Jaki rower na dojazdy do pracy do 7 tysięcy

[bartekstaniewski2]

Witam serdecznie,

 

stoje przed wyborem zakupu roweru, który w 95% będzie służył dojazdom do pracy, czasami jakiś wycieczek rowerowych. Mieszkam w dużym mieście gdzie jest przeważnie płasko oraz infrastruktura scieżek rowerowych jest na wysokim poziomie. 

Najbardziej zależy mi na tym aby rower był stosunkowo szybki, aby dojazdy zajmowały najmniej czasu, był stosunkowo komfortowy oraz mógł nim jeździć zarówno bo betonie jak i jakiś niewymagających ubitych ścieżkach leśnych. Myślałem nad gravelem albo rowerem crossowym/trekkingowym. 

Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami, jaki rower według Was najlepiej sprawdzi się do wyżej wymienionych czynności oraz wskażcie według Was rowery, które warto kupić w tym przedziale cenowym. Wiadomo, nie musi być to rower za 7 tysięcy, zależy mi na tym żeby był po prostu dobrym, bezpiecznym i w miare lekkim rowerem. 

Pozdrawiam serdecznie!

[jajacek]

Nie ma takiego :)

Najlepszy rower do miasta:
Coś z prostą kierownicą (bezpieczeństwo, szybka reakcja podczas hamowania), tani, żeby jak ukradną nie było za bardzo szkoda, amortyzator nie zaszkodzi ale nie jest niezbędny jak ma szersze opony. Fitness lub cross dobry wybór. MTB też może być. Zwykle ze 3 biegi wystarczą :)

Szybszy od nich: gravel. Ale to nie jest typ roweru oferujący komfort.
Chyba że kupisz gravela z amorem. Przykład:
https://www.canyon.com/en-pl/grizl-7-suspension/2710.html?dwvar_2710_pv_rahmenfarbe=GN

Komfort i las: rower MTB. Po ubitych ścieżkach na crossie też się bez problemu pojedzie. A jakby miał amor powietrzny to i komfortowo. Najlepszy stosunek jakości do ceny w crossach to chyba ten:
https://www.radon-bikes.de/en/trekking-cross/cross/scart-light/scart-light-100-2023/
 

[bartekstaniewski2]

@jajacek Widze, że też mieszkasz w Warszawie. Do pracy mam około 5 km z okolic Pola Mokotowskiego do okolic Sejmu. Może też poruszasz się rowerem do pracy? Co na moim miejscu być wybrał? 

Pozdrawiam Cię serdecznie ?

[jajacek]

Mamy sporo rowerów, ja i mój syn. Dziś rano do dentysty jechałem na gravelu. Ostatnio jechałem z Bemowa na Plac Starynkiewicza na starym fitnessie sprzed 20 lat bo musiałem go zostawić na zewnątrz na godzinę. Jak mój syn jeździ po mieście ale nigdzie roweru nie zostawia czy ja jadę z kimś na kawę to najchętniej na MTB. On dojazdowo na szybko po mieście najchętniej na gravelu. Kampinos jeździmy tylko na MTB. Gravelem czy fitnessem pojedziesz szybciej niż na MTB. Na MTB jedziesz trochę wolniej ale masz zwiększony komfort i nie interesują cię żadne krawężniki i co bardziej płaskie schody, zjeżdżasz po nich bez problemu. Zależy też czy zostawiasz rower na zewnątrz. Jak tak to nastąpią próby kradzieży. Więc potencjalnie masz 5 rodzajów rowerów do wyboru w zależności od potrzeb: fitness, cross, MTB, gravel bez amora, gravel z amorem. Do biura jeżdżę komunikacją bo tyle samo mi zajmuje co rowerem. Ale jakbym musiał zostawić rower na 9h to bym przyjechał starym fitnessem albo gravelem z dwoma u-lockami.

[zlatan55]

No właśnie, pytanie gdzie zostawiasz rower jak jesteś w pracy. Jak nie masz bezpiecznego parkingu z jakimś wjazdem na kartę/identyfikator albo z ochroną, to mi by było szkoda zostawić jakikolwiek rower warty więcej niż parę stów. Nawet przypięty.

[bartekstaniewski2]

@jajacek @zlatan55 Rower zostawiam na zewnątrz, ale pracuje na prawdę blisko sejmu więc dużo policji oraz straży. Po tym co napisaliście gravel to chyba zbyt droga zabawa na proste dojazdy do pracy. Skłaniam się zatem ku fitness lub cross. Polecilibyście jakieś konkretne rowery w rozsądnej cenie? Ja się kompletnie nie znam na rowerach, ale baaardzo przyzwyczaiłem się do jazdy do pracy na rowerze. 

