Skocz do zawartości

Miejski, prosty, niedrogi, solidny :)


Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym się jeszcze chwilę zastanowił nad montażem dynama w piaście. Mam wrażenie że operacja może nie być zbyt opłacalna. Dynamo w piaście (moim zdaniem) jest fajne jeśli ktoś zamierza naprawdę dużo pedałować i ruszać w długie wyprawy. Przy rekreacyjnym użytkowaniu na krótkie wycieczki lub jazdę po mieście zdecydowanie wolę używać lampek rowerowych z bateriami. Czas świecenia zwykłych lampek, w kwotach około 50 zł wynosi wg producentów 80 godzin ciągłego świecenia i 320 godzin jeśli włączymy miganie.

Ja i cała moja rodzina ma zamontowane w rowerach takie lampki: http://allegro.pl/oswietlenie-rowerowe-led-merida-hl-md030-wps-i5132981363.html.

W praktyce jeżdżąc koło 3-4 tys km rocznie wymieniam baterię raz w roku. Jak jest dobra widoczność włączam oświetlenie (miganie) zawsze jeśli jadę drogami asfaltowymi. Jeśli jadę tylko ścieżką rowerową albo jadę leśnymi drogami mam lampki wyłączone. Jak jest ciemno lampki mam włączone zawsze.

Odnośnik do komentarza

Dzięki, pomyślę jeszcze nad tym :) Na pewno jest to fajna alternatywa dla dynama, wiele osób, które znam, używa takich właśnie lamp na baterie. Zawsze myślałam, że one się szybko rozładowują. Raz na rok to jeszcze nie najgorzej, choć dynamo to taka pełna samowystarczalność. Z drugiej strony fajnie i tak mieć taką lampkę na baterie np. na postoju, tak sobie myślę. Pewnie przy moim rekreacyjnym jeżdżeniu nie wykorzystałabym ich, ale fajnie być przygotowanym na różne sytuacje :) A których dokładnie lampek używacie z tego linku, merida czy kellys? Bo jedne są już niedostępne, z tego co widzę

Odnośnik do komentarza

Ja mam Kellys, ale wcześniej miałem jeszcze Meridy i mam jeszcze jeden identyczny zestaw z biedronki kupiony parę lat temu. Wygląda na to, że wszystkie wyprodukowane w tej samej fabryce i różnią się jedynie nadrukiem. Pamiętaj, że do dynama w piaście będziesz musiała jeszcze dokupić okablowanie i lapmki. Może nie będą to wielkie kwoty ale jednak należy o tym pamiętać. Niektóre lampki pod dynamo mają wbudowane małe kondensatorki które magazynują energię i świecą dalej pomimo postoju do jakiegoś czasu.

Odnośnik do komentarza

Ja bym się jeszcze chwilę zastanowił nad montażem dynama w piaście. Mam wrażenie że operacja może nie być zbyt opłacalna. Dynamo w piaście (moim zdaniem) jest fajne jeśli ktoś zamierza naprawdę dużo pedałować i ruszać w długie wyprawy. Przy rekreacyjnym użytkowaniu na krótkie wycieczki lub jazdę po mieście zdecydowanie wolę używać lampek rowerowych z bateriami. Czas świecenia zwykłych lampek, w kwotach około 50 zł wynosi wg producentów 80 godzin ciągłego świecenia i 320 godzin jeśli włączymy miganie.

 

 

Lampki na baterie, w mieście, mają same wady:

- zima: zdychają bardzo szybko, a zostaw je na rowerze, to można się zdziwić po powrocie (można kupić zdejmowalne, ale parkowanie roweru powinno się sprowadzać tylko do jego przypięcia -- szkoda czasu), na dynamo świecą równie dobrze i przy -30*C

- 320 godzin to fikcja, i to tylko jeśli mówimy o jakich pchełkach, aby porządnie oświetlały drogę, to muszą być mocne i czas świecenia liczy się w kilku godzinach. Np. B&M która by dawała tyle światła, co moja na dynamo by świeciła zaledwie przed 10-15h. Znajdź mi źródło energii, które dostarczy 3W mocy ciągłej więcej niż 10 godzin. 3W przy obecnych diodach to już konkret. Najlepsze lampki na tył pracują do 180h (realnie).

- cena: mocne lampki na baterie są kilkukrotnie droższe od mocnych na dynamo, dobre lampki rowerowe na dynamo są w cenie markowych akumulatorków (np. Eneloop Pro).

- bezpieczeństwo: przy dynamie wystarczy permanentnie włączyć światła i zapomnieć o nich. Przy bateryjnych tego nie zrobisz, bo będzie Ci szkoda akumulatorków.

 

Miałem wysokiej jakości lampki na baterie: B&M, AXA i Trelock. Zaryzykowałem dynamo i wymianę oświetlenia, i nie wrócę więcej do pierwszego rozwiązania. Ze względu na wygodę i bezpieczeństwo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli ktoś jeździ dużo w nocy i o późnych porach to dynamo w piaście to najrozsądniejsze rozwiązanie. Sam się zastanawiam, czy następny rower jaki będę kupował nie będzie w takie dynamo wyposażony. Lampki wyposażone w światło postojowe fajna sprawa. Siostra ma takie w swoim mieszczuchu i fajnie to świeci. Dynamo pracuje cicho. Kilkanaście minut na postoju lampki spokojnie wytrzymują.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście dynamo też ma swoje wady. Pierwsza, która rzuca się w oczy to waga. Nie wyobrażam sobie szosówki z dynamem w piaście. Druga to opory ruchu, na co dzień do zignorowania, ale dla kogoś kto regularnie ćwiczy, to pogarsza wynik (5-6W mocy). No i trwałość: nie wiem jak uszczelnienia poradzą sobie w jeździe po błocie po same piasty. Deszcz im niestraszny, ale to nie są ekstrema.

 

"Lampki wyposażone w światło postojowe fajna sprawa."

 

Warto to mieć, szczególnie z tyłu i jak się jeździ ulicą.

Odnośnik do komentarza

Temperatura ma większy wpływ na akumulatorki, mniejszy na baterię. Baterię działają na zasadzie reakcji chemicznych i niższa temperatura może wpływać na wydłużenie ich życia. Stopień samoczynnego rozładowywania baterii jest na poziomie 5-10% na rok - akumulatorki rzeczywiście dużo szybciej się same rozładowują. Na szybkość rozładowania mogą również wpływać inne zewnętrzne warunki - wyższa wilgotność oraz burze :). Tyle w teorii. 320 godzin jest realne przy trybie migania. Mam tu na myśli jazdę rowerem w ciągu dnia i używanie lampek jako świateł pozycyjnych.

W moim rowerze jak zostawiam rower ściągam jednym ruchem lampkę z przodu i licznik. Cała operacja zajmuje koło 5 sekund. Tylna lampka mi nigdy nie zginęła ale rzadko zostawiam rower gdzieś przed sklepem.

Mocne lampki na baterię są rzeczywiście drogie, dlatego ja mam takie, które mają mnie tylko zaznaczyć na drodze i kosztują 30-40 zł.

Rzeczywiście, mając lampki na baterię muszę pamiętać aby je włączyć. U mnie to jest już nawyk tak samo jak włączenie świateł w samochodzie.

Jeśli chodzi o widoczność na drodze, włączone lampki w trybie migania są naprawdę bardzo jaskrawe i nie sposób ich nie zobaczyć nawet z większej odległości.

 

Jeśli bym jeździł dużo rowerem po zmroku, w nieoświetlonych miejscach też bym zainwestował w dynamo. Uważam jednak, że w niektórych sytuacjach półśrodek jakim są lampki na baterię wystarczy.

Odnośnik do komentarza

Właśnie przyszła Polka. Piękny, drobny rowerek. Gdzie mu do radona, który wygląda przy Polce jak ciężarówka. Na razie zrobiłem nią może 100 m, więcej po robocie, ale wrażenia z jazdy dziwne. W prowadzeniu inna, trudniejsza (coś jak sportowe auto) niż Radon. Tego się jednak spodziewałem przesiadając się z kierownicy 760 mm na 560 :). Różnica w hamowaniu też znaczna. Tego również się spodziewałem w porównaniu z tarczówką XT i oponie 2,4 cala :) Na razie jednak jest super, zobaczymy jak będzie dalej :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...