Nie daj się wsadzić w gips

Na wstępie od razu wyjaśnię. Są sytuacje, kiedy unieruchomienie poprzez tradycyjny gips jest konieczne. Czy da się go zastąpić i kiedy, decyduje lekarz ortopeda. Niestety często lekarze nie informują o możliwościach zastąpienia ciężkiego gipsu opatrunkiem syntetycznym lub ortezą.

Wbrew pozorom,  źle założony gips może przynieść więcej szkody niż pożytku. Może dojść do miejscowej martwicy skóry, a w skrajnych przypadkach do zmian martwiczych naczyń krwionośnych. Gdy tylko czujesz, że pod gipsem coś się zaczyna dziać, kończyna boli bardziej niż powinna, rośne opuchlizna, czujesz ucisk, koniecznie jak najszybciej zgłoś się do lekarza lub nawet na pogotowie.

Unieruchomienie kończyny nigdy nie jest komfortowe, ale można sobie trochę poprawić komfort funkcjonowania z opatrunkiem. Tradycyjny gips jest przede wszystkim ciężki, a z czasem zaczyna się niszczyć i kruszyć. Sprawia dużo problemów przy kąpieli, a zamoczenie go to mała katastrofa. Na swoim przykładzie chcę w skrócie omówić dwie alternatywy usztywnienia gipsowego. Co zamiast gipsu? Pierwsza opcja to gips syntetyczny, druga to orteza.

Gips syntetyczny to tkane włókna nasączone żywicą poliuretanową. Opaska pod wpływem ciepłej wody zaczyna sztywnieć i łączyć się. Spowodowane jest to reakcją chemiczną między żywicą a wodą, dodatkowo zmienia się też lepkość samej żywicy. Twardnienie opatrunku trwa ok. 5-10 minut, a całkowitą sztywność osiąga po niecałej godzinie. Taki gips bardzo łatwo dopasowuje się do ciała, jest wodoodporny, częściowo oddychający i dużo, dużo lżejszy. Niewątpliwy plus to całkowita przezierność dla promieni rentgenowskich, co ułatwia dalszą diagnostykę bez zwiększenia promieniowania.

Na zdjęciu poniżej widzicie moją ortezę zrobioną właśnie z takiego gipsu. Po ponad miesiącu od upadku na rowerze poszłam do prywatnej sportowej przychodni i okazało się, że lekarz na pogotowiu nie dojrzał złamania (gratuluję kompetencji!).  Lekarz w przychodni dał mi kontakt do człowieka, który wsadza ludzi w mniej popularne opatrunki i robi ortezy. Najpierw moją rękę owinął podkładem pod gips – dzięki temu uzyskał odpowiedni luz, dopasował „rękawiczkę” z dzianiny, a potem nałożył opatrunek syntetyczny. Dodatkowo wewnętrzna część została wzmocniona termoplastycznym płaskownikiem. Po związaniu, całość rozciął, potem ładnie obkleił na krawędziach szerokim plastrem tkaninowym. Rzepy zostały przynitowane. Cała produkcja zajęła około 20 minut, a kosztowała mnie 100 zł. Dodam, że wszystko było robione w szpitalu, ale poza NFZ.

Gips syntetyczny

Oczywiście tradycyjny gips byłby założony za darmo, ale za zwiększony komfort jestem w stanie zapłacić. Myślę, że wielu ludzi też myśli w ten sposób ale nawet nie wiedzą, że jest jakaś alternatywa dla gipsu. Na niektórych pogotowiach stoją automaty z takim gipsem, ale i tak mało kto informuje, że można z nich w danym momencie skorzystać.

Lekki gips na rękę
Mój opatrunek jest na rzepy ale nawet wersja niezdejmowalna jest o wiele wygodniejsza od gipsu. Dla osób starszych i małych dzieci, według mnie, nie powinno być innej opcji.

Kolejna opcja to orteza. Ortezy czy też stabilizatory mogą być wykonane z tkaniny i mieć wbudowane usztywnienie lub składać się w większej części z tworzywa. Dobór rodzaju ortezy również należy do lekarza. W moim przypadku przy złamaniu dalszej nasady kości promieniowej, na ortezę pozwolili mi przejść po okołu 10 dniach w szynie gipsowej. A i tak dwóch lekarzy spierało się jaki typ ortezy powinien być zastosowany. Jak dla mnie porażka, że przy prostych urazach każdy miał inną teorię.

Taka orteza, jest bardzo wygodna – dosyć lekka, dobrze dopasowuje się do kończyny i można ją na chwilę zdjąć, żeby się chociaż umyć. Orteza, po zdobyciu pieczątki w siedzibie NFZ, kosztowała 16 zł (bez refundacji 160 zł).

