Skocz do zawartości

niet

Użytkownicy
  • Postów

    641
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niet

  1. One mają jakąś wyściółkę? Coś co ucisk zmniejszy? Kurde nie mam kiedy pojeździć po sklepach.
  2. Podsumowanie po pewnym czasie. Fizjoterapia jest fajna, ćwiczę, rozciąga się, mniej mnie głowa boli, mam większy zakres w domywaniu pleców:p itd. Generalnie warto. Tyle, że na moje ręce nie pomaga. Zmiana roweru na 2 tygodnie nie pomogła. Po dwóch setkach i tak mi dłoń sparalizowalo.. Dzisiaj chciałem sprawdzić na trasie do pracy po niezłych DDR, na rowerze cross, z odblokowany powietrznym amorem i na małym ciśnieniu w oponach, pojechać bez rękawiczek. Już po 3km zaczęło dretwiec i czułem ból uciskanego nerwu posrodkowego dłoni. Fizjoterapia zostawiam, bo to pomaga na generalnie dobre funkcjonowanie, ale czas na pożądane rękawice i owijke z podkladkami żelowymi. Owijka i podkładki specowe Jacek polecił. Muszę poszukać rękawic które będą miały dobrą amortyzację i nie ogranicza mocno ruchów / czucia na baranku.
  3. Tarmac to bardzo sztywna szosa wyścigowa. Szybka o wyścigowej geometrii ale dająca "względny" komfort. Problem jest z tym słowem względny. Jest on przyzwoity pod warunkiem że jedziesz idealnym asfaltem. "Ja wjedziesz na gorsze nawierzchnie to komfort przestaje istnieć. Raczej jednak odradzam jak na pierwszą szosę. Może też trochę na ten temat powiedzieć Michał (niet), którego na Tarmaca namówiłem i który z jego powodu uczęszcza do fizjoterapeuty." Należy dodać, że nie żałuje, rower zrywny jak diabli. Roubaix bym dokupił, ale nie zamienił tarmaca, za nic:) z dłońmi dojdę do ładu. Nie jestem w 100% przekonany że to wina tarmaca. Wcześniej nie jeździłem na rowerze 100km. Po ostatnim wypad iw na Warmii i Mazury też mam lekki paraliż dłoni (2 dni z rzędu po ok 110km) a byłem na romecie orkanie 5... Jak człowiek jest w miarę młody i wysportowany, albo stosunkowo niedawno taki był :D, a ponadto lubi szybkość, to tarmac jest idealny:)
  4. W skleprowerowy.pl na Broniewskiego nowa obręcz plus zaplot 200zl zapłaciłem.
  5. Ja odniosłem na Warmii i Mazurach wrażenie, że jest więcej niż na innych serwisach. Ale to pewnie kwestia regionu. Jak można usunąć mapy to pewnie i można wgrac:) popatrzę przy okazji.
  6. Tarmac i diverge będzie jezdzony no i mtb które mi Jacek nakaze :P Pewnie chisel. Bo full to bardziej dla mnie ciekawostka
  7. Elle hr Max to kwestia glowy:) pierwsze które wyznaczyłem to było 175:) teraz mam 193.
  8. W terenie to najlepiej pętla płaska, żebyś każda serię robił w zbliżonych warunkach. Jak robiłem pierwszy test to mi wychodziło 4km w 8min:D w każdym razie to nie powinien być problem.
  9. Ja gdzieś robiłem 3 x 8min na Maks z przerwami 3min chyba. Postaram się odnaleźć.
  10. Słusznie. Szukałem prostego licznika z samym hr i w rozsądnej kasie. Nie ma czegoś takiego, co jest dziwne, to nic skomplikowanego przecież. W związku z tym bez sensu kupować, jak nie wiesz czy ci się to spodoba byrtony leżyny czy sigmy za 300 400zl. Przyzwoity pas i telefon. Pas jak uprawiasz sport przyda się pewnie nie raz.
  11. Tylko mniej wygodna geometria. Wyscigowa
  12. Nie pozostawiłbym roweru na klatce nawet zamykane i na strzeżonym, monitorowany osiedlu:) Nie podeślę sprawdzonych wieszaków bo sam szukam, a to taki taktyczny wpis.
