Skocz do zawartości

barsta

Użytkownicy
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez barsta

  1. Hej. Od dłuższego czasu rozglądam się za nowym rowerem. Przejrzałem masę ofert a im więcej przeglądam tym głupszy z tego jestem. Szukam roweru na szybszą jazdę po leśnych ścieżkach utwardzonych bardziej lub mniej, z korzeniami,kamieniami itp. w przyszłości może Jura, lekkie góry, amatorsko, kwota do 3.5k pln. Wzrostu mam 176 cm, waga na dzień dzisiejszy ok 110 kg:( ale cały czas spada. Zastanawiam się nad kupnem tego roweru: Northtec Gravity XT 27,5 za 3.399pln w promocji http://www.artex-rowery.pl/promocja-northtec-gravity-xt-2015-p-833.html Wiem, że Łukasz zamieścił ten model w swojej liście rowerów do 4000pln, ale może ktoś miał coś bliżej do czynienia z tym modelem i ogólnie z firmą Northtec i mógłby napisać czy za tą cenę warto się pchać w rower tej firmy czy może lepiej odpuścić i poprzeć to jakimiś konkretnymi argumentami? Na innych forach zdarzyło mi się przeczytać, że ich rowery są do kitu bo mają ciulate naklejki i wyglądają jak z marketu:P Tak więc proszę o wszystkie spostrzeżenia na temat tego roweru i firmy Northtec :)
  2. Ok. Znalazłem jeszcze jedno koło i prosiłbym panów o zdanie czy warto sobie nim głowę zawracać. Plus jest taki, że mam możliwość podjechania do ich sklepu stacjonarnego i przymierzenia się do roweru. Jak już na początku pisałem rower byłby przeznaczony do jazdy po leśnych drogach utwardzonych i nie do końca utwardzonych z różną ilością kamieni i rzeczy typu korzenie:), bez hop i tego typu spraw, zjazdy i podjazdy, oczywiście czysto amatorsko. Rower to Northtec Gravity XT 2015 za 3.399pln http://www.artex-rowery.pl/promocja-northtec-gravity-xt-2015-p-833.html
  3. Dzięki jajacek za miłe słowa i porady. Nic tak nie motywuje jak wsparcie innych osób. W weekendy jeżdżę z reguły z żoną, czasami jeszcze z siostrą jak nie jest w pracy. Robimy wtedy ok 60 - 80km. W tygodniu staram się przed pracą wychodzić na rower - wtedy robie do 30km, chyba że mam nocki to wtedy ok 40-50km.Wagę tracę powoli bo jakiejś szczególnej diety nie trzymam - ograniczyłem drastycznie słodycze, cukier i całe śmieci pokroju chipsów - resztę jem normalnie. Ostatnio z regularnością tylko zaczyna być problem, pogoda zaczyna być taka a nie inna i chęci maleją przez to strasznie:( Brak odpowiednich ciuchów też nie pomaga i w tym tygodniu byłem na kole tylko raz. Od jutra jest jednak zacisk pośladów i wracam do regularnego jeżdżenia:) Zima mnie tylko martwić zaczyna - ciężko będzie utrzymać kondycję, chyba mi orbitrek tylko zostanie:(
  4. Ja mam wzrostu 176cm. Jeżeli dobrze zmierzylem noge to mam ok 80cm:(, więc rower za mały dla mnie. Szkoda bo przecena fest interesująca. Tak z innej beczki - jaka jest trwałość i wytrzymałość takich karbonowych ram?
