Skocz do zawartości

Pawelkryst

Użytkownicy
  • Postów

    82
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pawelkryst

  1. Jeszcze jedno. Teraz piastę widzę za kołem czyli jest bliżej mnie niź kierownica. A powinny się ponoć pokrywać
  2. Czyli raczej nie zmieniać mostka? Myślałem o mostku 80 mm ustawionym na - . Przyznam, ze teraz jak go odwróciłem na + to rower jakoś głupio wygląda z tym mostkiem zadartym do góry.
  3. Teraz nie mam jak zrobić zdjęcia, ale w obecnej konfiguracji, czyli mostek 100 mm ustawiony na + to najdłuższy palec sięga mi do połowy mostka, gdy łokieć styka się z siodełkiem.
  4. Witam. Prośba o poradę. Od roku jeżdżę na rowerze szosowym. Wydawało się, że jest idealnie dobrany, zgodnie zresztą z zaleceniami producenta. Przez rok jezdziło mi się dobrze, ale ... pojawił się ból w kolanach. Poczytałem trochę i okazało się, że siodełko mam źle ustawione w poziomie, tj za bardzo do przodu, chociaź było w połowie zakresu. Ustawiłem tak jak należy, czyli żeby koniec kolana pokrywał się ze środkiem pedału przy poziomym ustawieniu pedałów. Ból natychmiast zniknął. Tylko że teraz siodełko mam prawie na samym końcu i zacząłem być za bardzo wyciągnięty. Przestawiłem mostek na plus, ale nadal nie jest do końca ok. Myślę o założeniu o 2 cm krótszego. Czy może mi ktoś powiedzieć czy coś jest nie tak, może rama za mała, za duża? Mój wzrost 177 cm, 82 przekrok, rama M, rower Btwin Ultra AFGF 500. Z góry dzìęki.
  5. Nie chodzi o to żeby siedzieć, ale teraz wolę pobiegać bez maseczki niż jeździć rowerem w maseczce. Oczywiście można jeździć rowerem po lesie bez maseczki, ale mi chodzi o rower szosowy. Terenowy rower też mam, ale jak sobie pomyślę, że miałbym dojechać parę km w masce to mi sie odechciewa.
  6. Ja w każdym razie nie potrafię jeździć, ani biegac z zakrystym nosem i ustami. Wolę już w ogóle nie jeździć. W każdym razie póki będzie obowiązek jeżdżenia z zakrytą twarzą to dam sobie spokój. Szkoda, bo w zeszłym roku bardzo wkręciłem się w rower szosowy, coraz lepiej mi szło i miałem takie bogate plany na ten rok, gdzie to ja nie pojadę. W szczególności planowałem Włochy - Toskania, okolice Jez. Garda, już wszystkie trasy miałe opracowane w najdrobniejszych szczegółach. I masz babo placek :) Ja też osobiście nie znam nikogo zakażonego tym wirusem, ale dalsza rodzina kolegi się na niego rozchorowała i najcieżej przeszedł go ten wydawało się najsilniejszy, dwudziestoparolatek. Był nawet pod respiratorem. Co do samego wirusa to się nie wypowiadam, bo się nie znam, ale mam kolegę w USA i mówi, że tam się dzieją wręcz apokaliptyczne sceny. Wiec chyba żartów nie ma.
  7. Czy moze mi ktoś powiedzieć czy od 20 kwietnia jest obowiązek jazdy w maseczce, gdy jedzie się rowerem szosą. Wg mnie jest taki obowiązek, bo szosa, to miejsce publiczne. Nawet gdy jedzie się do lasu, to na drodze dojazdowej do lasu trzeba mieć maseczkę, a dopiero w lesie już nie. Jeśli tak, to dla mnie oznacza to koniec (legalnej) jazdy rowerem szosowym na długi czas, nawet w pojedynkę, bo nie wyobrażam sobie jazdy w maseczce. Z tego co powiedział minister zdrowia obowiązek używania masek będzie trwał do pojawienia się szczepionki, a więc jeszcze rok lub dwa. I to mnie zwaliło z nóg. Czy ma ktoś może jakieś bardziej optymistyczne wieści?
