jajacek Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Austria jest z pewnością jednym z liderów tej branży. Wartość sprzedaży w 2022 przekroczyła 1 miliard Euro a wartość sprzedaży elektryków stanowiła 74% wartości sprzedaży wszystkich rowerów. Więc trend jest oczywisty. Średnia cena kupowanego roweru wynosiła ok. 4200 Euro. https://www.bike-eu.com/45115/austrian-e-bike-sales-crack-e1-billion-mark-in-2022 Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Jednak mają trochę więcej pieniędzy niż my i trochę więcej górek. W płaskiej części polski takie rowery mogą być trochę bez sensu do czasu, gdy mamy w przepisach maksymalną prędkość 25km/h i stopniowe zmniejszanie wspomagania wraz ze wzrostem prędkości. Staram się jak tylko jest pogoda dojeżdżać do pracy na rowerze, mam 33 km w jedną stronę, na szosie przy jeździe idealnie pod wiatr wychodzi mi średnia 24 km/h przy jeździe w drugiej strefie przy średnim tętnie 140 (mój maks to 205 bpm), 24 km/h wyszły mi przy wietrze czołowym ze średnią prędkością wiatru 22 km/h i porywy według windy do 50 km/h. Wracając tego samego dnia z wiatrem na odcinku 31 km miałem średnią 40,1 km/h. Przy braku wiatru średnia koło 31 km/h, wszystko przy jeździe w spokojnym tlenie ćwicząc wytrzymałość. W takich warunkach rower elektryczny polepszyłby mój czas dojazdu do pracy o maks minutę, ze względu na przyspieszanie spod świateł. HT też bym nie chciał mieć elektrycznego, jedynie nie pogardziłbym elektrycznym fullem aby móc zrobić więcej zjazdów na singlach w górach. Jednak dla mojej mamy planujemy kolejny rower elektryczny ht aby nie zamulała z tyłu na podjazdach jak jeździmy w górach. Odnośnik do komentarza
Greg29 Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Mój kolega z pracy (Niemiec) też ma 30 km z domu do pracy i codziennie czy to lato czy zima dojeżdża rowerem - ma grawela Cube Nuroad ale zimą, jak są gorsze warunki czy większy wiatr to ze 2-3 razy w tygodniu dojeżdża elektrykiem. Mówi, że częściej nie chce jeździć bo za szybko zajedzie baterię a ona jest najdroższa w tym rowerze - oszczędny i pragmatyczny Niemiec ?. Jak kiedyś pracował bliżej domu to do pracy jechał "na około", tak ze 30 km - teraz ja wziąłem z niego przykład i po pracy do domu jadę "na około" ?. Ale jest z kogo brać przykład - gościu 60+, wygląda na max. 50 lat, wyżyłowany, zeto tłuszczu i często jeszcze po przyjechaniu do pracy idzie sobie jeszcze pobiegać ? Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się