Skocz do zawartości

Dziwne zachowywanie się opon (Kenda 32C)


Rekomendowane odpowiedzi

Ważę 105kg przy wzroście 184cm. Dość solidny kolos jestem dlatego mam problemy z dostrojeniem roweru na długie szosowo / szutrowo / leśne trasy. 
Już tyle kitu mi nawciskali, że sam się zgubiłem. Chodzi o opony. 
Rozumiem, że im cieńsza (węższa) tym mniej nadaje się na  lasy i besdroża, prawda?
Im szersza tym mniej na asfalt ale lepiej wtedy na bezdroża. 
Mylę się?
Obecnie mam Kenda 700-32C 28". Opony nowe ale bardzo dziwne. Strasznie niewygodnie mi się na tym jeździ po mieście, czuję każdy dołek, dziurkę, kant i masę innych na na krawżękik choćby o wysokości 20cm to nie wlecę z prędkością większą aniżeli 3-4km/h bo mi kierownicę wyrwie. 
Ciśnienie w oponach na oko, nie mam miernika i przelotki na stacje, posilam się zwykłą pompką. Problem w tym, że tylko przy bardzo twardych oponach udaje mi się jakość normalnie bez większego wysiłku jeździć. Gdy zmniejszę lekko ciśnienie to fakt, mnie dziur czuję ale wtedy o 50% więcej energii muszę wpakować w pedałowanie aby uzyskiwać to samo przyspieszenie i prędkość jak na wyższym ciśnieniu. 

Nie wiem w jakie opony zainwestować aby męczyć się jak najmniej na długich trasach. Trasy są różne, 40% asfalt, 40% szutry i 20% nawet lasy i podobne. 
Koła mam poprawnie scentrowane, nie są krzywe (było sprawdzane w serwisie), felgi ok i kierunek montażu opony prawidłowy. Strasznie dziwnie mi się na tym jeździ, jakby przy wąsko. A może powinienem był zamiast 32C brać 40?

 

Odnośnik do komentarza

Myślę, że tu są trzy tematy:

- Piasta Nexus nie jest zbyt wydajna, mam w miejskim i na gładkich oponach jeździ mi się wolniej niż na rowerze mtb z oponami terenowymi (chociaż pewną rolę mogą odgrywać niższej klasy opony niż w mtb)

- opony Kenda raczej będą z tych wolniejszych

- 32mm przy Twojej wadze muszą być solidnie napompowane i nie ma co oczekiwać komfortu na dziurach

 

Jeżeli możesz przeznaczyć ok 400zł na bardzo dobrej klasy opony to polecam - np Specialized Pathfinder 700x42 (bardzo dobry kompromis pomiędzy wagą/odpornością na przebicia/oporami toczenia), lub inne gravelowe np Tufo thundero (tu różne opinie są), Pirelli Cinturato gravel H, Vittoria Terreno dry 700x38 

https://www.bikeradar.com/advice/buyers-guides/best-gravel-tyres/

https://www.bicyclerollingresistance.com/cx-gravel-reviews

Możesz iść w opony typu tour np Schwalbe almotion (zwijane będą zazwyczaj lepsze od drutowych - inne mieszanki gumy)

https://www.bicyclerollingresistance.com/tour-reviews

Odnośnik do komentarza

Manetka nowa, kupiona w sklepie (nie na Alleszajsie), niby firmowa, Nexus. Działa ok, nic jej nie dolega. Do kompletu była nowa linka a regulacja wykonana według pasków na 4 biegu. Ludzie piszą, aby pokombinować z tymi paskami, trochę w lewo, trochę w prawo, jutro to sprawdzę w terenie.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Klakier napisał(a):

Manetka nowa, kupiona w sklepie (nie na Alleszajsie), niby firmowa, Nexus. Działa ok, nic jej nie dolega. Do kompletu była nowa linka a regulacja wykonana według pasków na 4 biegu. Ludzie piszą, aby pokombinować z tymi paskami, trochę w lewo, trochę w prawo, jutro to sprawdzę w terenie.

