Skocz do zawartości

Koła karbonowe do ścigania


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Przeczytałem już chyba wszystkie tematy związane z kołami na tym Forum jakie znalazłem. Przymierzam się do zakupu wyścigowego zestawu wiosną 2023 i moje pytanie jest takie, co byście polecali ambitnemu amatorowi jako koła wyścigowe. 

Planuje ścigać się po wszystkich rodzajach terenu, również w górach, choć nie widze tam jak na razie większych sukcesów (zwalam to na maja duża wage startowa 79-80kg/186cm, ale jestem jescze poprstu za słaby ;)). Mam dość dobry sprint, i w wyścigach na terenie pagórkowatym i płaskim będę chciał w najbliższych 2 latach powalczyć. Szukam kol pod hamulec szczękowy i chyba jak narazie zostanę przy dętce, Ew. Tubless. Budżet to około 4000zl.

Nie mialem nigdy kol karbonowcyh, widziałem wiele ciekwych ofert dotyczących używanych zestawów  np. FFWD, ale boje się kupić używanego sprzętu którego stanu nie będę umiał ocenić, a okaże się szmelcem. Wiec najlepiej koła nowe.

Na teren jaki przewiduje wydaje mi się racjonalny stozek ~60, choć planuje jednak te góry, wiec zastanawiam się czy nie lepiej wziąć czegos pośredniego Np. ~45. 

Co byscie doradzili, wśród jakich producentow się rozglądać? Dzięki i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Karbon
1. Brake track
Tylko trzy firmy mają dobre hamowanie na mokrym. Zipp, Enve i Campagnolo. Cała reszta grozi poważnymi konsekwencjami. W testach Zipp hamuje na 1.9 sekundy, chińczyki 8-12  sekund
2. Delaminacja w wyniku przegrzania
Ona jest zależna od zastosowanych żywic. Dobre żywice przetrzymają 200-250 stopni do jakich potrafią rozgrzać się koła na bardzo ostrych zjazdach, np. z Gliczarowa. W testach generalnie tylko Zipp to przetrzymał z czołowych producentów. Wiem z korespondencji z polską firmą Vinici że też mieli obręcze na wysokiej klasy żywicach z certyfikatem do 280 albo 300 stopni. Widziałem dziesiątki zdelaminowanych kół typu Campagnolo, FFWD, Roval plus chińczyki.
3. Aerodynamika
Z wszystkich testów wynika że najlepszą mają Rovale. Ale są to niewielkie różnice. Generalnie szeroka obręcz w kształcie U dobrze sobie daje radę w bocznych wiatrach. Jeśli wejdzie ci opona 28 to rekomendowałbym ściganie się na szerokich obręczach i takich oponach albo szerszych wersjach opony 25c. W wersji 25c Conti GP 5000 oraz Vittoria Corsa mają bliżej 27 mm po założeniu. Veloflex trzyma rozmiar. Specialized Turbo Cotton również. Innych nie używamy. Vittoria ma najlepszą przyczepność.
4. Wytrzymałość
Większość tanich kół karbonowych nie posiada dużej wytrzymałości. Jak się ścigasz to będziesz leżeć w kraksie. Jest to nieuniknione. Mieliśmy na przestrzeni 2-3 lat połamanych 6 kół karbonowych. Były to chińczyki NoLimited, Jagu, czeskie Tufo, holenderskie FFWD, Rovale od Speca. Jedyne koła przeżywające kraksy to ponownie Zippy.
Więc jeśli ktoś się ściga i płaci za wszystko z własnej kieszeni to rekomendowałbym zakup kół mających 100% crash protection. Z tym że w budżecie 4000 może być o to bardzo ciężko. Evanlite daje teoretycznie taką gwarancję na swoje chińczyki. W praktyce jest to ściema i oszustwo jak wynika z wpisów na forach. Trzeba by sprawdzić aktualne programy producentów. Wiem na pewno, że Bontrager ma 2 lata 100% crash protection a Enve ma chyba 5 lat. Niemieckie firmy Newmen i Syntace chyba też mają crash protection. Ale nie wiem czy robią jeszcze pod rim brake.
5. Wysokość stożka
W teren płaski i pofałdowany przód 45-50 mm, tył 60-80 mm. W takim terenie aerodynamika zawsze wygrywa z wagą.
6. Wybór producenta
Z chińczyków-składaków na pewno bym nie kupował Evanlite ani NoLimited. Tu zdecydowanie Vinci. Wiem od kolegi który się ściga na ich kołach MTB że firma dba o klienta a nie spuszcza go na drzewo. Z tym ze Vinci nie wiem jakie mają piasty. Trzeba z nimi pogadać. Przestrzegam przez zbyt lekkimi kołami karbonowymi albo mającymi niski limit wagowy. Takie długo nie pożyją. Porządne koła Zipp 404 Firecrest waża tył 900 gramów, przód 700 z groszami, komplet waży 1620-1650 i ma limit wagowy 113 kg. Są cięższe nie bez powodu. Mają że tak powiem więcej karbonu w karbonie :)

