Czy warto kupić oczyszczacz powietrza?

Codziennie w telewizji informuje się nas o natężeniu i miejscach występowania smogu. Kiedyś wydawało mi się, że problem ten dotyczy głównie Krakowa, który dość nieszczęśliwie położony jest w niecce geograficznej. Niestety, co raz częściej jak otwieram okno na łódzkiej Retkini, zastanawiam się, czy można to jeszcze nazwać wietrzeniem mieszkania.

Smog to zlepek dwóch angielskich słów: „smoke” i „fog” czyli dym i mgła. Swoją drogą szkoda, że nie przyjął się polski odpowiednik dymgła. Widocznie brzmi za mało poważnie, jak na skalę problemu. A problem jest naprawdę poważny, bo cały ten syf, który wisi w powietrzu ląduje w naszych płucach. Genialnie zilustrował temat Andrzej Milewski.

Smog Andrzej Rysuje

Co może zrobić statystyczny mieszkaniec bloku, który nie ma wpływu na wybór źródła ogrzewania? W takich wypadkach zastosowanie mają oczyszczacze powietrza. Sposób działania takiego urządzenia jest bardzo prosty. Jest to wentylator, który wymusza przepływ powietrza przez zamontowane wewnątrz swojej obudowy filtry.
Rozpiętość cenowa oczyszczaczy jest spora. Zależy ona od rodzaju i ilości filtrów oraz stopnia skomplikowania automatyki.

U mnie w mieszkaniu od stycznia pracuje Xiaomi Air Purifier 2. Przy wyborze kierowaliśmy się ceną, prostotą i trochę wyglądem.

Wybraliśmy oczyszczacz z niższej półki cenowej bo nie byliśmy przekonani co do skuteczności jego działania. W tym momencie w polskich sklepach można go kupić za około 600 zł. Nasz był trochę tańszy – płynął bezpośrednio z Chin. Wadą takiego rozwiązania jest długi czas oczekiwana (ok. 25 dni roboczych) i utrudniona realizacja gwarancji.

Oczyszczacz na alergię

Czym kierować się przy wyborze oczyszczacza powietrza?

Warto się zapoznać w jaki filtr jest wyposażone urządzenie. Od tego będzie uzależniona cena całości, a i ceny samych filtrów mogą być wysokie (czasami nieproporcjonalnie do wartości urządzenia). Podstawowe typy filtrów:

Filtr HEPA

(High Efficiency Particulate Absorber) – po polsku filtr o wysokiej sprawności. Wykonuje się je z odpowiednio ukształtowanej włókniny szklanej. Filtr polecany dla alergików, wyłapuje mikroskopijne pyły więc też PM 2,5. W sieci można znaleźć błędne informacje, że nie zatrzymuje on mniejszych cząstek niż 0,3 mikrometra. HEPA są standaryzowane według cząsteczek o rozmiarach 0,3 μm, co nie znaczy, że nie radzą sobie z innymi. Jest to jedynie wskaźnik normowy.
W taki filtr (połączony z węglowym) wyposażony jest między innymi Xiaomi. Innym popularnym modelem o podobnej konstrukcji jest Weber AP 8400 (kosztuje około 500 zł).

Filtr węglowy

Skutecznie pochłania zapachy dzięki skomplikowanej, porowatej strukturze. Niektóre oczyszczacze mają impregnowane filtry węglowe, które można płukać. Między innymi taki filtr posiada Sharp KC-A60EUW.

Filtr wodny

Zanieczyszczenia filtrowane są przez wodę, którą trzeba relatywnie często wymieniać. Mają niestety dość słabą skuteczność w wyłapywaniu PM2,5 i PM10 – a przecież głównie o to teraz chodzi.

Filtr elektrostatyczny

Bardzo skuteczny w walce ze smogiem, jest tani w eksploatacji – można go myć. Montowany jest zazwyczaj w droższych urządzeniach.

Wentylator w oczyszczaczu

Czy jeden oczyszczacz wystarczy?

Każdy producent podaje wydajność swojego urządzenia. Zazwyczaj jest to wartość określająca ilość powietrza w metrach sześciennych, jaka może być przefiltrowana przez godzinę (m3/h). Czasami podawana jest też wartość w metrach kwadratowych pomieszczenia (mpomieszczenia). Parametr ten nie uwzględnia wysokości mieszkania więc nie jest miarodajny. Oczywiście optymalnie byłoby mieć więcej niż jeden oczyszczacz. Przepływ powietrza z innych pomieszczeń nigdy nie jest płynny i przez filtry będzie przepływać powietrze już częściowo oczyszczone. Jeżeli jednak jesteś w ogóle sceptycznie nastawiony to skuteczności, to zacznij od jednej sztuki.

Jakie funkcje dodatkowe?

Jakieś bajery zawsze muszą być. A tak na serio funkcje, na które warto zwrócić uwagę to:
– Czujnik jakości powietrza.
– Tryb automatyczny. Urządzenie będzie samo regulowało prędkość wentylatora w zależności od zanieczyszczenia. Uwaga, produkty nierobione na rynek polski, mają inne normy: niższy lub wyższe. Chiński Xiaomi pod tym względem jest dość tolerancyjny.
– Sterowanie przez aplikację; podłączenie do wi-fi. Aplikacja w telefonie zastępuje pilota, można też sterować oczyszczaczem spoza domu.
– Jednoczesna opcja nawilżania i jonizacji powietrza. Reprezentantem tej grupy jest chociażby Philips Air Washer, dostępny za 1200 zł.