Na końcu linki jest „śrubka” - powinna być w odpowiedniej odległości od końca pancerza - może warto to sprawdzić. Możesz też sprawdzić: czy ta śrubka prawidłowo siedzi w elemencie sterującym piasty. 

41B6DCFE-F126-42B0-AC4B-432B9C6A7247.png

Odnośnik do komentarza

No jesteś kawał chłopa a oprócz tego pytanie ile w tym "kolosie" zwinności i czy z natury gdy widzisz przeszkodę to ją taranujesz jak czołg czy z gracja nad nią przeskakujesz. Krawężnik nawet niższy niż 20 cm to dla wielu nie jest prosta przeszkoda i trzeba do tego choć minimum wyczucia.

Wąska opona z natury wymaga też większego ciśnienia i z natury na asfaltach i innych dobrych drogach jedzie się szybciej i lżej.
Szersze opony zadowalają się na ogół mniejszym ciśnieniem oraz znacznie lepiej sprawują się na wertepach, grząskim gruncie.
Szersza opona nie zawsze cię spowalnia a węższa nie zawsze dodaje szybkości.
Inna sprawa to rodzaj mieszanki opony, rodzaj bieżnika, waga, oplot. Co do ciśnień nawet w zakresie jakie przewidział producent to dobierasz je pod teren a najbardziej pod swoją wagę. System bezdętkowy pozwala na niższe ciśnienia. Wielu w "kolarkach" odchodzi od opon szerokości sznurówki na rzecz szerszych opon i niższego ciśnienia ponieważ jeżeli nie jadą w wyścigu na czas to na pasie startowym lotniska może pojadą trochę wolniej ale nadrobią na innych odcinkach o gorszej nawierzchni przez lepszą amortyzację opony oraz jej szerokość na kratkach, torach i innych niedogodnościach kiepskich dla wąskich i nabitych opon i nie muszą pilnować czy im plomby z zębów nie wypadną, okulary nie popękają i kierownica nie wypadnie z rąk. 
Z moją wagą mam mniejsze szanse przy niższym ciśnieniu dobić oponę do obręczy niż ty a przy większym mnie bardziej wytelepie niż ciebie. Twoje ciśnienie nie będzie moim ciśnieniem i odwrotnie bo nasza waga się znacznie różni. Reszta to wypadkowa tych sił. Ważę 70 kg, wzrost naciągane 180 cm. Opona 40c inaczej 1,6 z pół agresywnym bieżnikiem. Opona na drogi polne i asfalt. to nie za dużo dla mnie ale ze względu na bieżnik i inne cechy w tym w miarę uniwersalne ciśnienie by pasowało w uniwersalny (mieszany teren) zawsze brakuje szybkości na asfalcie jak i miękkości po wertepkach. Sporadycznie je dostosowuję ale komu chce się machać pompką. Powoli się ściera bo mieszanka twardsza.

Nie mówię o konkretnych modelach opon bo to się co jakiś czas zmienia ale o "jakie ciśnienie w oponach w rowerze" lub "jakie opony do (jakiegoś tam typu) roweru" to filmików, tekstów nawalone na parę godzin. O tym jaki jest wpływ ciśnienia też w nich jest. Część z autorów podaje linki do strony na której są dość dokładne testy opon.

Rzuciłem okiem na inne twoje tematy w sumie o tym samym. Gdzieś przywaliłeś z jakichś powodów w jakiś sposób w coś. Poszła manetka. Pytanie co poszło razem z nią. Twoje problemy z piastą, przekładnią, niestabilnością roweru (oprócz możliwych przyczyn podanych wcześniej przez innych to może coś z mocowaniem kół w widełkach, wewnętrzne uszkodzenie opony itd.) następstwa kolizji. Mogło pociągnąć linkę a linka coś np. trzpień, wybierak czy jak to tam zwał. Inna możliwość to bywa, że coś się po prostu psuje lub jest wadliwym egzemplarzem. Inna sprawa to jak ten mechanizm znosi twoją nogę i czy zmiana przełożeń była wykonywana prawidłowo. Przy kimś lżejszym, słabszym mogła by ewentualne błędy znosić dalej a przy większych obciążeniach zdechła a kolizja mogła jej pomóc. To tylko możliwe scenariusze.

