Któregoś dni natknęłam się w sklepie na produkt o dziwnej nazwie – erytrytol. Brzmi bardziej jak choroba, a nie środek spożywczy – a tymczasem jest to słodzik. Chemicznie jest to alifatyczny alkohol czterowodorotlenowy z grupy cukroli. A bardziej po ludzku, to organiczny związek chemiczny otrzymywany z fermentacji glukozy przez odpowiednie gatunki drożdży. Występuje naturalnie w niewielkich ilościach, między innymi w gruszkach i winogronach. Mają go też niektóre grzyby i porosty.
Cechy erytrytolu
Jest uważany za najzdrowszą substancję słodzącą ze względu na to, że nie jest metabolizowany przez nasz organizm. Oznacza to tyle, że jest prawie w całości wydalany z moczem. Kilka procent przedostaje się do jelita grubego, ale nie jest pożywką dla bakterii jelitowych.
Jest polecany osobom chorym na cukrzycę, ponieważ ma zerowy indeks glikemiczny oraz bardzo niski indeks insulinowy. Jednym słowem można powiedzieć, że erytrytol przelatuje przez ludzki organizm bez praktycznie żadnego oddziaływania. Jedyne co czuć, to smak.
Smak erytrytolu
Wygląda jak drobny biały cukier i smakuje podobnie. Jest tylko trochę mniej słodki od tradycyjnych kryształów z buraka cukrowego. Oprócz smaku daje ciekawe wrażenie na języku. W pierwszej chwili nie potrafiłam go nazwać. To jakby efekt przyjemnego lekkiego chłodu. Nie drażni języka – to raczej miłe orzeźwiające uczucie.
Erytrytol na diecie
Często na diecie redukcyjnej ogranicza się słodycze i cukier w każdej postaci. Erytrytol ma praktycznie zerową kaloryczność, więc jest w tym przypadku idealnym rozwiązaniem. Nie stwierdzono też efektów ubocznych przy nadmiernym spożyciu. Jedyne co, to jedząc słodzik, nie ma opcji żeby zwalczyć uzależnienie od cukru. Słodkie to słodkie i mózg raczej nie rozpoznaje czy to erytrytol, czy zwykły cukier.
Czy erytrytol jest zdrowy?
Znane są różne negatywne opinie w związku ze szkodliwością sztucznych słodzików. Erytrytol jest jednak w pełni naturalny i nie dowiedziono żadnego negatywnego działania na ludzki organizm. Przynajmniej do tej pory. Zjedzony w nadmiarze nie powoduje wzdęć, co się to może przytrafić w przypadku ksylitolu. Nie poleca się podawania erytryolu bardzo małym dzieciom ze względu na niedojrzały układ pokarmowy.
Ponieważ nie jest on pożywką dla bakterii, nie powoduje próchnicy oraz może być używany przez osoby mające problem z grzybicami. Wiadomo, że grzyby lubią zwykły cukier – erytrytol im nie pasuje.
W Polsce jest dopuszczony do stosowania w przemyśle spożywczym od 2008 roku. Używa się go do produkcji lodów, galaretek, dżemów i gum do żucia. Na etykietkach można go znaleźć pod symbolem E968 (nie każde E jest takie straszne). Dodatkowo ma właściwości wiążące i zagęszczające.
Gdzie kupić erytrytol?
Można go znaleźć w większych marketach z działami ze zdrową żywnością oraz w sklepach zielarskich i z żywnością bio. Oczywiście szeroki wybór jest w sklepach internetowych. Cena zależy od producenta i od tego czy opakowanie jest bardziej ekologiczne. Żartuję;] Za kilogram słodzika trzeba zapłacić około 20-30 złotych. Jest to oczywiście więcej niż za kilogram białego cukru, ale też nie ma dramatu.
Jak widzicie jest to chyba w tym momencie najlepszy zamiennik cukru. Można go używać do słodzenia kawy czy herbaty oraz do pieczenia ciast. Oczywiście smak lekko różni się od zwykłego cukru, ale nie mogę powiedzieć, że jest to różnica na minus. Trzeba się przyzwyczaić do lekko innego posmaku – za to ile mniej kalorii ;]