  8. Cześć Czy mógłby mi ktoś polecić prostą i niezawodną nawigację do roweru? Tzn chodzi mi o normalną nawigację z mapami, z możliwością ustalania trasy po punktach, ale bez tych wszystkich funkcji, które w ogóle nie są mi potrzebne. Nie potrzebuję żadnej Stravy, mierzenia pulsu, mocy, kadencji, łączności ze smartfonem, programów treningowych itp. Czyli sama nawigacja bez komputerka. Przydałby się tylko pomiar wysokości i stopnia nachylenia terenu, ale nie musi być. Może nie mieć funkcji mierzenia prędkości. Oczywiście wiem, że można użyć do tego smartfona. Jednak po pierwsze włączona nawigacja w smartfonie szybko zużywa baterię, poza tym słabo widać w słońcu, no i smartfona używam też czasem jako aparatu, czasem też ktoś zadzwoni, więc nie jest to wygodne.
  9. Sprzedam kasetę CS-HG400-9 (9-rzędowa), grupa: ALIVIO, zakres zębatek 11-32T, nowa, w oryginalnym opakowaniu. Kupiłem ją w sklepie, ale się rozmyśliłem, a minął już czas na zwrot. Cena - 50 zł.
  10. Przyłączam się do pytania. Z tym, że w moim przypadku chodzi o koła MAVIC AKSIUM. Mam szosę z takimi kołami. Jeżdżę w 90% po asfalcie. Jednak są takie sytuacje, że asfalt się kończy i zaczyna się droga gruntowa, np tak to wygląda: Teraz w takiej sytuacji wolę zawrócić, bo jednak boję się trochę o opony i przy okazji koła. Jednak chciałbym mieć możliwość przejechania po takich gruntowych czy szutrowych odcinkach. Mój rower to B'Twin Ultra AFGF 500. Jeździ mi się na nim świetnie i nie chcę zmieniać go na typowego gravela, bo jednak jeżdżę przede wszystkim po szosie i chcę zachować wszystkie zalety szosówki. Myślę o tym, aby zmienić w nim opony na Schwalbe G-One Speed 700x30C W tej chwili mam opony Mavic 700x28C. Moje pytanie jest takie. Po pierwsze, czy po założeniu takich opon mogę bezpiecznie (dla roweru) jeździć po takich właśnie gruntowych i szutrowych odcinkach, przy założeniu, że byłoby to ok 10-20% całej jazdy, reszta to asfalt? Nie jeździłbym nim po żadnym trudniejszym terenie (nawet po ścieżkach leśnych), tylko po ubitych drogach. Nie oczekuję nadzwyczajnego komfortu tylko chodzi mi o bardziej o rower. W obecnych oponach pompuję do ok 7 barów, natomiast w tych Schwalbe pompowałbym do ok. 5 barów (max zalecane ciśnienie 5,5 bara). Opony Schwalbe są ok. 100 g (jedna) cięższe, więc rower przytyje o 200 g. I w związku z tym drugie pytanie. Czy po założeniu takich opon (z takim bieżnikiem jak na zdjęciu) i stosując takie ciśnienie odczuję zauważalny spadek prędkości na szosie? Wiem, że zawsze musi być coś za coś, ale zależy mi jednak przede wszystkim na efektywnej jeździe po szosie? Jeśli spadek prędkości miałby być znaczący to wolę zrezygnować z możliwości wjazdu w taki teren.
  11. No ale w tym napędzie właśnie jest sprzęgło napinające łańcuch. Muszę powiedzieć, że jak pooglądałem go w sklepie to porządnie to wygląda i fajnie działa. Kusi mnie ten rower. W cenie 2700 chyba trudno o coś lepszego. Np ten ma koła na łożyskach maszynowych. o co raczej trudno w tzw markowych rowerach w tym przedziale cenowym. Waga tez przyzwoita, ok 13 kg. Amortyzator sprężynowy RS ze skokiem 120. Dużo rzeczy poprawionych w porównaniu do poprzednika RR 560.
  12. Cube Analog i Attention są określane jako trekkingowe mtb. Mi bardzo pasuje pozycja na nim. W trudnym terenie jeszcze nie jeździłem, ale myślę, że da radę, pod warunkiem zachowania rozsądku, bo to nie jest rower do agresywnej jazdy. Myślę, że ze względu na wygodną pozycję idealnie nadaje się do długich wycieczek w średnio trudnym terenie. Np. przymierzałem się do Rockridera xc 050, ale nie wyobrażam sobie jeździć nim wiele godzin, bo do długiej jazdy jest niewygodny. To rower do ścigania, a Kubuś do rekreacji. Testowałem też Treka Marlina 7 i Xcalibra 7 i przy nich Cube wydał mi się trochę mułowaty, ale zadecydowała wygoda i osprzęt. Choć muszę powiecieć, że na Trekach też jechało mi się bardzo wygodnie i były zwrotniejsze.
  13. Witam Chciałem tylko poinformować, że ostatecznie zamówiłem Cube Attention z 2020 r. w cenie 2700 (zamówiony w Czarny Piątek). Długo się wahałem między nim a Giant Talon 1, bo mają bardzo zbliżoną specyfikację i taką samą cenę. Giant ma dożywotnią gwarancję na ramę i jest pół kilo lżejszy, ale zadecydowało przede wszystkim to, że na Cube jest mi najwygodniej. Rozmiar 19" jest jak skrojony na mnie, natomiast w przypadku Gianta jakoś nie mogłem się idealnie dopasować w żadnym rozmiarze. Poza tym jeszcze parę innych detali tj, piasty Shimano zamiast Formula, większa tarcza hamulcowa z przodu, większa zębatka na kasecie (42) i węższa kierownica, co akurat mi odpowiada. Bardzo dziękuję za wszelkie porady, szczególnie forumowiczowi jajacek.
  14. Witam Chodzi mi o amortyzatory powietrzne. Jakie są zalety to z grubsza wiem. Każdy pisze, że powietrze lepsze. Ale wyczytałem w necie co nieco o ich wadach (w stosunku do sprężynowych) i chciałbym prosić o ich weryfikację. Najczęściej wymieniane są następujące: 1) gorzej od sprężyny wybierają małe nierówności, ponieważ uszczelki w nich są bardzo ciasno założone, bo mają trzymać powietrze i stąd mniejsza czułość amortyzatora (np na ścieżkach leśnych) 2) im większe ugięcie tym większa kompresja powietrza, więc w miarę uginania staje się coraz twardszy, natomiast sprężyna działa liniowo, stad też w przypadku sprężyny lepsze wybieranie małych nierówności. 3) trudno idealnie ustawić poziom ciśnienia, bo jak za twardo to słabo wybiera, jak za miękko to łatwo dobić (chociaż to chyba najsłabszy argument), 4) w razie awarii nie da się jechać (np. gdy uleciało powietrze), w przeciwieństwie do sprężyny, 5) znacznie droższy i częstszy serwis, 6) wymaga większej dbałości, 7) mniej trwały od sprężynowego, 8. bardziej awaryjny.
  15. Przepraszam, że nie odniosłem się do Twojej rady i nie podałem tych wymiarów, ale nastąpiła zmiana decyzji. Dziś był dzień testów i jednak zdecyduję się na Cube Attention Pojeździłem dzisiaj na Attention oraz SL z 2020 i stwierdziłem, że na tym rowerze czuję się najlepiej i jest zdecydowanie najwygodniejszy ze wszystkich rowerów jakie testowałem. W rozmiarze 19" pasuje mi idealnie. Ten xc 050 z Deka, który jest teraz po obniżonej cenie zupełnie mi nie leży. Wg mnie to jest rower raczej wyczynowy i nie wyobrażam siebie na nim na wielogodzinnych wycieczkach. Natomiast Kubuś nadaje się do tego idealnie, bo jest mega wygodny. I to jest dla mnie decydujące. Pytanie czy warto dopłacać do SL.? Tak jak wcześniej pisałem rower ten będzie raczej uzupełnieniem do szosówki, więc nie chcę kupować roweru przerastającego moje potrzeby (jazda po lesie, drogach gruntowych oraz ścieżkach górskich tak do 2000 km rocznie, dość intensywnie, ale wyłącznie rekreacyjnie, żadnych startów, scigania się) i zbyt drogiego w eksploatacji. Slx jak mówiłeś to Deore tylko 11x, ale jak patrzyłem to jednak części są sporo drozsze. Np kaseta slx kosztuje ok 200 zł a Deore ok 100. W SL z tyłu jest xt. Miałeś rację ze w tym RS30 nie ma regulacji tłumienia powrotu (ale w Rockriderze 560 na pewno jest) i to zasiało wątpliwość. Jak dobrze rozumiem to tłumienie w nim jest i amor nie działa tylko jak uginacz, tylko jest ono ustawione na stałym poziomie, gdzieś pewnie po środku zakresu. Najbardziej pasowałoby mi SL z 2019 bo tam jest powietrzniak, napęd Deore i ma lepsze piasty (deore). Teraz nawet w SL wsadzili piasty z Acery. Jednak nie ma go już w mojej okolicy. W paru miastach by się jeszcze znalaż, ale nie chce mi się jechać pół Polski po niego. Poza tym wolę kupować w zaufanych sklepach. Na moje potrzeby Attention by mi starczył, tylko mam trochę wątpliwości co do tego amortyzatora czy przy mojej wadze ok 85 kg będzie działał jak należy. Czy biorąc pod uwagę to co wyżej napisałem, będąc na moim miejscu dopłacałbyś do SL? Cena Attention z 2020 ok 3250, a SL ok 3700. Pozdrawiam i z góry dzięki za cierpliwość.
  16. No ten już jest ładny. Gdyby ten xc 050 miał 2 tarcze z przodu to brałbym go bez zająknięcia, ale jednak się waham. Ten dostępny zakres przełożeń jest trochę mały.
  17. Byłem w Deca i pojeździłem trochę na L. Wydaje mi się, że było ok, najwyżej mostek zmieniłbym na krótszy, bo tu jest dość długi jak na mtb, bo 80mm. Obawiam się, że na M byłbym trochę za bardzo zgarbiony. Super maszyna, jedynie zakres przełożeń mógłby być trochę szerszy, ale myślę, że w teren starczy. Gość z obsługi bardzo fajnie i fachowo mi wszystko poopowiadał.
  18. Zgodnie z tabelą Deca L jest dla 175-184, m do 174. Ja mam 177, 178, więc można powiedzieć, że nie jestem pomiędzy tylko raczej wyraźnie w L. Ale to tylko wg tabeli. Geometria tego roweru jest wg mnie bardziej wyścigowa niż rekreacyjna, wiec przy większym rozmiarze mogę zbytnio "leżeć". Dziś przymierzę się do L, bo stoi u nie w tym rozmiarze. Muszę przyznać, że jak kiedyś nim pojeździłem po sklepie to napęd chodzi bajecznie, nawet Deorka przy nim wydaje się mułowata. No a sądzisz, że nie ma co się bać tego pressfitu?
  19. Aha, przekrok mam ok 82, trochę się boję czy w Mce nie będę miał za bardzo wyciągniętej sztycy, co może być niebezpieczne dla ramy. Musze się przymierzyć.
  20. Tak, czytałem nie najlepsze opinie o tych hamulcach. Jak jeździłem po sklepie to problemów nie czułem, ale to tylko po sklepie. Najwyżej się wymieni. Kolorek w xc 050 mi się bardzo podoba, ten w 500 rzeczywiście kłuje w oczy. W ogóle ta seria xc pod względem wyglądu jest już jakby z innej epoki w porównaniu z wcześniejszymi ich wyrobami, które wyglądały trochę archaicznie. Te darmowe przeglądy w Deca to tak średnio wyglądają. Jak zawiozłem swoją RR 520 na taki przegląd, to tylko trochę podregulował mi przerzutki i dopompował opony. Chyba nie tak powinien wyglądać porządny przegląd. W ogóle to jeśli chodzi o serwis w Deca to zależy na kogo się trafi. Czasem można trafić na kogoś sensownego, ale można też na takiego co powie z rozbrajającą szczerością, że on tu jest od niedawna i (spojrzawszy na moją szosę) że pierwszy raz widzi rower szosowy na tarczówkach:) I to mówi serwisant. Niestety w Deca często zatrudniają przypadkowych chłopaczków, którzy często nawet nie znają dobrze rowerów, które w ich sklepie są sprzedawane. Jednak taki porządny serwis w normalnym sklepie rowerowym (dobrym) wzbudza moje większe zaufanie. Ale trzeba oddać Decathlonowi, że w razie problemów idą na rękę i nie trzeba toczyć takich bojów o jakich się czyta w przypadku innych marek. No i nigdy nie spotkałem się z ich strony z jakąś opryskliwością czy niewłaściwym zachowaniem. Parę razy nawet zrobili mi jakieś drobne regulacje zupełnie za darmo.
  21. Dzięki za odpowiedź. To dziś idę do Deca się poprzymierzać i muszę wybrać rozmiar. Chyba na 99% go zamówię.
  22. Cześć. I znowu mam zagwozdkę. Decathlon obniżył cenę za RR xc 050. Teraz kosztuje 3100. Chyba w tej cenie to już wymiata całą konkurencję. Trochę boję się tego napędu 1x11, no i kosztów eksploatacji samego napędu. Z drugiej strony nie będą go ani katował, ani jeździł bardzo często (max. 2 tys. km rocznie), więc może napęd wytrzyma na parę sezonów. Obawiam się też tego pressfitu, ale nie zamierzam jeździć po błocie, ani w deszczu, więc może nie będzie źle. W szosie mam też pressfit i po prawie 2000 km jest cicho. Jeśli chodzi o zakres przełożeń to będę go użytkował tylko w terenie. Z tego co pamiętam w moim byłym RR520 używałem praktycznie tylko zębatki 32 i było ok, a koła były mniejsze, więc na 29 przełożenie powinno być teoretycznie trochę twardsze. Tak że chyba powinno starczyć do jazdy po lasach po płaskim. W tym rowerze jest 30, ale można zmienić na 32. Przełożenie 30x42 chyba będzie wystarczająco lekkie na podjazdy. Wolałbym co prawda napęd 2x, ale jednak w cenie ok 3 tys. za Chiny nie znajdzie się innego roweru z taką ramą, wagą, kołami i napędem. Pozycja w tym rowerze mogłaby być trochę bardziej komfortowa, ale myślę, że da się przywyknąć. Problem może być z doborem wielkości ramy. Jak siedziałem na Lce (a to jest jest rozmiar dedykowany na mój wzrost 177 cm) to trochę byłem wyciągnięty. Z Mką może być problem, bo rurę podsiodłową ma dość krótką, wiec siodełko być może trzeba by było za bardzo wyciągać. Poza tym rower jest na prawdę piękny. No i co tu począć. Kusi mnie on jak cholera w tej cenie. Co byś radził na moim miejscu? Brać go?
  23. Cześć. Co sądzicie o Treku Xcaliber 7 na rok 2020. W tej chwili jest do kupienia za 3 tys zł. Z tego co się zorientowałem to trochę zyskał w porównaniu do zeszłorocznego. Z tyłu ma już Alivio (ten z 2019 miał z tyłu Acerę). Z przodu też Alivio, no i dostał amortyzator powietrzny (najtańszy Rockshox). Czy nadałby się do jazdy rekreacyjnej, tj las, góry? Bez katowania po błocie, deszczu czy też ostrych zjazdów po dużych kamieniach. Leśne i górskie ścieżki. Robiłbym na nim do 2000 km rocznie. Wydaje mi się, że na moje potrzeby taki napęd by starczył. Czytałem nie najlepsze opinie o kołach i piastach w xcalibrach i marlinach, ale chyba w tej cenie to norma. Ważę ok 84-86 kg, więc może wytrzymają, zwłaszcza że nie będę ich katował. Do Treka przekonuje mnie dobra obsługa gwarancyjna, dobre ramy, które jak to się mówi są sercem roweru, no i renoma marki. Chciałbym się zamknąć w tych 3 tys. (no 2, 3 stówy mogę dorzucić). Wiem, że w Treku stosunek ceny do osprzętu nie jest najlepszy, ale chyba w tej cenie nie jest tak źle. Czy może jednak coś innego (np GiantTalon 1 z 2020 z lepszym napędem, ale z amortyzatorem sprężynowym RS). Jeszcze dodam, źe na obu miałem okazję się przejechać i na obu jechało mi się dobrze. Jechałem też na Cube Attention za podobną cenę, ale cos mi w nim nie pasowało. Z góry dziękuję za porady.
  24. Cześć Przeanalizowałem różne tabelki i porady jak się oblicza odpowiednią wielkość ramy i wychodzi, że chyba rzeczywiście bliżej mi do L (chociaż z niektórych tabel wynika, że raczej M). Tak średnio wychodzi, że powinienem mieć ramę ok 46, 47 cm (w Talonie M to 44 cm, L - 49 cm), czyli jestem między M i L. W L tzw. reach jest 2 cm dłuższy, ale kierownica jest prawie 2 cm. wyżej. Mostek w L jest 1 cm dłuższy. Dlatego chyba na L paradoksalnie jestem jednak trochę mniej pochylony. Może najlepszym rozwiązaniem byłaby L tylko z mostkiem 1 cm krótszym. Na forach ludzie piszą, ze dla mniej więcej mojego wzrostu, w przypadku Talona L będzie za duża. I bądź tu mądry.
  25. Aha, proporcje to wzrost 177 cm, długość nogi ok 81, 82 cm, czyli chyba w normie. Poza tym zauważyłem, że sprzedawcy w wielu sklepach namawiają na większe rozmiary, może popyt na większe rozmiary jest po prostu mniejszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...