  5. No rowerek fajny tylko jednak bym wolał coś dostępnego w Polsce. znalazłem niby ten rower w krajowym sklepie ale tam jego koszt to 4,5k - niestety dla mnie to za dużo:( a co sądzicie o tym rowerze za 3k? http://rower.com.pl/rowery/rowery-wg-producentow/kellys-2013/mtb-hardtail/kellys-cool-tool-master?cPath=6_699_841_4441& bo jeszcze znalazłem taki ale coś fest przeceniony jest i nie wiem czy nie byłby za mały. http://rower.com.pl/haibike-attack-rx-pro-27-5-czerwony-519814?cPath=6_699_841_3833&
  6. http://pl.extreme.com/mountainbike/1031446/gopro-backflip-over-72ft-canyon-kelly-mcgarry-red-bull-rampage-2013 ja na tym filmiku dostaję gęsiej skórki:)
  7. Dzięki za odpowiedź. Hopy i inne takie rzeczy raczej nie wchodzą w grę, przynajmniej na razie:P Na dzień dzisiejszy kulam się na dokładnie takim rowerze, wymienione tylko siodełko i pedały: http://wwww.katalogrowerowy.pl/produkt.php?id_produktu=24&kr=2009 i stoję przed dylematem czy lepiej inwestować w całkiem nowy rower, czy np. próbować modyfikować ten - typu wymiana przerzutek, hamulce, amorek jakiś lepszy itd.? W jakich klimatach rozglądać się za Hardtailem( jakiej firmy żeby rower był dobry, a nie przepłacać za nazwę) powiedzmy do 3k, i czy szukać 26'' czy 29'' Mój jest na 26'' i nie powiem zwrotny to on jest, a widziałem ostatnio gościa właśnie na 29'' i strasznie "krowiasto" wygladał ten rower:)
  8. Marku takie pytanie z mojej strony: Czym różni się hardtail od roweru Mtb? i czy na przykład warto zrezygnować z fulla na rzecz hardtaila? Pytanie może głupie ale jestem totalnie zielony w tej kwestii a sprawia mi więcej frajdy jednak jeżdżenie w lżejszym bądź cięższym terenie niż po asfalcie:)
  9. Myślę, że tak ok 2,5k - 3k maksymalnie. znalazłem jeszcze jedną Kona: http://allegro.pl/kona-stinky-dee-lux-pilnie-i5657790611.html chociaż ta wcześniejsza jest o 400pln droższa a wygląda na o wiele lepszy stan. i pytanie czy rama 17 będzie ok na mój wzrost? (176cm) bo w rowerach tego typu chya troszkę inaczej się dobiera rozmiar niż w zwykłych górskich?
  10. a coś o tych rowerkach? http://allegro.pl/kross-sign-fr1-ds-suntour-duro-truvativ-wyprzedaz-i5663709709.html http://allegro.pl/oszalalem-kona-stinky-marzocchi-66-dh-fr-shimano-i5658829800.html znalazłem jeszcze takiego scotta ale cena już dosyć wysoka jak na moje progi:( http://allegro.pl/scott-voltage-fr-10-2014-i5667223018.html Pytam bo prawda jest taka, że trochę po omacku oglądam te rowery - nie wiem na co zwracać uwagę, co ważniejsze, napęd, rama, amortyzacja? Dodatkowo chciałem dodać, że moja waga też nie jest mała bo w granicach 110kg, wzrost 176. jakieś rady, wskazówki?
  11. Z górki, pod górkę po czymś więcej niż szuter - wiesz trochę kamieni, jakieś korzenie itp. Tak żeby można było np się trochę rozpędzić i nie zastanawiać się kiedy rozleci mi się rower, taki FreeRide/Enduro - tak to chyba się nazywa?. Jeżdżąc na moim rowerze z amorkiem suntour XCR o skoku 100mm jak się rozpędzę na leśnej drodze gdzie jest trochę kamieni i innych takich dupereli to nie czuję się zbyt komfortowo:) Może coś do polecenia w sensownej cenie? No nie wiem np do 2,5k pln?
  12. Witam. Rozglądam się ostatnio i zastanawiam nad dodatkowym rowerem, na którym mógłbym pojeździć w trochę bardziej zróżnicowanym terenie niż asfalt czy polne drogi utwardzone albo szuter. Znalazłem taką ofertę na olx: http://olx.pl/oferta/dh-fr-be-one-dh-full-jedyny-taki-marzocchi-dartmoor-deorext-schwalbe-CID767-IDaLxdL.html#9c5a5bcd70 jako ze kompletnie się nie znam na takim sprzęcie prosiłbym osoby bardziej obeznane o jakiś komentarz odnośnie tej oferty - warto, nie warto itd a jeżeli nie warto to czego szukać, za czym się rozglądać? Odnośnie samej jazdy nie chodzi mi o typowy DH, bardziej jakieś leśne zjazdy w granicach rozsądku:), kamienie, wertepy itp. Poza tym ma to być rower dodatkowy i nie chciałbym na niego wydawać 4000 pln lub lepiej. Takie 1800pln jak w tej ofercie by mnie urządzało :)
  13. BCAA się zainteresowałem ze względu na niby zmniejszanie zakwasów i pomoc w zrzucaniu kg. Jestem nowicjuszem zarówno w kwestii jazdy na rowerze jak i diety i suplementacji. Jakbym chciał ślepo wierzyć reklamom i polegać na suplementach i szybkich rezultatach to bym nie drążył tutaj tematu i nie pytał się o to osób, które mają o tym większe pojęcie tylko kupował i się tym futrował:P Prawda jest taka, że osoby zaczynające swoją przygodę z jakimkolwiek sportem mają trochę inne podejście do tego i mniejszą wiedzę, niż osoby zajmujące się sportem już dłuższy czas.Jedni pytają, interesują się itd, inni robią tak jak im się wydaje i mają w nosie czy robią dobrze czy źle, a nie wierzę, że ktoś zaczął uprawiać sport i całą swoją drogę przebył bez popełniania błędów i robienia głupot bo na tym polega proces nauki. Ja zaczynając w czerwcu ważyłem ok 120kg, brałem lekarstwa na stany depresyjne i poza drogą do pracy nie wychodziłem z domu tylko siedziałem przed komputerem. Odstawiłem lekarstwa, odkurzyłem rower i zacząłem jeździć. Na początku przejechanie 20 km było dla mnie naprawdę wyczynem i z reguły na następny dzień musiałem robić przerwę z racji na zakwasy. To był początek czerwca, w sierpniu przez tydzień jeździliśmy po Morawach, wiedziałem, że będzie to ciężka próba dla mojego organizmu i dałem się skusić na BCAA po przeczytaniu paru artykułów odnośnie jego działania na wspomaganie spalania tłuszczu i niwelowanie zakwasów. Nie chciałem po prostu, żeby zakwasy popsuły mi wyjazd:) Wyjazd okazał się bardzo udany, zakwasy dały żyć. Po powrocie zacząłem właśnie bardziej drążyć temat suplementów i tego czy działają - jak wiadomo człowiek chciałby sobie wszystko ułatwić:) Dziękuję za wszystkie odpowiedzi w tej kwestii, a że najważniejszy jest trening, pot i łzy i to one przynoszą najlepsze rezultaty to widzę po sobie. W czerwcu jak zaczynałem było ciężko i skończyłem z wynikiem 270km. W sierpniu tych kilometrów zrobiłem już 790. Przestałem brać leki, lepiej się czuję, schudłem 10kg. Same plusy:) może nie są to jakieś porażające wyniki ale dla mnie jest to naprawdę duże osiągnięcie tym bardziej, że trudno przy moim systemie pracy połączyć ją z treningiem i mam nadzieję, że dam radę kontynuować to jak najdłużej i cały czas poprawiać wyniki.
  14. http://kulturystyka.pl/bcaa-i-najnowsze-badania/ niby jakieś badania odnośnie BCAA są ale ile w tym prawdy to nie wiem - nie chce mi się teraz kopać w źródłach:P
  15. No 30-35 km/h na moim mtb to jakoś nie widzę :P W sierpniu byliśmy na Morawach i z czystej ciekawości kupiłem na próbę BCAA. Wiedziałem, że wyjazd będzie przyjemny ale męczący - nie pomyliłem się, podjazdy po 500-800 m przez winnice w temp 37 stopni dawały w kość ( a to jest pierwszy sezon gdzie poważniej się wziąłem za kręcenie) i nie wiem czy to efekt placebo czy faktycznie coś BCAA dawało bo i zakwasy były mniejsze i kondycja jakaś lepsza:P Myślę, że mimo wszystko najwięcej zrobiła psychika a tabletki były bodźcem.
