach, to szybko się z taką oponą może pożegnać. Ale do wszystkiego trzeba podchodzić z głową. Jak najbardziej można pompować maks, tylko trzeba potem pamiętać o ostrożniejszej jeździe. Do mnie żadne tabelki, ani "optymalne ciśnienia" nie przemawiają. Co jest dobre dla jednego, dla drugiego wcale takie być nie musi. I najlepiej po prostu poeksperymentować i samemu dojść do tego, na jakim ciśnieniu najlepiej się jeździ. Odnośnik do komentarza
Marek Opublikowano 20 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2016 w szosie mam 6 bar i przy mojej wadze (80 kg) spokojnie skaczę po krawężnikach. Przy 6 barach nie rosną znacznie opory toczenia, a komfort jazdy jest całkiem znośny - nie czuję się jak na średniowiecznej furmance. W fullu mam ostatnio ok. 2 bar (na oko). Dodatkowa amortyzacja :) rower idzie miękko jak limuzyna, ale co najważniejsze rozpłaszczona opona lepiej się trzyma podłoża. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 20 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2016 Zgadzam się Marek. Dlatego też zszedłem z ciśnienia. Kiedyś pompowałem do szosy 8 barów i w kółko narzekałem na bóle kręgosłupa. Po przejściu na karbon i mniejsze ciśnienie wszystko minęło. Trzeba znaleźć tę wartość przy której jest komfortowo i jeśli potrzeba szybko a jednocześnie nie łapie się snake'ów. Jak ktoś nie widzi różnicy niech napompuje do samochodu 6 czy 8 barów i zobaczy jak się jedzie. Raz mi się zdarzyło przez uszkodzony kompresor. Mało nie skończyłem na latarni. Odnośnik do komentarza
marcino285 Opublikowano 20 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2016 Tabelki swoje, a życie jak zawsze swoje. Wszystko zależy od jakości ogumienia jakie stosujemy i od preferencji danego użytkownika. Ja sam nigdy nie dmuchałem do maksymalnej wartości podanej na oponie. Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 20 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2016 No nie, ale nie porównujmy 8 barów w szosowej oponie rowerowej, z 8 barami w oponie samochodowej. Bo to zupełnie inne środowiska. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 20 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2016 Oczywiście porównanie mocno przesadzone ale pokazuje że przyczepność i komfort na oponie napompowanej na maksa jest gorsza niż na napompowanej mniej. Więc każdy musi dla siebie znaleźć odpowiednie wartości eksperymentując a nie patrząc na to co producent podał na bocznej ściance. No i dzięki badaniom nad oponami świat przeszedł na szersze opony, np na szosówkach. Wszyscy producenci produkują nowe obręcze optymalizując je pod opony 700x25 i 700x28 bo okazało się że opinia że węższa opona jest lepsza i ma maniejsze opory toczenia jest kompletną bzdurą. A jeszcze niedawno byli tacy co jeździli na 700x21 napompowanych na 10 barów. Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 21 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2016 Moje (subiektywne) spostrzeżenia z jazdy po asfalcie na różnych ciśnieniach opon: - zbyt małe ciśnienie: jest komfortowo, ale rower "grzęźnie w asfalcie", - zbyt duże ciśnienie: zero komfortu, najmniejszy błąd przy hamowaniu kończy się zablokowaniem kół, póki asfalt jest równiutki rower jedzie super, ale jak tylko pojawiają się nawet drobne nierówności to rower potwornie skacze co utrudnia płynne pedałowanie, jeśli nierówności są duże to muszę w sposób znaczący ograniczać prędkość, - ciśnienie prawidłowe (dobrane do naszej wagi, rodzaju opony, szerokości obręczy): dobry komfort jazdy, do blokowania kół dochodzi jedynie na skutek wyraźnego błędu przy hamowaniu, drobne nierówności nie są problemem, przy dużych nierównościach znacznie pogarsza się komfort, lekko zwalniam, ale nie tracę płynności jazdy. Próby przeprowadzone na oponach 700x25 i obręczach 622x18 i 622x15. Ciśnienia od 5 do 9 bar. Dla mnie optimum jest ~6,5bara (ważę 65kg). Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 21 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2016 Myślę że spokojnie możesz mniej pompować. Ja na dzisiejszy trening z kolegą który jest 3 klasy lepszy ode mnie pompowałem 6 z przodu, 7 z tyłu ale ważę prawie 90. Jakoś przetrwałem. Przy Twojej wadze pompowałbym 5,5/6. Musisz sprawdzić czy odczujesz spadek prędkości. Może zależy też od opony. Czy to nie Ty jeździsz na Roubaix Pro? Z tabelki Michelina powinieneś jechać na ciśnieniu ok. 87 PSI czyli prawie 6 bar. Z przodu daje się zawsze trochę mniej. Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 21 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2016 Na Roubaix Pro zrobiłem 2400km, teraz śmiga na nich mój ojciec, super opony. Obecnie mam Mavic Yksion Elite Guard, mniej komfortowe i nieco lżejsze od Roubaix. Też jestem zadowolony. Dzisiaj zrobiłem sobie "czasówkę" na 25km. Trasa delikatnie pofalowana, średnia prędkość 34,2km/h. Ciśnienie 6,5bara. Komfort był ok, jedno awaryjne hamowanie z prędkości 38km/h do zera. Rower pięknie wytracił prędkość i dopiero w ostatniej fazie przed zatrzymaniem zablokowało mi tylne koło i miałem delikatny uślizg. Dla porównania na Roubaix Pro próbowałem kiedyś 8 bar. I tak się złożyło, że musiałem tamtego dnia dwa razy gwałtownie hamować, na szczęście z prędkości ledwie ~25km/h . Koła NATYCHMIAST traciły przyczepność i dochodziło do zablokowania nawet przedniego koła! Więc widać, że z ciśnieniem to nie ma żartów. Ciśnienie, które polecasz, czyli 5,5bara próbowałem kiedyś na przód +tył (już na oponie Mavica) i było za mało. Jak wstawałem z siodełka i mocniej przyciskałem na pedały to czułem jak mi rower "zasysa" do asfaltu. No i wypraktykowałem, że przy 6,5bara czuję się najlepiej. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 21 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2016 Jak szukasz szybkości przy odrobinie komfortu to fajne są Specialized S-Works Turbo 700x24. Toni Martin wygrał na nich Mistrzostwo Świata na czas. To był chyba pierwszy wypadek że zawodnik czołówki jechał na oponach a nie na szytkach. Mam takie założone do kół czasowych. Pięknie idą. Są jednymi z trzech o najniższych oporach toczenia. W zeszłym roku była promocja "kup jedną druga za darmo". Może nawet można jeszcze gdzieś je w tej promocji wyczaić. Wychodziło 175 zł za dwie. Conti Grand Prix 4000s są podobno też niezłe ale na nich nie jeździłem. Jeździ na nich połowa zaawansowanych amatorów. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się