Czy warto kupić oczyszczacz powietrza?

Jestem w sumie pewna, że jakość powietrza w mieszkaniu jest lepsza. Łukasz twierdzi, że lepiej mu się teraz śpi. Co do alergii to mam mieszane uczucia. Kot na tyle silnie alergizuje, że jeżeli nawet filtr pochłania alergen, to nie jest go w stanie całkowicie wyeliminować. Inaczej pewnie będzie z pyłkami z zewnątrz, ale to trzeba poczekać do wiosny. Na pewno zauważalna jest mniejsza ilość kurzu na meblach.

Apilkacja Mi Home

Powyżej widzicie zlepione dwa screeny z aplikacji Xiaomi. Ten po lewej stronie pokazuje poziom zanieczyszczenia PM2,5 przy pierwszym uruchomieniu oczyszczacza; drugi to bieżące wskazanie. Oczywiście to wartości szacunkowe, ale i tak różnica robi wrażenie. Jeżeli jest tak faktycznie, to nie żałuję, że go kupiliśmy.

Najbardziej jestem zadowolona z filtra węglowego. Wystarczy mieszkać w bloku z wielkiej płyty, żeby zrozumieć o co chodzi. Są tu wspólne kanały wentylacyjne i wszelkie smrody kuchenne przechodzą do innych mieszkań. W skrajnych sytuacjach odpalam go na pełną moc, aby wytrzymać bigosy i kiełbasy sąsiadów.

Czy oczyszczacz głośno pracuje?

Co do hałasu, w trybie „auto” wentylator jest praktycznie niesłyszalny, dopiero na wyższych obrotach może przeszkadzać. Na trybie maksymalnym brzmi jak odkurzacz. U nas Xiaomi chodzi non stop i mi nie przeszkadza, a jestem bardzo wrażliwa na dźwięki.

Filtr z oczyszczacza Xiaomi Air

Wymiana filtra

Producent zakłada żywotność filtra na około pół roku. Nowy filtr to koszt około 150 złotych i nieźle wypada w porównaniu do konkurencji. Powyżej widzicie jego stan po miesiącu użytkowania. Może nie wygląda na pierwszy rzut oka drastycznie, tylko, że nowy jest bardziej niebieski ;] Przy wymianie na pewno pokażę Wam jak wygląda całkowicie zużyty: w środku i na zewnątrz.

Podsumowując

Myślę, że warto kupić oczyszczacz Xiaomi, aby przynajmniej w mieszkaniu mieć normalne, nieśmierdzące powietrze.

10 komentarzy

  • Mariusz pisze:

    Xiaomi warto, sam używam od listopada ubr, i uważam, że jest odczuwalnie lepiej w mieszkaniu. Jednak,mimo kupienia wersji EU, normy w trybie automatycznym są „chińskie”, czyli do ok 60-70ug/m3 oczyszczacz uważa, że jest czysto :/ Na szczęscie można się ratować opcją automatyzacji i ustawić odpowiednie reguły dla oczyszczacza.

    • Monika Przechodzeń pisze:

      To co podaje aplikacja to tylko szacunki, natomiast u mnie oczyszczacz wchodzi na wyższe obroty od około 40.

  • Iri Iva pisze:

    Mariusz ja dlatego wolałem Stadler Roger, u mnie widać po filtrach ile tego zbiera ale też miałam alergie na roztocza i ustały objawy w domu

  • Julia K pisze:

    Zdecydowanie warto! kupiłam jakoś dwa miesiące temu roger little od stadler form i czuć, że powietrze jest inne. nie ma opcji żeby teraz żyć bez tego typu sprzętów bo to co się dzieje jest straszne…

  • Paweł pisze:

    Też się nad takim wynalazkiem zastanawiam. I też celuję bardziej w Xiaomi. Możesz napisać jak to jest z wymianą filtra? Co jaki czas się go wymienia i jaki jest koszt nowego?

    • Monika Przechodzeń pisze:

      Producent sugeruje wymianę filtra co pół roku. Jeżeli nie mieszkasz w bardzo zanieczyszczonej okolicy, możesz trochę ten czas wydłużyć. Urządzenie można zresetować i widzi filtr jako nowy. Oczywiście nie ma co przeginać. Nowy filtr to koszt około 150 zł. Jak się poszuka można znaleźć coś trochę taniej.

  • Aleksa pisze:

    zdecydowanie warto :) z tym, że ja mam viktor stadler form, też uważam, że działa naprawdę wydajnie :)

  • Kasia pisze:

    Jeśli chodzi o alergeny kota (czy innego zwierzaka), to problem jest taki, że głównym nośnikiem alergenu jest sierść. Tylko niewielka część sierści zgubionej przez zwierzaka trafia do oczyszczacza powietrza. Reszta szybko osiada na podłodze lub meblach, w okolicy miejsca, gdzie zgubił ją zwierzak. To prawda, że z pyłkami i kurzem oczyszczacz powietrza radzi sobie lepiej.

  • Filtry pisze:

    Niezależnie od tego, jaki oczyszczacz powietrza wybierzemy ważne, aby regularnie wymieniać filtry. Brudny filtr sprawi, że urządzenie nie będzie spełniać swoją rolę. Dodatkowo może doprowadzić do uszkodzenia oczyszczacza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *