Jak wymienić pedały w rowerze?

Wymiana pedałów w rowerze to prosta czynność, która jednak czasem potrafi dać w kość. W tym wpisie pokażę Wam, jak zrobić to szybko i bezboleśnie. Najważniejsza rzecz, o której musicie pamiętać – jeden z pedałów ma gwint prawy, a drugi lewy. Internet pełen jest historii rowerzystów, opowiadających jak używali olbrzymiej siły czy nawet próbowali rozwiercić gwint – by odkręcić pedał. A ostatecznie okazywało się, że kręcili w złą stronę. Lub próbowali na siłę wkręcić prawy pedał w miejsce lewego, co kończyło się zniszczeniem gwintu.

Mam nadzieję, że dzięki temu krótkiemu poradnikowi, będziesz wiedzieć w którą stronę kręcić (bo lepiej dwa razy doczytać, niż raz zrobić źle).

Wymiana pedałów w rowerze
Pedały SPD Crank Brothers

Potrzebne narzędzia

Do wymienienia pedałów rowerowych (platformowych czy SPD – bez znaczenia) wystarczy klucz płaski 15 mm lub klucz imbusowy, zwykle 6 lub 8 milimetrów. Rodzaj klucza zależy od modelu pedałów, są takie, które odkręcimy obydwoma kluczami, a są takie, które tylko jednym rodzajem. Warto przyjrzeć się uważnie pedałom przed rozpoczęciem roboty. Gniazdo pod klucz imbusowy znajduje się od wewnętrznej strony.

Nie jest to obowiązkowe, ale zdecydowanie polecam przygotować także smar stały lub pastę zapobiegającą zapiekaniu.

Narzędzia do odkręcania pedałów
Na zdjęciu widzicie prosty klucz imbusowy, jednak lepszym wyborem będzie grzechotka lub klucz fajkowy

Zapraszam do obejrzenia wersji wideo tego poradnika, w którym pokazałem krok po kroku jak odkręcić pedały. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zasubskrybujesz Rowerowe Porady.


Jak odkręcić pedały

1. Zabieramy się za demontaż pedałów. Na początek – określenie prawy pedał i lewy pedał odnoszą się do tego, po której stronie się znajdują, gdy patrzymy na rower siedząc na nim. Warto o tym pamiętać, by nie pomylić stron. Dla potwierdzenia – prawa strona to ta, po której znajduje się łańcuch.

Odkręcanie pedałów rowerowych

2. Używając klucza płaskiego lub imbusa, odkręcamy prawy pedał przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, patrząc na niego od prawej strony roweru (czyli po prostu stojąc po jego stronie). Można to również zapamiętać w prosty sposób, że trzymając klucz do góry, kręcimy nim w kierunku tyłu roweru.

Odkręcanie pedałów rowerowych

3. Pedał lewy odkręcamy zgodnie z ruchem wskazówek zegara, czyli trzymając klucz do góry, kręcimy nim w kierunku tyłu roweru.

4. Jeżeli pedału nie da się odkręcić, po pierwsze upewnij się dwa razy, że kręcisz w dobrą stronę. Następnie pomyśl czy nie przydałaby się trochę dłuższa dźwignia. Jeżeli nie masz do dyspozycji dłuższego klucza lub przedłużki, możesz spróbować ustawić klucz tak, aby z czuciem nacisnąć go nogą. Trzeba go tylko ustawić tak, aby gdy gwint „puści”, noga nie poleciała w kierunku zębatek!

5. Drugim sposobem na ruszenie zapieczonego gwintu jest psiknięcie do środka trochę odrdzewiacza typu WD-40 i odczekanie kilku minut.

Jak przykręcić pedały

1. Zacznij od dokładnego wyczyszczenia gwintów w pedałach (jeżeli montujesz te same). Wyczyść także gwinty w korbie.

2. Przed przykręceniem pedałów, polecam przesmarowanie gwintów cieniutką warstwą smaru stałego lub specjalną pastą zapobiegającą zapiekaniu gwintów. Dzięki temu będzie łatwiej je odkręcić w przyszłości, a przy okazji zmniejszy się ryzyko, że gwinty będą skrzypieć podczas jazdy, co zdarza się dość często. I nie, pedały nie będą się same odkręcać. Jeżeli tak się dzieje, to znaczy, że coś jest nie tak z gwintem, a nie dlatego, że zostały przesmarowane.