Co sądziecie o tym rowerze? https://www.dobrerowery.pl/trek-fx-3-disc-2022-matte-dnister-black?combination_id=36472&gclid=CjwKCAjw0ZiiBhBKEiwA4PT9z1GeRnltnNpQ60in3gYIgI3HQjd9uJt7uut3_f_GFVx8_dSxktMmnhoCBQIQAvD_BwE

PS. Jeżdze też zimą a rowerze jeżeli nie ma dużo śniegu. 

Dziękuje Wam uprzejmie za wcześniejsze odpowiedzi ?

[Greg29]

Ja mam fitnessa Cube SL Road, akurat w najniższej wersji wyposażenia ale jest nawet model karbonowy na ultegrze - dla każdego coś się znajdzie. Ten mój Cube ma tą przewagę nad tym podlinkowanym Trekiem, że pomieści szersze opony - z fabryki wychodzi już na 40c co ma niewątpliwą zaletę w miejskiej dżungli, na krzywych ścieżkach rowerowych, wystających studzienkach, krawężnikach, itd. Kupiłem go właśnie z myślą jako commuter i w mieście sprawdza się super, poza miastem na dłuższych, kilkudziesięciokilometrowych wycieczkach zresztą też. Wymieniłem tylko gripy na ergonomiczne z krótkimi rogami żebym mógł zmienić chwyt. Mam też mtb i takiego niby grawela z barankiem i ten fitness to taki uliczny wojownik, szybki, lekki, dynamiczny, do miasta super. Mtb nie lubię jeździć po mieście, wolę nim jeździć w terenie, po lasach i pagórkach, na niby-grawelu też często jeżdżę do pracy bo lubię po pracy pojechać sobie na jakąś dłuższą wycieczkę krajoznawczą i tam ten niby-grawel jest ok ale w mieście na pewno lepszy jest fitness.

Edit. Zapomniałem napisać, że nie namawiam Cię na Cube'a ale uważam, że powinieneś raczej brać pid uwagę fitnessy mieszczące trochę szersze opony, myślę, że minimum 35c. Jeździłem na 28c, 32c, 38c a teraz mam 35c i uważam, że są najlepsze 

[jajacek]

20 minut temu, Greg29 napisał(a):

Edit. Zapomniałem napisać, że nie namawiam Cię na Cube'a ale uważam, że powinieneś raczej brać pid uwagę fitnessy mieszczące trochę szersze opony, myślę, że minimum 35c. Jeździłem na 28c, 32c, 38c a teraz mam 35c i uważam, że są najlepsze 

Też mam teraz 35 w fitnessie ale planuje jeszcze trochę szersze włożyć żeby mniej odczuwać krawężniki.

Ten Trek to wyrzucona kasa na rower z atrapami hamulców. Ja jednak chyba namawiam na tego Radona którego podlinkowałem.

[Greg29]

Miałem 38c i strasznie "zamulały", fakt, że były to raczej kiepskie opony bo Schwalbe CX Comp i pewnie jakieś lepsze mieszankowo i bieżnikowo by były szybsze

[zlatan55]

4 godziny temu, bartekstaniewski2 napisał(a):

Najbardziej zależy mi na tym aby rower był stosunkowo szybki, aby dojazdy zajmowały najmniej czasu, był stosunkowo komfortowy oraz mógł nim jeździć zarówno bo betonie jak i jakiś niewymagających ubitych ścieżkach leśnych. Myślałem nad gravelem albo rowerem crossowym/trekkingowym. 

Jeżeli przeznaczeniem twojego roweru mają być dojazdy do pracy i lajtowe leśne ścieżki, to naturalnym wyborem wydaje mi się rower crossowy. Fitness/gravel w jakiejś laboratoryjnej teorii może będzie szybszy, ale na 5-kilometrowym odcinku przez środek miasta myślę że różnica w czasie dojazdu to mogą być dosłownie sekundy. Większy wpływ będzie miało jak ci się czerwone światła ułożą po drodze niż rodzaj roweru ? Gravelem po lesie da się jeździć, sam praktykowałem, ale to już trzeba być twardszym zawodnikiem, bo to sztywny rower bez amortyzatora, a amortyzator jaki by tam nie był, to zawsze coś pomoże. Dla mnie było zbyt niewygodnie, mało zabawy i dużo walki, ale sporo ludzi daje radę.