Odnośnik do komentarza

Skończyło się wizytą w serwisie. Wczoraj nie dałem rady, zrobiłem 10km i dałem na luz. Mokry jak dzika sabaka. Odstawiłem do serwisu (który znam) i szczerze mówiąc, wyszło to czego się spodziewałem. Piasta w śmietnik. Czeka mnie dokładka w kwocie 600-700zł za przygodę bo piasta Nexus7 wcale taka tania nie jest a regenerować to trzeba się znać. Człowiek otworzył piastę i okazało się, że ktoś napchał zwykłego tawotu, praktycznie brak oleju. Dodatkowo zatarte jakieś plastikowe kółeczka i tak dalej. Nie opłaca się tego robić. Wyjścia nie miałem, więc czekam na odbiór. 
Wczoraj, siadała mi psycha dosłownie. Klocki większe ode mnie na podobnych rowerkach 28" śmigały sobie alejami obok mnie lekko pedałując 2x szybciej aniżeli ja. No ludzie, próbowałem regulować te piastę ale nic z tego nie wyszło. Po przygodzie z paskiem (tym czerwonym) wyszło na to, że gdy dojechałem do serwisu to już tylko z obecnością 2 biegów (2 i 3). Reszta zdechła, zaczął też zrzucać biegi, łąpał je na skraju przełącznika to znaczy aby był bieg trzeci musiałem lekko trzymać manetę na przeskoku 4>3, brak słów. Wysiadłem, nie ma sensu mordować się z tym dalej, pora na wymianę. No i mam ... używany nowy rower. Bardzo polecam zakupy z Allegro, rowerek niby za grosze, niby 100% sprawny a używane w nim zostało:
-rama
-siodełko
-bagażnik 
-kierownica
Reszta w piach a przerzutki przetrwały 2 tygodniową gwarancję komisu, który używane rowerki z zachodu sprowadza. Piękna gazella bielgijska Shimano Nexus bajer, tanio, brać. Ostatni raz w życiu kupiłem coś na allegro. 
Zanim zaczniecie mnie yeppać za wkład w dziadostwo, od razu powiem, szykuje mi się wycieczka bardzo długa w jedną mańkę (zostało mi 5-6-7 miechów, choruję na raka). Hajs wyssały ze mnie doktorki tak, że całość ze sprzedaży mieszkania (230.000zł) wyebali ze mnie w 1.5 roku i niczego nie wyleczyli. Ja nie żartuję, zrobiłem sobie rowerek bo za 6 tygodni ze stancji wylatuję na kopach za brak wpłat i jadę w świat, gdzie mnie nogi zapedałują tam dopedałuję (namiot itp.). Co polecacie? Ja muszę na bank zobaczyć Paryż i zorzę w Kirunie, dlatego bardzo zależy mi na biegach w rowerku. 
Jedno jest bardzo pocieszające, te nową piastę będę miał do grobowej dechy :))) 
Gdybym wiedział, jak ten cały biznes wyjdzie w ratach z rowerkiem to bym odkładał i poszedł kupić nowy, serio. 
A z podróży to wrzucę torchę fotek o ile roaming to udźwignie. Wyjazd 20.07 i wsio w temacie. 

Jeszcze jedno pytanie, tak przy okazji, zaopatrzyłem się w łatki, dętki itp. Warto kupować te wkładki pseudo antyprzebiciowe? 
Zdaje to egzamin? 
Ogólnie mówiąc mam 2.2k do przejechania. Planowałem po 200 dziennie ale nie wiem, czy to wyjdzie. Średnia w mieście na rozsypanej piaście wychodziła mi między 13 a 17km/h ale to miasto, skrzyżowania, masa spowalniaczy ruchu itp. Jak myślicie, na trasach poza miastem da się wycisnąć choćby 150 dziennie?

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...