Orteza zamiast gipsu

Nie będę wymieniać rodzajów ortez czy stabilizatorów – nie znam się na tym. Powinni się znać na tym ortopedzi. Bardzo ubolewam nad tym, że XXI wieku, lekarze nie proponują wygodniejszych, bardziej zaawansowanych technologicznie rozwiązań. Jestem w stanie zrozumieć, że nasze państwo nie refunduje niektórych rzeczy ale jest cała masa ludzi, którzy są w stanie dopłacić za względną wygodę. Bulwersuje mnie również poziom poczucia nieomylności niektórych lekarzy. Dlatego nie bój się pytać o alternatywy i szczegóły leczenia. A jeżeli lekarz jest oporny – idź do innego.

50 komentarzy

  • K-C pisze:

    NO NIE! Ja właśnie siedzę ze złamaną nogą i mam zwykły gips; mam go dopiero 24h ale jest tak ciężki, że żeby ruszyć nogą muszę przytrzymać gips rękoma bo inaczej MASAKRYCZNIE boli. Cały czas mam wrażenie, że ten ciężar opiera się na złamaniu a jak chwycę rękoma to ból NATYCHMIAST jest lżejszy. Po przeczytaniu Państwa artykułu śmigam jutro PRYWATNIE poprosić o inny gips. DLACZEGO nikt na SOR’ze nie powiedział mi, że można inaczej? To jest moje pierwsze złamanie i nawet nie przyszło mi do głowy, że można zapytać o inny gips. Dziękuję za artykuł!

    • Monika Przechodzeń pisze:

      Zawsze warto skonsultować się jeszcze z innym lekarzem. Być może pozwoli na inny typ usztywnienia. Warto zawsze spróbować bo różnica między tradycyjnym gipsem a syntetycznym jest bardzo duża. Szkoda,że za względną wygodę trzeba płacić.

    • Ewelina pisze:

      Mam złamaną kość strzałkowa i piszczelowa od tygodnia mam gips tradycyjny. Nikomu nie życzę takiej męczarni, bólu podczas wstawania i swędzenia pod nim. Mam nadzieję,że i dla mnie będzie możliwość lżejszego gipsu ,ponieważ tradycyjny mam założony pod sam tyłek :(

  • Robertos pisze:

    Pani Moniko.
    Czy można prosić o kontakt do tego specjalisty od gipsu?
    Pani skrzynka pocztowa niestety odbija wiadomości.
    Chętnie zasięgnąłbym jego porady. Proszę wysłać kontakt na moją:
    rbojarski@wp.pl
    Dziękuję
    Robert

  • Szewczyk pisze:

    wszystko super ale z niektórymi lekarzami nie ma co gadać. Córka ma pęknięte dwie kości przedramienia (jeszcze do tego prawa). W Opolu założyli szynę, tydzień później na wizycie kontrolnej w Gorzowie zapakowali całą rękę w gips. Na moje pytanie czy nie ma innych możliwości usłyszałam że nie ma. Ale ta odpowiedz była takim tonem jakby ”co chcesz babo”.

    • Monika Przechodzeń pisze:

      Niestety często trafia się na takich. Zapomnieli, że mają przede wszystkim być dla pacjenta, a dla dziecka szczególnie. Na pogotowiu też spotkałam się takim bucem, co gorsza niekompetentnym. Życzę zdrowia dla córki i powodzenia w dalszych kontaktach z ortopedami – czasami trafia się ktoś sensowy;]

  • Velux pisze:

    Dziękuję Pani za artykuł :) Mam zlamanie nasady dalszej kości promieniowej, narazie mam założoną szynę gipsową, ale będę jechał na założenie gipsu. Za tydzień jadę do Chorwacji na miesiąc, a z gipsem syntetycznym na pewno będzie mi tam lepiej niż ze zwykłym :)

  • achilles pisze:

    Wyladowalem na SoR poniewaz zostalem w noge pod lydka , lekarz mi przejechal palcem zapytal czy moge stac na palcach impowiedzial achilles zerwany …. szoku doznalem odmowilem chospitalizacji , poniewaz sie wystraszylem a w poniedzialek do pracy musze wrocic pomyslalem , powiedzial to chociaz zagipsujemy i zagipsowal az do uda …. powiem tak to jest Masakra ten gips ….? Jutro jade do szpitala bo kazali mi przyjechac w czwartek wiec jade i napewno nie pozwole juz na zaden gips

  • anulka pisze:

    Racja tradycyjny gips jest ciężki i momentami uciążliwy ja radzę skorzystać lepiej ze smartgipsów, są bardziej komfortowe i lżejsze :)

  • Adam Cegielski pisze:

    Gips to porażka… Ja przy złamaniu używałem stabilizatora ze sklepu Qmedinfo.pl. Polecam!