  13. Poza tym że będziesz wiedział jaki masz aktualny puls równie ważne jest wyznaczenie progów, bo to jest istotne w tym czy ciągniesz głównie z tłuszczu czy już z mięśni:) A nawigacja w komputer ku to już chyba garmin 1000 a to już kupa kasy. Jako nie sakwiarz dla mnie zbędne. Jak masz w sklepach po sąsiedzku liczniki o jakich myślisz to poproś żeby Ci pokazali jak co działa i jak Wygląda. Ja kupiłem pierwszy licznik z myślą do treningów, a gps przecież mam w telefonie.. Po pół roku go sprzedałem bo gps okazał się dla mnie ważnym elementem. Jak się zaczyna to zwykle się nie trafia:) ja myślałem, że będę raczej sakwowym rowerzystą ewentualnie "MTB", skończyłem na szosie, a tyranii z sakwami jakoś przestało mi się mieścić w głowie. Nie idź na kompromisy, kup albo tani, żeby sprawdzić co ci potrzebne, albo porządny, bo jak ma zadużo to najwyżej nie będziesz z cEsci korzystał. Polsrodek jak u mnie 400zl okazał się super do treningów, pod warunkiem że nauczyłem się trasy na pamięć i że endomondo czy strava nie zgubiła się, a trening mogę w domu przeanalizować. Niestety jestem leniwy i nie zapamiętuje tras bez ich przejechania (a jak trenuje to nie skupiam się gdzie jadę) po dwa raz na 10 treningów szlag trafiał strave, więc i mnie. Sigma poszła na olx za 300 kupiłem wahoo bolta. Radzę jak nie wiesz co, to kup coś taniego, co rejestruje HR i przyzwoity pas do pomiaru HR. Jeśli uznasz, że chcesz mieć coś lepszego to pas ci się przyda. A licznika nie będzie szkoda.
  14. Już Ci kilka osób napisało, że zegarek nie ma sensu, a pulsometr tylko na pasku na klatkę.
  15. Ja też przy następnym zakupie rozważę Garmina 5x0, ale nie dlatego, że coś mi doskwiera, bo ja nie mam takich odczuć jak ty, raczej z czystej ciekawości;]
  16. Popatrz na allegro, często są raty 0%.
  17. 1000 to już z czujnikiem HR można kupić. Tak to ciągle o 400 więcej niż lezyne. Warto? Elle powie nie, ja bym dorzucił 400 stowki, na coś porządnego. Kwestia potrzeb i funduszy. Ja mam wahoo element bolt ale to też cena bliżej Garmina. Jak HR to tylko pas. Co do jazdy z telefonem, bateria to jedno, do Ogarnięcia. Mnie szlag trafiał z gubienie gps czy zwykłym wieszanie się telefonu, stravy, endomondo czy czegokolwiek. Odkąd mam komputerek z gps, problemu tego typu nie ma. Nie wiem jak w garminie ale ja ostatnio z wahoo jechałem po sladzie mocno zakręcony po Mazurach i Warmii ponad 100km poradził sobie świetnie. No ok że dwa razy wyciągnąłem telefon, żeby sprawdzić czy nie bredzi. Wahoo ma więcej ścieżek na wbudowanych mapach niż Google maps:p podejrzewam, że Garmin nie jest tu gorszy.
  18. Bierz więc Garmina 520, tylko wersje bundle, czyli z czujnikami. Ewentualnie pamiętaj o tym że do samego Garmina 520 będziesz musiał dokupić czujniki. Przynajmniej HR. Prędkość może brać z gps, kadencja być może Ci nie jest potrzebna.
  19. Są sztywne może być słabo z czucie pedału.
  20. Ja bez kontroli tętna sobie nie wyobrażam, dzięki temu wiem kiedy przegnę prowadząc grupę. A jak przegnę to potem łatwo zostać z tyłu. Jak mi szybko skacze puls a wolno spada to też wiem że jest już słabo. Ja nie pamiętam już dokładnie swoich stref, wiem że do 150 jedzie mi się bardzo komfortowo, 165 175 już sapie, 180 czas się uspokoić.
  21. Ja wziąłbym Rose. Lżejszy, ładniejszy, szybszy, na wyższej grupie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...