no raczej takie profesjonalne czyszczenie to bede chyba zlecac w serwisie ale całego napędu - raz do roku jak jezdziłem na przegląd to to wystarczyło. Chodzi o takie doraźne działanie typu, lekkie przetarcie, posmarowanie i jezdzenie... jak się ufajda mocno to się nie zamierzam w tym paplać bo nie mam warunków. Wolę zapłacić za serwis niż robić w domu a potem ściany malować i płytki zmieniać... poza tym, czyszczenie w serwisie jest dla mni do udźwigniecia kosztowo. Niektórzy płacą za sprzątaczki w domu, żeby sie nie męczyć, ja sobie pozwolę na kompleksowe czyszczenie roweru co jakiś czas. Nie drałuję po lasach aż tak, żeby był brudny, unikam też jazdy w deszczowe dni (nie sprawia mi to frajdy) ani po błocie...