  • Aneta pisze:

    Cześć!
    Mogę też poprosić o kontakt? Zlamalam wczoraj kostkę i odmówiłam gipsu. Lekarz na dyżurze zbyt rozmowny nie był. Podpisalam tylko oświadczenie, ds odmawiam. Chciałabym się skonsultować z jeszcze jednym lekarzem i założyć nietradycyjne usztywniebie. Będę wdzięczna za kontakt!

    astarla28@gmail.com

  • Bożena pisze:

    Witam ja mam złamaną dalsza kość promieniową z przemieszczeniem wieloodłamowo przedramienia .Chodziłam dwa tygodnie z szyną po dwóch tygodniach pojechałam na założenie gipsu i miałam gips syntetyczny lecz lekarz powiedział ze na tak poważne złamania zakladaja tyko gips a nie ortezy czy gips syntetyczny i to na 7 tygidni

  • Beata pisze:

    Ja właśnie zlamalam nogę i też oczywiście nikt nie informuje o tym ze są lekkie gipsy. Chyba dlatego że wtedy czas oczekiwania by sie wydłużyl bo jeszcze trzeba do apteki lecieć i wykupić ten gips pewnie. Ja siedziałam od 23 do 4 rano na SOR. A dwie osoby przede mna byla kobietka ktora czekala od 20. 00 bo były osoby z wypadków.

  • Kinga pisze:

    Mi wczoraj założyli tradycyjny gips na stopę (załamana piąta kość lewego śródstopia). Ja pytanie o jakaś alternatywę, stwierdzili, że oni w szpitalu nie zakładają innych, oczywiście nie podali przyczyny. Ból potrafi się pojawić nawet jak nie ruszam nogą, masakra jakaś. Uczucie gorąca pod gipsem jest straszne. Prawie cały czas mam wrażenie dretwienia palców nogi w gipsie. Mam zamiar jak najszybciej zamienić ten gips na inny.

  • Marta pisze:

    Witam! Od soboty mam zalożoną na stałe szynę gipsową z powodu złamania nasady kości promieniowej, wcześniej przez 9 dni mialam tylko opaskę z bandarza elastycznego, bo ortopeda z SOR stwierdził, że to tylko stłuczenie. W piątek 5.06 idę do poradni ortopedycznej. Będę upierała się o ortezę. Sądzicie, że ortopeda pozwoli – zamiast gipsu?

  • Ewa pisze:

    Pani Moniko, dziękuję za ten wpis.
    Ze swojej strony podaję namiary na ośrodek w Łodzi, który zakłada tego typu opatrunki pod nazwą: OPATRUNKI TYPU SARMIENTO.
    Klinika FCM w Łodzi
    Pozdrawiam serdecznie

    • Monika Przechodzeń pisze:

      Dziękuję za linka.
      Metoda Sarmiento zakłada, że do prawidłowego zrostu kości nie zawsze jest konieczne unieruchomienia dwóch sąsiednich stawów.
      Dzięki temu, przy zachowaniu częściowej ruchomości, człowiek jest bardziej mobilny. Rehabilitacja też jest łatwiejsza, bo nie ma takiego zesztywnienia stawów oraz zaniku mięśni.
      Oczywiście o takiej metodzie decyduje lekarz, jeżeli oczywiście wie o co chodzi :)

      Życzę zdrowia i powodzenia w klinice.

  • Janek pisze:

    Ja teraz kiedy to piszę to mam złamaną nogę i leży w gipsie.
    Lekarz na którego trafiłem jeszcze jak miałem szynę by znikła opuchlizna naciskał mi na złamanie i pytał się prześmiewczo „Czy boli , czy boli , czy boli , czy boli ” Potem gdy dali mi cały gips zaczął mi nim miotać na wszystkie strony , rzucać mi nogą , trzepać gipsem. Złamanie na zdjęciu RTG przed spotkaniem z nim wygląda stabilne i nie wymaga korekty. Boję się teraz że mi je poruszył i będę musiał mieć operację w celu nastawienia kości.
    A jeśli okaże się że będzie mnie operował też ten gość to mimo że mam nogę w gipsie to go zajeb…
    Staram się być dobrej myśli i nie martwić się tak strasznie. Życzcie mi zdrowia.

  • Danuta pisze:

    Witam
    Jestem z Gorzowa . Mój syn właśnie wczoraj, na rowerze!, doznał złamania nasady dalszej kości promieniowej. Proszę o kontakt do człowieka/przychodni -sprawa gipsu syntetycznego lub ortezy.

  • Amelia pisze:

    cześć właśnie auto mi przejechało po stopie czy wsadzą mi stope w gips? Strasznie nie chcę mieć gipsu.

    • Monika Przechodzeń pisze:

      Polecam mimo wszystko odwiedzić ortopedę i zrobić zdjęcie stopy. Bez diagnostyki nie dowiesz się co się stało ze stopą.

      • Karolina pisze:

        Witam.
        Wczoraj zlamalam sobie noge w kostce, dokladnie ta mala, polokragla kosc, wystajaca po wewnetrznej stronie kostki. Lekarz na SORze zalecil szyne, nie obciazanie nogi, kule lokciowe i ide do kontroli za ok. 2 tygodnie. Fakt, ze szyne (czyli polowe buta z gipsu, z tylu i czesciowo po bokach nogi) mam zrobiona na podkladzie i mam nawet odrobine luzu, ale niewygodne to jest jak nie wiem co i ciezkie. Czy ktos z czytajacych i piszacych na tej stronie moze mi powiedziec, gdzie w Szczecinie mozna zalozyc ten lzejszy, oddychajacy gips? Nie wiem, czy lekarz zgodzil by sie na orteze, chociaz wolala bym chyba w niej chodzic.

  • Joanna pisze:

    Witam,
    jestem z Poznania. Syn ma złamaną lewą rękę w łokciu (złamanie nasady dalszej lewej kości ramiennej) i właśnie jutro idziemy na pierwszą kontrolę do chirurga dziecięcego. Póki co ma rękę w szynie, ale chcę poprosić lekarza o gips syntetyczny. Pytanie tylko, kto mi go ściągnie? Czy to prawda, że powinnam udać się do tego samego lekarza, który gips zakładał? Chcemy za tydzień wyjechać na ponad miesiąc nad morze i stąd moja konsternacja…

    • Monika Przechodzeń pisze:

      Wydaje mi się, że gipsu nie musi ściągać ten sam lekarz. Ale na pewno będzie wymagane aktualne zdjęcie.
      Proszę zadzwonić do lekarza syna i się upewnić.

  • Dominika pisze:

    Pani Moniko,
    bardzo dziękuję za ciekawy i bardzo potrzebny wpis.

    Czy mogłabym prosić o polecenie lekarza, który przychylnie patrzy na możliwość zastosowania lekkiego gipsu/ortezy?

    Jestem 2 tyg. po złamaniu dalszego końca kości promieniowej, bez przemieszczenia, wszystko zrasta się podobno szybko i bez komplikacji, nadgarstek nie boli a mimo to lekarz twierdzi, że nie widzi powodu, dla którego warto byłoby stosować jakiekolwiek alternatywy dla zwykłego gipsu (który bardzo utrudnia codzienne funkcjonowanie).

    • Monika Przechodzeń pisze:

      Wysłałam Pani wiadomość mailem.
      Oni nie rozumieją, że człowiek mimo złamania musi normalnie funkcjonować i pracować.
      Ze zwykłym gipsem to nieporozumienie.

    • Ewelina pisze:

      Mam złamaną kość strzałkowa i piszczelowa od tygodnia mam gips tradycyjny. Nikomu nie życzę takiej męczarni i bólu podczas wstawania. Mam nadzieję,że i dla mnie będzie możliwość lżejszego gipsu ,ponieważ tradycyjny mam założony pod sam tyłek :(

  • Ela pisze:

    Mam złamany nadgarstek z wyłamaniem trójkątnego fragmentu kostnego założony mam gips ale mnie obciera obawiam się że jest ciasny po 7 mam iść do ortopedy i chciałabym ortezę bo za parę dni jadę na kuracje ciekawe czy będę mogła zamienić gips na ortezę

  • Anita pisze:

    Witam.
    Mogę prosić o podesłanie namiarów? Zwichnięty staw łokciowy i zwykły gips…

  • Agnieszka pisze:

    Witam.
    Moja 9 letnia córka złamała V kość śródstopia. Na razie ma założoną szynę, w poniedziałek ma mieć założony gips tradycyjny. Chcę tego uniknąć, kupiła, nawet gips syntetyczny samodzielnie, ale w żadnej poradni chirurgicznej nie chcą mi go założyć.
    Jestem ze Szczecinie, nikt nawet prywatnie tu tego nie chce zrobić.
    Dojadę wszędzie. Czy mogę prosić o namiary?

