Wszyscy posiadacze butów wspinaczkowych wiedzą, że to siedlisko brudu i zła. Niektórzy temat ignorują, niektórzy nie. Czy nie przesadzam z tym siedliskiem zła? Jakoś się tak utarło, że większość ludzi nosi buty wspinaczkowe na gołą stopę. Sama nie mogłabym nosić skarpetki – najmniejszy szew czy fałda zaraz by mnie denerwowały i pewnie przy okazji obcierały.
Gdy się nie nosi skarpetek, cały pot, naskórek i niejednokrotnie brud przenosi się bezpośrednio na wyściółkę buta. Jak ktoś ma problem z potliwością i zapachem, to dopiero jest słaby temat. Mi się stopy pocą dość intensywnie – w okresie letnim swoje sandały potrafię płukać praktycznie codziennie. Oczywiście butów wspinaczkowych nie da rady prać tak często – ale raz na jakiś czas, to by się przydało.
Nie jest prawdą, że wypranie butów na 100% je zniszczy. Trzeba to po prostu zrobić umiejętnie i z głową. Tak wyglądają moje buty przed wypraniem – widać, że w środku zbyt czyste nie są.
Nie polecam prać butów w pralce – wspinaczkowych czy jakichkolwiek. Jak dla mnie zbyt bardzo obijają się o siebie i o bęben; dodatkowo zbyt szybkie wirowanie może pomóc w rozklejaniu. Oczywiście jak kto woli, ale ja nie polecam. Buty piorę zawsze ręcznie, przy użyciu żelu pod prysznic albo mydła i szczoteczki do rąk albo gąbki. Pomocny w całym zabiegu jest prysznic albo wąż ogrodowy. Trochę większe ciśnienie pozwala wypłukać resztki detergentu z materiału.
Woda powinna być letnia – zbyt ciepła może spowodować, że buty zaczną farbować. wyższa temperatura nie jest też korzystna dla klejów.
Aby buty dłużej były świeże, moczę je około 30 minut z tabletkami do uzdatniania wody. Substancje aktywne to chlorek sodu i jony srebra. Na jeden litr wody wychodzi 0.1% jonów srebra; 2,5 % dichloroizocyjanuranu sodu co eliminuje bakterie i wirusy. Użyłam tabletek Katadyn Micropur Forte. W blistrze jest 25 tabletek i kosztuje on około 30 zł.
Najważniejsze jest jednak suszenie. But nie może wysychać zbyt gwałtownie bo powoduje to kurczenie się materiału, z którego jest wykonany. Jedne buty tak zniszczyłam, zapomniałam zabrać je z balkonu, gdzie niestety pojawiło się ostre słońce. Na szczęście nie były nowe, więc nie było aż tak żal. Nie byłam w stanie wcisnąć ich na stopę.
Buty muszą schnąć w cieple, ale nie w słońcu; tak samo nie wolno używać suszarki. Dobrze też jakby były lekki przewiew. Może się zdarzyć, że przy chłodniejszej i wilgotnej pogodzie wysuszenie może zająć sporo czasu – istnieje wtedy ryzyko, że pod wpływem długotrwałej wilgoci buty zaczną śmierdzieć. Można się wspomóc gazetami, ale i tak polecam poczekać na optymalną pogodę.
Świeżo po wypraniu buty mogą się wydawać trochę ciaśniejsze. Wszystko powinno wrócić do normy po jednym pobycie na ścianie. Między praniami można używać specjalnych sprayów do butów z jonami srebra. Tak jak tabletki, mają wybijać bakterie, które odpowiadają za kiepski zapach.