  16. Hmm a co z tym jakbym ubrał długie spodnie termiczne i na to spodenki rowerowe 3/4 na trasy takie do 40km przy temp ok 7 stopni? Czy lepiej same spodenki 3/4 i długie skarpety? :)
  17. Tak się zastanawiam kiedy się kończy jazda rekreacyjna a zaczyna bardziej na serio? Czy jeżeli zrobiłem w lipcu np. 400 km, a w sierpniu 800 km to jest jazda rekreacyjna czy już nie?:) Często spotykam się ze stwierdzeniem, że suplementacja ma sens u osób trenujących na poważnie. Przykładowo: Jeżdżę na rowerze amatorsko, ale staram się jazdy robić tak aby je poczuć i się zmęczyć. np. ok 50 km ze średnią prędkością 21 km/h (dla mnie jest to naprawdę spory wysiłek). Jazdy ze 3-4 razy w tygodniu oczywiście czasem mniej km przejechane. Czy mój organizm reaguje na to tak samo jak np. u osoby z lepszą kondycją ale też intensywniejszym treningiem? I jak ma się do tego np.suplementacja? Dla osoby trenującej np. 100 km dziennie tak, ale już dla osoby ze słabszą kondycją, która tak samo zmęczy się przy 50 km dziennie już nie? Czy może jest to określane na podstawie jakichś innych współczynników? Pytam - nie znam się:)
  18. Z wczoraj: Jadący przed mną na ścieżce rowerowej pan jechał całą jej szerokością ruchem węża(obok jeszcze jechało na małym rowerku jego dziecię), a to za sprawą pisania smsa na telefonie. Minąłem go, zatrzymałem się i mówię, że jak jedzie na rowerze to lepiej niech się skupi na jeździe a nie na obsłudze telefonu bo utrudnia innym jazdę i zagraża bezpieczeństwu na ścieżce. Pan na to grzecznie odpowiedział, że "co z tego" i że "takie bzdury to sobie mogę mówić swoim znajomym a nie jemu i mam wsiadać na rower i sobie jechać dalej" - normalnie mnie zatkało. Czasami żałuję, że nie jestem chamem ze sztachetą bo bym nie dyskutował tylko wypłacił gościowi plaskacza a potem wytłumaczył o co chodziło. Na urlopie byłem z żoną i siostrą na Morawach gdzie jeździliśmy na rowerach bity tydzień i ani razu nie zdarzyło nam się chamstwo tak ze strony kierowców jak rowerzystów. Wróciliśmy po urlopie i co i rusz trafiam na typową chamotę rodaków,którzy poza sobą mają wszystko w głębokim poważaniu. a tu przykład z piątku: i tak stał sobie pan na ścieżce rowerowej, nic nie robiąc i popijając wodę z dobrą godzinkę...
  19. Hmm kiedyś coś czytałem o tej diecie przemiennej.Tylko zawsze mnie nurtowało w tym jedno - jaki to ma wpływ na zdrowie, metabolizm itp i dodatkowo jaki to ma wpływ na trening i naszą wydajność jeżeli wypada on właśnie w dniu kiedy nic nie jemy? Poza tym chyba by było dobrze przenieść ten temat do treningów i diet?:)
  20. Pracuję na zmiany 14-22 i 20-6 w większości od poniedziałku do piątku, chociaż zdarzają się szychty w weekend. Pracę z rowerem godzę w ten sposób, że przed popołudniówkami wstaje o 7 rano zjadam lekkie śniadanie i ok 8 idę na rower. Jako że pracuję na wózku widłowym + praca fizyczna, robię ok. 20 paru kilometrów, czasami mniej, czasami więcej - ogólnie staram się żeby jazda trwała od 1.0 - 1.5 godziny. Jak mam nocki to w domu po pracy jestem ok 7 rano. Kładę się spać, przesypiam ok 5-6 godzin, wstaję zjadam lekki obiad i idę na koło. Jazda zajmuje mi między 1.0 a 2.0 godziny. Wracam do domu, prysznic, bardziej treściwy obiad przed wyjściem do pracy i tyle. Treningów mam 3-4 a potem 1-2 dni przerwy w zależności od samopoczucia:) Ogólnie rzecz biorąc na rowerze zacząłem więcej i bardziej z głową jeździć od czerwca. Od tego czasu poszło mi ok 8 kg w dół bez jakiejś restrykcyjnej diety. Odnośnie temperatur - dzisiaj wróciłem z urlopu na Morawach ( w planach relacja z wyjazdu odnośnie ścieżek rowerowych i turystyki rowerowej na Morawach) Temperatury wahały się między 35 a 37 stopni. Ukrop totalny, dokładając do tego pola, podjazdy itp. warunki były raczej trudne - przez cały dzień robiliśmy po 50-60 km bo więcej się nie dało bez ryzyka udaru.Nawadnianie cały czas praktycznie - jeżeli nie domowy izotonik (woda, miód, cytryna ,sól) to postoje na zimny napój. Ja osobiście woziłem ze sobą bidon 0,75 z izotonikiem a w plecaku bukłak z 1,5l wody z cytryną. Endo i rywalizacje traktuję czysto motywacyjnie odnośnie mojej leniwej osobowości:P Dla zainteresowanych moje Endo: Pozdrawiam.
  21. Ja w moim scottcie mam 25,4 ale rower ma ok 6 lat. Standardy się zmieniają.
  22. Ups. No to chyba jestem fest do tyłu:p Jeżeli napisałem bzdurke to przepraszam:)
  23. Posiadam od niedawna Deuter Race Exp Air i jest wart każdej złotówki jaką wydałem. Przede wszystkim sztywny stelaż z siatka na plecach jest rewelacją, plecak fajnie leży dobrze trzyma nie lata na boki.Jeżeli nie masz w nim bukłaka to mieści sie do niego całkiem sporo tym bardziej, że można go jeszcze za pomocą zamka troszkę powiększyć. Pod tym adresem jest filmik - gość pokazuje ten plecak i ile do niego mieści. https://www.youtube.com/watch?v=L411oAy5nO8 Mam nadzieję, że nie naruszyłem regulaminu tym filmikiem:)
  24. 31,8 ma dosyć wyraźne zgrubienie na środku kierownicy w stosunku do 25,4:) W sumie to widać gołym okiem bez mierzenia. 25,4 to większość standardowych kierownic. Ostanio przerabiałem ten problem kupując za duży mostek do swojego roweru:P Wiem też, że są adaptery z 25,4 na 31,8 - takie ringi ale nie wiem co to warte.
  25. Naród wspaniały, tylko ludzie ku**y - jak to rzekł Piłsudski. Czasami to aż się odechciewa tu mieszkać i żyć.Narzekanie, marudzenie i obrzucanie się nawzajem błotem Polacy mają we krwi, a do tego ostatnio to wydaje mi się, że jest po prostu moda na hejtowanie wszystkiego i wszystkich.Od jakiegoś już czasu przestałem odwiedzać portale informacyjne i oglądać telewizję - po prostu oczy więdną nie wspominając o uszach. Nie potrafią ludzie się w tym kraju cieszyć z błahostek (za dużo mają i im się w d****ch poprzewracało)No i te wymagania - szok, a potem człowiek ogląda film o Madagaskarze czy innym Ekwadorze, bieda aż piszczy i co? wszyscy uśmiechnięci,zadowoleni, że mają to co mają i więcej im nie trzeba i sobie powoli żyją. Przepraszam jeżeli się za bardzo uzewnętrzniłem ale jak widzę takie komentarze jak pod tym tematem o rywalizacji to drgawek z nerwów dostaję i wstyd mi za to, że tak głupie i wrogie społeczeństwo mamy. Houk!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...