  • Kamila pisze:

    Złamanie w zakresie głowy kości promieniowej. Na SOR założyli mi tradycyjny gips, bo też nie wiedziałam o innym. Gips ciężki jak cholera i niewygodny. Po 2 tyg. Na kontroli lekarz nie zrobił mi prześwietlenia tylko zapukał 2 razy w gips i na dodatek przyczepił się że ten gips jest za duży. Po kolejnych 2tyg. Zdjęli mi gips. W sumie nosiłam go 5tyg. Tydzień rehabilitacji w domu za mną, ręka cały czas boli, łokieć spuchnięty. Dalej nie mogę wyprostować ręki ani jej zgiąć…. niestety takie leczenie naszych lekarzy. A człowiek cierpi z powodu ich błędów i niechęci pomocy drugiemu człowiekowi. A to jest ich praca

  • Wojtek pisze:

    Byłem na treningu bokserskim I zlamałem 3 kość srodrecza bez przemieszczenia lekarz założył mi tradycyjny gips,na całe palce i skończył przed łokciem za 5dni mam wizytę minęły już 3 planuje zamienić gips na orteze czy to dobry wybór?

  • Ewa pisze:

    Czy ja tez mogę poprosić o namiar do specjalisty od gipsu?

  • Leo pisze:

    Córka 12 lat, złamała dalszą nasadę kości promieniowej, bez odłamów czy przemieszczenia. Na SOR założyli jej szynę plus skierowanie do poradni chirurgicznej za 14 dni.
    Po 14 dniach w poradni chirurgicznej zrobiono RTG, podobno nie ma zrostu (trudno aby był po tak krótkim czasie) i włożono rękę do tradycyjnego gipsu (sam nadgarstek do łokcia, bez stawu łokciowego).
    Mamy znów pojawić się w poradnii na kontrolę za 10 dni. Złamanie bez komplikacji, zastanawiamy się po tych 10 dniach nad czymś mniej obciążającym niż gips. Można prosić o namiar do punktu, któru stosuje nowocześniejsze metody (na maila)? Z góry dziękuję.

  • And pisze:

    mam pekniecie zlamanie w okolocach lokcia – przedramie. jak nie dzwigam i w miare nie krece to jest ok. jednak przy skretach obciazeniach daje znaki. oecnie nakladam polowke z gipsu ktora sam zrobilem. dziala z tym ze jest ciezka i sie zsuwa. moze ma ktos pomysl. dziekuje

  • Horus pisze:

    Uważam, że gips syntetyczny powinien być refundowany w 100% i to powinien być w dobrej jakości, a nie „made in wyciep”. Jak tam pisałaś, że za gips syn. dałaś 100 zł to moi rodzice by splajtowali w moim przypadku. Ja miałem 46 złamań ( wrodzona łamliwość kości stan umiarkowany) i za każdym razem płacić rokrocznie za gips syntetyczny 100 zł to wyszło by 4600 zł. ( JAKBY TO STOSOWALI W POLSCE W LATACH 1974 – 89 ).

  • Zosia D. pisze:

    Czy ja również mogę prosić o kontakt do tego specjalisty?
    I o kontakt do Pani? :)

  • Agnieszka pisze:

    Bardzo proszę o kontakt do specjalisty od tego lekkiego gipsu. Moja mama ma złamanie dalszej części nasady kości promieniowej prawego nadgarstka.

  • Mama pisze:

    Witam. Syn złamał kość promieniową, narazie ma szynę i najprawdopodobniej założą mu gips. Czy może Pani podać namiary na sprawdzonego lekarza w Gorzowie Wlkp.? Z góry dziękuje

  • Gips pisze:

    Pani Moniko, proszę o kontakt do ortopedy
    Mam złamanie nasady kości promieniowej
    Wizyta u ortopedy w poniedziałek
    Nie chcę gipsu tylko ortezę

  • Małgorzata pisze:

    W wypadku złamałam kość piszczelową ,lekarz w szpitalu na Szaserów w Warszawie wsadził mi nogę w tradycyjny gips aż po pachwinę. Nie mogę się ruszyć kompletnie czy możliwe jest żeby lekarz przyszedł do domu i założył mi lekki gips. Nikogo nie obchodziło jak nie mogąc kroku zrobić dotrę do domu wejdę na pierwsze piętro
    . I faktycznie tylko dzięki poświęceniu najbliższych mężczyzn ,udało się Teraz nie wiadomo co będzie jak przyjdzie moment pójścia do łazienki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *