Pamiętam mój pierwszy śpiwór. To był zwykły markeciak za około 50 zł, ale i tak był super, bo ważył mniej niż kilogram ;] Swoją drogą nadal go mam – czasami służy jako awaryjna kołdra dla niespodziewanych gości.
Wtedy nie myślałam za bardzo, jakie ma parametry, z czego jest wykonany i czy ma właściwy rozmiar. Tym bardziej mnie to nie zastanawiało, bo był to prezent. Dzisiaj, kiedy wszystkie modele możemy obejrzeć na monitorze i o nich poczytać, proces wyboru idealnego śpiwora może być dłuższy i bardziej żmudny.
Pierwsza sprawa to odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakich warunkach będziemy go używać. Nie istnieje niestety śpiwór uniwersalny, nadający się na każdą temperaturę. Jak „gruby” jest śpiwór, informują zazwyczaj trzy wartości temperatur. Cały proces ustalania tych parametrów opisuje norma EN 13537. Na co dzień mam do czynienia z różnymi normami, więc istnienie takiej jakoś mnie nie dziwi ;] Na śpiworach znajdziemy:
- Temp. max. – temperaturę maksymalną, powyżej której teoretycznie zaczniemy się przegrzewać
- Temp. comf. – komfortowa temperatura mierzona dla kobiety w swobodnej pozycji
- Temp. lim. – temperatura graniczna, w której skulony mężczyzna jest w stanie przespać 8 godzin
- Temp. min. – przy takiej temperaturze, kobieta jest w stanie przetrwać przez około 6 godzin; potem występuje już ryzyko hipotermii
Oczywiście są to wartości orientacyjne, nieuwzględniające zmieniających się warunków atmosferycznych, gabarytów użytkownika czy osobistej wrażliwości na zimno. Wartość, która da nam pewne wyobrażenie o ciepłocie śpiwora to temperatura komfortu.
Sklepy często ułatwiają nam wstępny wybór w tej kategorii, dzieląc asortyment przedziałami temperatur. Na przykładach doskonale widać, czym różnią się śpiwory w poszczególnych grupach.
Śpiwory powyżej 0 stopni
Takie modele dobrze sprawdzą się w schroniskach, campingach czy latem pod namiotem. Lekki śpiwór syntetyczny na ciepłe dni, można kupić już za mniej niż 100 złotych. Przykładem takiego modelu jest CAMPZ Trail Light o wadze 800 gramów. W tej kategorii są również śpiwory puchowe, ale są zdecydowanie mniej popularne, ze względu na wyższą cenę.
Śpiwory od 0 do -10 stopni
Takie modele powinny nas zainteresować w przypadku noclegów pod namiotem jesienią, czy wiosną. Mimo ciepłych dni, temperatura w nocy może być zdecydowanie niższa. Ta sama zasada dotyczy noclegów w skałach czy górach, w pozornie ciepłych miesiącach. Pamiętajcie aby patrzeć na temperaturę komfortu. Często producenci chwalą się dużą „ciepłotą” śpiwora, podając przy tym temperaturę ekstremalną, która z komfortem nie ma nic wspólnego. Przykładem fajnego syntetyka z komfortem koło 0 stopni jest Trestles 30 Marmota. Nie jest on nawet bardzo ciężki, jak na ten typ. Deklarowana waga to niecałe 1,6 kg. Puchowy śpiwór o podobnych parametrach (np. Robens Caucasus 300) będzie na pewno lżejszy – zmieści się w magicznym przedziale 1 kg.
Śpiwory poniżej -10 stopni
To nie są produkty dla przeciętnego turysty. Tak grube śpiwory potrzebne są przy zimowych biwakach czy wysokogórskich wyprawach. Tutaj zdecydowanie przeważają modele puchowe, a ich ceny mogą zdecydowanie przekraczać średnią krajową. Przykładem jest Yeti V.I.B. 1000, gdzie temperatura komfortu to -11 stopni, a temperatura ekstremalna to aż -39.
Z powyższego podziału naturalnie ujawnił się jeszcze „problem” Puch czy syntetyk? Pomijając kwestię śpiworów ekspedycyjnych, w przypadku reszty działa zasada: co człowiek to opinia.
Śpiwory puchowe
Puch jest rewelacyjnym izolatorem, jest ściśliwy i lekki. Niestety wszystkie te właściwości, nie mają racji bytu w kontakcie z wilgocią. Mokry puch przestaje być sprężysty, nie będzie utrzymywał w swojej strukturze powietrza. Puch warto wybrać w mroźne klimaty, gdzie nie ma aż takiej wilgotności, albo w cieplejsze i bezdeszczowe miejsca.
Parametr, na który warto zwrócić uwagę to CUIN. Określa on sprężystość puchu i im jest wyższy, tym lepiej. Utarło się też, że lepszy gatunkowo jest puch gęsi od kaczego. Warto też spojrzeć na sposób wykonania komór. Nie mogą one być przeszyte na wylot, ponieważ w tych miejscach nie ma praktycznie izolacji i tworzą się mostki termiczne.
Niewątpliwie największą zaletą śpiworów puchowych jest niska waga. Szczególnie widoczne jest to w średniej grubości modelach, gdzie waga wypełnienia ma coraz większy udział w całkowitym ciężarze. W leciutkich śpiworach i tak głównie waży materiał zewnętrzny, więc rodzaj wypełnienia nie jest decydujący.
Śpiwory puchowe są kłopotliwe w praniu. Trzeba je odpowiednio suszyć, tak aby puch się nie zbił i nie sfilcował. Zdecydowanie produkty puchowe polecam oddawać do profesjonalnych pralni, które mają w ofercie taką usługę.
Śpiwory syntetyczne
Są zdecydowanie tańsze, łatwiejsze w utrzymaniu, bardziej odporne na wilgoć i ogólne złe traktowanie. Wszystko rzecz jasna, pod warunkiem, że są porządnie odszyte i z dobrych materiałów. Przeważnie wypełnieniem są włókna poliestrowe. Teoretycznie nie ma się nad czym zastanawiać ;]
Gorzej wygląda sprawa przy grubszych modelach. Nie kompresują się już tak ładnie i swoje ważą. Może się okazać, że zajmują znaczącą objętość plecaka i nie będzie tak wygodnie jak z puchową „kilówką”.
Syntetyka można spokojnie wyprać w domowej pralce, pod warunkiem, że najpierw przeczyta się i zastosuje instrukcję prania.
Termika i rodzaj wypełnienia to podstawowe cechy, nad którymi trzeba się zastanowić przy kupownie śpiwora.
Kolejną sprawą jest forma. Do wyboru mamy kołdrę lub mumię.
Kołdra czy inaczej śpiwór kopertowy, ma regularny, prostokątny kształt. Najczęściej można go całkowicie rozpiąć i mieć wtedy większą pojedynczą kołdrę. Kojarzy się bardziej ze starszymi i mało poręcznymi modelami. Ale nadal można je kupić, w szczególności w „chłodniejszych” opcjach.
Mumia, mówi sama za siebie. Kształt jest dopasowany do ludzkiej sylwetki – jest szersza w rejonach barków i zwęża się ku dołowi, do stóp. Lepsze dopasowanie, to mniej strat ciepła i jednocześnie niższa waga całości. Mumie zawsze mają kaptur, którym można się dodatkowo opatulić.
Rozmiar
Kolejna, niebagatelna sprawa, to dobranie odpowiedniego rozmiaru. Zasadniczo nie powinno być z tym problemu, ponieważ producenci podają długość, a nawet sugerują wzrost. Wystarczy pamiętać, że taka opcja istnieje i takie zróżnicowanie występuje nie bez powodu. Im luźniejszy śpiwór, tym więcej jest przestrzeni wewnątrz do ogrzania, co generuje niepotrzebne straty energii.
Zbyt ciasny śpiwór też zatraci swoje właściwości termiczne. A to z tego względu, że materiał wypełnienia nie będzie w stanie się całkowicie rozprężyć.
Na rynku są modele dedykowane kobietom. Jak dla mnie jest to bardziej chwyt marketingowy, niż użyteczna właściwość. Cały pic polega na tym, że zazwyczaj są węższe i może mają jedną kieszonkę więcej.
Inne dodatki i ciekawostki
Mniej istotne elementy wyposażenia śpiwora, to wspomniane wcześniej wewnętrzne kieszonki, dodatkowy kołnierz termiczny czy listwa termiczna. Śpiwory występują z prawym i lewym zamkiem – taki podział umożliwia połączenie dwóch w jeden – taki bajer dla nierozłącznych ;] Dostępny jest spory wybór śpiworów dla dzieci. Nietrudno się domyślić, że różnią się one po prostu gabarytami. Totalną ciekawostką dla mnie są śpiwory podwójne, takie jak na przykład Campz Surfer 400 Duo. Nigdy nie widziałam takiego na żywo.
Tak więc widzicie, że wybór wcale nie jest taki oczywisty, chyba, że ktoś ma konkretne, nie podlegające dyskusji wymagania. Ja do kupna nowego śpiwora zbieram się już od dłuższego czasu. Zwyczajnie nie mogę się zdecydować i pewnie skończy się na tym, że kupię dwa ;]
Co sądzisz o spiworach marki spokey? W przyszlym tygodniu wybieram sie na weekendowy wypad pod namiot, slyszalem, ze te namioty sa bardzo dobrej jakosci. Co myslisz?
Niestety nigdy nie używałam produktów tej marki, więc nie jestem w stanie Ci pomóc.
Z tym picem co do damskich wersji śpiworów się nie mogę zgodzić. Większość firm produkujących sprzęt outdoorowy w tym śpiwory w wersji damskiej ma dodatkową warstwę w pasie piersiowym i w nogach, bo tam kobity tracą najwięcej ciepła. Tak na przykład robi Marmot czy Husky.
Ja bardzo marznę w nocy i standardowy śpiwór z górnym komfortem -5 a dolnym w granicach -10 sprawiał, że przy -3 zamarzałam w namiocie podczas gdy mój Towarzysz spał w najlepsze. Po mikro-riserczu wybrałam nowy, damski śpiwór i hamakowanie przy -3 w grudniu nie było dla mnie wyzwaniem czy przeżyję a bardzo przyjemnie zakończoną wędrówką. :)