Pedał prawy i lewy

3. Zaczynamy montaż pedałów. Pamiętaj, że jeden z nich jest prawy (R), a drugi lewy (L) i nie można ich zamieniać ze sobą! Powinny mieć naniesione oznaczenia gdzieś na korpusie lub osi.

4. Pedały przykręcamy w odwrotnym kierunku niż przy odkręcaniu, czyli tym razem lewy pedał przeciwnie do ruchu wskazówek zegara (klucz wsadzony od góry kręcimy do przodu roweru). Na początku zrób to ręką, gwint powinien wkręcić się bez użycia siły. Dopiero na koniec dokręć gwint kluczem.

5. Pedał prawy przykręcamy zgodnie z ruchem wskazówek zegara (klucz wsadzony od góry kręcimy do przodu roweru).

6. Z jakim momentem przykręcić pedały? Shimano zaleca 35-55 Nm. Natomiast jeżeli nie posiadasz odpowiedniego klucza dynamometrycznego, niczym się nie przejmuj. Pedały wystarczy dokręcić z czuciem – porządnie, ale nie tak by wkładać w to znaczną siłę. Nie trzeba uwieszać się na kluczu podczas dokręcania, serio :)

 

Inne wpisy o pedałach rowerowych:

1. Jak wymienić pedały w rowerze

2. Rodzaje pedałów rowerowych

3. Buty i pedały SPD

4. Czy można jeździć w zwykłych butach z pedałami SPD

5. Czy warto używać nosków w pedałach

6. Dlaczego niektóre nowe rowery nie mają pedałów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

87 komentarzy

  • Witam na forum.

    Mam 15-letnie pedały platformowe w rowerze i czas je zmienić. Jak na 15000 km i tak jeszcze funkcjonują.

    Czy możecie mi polecić coś konkretnego do ok. 60 zł? Nie znam się na producentach tego elementu roweru, wiem tylko, że na łożyskach maszynowych będą miały mniejsze opory niż na kulkowych. Jakiejś konkretnej firmy warto brać?

    Chodzi mi o trwałość i bezawaryjność. Są na allegro takie jak NEXELO MTB ALU 158 właśnie na maszynowych tylko nie znam tej firmy.

    Jeśli ma ktoś sprawdzone modele to poprosiłbym o ich podanie.

    • Zerknij na pedały Accent Hellium, można je na Allegro kupić w tej cenie. Moja dziewczyna je ma w rowerze i bardzo sobie chwali, są lekkie i dobrze się kręcą.

      • Dzięki, już kupione i założone.
        Twój poradnik przydał się (jak również polecana książka Pana Zinna, którą kupiłem) choć nie było łatwo. Pedały były nieźle zapieczone, ale jeden puścił po nocy z WD-40. Drugiemu musiałem pomóc kluczem 15 i młotkiem :-) trzymając jedną ręką korbę i klucz, a drugą na końcu klucza uderzając z odpowiednią siłą.

        Gwinty smarowałem smarem miedzianym (anty-zapiekanie) i dokręciłem dość mocno (ale nie na maxa zgodnie z wytycznymi) i po jeździe testowej w domu zauważyłem, że jeszcze mi smar wyszedł czyli, że pedały dokręciły się… To normalne? Myślałem, że sam dokręciłem je wystarczająco, choć wiem, że kierunek gwintów jest celowy i mają same dokręcać się…

        • Tak, to normalna sprawa, że gwint się jeszcze trochę dokręcił. Poza tym to, że nadmiar smaru został wyciśnięty, to też dobry objaw. Udanego kręcenia :)

          • Aha, to ok.
            Dzięki, tym razem już na pewno pedały wymienię wcześniej niż po 15 latach :-) i myślę, że trochę nakręcę km :-).

      • Ja właśnie się przymierzam do zakupu takich pedałów. Nie wiem jak z ich żywotnością, bo model wyżej – Axium ma niezbyt pochlebne opinie odnośnie wytrzymałości.

        Przy okazji, te pedały można kupić sporo taniej w tym oto sklepie internetowym 57,99 zł normalna cena lub 56,25 zł po zapisaniu się do newslettera dzięki czemu dostajemy na stałe 3% zniżki:

        http://rowerek.pl/Products/Show/1998709/600_10_43_ACC_Pedaly_ACCENT_HELLIUM_aluminiowe_lozyska_maszynowe_srebrno_czarne_?utm_campaign=Nokaut-Product-600_10_43_ACC_Pedaly_ACCENT_HELLIUM_aluminiowe_lozyska_maszynowe_srebrno_czarne_&utm_medium=referral&utm_source=Nokaut

  • Mam już dość wiekowy, ponad 10-letni rower, idzie wiosna, na zewnątrz ładnie i ciepło, fajnie byłoby sobie trochę pojeździć. Niestety, chyba ząb czasu sprawił, że ostatnia wyprawa rowerowa skończyła się na wpół powrotem piechotą: złamane siodełko, urwana manetka przerzutek i rozwalone pedały… Jako że ciężko na obecną chwilę będzie mi wydać 1000 zł na nowy rower, postanowiłem doprowadzić do porządku tego staruszka. Z siodełkiem nie ma problemu, na jednym z portali aukcyjnych kupiłem jakieś takie miękkie, na sprężynach. Gorzej sprawa wygląda z manetką – w rowerze dynda sobie luźno linka od przerzutek, kupię nowy komplet samych manetek, są instrukcje w sieci, może jakoś się uda. Ostatecznie bez tych przerzutek z tyłu da się też przeżyć, są jeszcze z przodu :-). Natomiast za Chiny nie wiedziałem, jak się zabrać za te parszywe pedały. Do tego momentu, gdy trafiłem na owy artykuł – prawy – w lewo, lewy – w prawo, piętnastką. Więc dzięki, fajnie, po pracy jeszcze raz spróbuję.

    Bardzo proszę tylko o odpowiedź, czy naprawdę WSZYSTKIE pedały (nawet w rowerach sprzed 20 lat) są montowane w taki sam sposób? Jak mówiłem – uległy one całkowitemu zniszczeniu, zostały tylko metalowe pręty wystające z korb, prawdę mówiąc, nawet nie wiem, czy da radę to w jakiś sposób złapać kluczem, by kręcić. Zobaczę po pracy. W sklepach i w sieci można zakupić tylko jeden typ pedałów z gwintem, mam więc nadzieję, że nie skończy się to wymianą całych korb z zębatkami, a potem – połowy roweru ;-(… Zwłaszcza, że korby również tam były irytujące i pamiętam, że ciągle trzeba je było dokręcać… Urok starych jednośladów :-). Pozdrawiam.

    • Nie wiem od kiedy stosuje się ten system mocowania pedałów, ale wydaje mi się, że od czasów prehistorycznych. Jeśli rower ma 10-15 lat to na pewno będziesz mógł zamontować każde współcześnie produkowane pedały.

      • Gwint pedałów jest ten sam w starych rowerach, natomiast lewy pedał jest prawoskrętny. Mam tak w swoim rowerze. Nie wiem kiedy nastąpiła zmiana, może 20 lat temu. Jak się daje rower do serwisu to trzeba ich informować o tym.

          • Mam rower Indian z 1928 roku i wymieniałem 30 lat wstecz pedały na nowożytne i były normalne– prawy i lewy.

    • Spokojnie nawet zabytki mają taki sam „wsad” pedałów. Zanim zaczniesz rozkręcać polecam polać gwint Coca-Cola i poczekać z 15 min to najlepszy odrdzewiacz na świecie, powodzenia.

  • Tak, sprawa prosta, ale bywa kłopotliwa. Ja dostałem na komunię marketowca i też marki Ranger jak u Qaave. Pierwszy kilometr (nie jest to w przenośni) – zerwałem łańcuch i nie była to wina skucia, a zwyczajnie trzasnął. Kiedy kupiłem łańcuch, to na hopce po ok. tygodniu połamałem siodełko. Kiedy kupiłem siodełko, to po jakichś kilku dniach zaczął mi odpadać nie pedał, a całe ramię korby. Gwint dobry, korba dobra, śrubę wymieniłem – no i dalej to samo, ale z pomocą przyszedł poxipol. Jadąc kilka tygodni później, coś stało się z tylną piastą i koło prawie stanęło w poprzek. To był koniec komunijnego prezentu.

    Ale teraz kupiłem sobie porządny (w miarę) rower, z tym że przez internet. A tu wiadomo – pedały odkręcone. To biorę klucz piętnastkę, biorę pierwszy pedał i kręcę – nie chciało iść, ale się w końcu udało, a z drugiej strony to samo. Zadowolony biorę pacjenta na test, a tu coś w pedale przeskakuje, nierówno coś chodzi i pyk… odpadł, a gwintu nie ma. I poprzedzając pytanie – gwintu nie ma w korbie i z prawej i z lewej. Nowy rower i nowa korba do wymiany. Chciałem sobie kupić U-locka, jakąś lampkę smary itp. A tu serwis.

    Nie żebym nie dał rady korby wymienić, ale po wielu nieprzyjemnych epitetach jakie było słychać na osiedlu, kiedy dowiedziałem się o tych gwintach, wolę się więcej nie denerwować. Ot dwie takie sytuacje z mojego doświadczenia.

    • Trudno nie „wyjechać” gwintu jak się kręci „pod prąd” :D :D nie przejmuj się, zdarza się nawet najlepszemu :D Ja tydzień temu upitoliłem na gładko gwint w ośce przedniego koła a kręcę przy rowerach dobre 25 lat :D

      • Niezależnie od tego czy lewy pedał jest prawoskrętny czy lewoskrętny, gwintu nie da się uszkodzić jazdą. Na pedał działa główna siła skierowana prostopadle do niego. Bardzo niewielka siła skręcająca wynika z tego, że pedał nie ma idealnego łożyska, tylko daje nieznaczny opór przy obracaniu. Ta siła jest tak mała, że ani za kilka lat nie uszkodzi gwintu. Natomiast jeśli masz pedał który sprawia opór przy obracaniu to może być problem. W starym rowerze po jakimś czasie możesz uszkodzić gwint a w nowym pedały będą się rozkręcać.

  • Eeee, toż te co kupiłem to to co to http://www.kellysbike.com/PL/akcesoria/akcesoria-i-komponenty/peda-y/master#

  • https://allegro.pl/mocne-pedaly-alu-stal-de-one-pd-de006-pro-merida-i4213584913.html
    takie sobie zakupiłem.
    trochę droższe, ale podobały mi się. Jedyne względnie dobre.

  • Faktycznie. Bylem wczoraj w carrefourze i mają tam takie cuda, że miałem wrażenie że rozpadną mi się w rękach…
    Z tym że te co mam nie kosztowały dużo, a wytrzymały parę lat. Mam wrażenie że nawet chińszczyzna mocno spadła z jakością.
    Jak 8 lat temu kupowałem diodową lampkę do tyłu to jakość była przyzwoita, a to samo co jest teraz (z wyglądu) jest chyba z papieru robione.

  • Oczywiście, że warto zainwestować w porządne, metalowe pedały. Takie z marketu za kilkanaście złotych bardzo szybko się rozpadają. Zwłaszcza jak się mocniej naciska na pedały. Mój kuzyn takie kiedyś kupił z braku laku i niestety nie przejechał nawet kilku kilometrów :)

    Na sensowniejsze pedały, tak jak piszesz – trzeba dać 30-40 zł: http://velo.pl/czesci/pedaly/accent/basic

  • Hm, warto inwestować w pedały? Nie ukrywam że mam obecnie tzw. chińszczyznę, ale jeden już dość poważnie umiera. A właściwie umarł, jak wracałem dzisiaj z pracy…
    Nie wiem czy iść dzisiaj do marketu i kupić podobne za 6zł, czy jutro w rowerowym za 30-40
    :D
    Oczywiście mowa tu o zwykłych pedałach na górala.

    • Polecam pedały platformowe Dartmoor Stream z wystającymi na 2 mmm śrubkami super trzymają stopę
      i są nie do zdarcia – kręcę na takich 4ty miesiąc po wykrotach i jedyne co to wytarła się farba na zgrubieniu pedałów.

  • Ok, jest to trochę niefortunnie określone. Zgadza się przy założeniu, że ktoś zakłada klucz od góry.
    Zaraz postaram się to inaczej sformułować.

  • „kręcić do tyłu” to pojęcie względne. Zależy w którym punkcie wyznaczy się wektor kierunku. Równie dobrze można napisać „kręcić w górę/dół” tylko nic to nie oznacza dopóki nie wyznaczy się punktu zaczepienia wektora kierunku. Ty wyznaczyłeś sobie ten punkt w dolnej części śruby.

  • @Luque – dziękuję za komentarz. Jednak pamiętaj, że w komentarzach nie obrażamy innych komentujących. Nie każdy od razu potrafił rozebrać rower na części pierwsze i to co dla nas jest oczywiste – inni dopiero muszą przyswoić.

  • Ludzi są (wymoderowano) albo udają (wymoderowano). Ja uważam, że to pierwsze. Napisane tak banalnie, że dziecko z zerówki by zrozumiało.

  • Na tyle na ile moja wiedza sięga to jest jeden standard. Być może w jakichś starych rowerach jest inaczej, ale to musi być już jakiś naprawdę stary rower :)

  • Moze głupie pytanie, lecz laik może nie wiedzieć. Nie bijcie od razu, po prostu orientuje sie w tematyce rowerowej, lecz nie wiem wszystkiego.
    Czy gwinty pedałów sa jednakowe , czy jet tak jak z np sterami czy Osiami kół że są różne wymiary?

    W/g mnie to ważne pytanie, jeżeli jets różna rozmiarówka.

  • Hmmm… wydaje mi się to dość jasno opisane. Gdy postawisz przed sobą rower i będziesz widział tarcze korby to znaczy, że widzisz prawą stronę roweru i prawy pedał. Aby go odkręcić musisz kręcić w lewo czyli w kierunku tyłu roweru. W lewo czyli przeciwnie do wskazówek zegara.

    Gdy będziesz patrzył na rower od drugiej strony zobaczysz lewy pedał. Jego odkręcasz w prawo czyli również do tyłu roweru kręcisz. Czyli zgodnie ze wskazówkami zegara.

    Jaśniej już nie umiem :)

  • Przygoda rowerowa, czyli trudna sztuka przykręcania pedałów.

    Lat temu kilka, pełna euforii, że oto w markecie kupiłam sobie piękny szary rower Ranger za całe 500 zł, postanowiłam wybrać się na inauguracyjną wyprawę w Puszczę Niepołomicką. Dresik ubrany, woda zabrana, czekolada kupiona i z uśmiechem na ustach w drogę!
    I teraz przestroga: Nie kupujcie makrokeszów!
    Przejechałam może trzy kilometry i pogubiłam pedały. Zwyczajnie się poodkręcały i zostały za mną. No to ja hop z rowerka, chwila konsternacji, ręcznie (nie miałam klucza!) wkręciłam ile się dało i pojechałam dalej. Dwa kilometry dalej czynność należało powtórzyć. I za kolejne dwa kilometry to samo. I znowu. I znowu.
    Oczywiście nie naszła mnie refleksja, że póki jestem blisko domu, to powinnam zawrócić. Wlekłam się do przodu ciągle zsiadając z rowera i palcami starając się wkręcać pedały, które chwilę później i tak odlatywały.
    I zabawa trwała tak przez 40 kilometrów. Trochę jechałam, ale głównie szłam i złorzeczyłam na rower i moje dłonie. Ubaw po pachy.
    Ale na tym się nie skończyło. Już w domu, po zapytaniu wyszukiwarki jak to właściwie przykręca się te pedały wywnioskowałam, że klucz piętnastka i mój problem znika. Tyle tylko zakodowałam. Poszłam ładnie do okolicznego żelaznego, piętnastkę kupiłam, a pan sprzedawca, jak usłyszał po co mi ten klucz od razu stwierdził, że on to się zna na rowerach, a ludzie popełniają wielki błąd przy montowaniu pedałów i ogólnie całej korby, bo to chodzi o to, że ona musi być na luzie, nie może być dokręcona, a najlepiej, to położyć rower na ziemi i zamiast dokręcać cokolwiek w korbie, należy z wyczuciem dobić młotkiem.:)
    Pan się znał, tak też zrobiłam. „Z wyczuciem”:)
    Po tych fachowych naprawach rower całkowicie odmówił współpracy i z kolejnej eskapady do Puszczy musiałam przywieźć go autobusem.
    Rower w kąt, do profesjonalnego serwisu daleko, a i tak makrokesz, to nie jest rower, który chętnie przyjmują w serwisie. Jakiś czas później doczytałam gdzieś, że w całym przedsięwzięciu przykręcania pedałów nie wystarczy klucz piętnastka i metoda „na chama”, tylko pedały mają to do siebie, o czym nie wiedziałam wcale, że lewy kręcimy w prawo, a prawy w lewo…(!):-)
    Teraz wspominam to z uśmiechem, szarego Rangera i pedały z zepsutymi gwintami mam ciągle w piwnicy, mimo, że od dłuższego już czasu mam dobry rower i nawet stałam się poniekąd roweromaniakiem. Coś w tym jest, skoro śledzę nowinki rowerowe i nieustannie zaglądam na Rowerowe Porady. Szkoda, że nie znałam tego bloga wcześniej. Mogłabym przeczytać ten artykuł i problemy z głowy. Ale za to ile zyskałam wspomnień:)

    • Zgadza się. Coś się zmieniło w gwintach nowych rowerów i teraz lewy pedał jest lewoskrętny a prawy prawoskrętny. Skutkuje to tym, że pedały się rozkręcają przy jeździe. Dawniej lewy pedał był prawoskrętny i sam się dokręcał, w rowerach kilkanaście lat temu. Ja mam stary rower i własnie tak mam. Nie wiem co za idiota zmienił to.

      • Mi się nigdy pedały z korby nie wykręciły. I jak tak próbuję sobie to zwizualizować, to właśnie teraz pedały dokręcają się przy pedałowaniu. Obrazowo mówiąc, pedałując, naciskasz pedał, którego oś przy okazji dociska się „do przodu” czyli właśnie w przypadku lewego pedału w lewo.

        • Lewe ramię korby obraca się przeciwnie do wskazówek zegara, a założony na nim lewy pedał w stosunku do ramienia korby obraca się w odwrotnym kierunku. Czyli lewy pedał prawoskrętny będzie się sam dokręcał i tak było w rowerach 20 lat temu. Pisał tu ktoś na forum że jadąc w puszczy Niepołomickiej musiał dokręcać pedały co dwa kilometry, bo teraz to zamieniono, może dlatego że ramiona korby są aluminiowe a nie stalowe. Teraz pedał lewy jest lewoskrętny i może się sam odkręcić przy pedałowaniu, jeśli jest słabo przykręcony, bo niewielka siła oporu obrotowego łożyska to robi. Przy łożysku ślizgowym to się rzadziej zdarzy bo ono ma mały opór przy obracaniu.

          • Powiem tak, jeżeli chodzi o „słabe przykręcenie”, to pedałów nie przykręca się „na chama”. Jest to ok. 35-40 Nm, a w przypadku niektórych korb nawet mniej. Można przed przykręceniem pedałów posmarować gwinty pastą przeciwko zapiekaniu, która dodatkowo troszkę zwiększa tarcie.

            Zastanawia mnie to samoczynne odkręcanie się pedałów. Może się tak dziać, jeżeli ktoś zniszczył sobie gwint w korbie czy pedale. Na przykład krzywo go wkręcając, albo początkowo wkręcając go na siłę, nie w tę stronę co trzeba. Mój kuzyn tak sobie kiedyś właśnie załatwił korbę.

            Co do aluminiowych ramion korby, to i tak (chyba) mają one wstawiane stalowe inserty z gwintem. A przynajmniej niektóre z nich na pewno mają.

  • A co tu rozumieć :)
    Bierzemy płaską piętnastkę i kręcimy :)
    Byle w dobrą stronę :]

  • napisz lepiej jak się rozkręca same pedały by wymienić w środku łożyska.
    łożysko 50 gr nowy pedał kilkanaście złotych

  • Przymierzam się do wymiany pedałów, ale nie bardzo wiedziałem co i jak, a niby taka prosta sprawa :).
    Dzięki za te porady.