Alternatywa czyli alu-karbon.
Jeżdżę na takich kołach od lat. FFWD. Bardzo trudne do załatwienia. Jakbym miał kupić nowe to zwróciłbym się do Pawła Kazanowskiego z Escape Wheels, żeby mi ściągnął z dobrej chińskiej fabryki dobre nowoczesne obręcze alu-karbon i złożył na nich koła na piastach DT 350 z łożyskami wymienionymi na NTN i na szprychach Pillar Wing. On wie o co chodzi. Takie koła będą 200-300 gram cięższe ale dramatycznie bardziej wytrzymałe i dużo lepiej hamujące niż karbonowe chińczyki. Jak chcesz żeby ładnie wyglądały to kupisz sobie naklejki FFWD czy inne z ali Express za stówę. W testach koła alu-carbon HED były 2 wat wolniejsze niż trochę starsze Rovale. Więc różnica nieistotna.

Alu-karbony występują w wersji gdzie karbon jest jakby strukturalny i został doklejony jak na zdjęciu poniżej i takie koła są mocniejsze albo jest to tylko owiewka jak w kołach HED i są wtedy dużo delikatniejsze.

Mam jedno koło niemal identyczne jak ze zdjęcia z Ali Express poniżej. Świetnie się sprawuje. Moje alu-carbony 58 mm ważą 1800 gramów. Nowsze na szerszej obręczy będą pewnie ważyć 1900 czyli 300 więcej niż full carbony.

Na góry mam lekkie koła alu niskostożkowe Campagnolo Neutron Ultra, ważące 1470 gramów. Używki, kupione za 1200 zł. 

s-l1600.jpg



 

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za odpowiedz. Przy wyborze jest tyle zmiennych ze niektóre z niech niestety nie mogą zastać uwzględnione. 

 

Rozglądałem sie za pełnym cash protection i faktycznie, w tym budżecie będzie ciężko. Jedyny tak jak wspomniałeś to evanlite, ale ze względu na sygnaly o problemach z uwzględnieniem gwarancji, nie zdecyduje się na zakup u nich.

 

Ciekawa wydaje sie oferta vinci, podobno maja 3 lata 50% cash protection znizki na drugie koła i potwierdzają ze ich obręcze wytrzymują temp do 300st. Ciekawe tylko jak później z uwzględnieniem gwarancji, na moje pytanie w tej kwestii potwierdzili wytrzymałość na temperaturę, zaznaczyli jednak w odpowiedzi,  ze kazde koła da sie upalić jeśli niewłaściwie sie hamuje. Jest to oczywiście prawda, jednak stwierdzenie umieszczone w korespondencji zostawia jakaś furtkę bezpieczesnstwa dla sprzedawcy. Ale skoro wspomniałeś ze nie robili problemów z gwarancja kolegom, nie nastawiam się negatywnie. 

 

Zastanawiam nad kompletem poniżej, ze stożkiem 60/60 na Piastach dtswiss. Jedynym co mnie martwi jest właśnie hamowanie na mokrym. Wiec do rozważenia.

 

https://www.vinciwheels.com/pl/produkt/vinci-rapid-60mm-2022-hamulce-szczekowe/

 

Co do Alu karbon, jest to jakiś kompromis, na który nie chciałbym na razie iść, choć cały czas rozważam ta opcje.

A jak jest z używkami? Warto się interesować na początku? Czy lepiej pojeździć na nowych, zgłębić temat i dopiero myśleć o tym? 
 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Z używkami bywa różnie. Zostałem ze dwa razy nabrany. Więc tylko odbiór osobisty z inspekcją przez człowieka który się na tym zna.
Kupowałem używane Rovale ale z dobrej ręki. W sumie mieliśmy 6 sztuk, 4x CLX, 2x CL. 3 z nich mamy już połamane w kraksach. Natomiast żeby nie kraksy to są to bardzo dobre koła ale hamowanie na mokrym jest na nich do dupy.

@ram
Test hamowania na mokrym:
Zipp 404 NSW - 1,9 sek
Farsport Ventoux S6 - 2,3 sek
Campagnolo Bora One 50 - 2,9 sek
Roval CL50 - 8,3 sek
Mavic Ksyrium Pro Carbon SL - 9,1 sek
Giant SLR 42 mm - 10,3 sek
Farsports Ventoux C5 MK1 - 12,6 sek

Koła Roval obręczowe występują w wersji CL i CLX
CL ma okrągłe stalowe szprychy DT Competition i piasty zrobione przez DT Swiss dla Rovala. W wersji CL z bebechami od DT 350.
CLX ma szprychy aero ale specjalnie popierdykane żeby nie można było kupić standardowych i bebechy od DT 240s z bardzo problematycznymi łożyskami ceramicznymi Ceramic Speed, które ludzie masowo wymieniają na stalowe
Obręcze są identyczne w obu modelach a koła były składane w fabryce DT Swiss. Min w polskie w Obornikach
Koła CL są znacznie lepszym wyborem. Szprychy są mocniejsze i standardowe. Wystarczy wymienić przeciętne łożyska na porządne NTN i będzie się mieć dobre koła z nędznym hamowaniem na mokrym.