Nie wiem też jak się pakujesz i co wozisz do roboty, ale do prawie każdego crossa łatwo można dopasować i założyć bagażnik, do którego z kolei można przymocować sakwę czy plecak. Dla mnie to potężna zaleta w moim rowerze do pracy, że nie targam gratów na plecach.

Ty wiesz lepiej ode mnie jakie masz warunki pod pracą, więc nie zniechęcam do drogiego roweru. Ale ja bym się zamęczył psychicznie, gdybym zostawił rower za 7k w ogólnodostępnym miejscu na 8 godzin. Nawet gdyby w pobliżu kręcił się cały batalion policjantów zabezpieczających marsze niepodległości i mecze Legii ?

[Greg29]

To może Decathlonowy Riverside 500? Na dojazdy do pracy jest o.k., opony 38c, napęd 1x do miasta też jak najbardziej się nadaje, tanim kosztem można hamulce na hydrauliki wymienić i rowerów z Deca raczej nikt nie kradnie ?

[jajacek]

Godzinę temu, zlatan55 napisał(a):

Jeżeli przeznaczeniem twojego roweru mają być dojazdy do pracy i lajtowe leśne ścieżki, to naturalnym wyborem wydaje mi się rower crossowy. Fitness/gravel w jakiejś laboratoryjnej teorii może będzie szybszy, ale na 5-kilometrowym odcinku przez środek miasta myślę że różnica w czasie dojazdu to mogą być dosłownie sekundy. Większy wpływ będzie miało jak ci się czerwone światła ułożą po drodze niż rodzaj roweru ? Gravelem po lesie da się jeździć, sam praktykowałem, ale to już trzeba być twardszym zawodnikiem, bo to sztywny rower bez amortyzatora, a amortyzator jaki by tam nie był, to zawsze coś pomoże. Dla mnie było zbyt niewygodnie, mało zabawy i dużo walki, ale sporo ludzi daje radę.

Nie wiem też jak się pakujesz i co wozisz do roboty, ale do prawie każdego crossa łatwo można dopasować i założyć bagażnik, do którego z kolei można przymocować sakwę czy plecak. Dla mnie to potężna zaleta w moim rowerze do pracy, że nie targam gratów na plecach.

Ty wiesz lepiej ode mnie jakie masz warunki pod pracą, więc nie zniechęcam do drogiego roweru. Ale ja bym się zamęczył psychicznie, gdybym zostawił rower za 7k w ogólnodostępnym miejscu na 8 godzin. Nawet gdyby w pobliżu kręcił się cały batalion policjantów zabezpieczających marsze niepodległości i mecze Legii ?

100% zgody. U mnie fitness to rower tylko do miasta. Gravelem prawdę mówiąc też nie jeżdżę po żadnych lasach czy dziurach bo brak amortyzacji mi przeszkadza. Crossem co by nie mówić zjeździłem kupę świata i jest to bardzo uniwersalny rower.

[jajacek]

1 godzinę temu, Greg29 napisał(a):

Miałem 38c i strasznie "zamulały", fakt, że były to raczej kiepskie opony bo Schwalbe CX Comp i pewnie jakieś lepsze mieszankowo i bieżnikowo by były szybsze

Mam  w gravelu Specialized Pathfinder 42 mm i bym nie powiedział że zamulają. 

[ram]

6 godzin temu, bartekstaniewski2 napisał(a):

Witam serdecznie,

 

stoje przed wyborem zakupu roweru, który w 95% będzie służył dojazdom do pracy, czasami jakiś wycieczek rowerowych. Mieszkam w dużym mieście gdzie jest przeważnie płasko oraz infrastruktura  Myślałem nad gravelem albo rowerem crossowym/trekkingowym. 

Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami, jaki rower według Was najlepiej sprawdzi się do wyżej wymienionych czynności oraz wskażcie według Was rowery, które warto kupić w tym przedziale cenowym. Wiadomo, nie musi być to rower za 7 tysięcy, zależy mi na tym żeby był po prostu dobrym, bezpiecznym i w miare lekkim rowerem. 

Pozdrawiam serdecznie!

Edit: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2023-dsx-2  Ewentualnie wersja z tzw. amortyzatorEM (DSX FS) ale do Twoich zastosowań uginacz jest zbędny. 

[Greg29]

Godzinę temu, jajacek napisał(a):

Mam  w gravelu Specialized Pathfinder 42 mm i bym nie powiedział że zamulają. 

Te Specialized Pathfinder są na mojej liście zakupów ?