Jak chcemy mieć dobre hamowanie na mokrym to karbonowe Zipp, Campagnolo lub Enve lub koła alu-carbon.
I jeszcze uwaga, wszystkie lepsze koła, Zipp, Roval, Campagnolo, Enve, Princeton Carbonworks czy HED są podrabiane przez skośnych.

Odnośnik do komentarza

Szukając czegoś znalazłem Fulcrum Wind 40 za bardzo dobrą cenę ok. 4400 zł
https://www.mantel.com/pl/fulcrum-wind-40c-road-bike-wheels
Fulcrum jest to marka handlowa Campagnolo. To są koła zrobione przez Campagnolo z ich bardzo dobrą powierzchnia hamująca AC3. Są natomiast trochę niższe i trochę węższe niż obecnie panujące trendy. Mantel to holenderska sprawdzona firma. 
Specyfikacja producenta:
https://www.fulcrumwheels.com/en/wheels/road-bike-wheels/wind-40C

Nie miałbym nic przeciwko temu żeby mieć takie koła. Jestem fanem produktów Campagnolo. Są one wykonane z dużą starannością. Są to koła pod oponę 25 mm. Piasty są na łożyskach maszynowych, które będą z czasem wymagać wymiany i wtedy trzeba je wymienić na lepsze. Maksymalna waga użytkownika 109 kg. Z tym że są w trochę starszej technologii i starszym type profili.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, jajacek napisał(a):

Z używkami bywa różnie. Zostałem ze dwa razy nabrany. Więc tylko odbiór osobisty z inspekcją przez człowieka który się na tym zna.
Kupowałem używane Rovale ale z dobrej ręki. W sumie mieliśmy 6 sztuk, 4x CLX, 2x CL. 3 z nich mamy już połamane w kraksach. Natomiast żeby nie kraksy to są to bardzo dobre koła ale hamowanie na mokrym jest na nich do dupy.

@ram
Test hamowania na mokrym:
Zipp 404 NSW - 1,9 sek
Farsport Ventoux S6 - 2,3 sek
Campagnolo Bora One 50 - 2,9 sek
Roval CL50 - 8,3 sek
Mavic Ksyrium Pro Carbon SL - 9,1 sek
Giant SLR 42 mm - 10,3 sek
Farsports Ventoux C5 MK1 - 12,6 sek

Koła Roval obręczowe występują w wersji CL i CLX
CL ma okrągłe stalowe szprychy DT Competition i piasty zrobione przez DT Swiss dla Rovala. W wersji CL z bebechami od DT 350.
CLX ma szprychy aero ale specjalnie popierdykane żeby nie można było kupić standardowych i bebechy od DT 240s z bardzo problematycznymi łożyskami ceramicznymi Ceramic Speed, które ludzie masowo wymieniają na stalowe
Obręcze są identyczne w obu modelach a koła były składane w fabryce DT Swiss. Min w polskie w Obornikach
Koła CL są znacznie lepszym wyborem. Szprychy są mocniejsze i standardowe. Wystarczy wymienić przeciętne łożyska na porządne NTN i będzie się mieć dobre koła z nędznym hamowaniem na mokrym.

Jak chcemy mieć dobre hamowanie na mokrym to karbonowe Zipp, Campagnolo lub Enve lub koła alu-carbon.
I jeszcze uwaga, wszystkie lepsze koła, Zipp, Roval, Campagnolo, Enve, Princeton Carbonworks czy HED są podrabiane przez skośnych.

Nie bardzo badałem dlaczego wymieniane były na ceramiczne ślizgi. Że niby powierzchnia ceramiczna bardziej odporna na przegrzania i B. odporna na ścieranie, jak w koronce stomatolocznej?. 

Odnośnik do komentarza

Łożyska nazywane ceramicznymi to w rzeczywistości łożyska hybrydowe. Mają mniejsze opory. W testach robionych przez Firmę SwissSide wyszło że takie łożyska dają zysk w granicach 0,5-1W na komplet kół przy 45 km/h. Niestety nikt nie mówi użytkownikom że są one znacząco bardziej podatne na zanieczyszczenia niż łożyska stalowe i powinny być serwisowane co ok. 1000 km. Z tego powodu wielu wymienia ja właśnie na stalowe.  Mają sen w rowerze do jazdy na czas. Kompletnie nie mają sensu w rowerze szosowym. Chyba że jedzie za tobą wóz serwisowy :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...