altagor Opublikowano 4 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Witam Proszę was o pomoc w wyborze odpowiedniej szosy. Po miesiącu czytania i szukania upatrzyłem sobie dwa rowery Scott Speedster 20 2016 M (4 600 zł) lub Giant Defy1 2015 M/L (3 950 zł) Konfiguracja niemal identyczna, do marki scott jestem bardziej przekonany i gdyby cena była jak w zeszłym roku (3999) to bym się nie zastanawiał ale 600 piechotą nie chodzi. Czy macie jakieś doświadczenia z tymi rowerami których próżno szukać w specyfikacji jak problemy z serwisem czy gwarancją, awaryjność, wygoda? Niestety nie mam możliwości przejechania się żadnym z nich. To moja pierwsza szosa i brak mi w tym temacie doświadczenia, mam wiele tras w swojej okolicy (Karkonosze) i wiele z nich prosi się o taki rower. Nie planuję startu w żadnych zawodach a przebieg ok 150 km tygodniowo z czego 90% w weekend. Mam 178 cm wzrostu i 83 w nodze. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 4 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Podlinkuj to ocenimy. Nie chce mi się googlować. Karkonosze na szosę super ale trzeba mieć albo super nogę albo korbę triple. Wygoda na szosie występuje pod warunkiem że jest to rower na ramie karbonowej typu endurance. Ewntualnie chociaż widelec karbon i szersze opony z niższym ciśnieniem. Odnośnik do komentarza
altagor Opublikowano 4 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 http://sklep.rowery.com.pl/rowery-szosowe/376-rower-scott-speedster-20-2016.html http://www.markowerowery.pl/rower-giant-defy-1-2015-9.html Na karbon + doby osprzęt nie wydolę :) Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 4 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Rozumiem że nie ma budżetu na full karbon. Zwykle składany samemu, jak ja to robię, na kupionej okazyjnie nowej ramie i dobrych kołach kosztuje ok. 8 tys. Nowy powyprzedażowo jesienią/zimą na Shimnao 105 i tanich kołach można kupić w okolicach 4,5-5k. Np Focus Cayo. Jeśli chodzi o rozmiar ramy to masz nogę do ram M ewentualnie na styk do L a tułów na granicy M i L. Ja mam 175 wzrostu, przekrok 83,5-84. Jeżdżę na M 54cm. Jakiś czas jeździłem nawet na L ale męczyłem się bo była przyduża i mimo zmiany mostka na krótszy byłem zbyt wyciągnięty. Mój partner treningowy ma przekrok 85, wzrost 180, jeździ na L 56 cm. Zwróć też uwagę jaka jest długość ramienia korby przy jakim rozmiarze. Zwykle w L jest to 175mm, w M bywa różnie, często 172,5. Mniejsze ramię korby mniej obciąża kolana. Jeśli chcesz mieć komfort na niekarbonowej ramie to potrzebujesz ramę ze stosunkowo długą główką rury sterowej. Dla przykładu w wyścigowej ramie Speca Tarmac, główka rury sterowej przy rozmiarze M ma 140 mm. Główka rury sterowej w ramie typu endurance Spec Roubaix, rozmiar M ma 165 mm. Oznacza to że przy ramie endurance masz o 2,5 cm wyżej kierownicę niż w ramie wyścigowej. Jesteś bardziej wyprostowany a przez to jedziesz bardziej komfortowo. Druga sprawa koła. W tańszych rowerach, a do takich jeśli chodzi o szosę należą te które zalinkowałeś, prawie zawsze dają kiepskie i ciężkie koła. U Scotta główka rury sterowej ma długość 156 mm w rozmiarze M, 176 mm w rozmiarze L. U Gianta 185 mm w rozmiarze M/L (dziwne oznaczenie, to jest rozmiar M u wszystkich innych), 20,5 mm w rozmiarze L. Scott jest szosą wyścigową a Giant szosą typu endurance. Więc jeśli chodzi o komfort Giant jest lepszym wyborem. W komplecie daje szersze opony (700x25 vs 700x23 w Scott) dzięki czemu można pompować do nich niższe ciśnienie a szerokość opony i ciśnienie wpływa na komfort. Giant daje też karbonową sztycę podsiodłową wpływająca na komfort, Scott aluminiową. Obie firmy oferują z grubsza osprzęt Shimano 105 w wersji 5800. Obie oszczędzają na hamulcach. Giant daje tanie Tektro, Scott pozagrupowe tanie hamulce Shimano. Jeśli będą słabo hamować wymieniłbym je na Shimano 105 5800 żeby mieć pełną grupę. Napęd. Obie dają korbę compact 50-34 i kasetę 11-32. Oznacza to że Twoje najmniejsze przełożenie będzie 34-32. Nie wiem czy wystarczy to żebyś np. podjechał najtrudniejszy podjazd Polski i Karkonoszy, przełęcz Karkonoską z Przesieki. Gdyby się okazało że nie dajesz rady to być może można wymienić koronkę 34 w korbie na 32 ale trzeba to uzgodnić z jakimś sensownym mechanikiem. Bo nie w każdej ramie to będzie działać. Oficjalnie największa różnica między największą a najmniejszą koronką w korbie wynosi 16. Nieoficjalnie 18, w niektórych ramach nawet 20. Jakby co mam kolegę w Jeleniej Górze, który podpowie do kogo się zwrócić. Napisz ile ważysz i ile masz lat. Koła. Brak szczegółowych danych. I jedne i drugie ze zdjęcia wyglądają na 24 szprychy, zapewne na kiepskich piastach. Prędzej czy później czeka Cię wymiana kóła na lepsze. Zachęcam do zakupu kół Fulcrum. Model w zależności o możliwości finansowych. Są to koła sprawdzone na każde ciężkie warunki i dal kolarzy nawet wagi ciężkiej, z którymi nie ma problemu a mają dobre piasty i szprychy. Produkuje je Campagnolo. Sam na takich jeżdżę (akurat na modelu Compagnolo Zonda) ale tańsze też są dobre. Nie należy kupować nigdy używanych kół z nieznanego źródła. Kolega który waży ponad stówę jeżdził i na Campagnolo Vento i Khamsin i wytrzymały jego wagę i jego ostre harce. Każde z nich ma swój odpowiednik w Fulcrum bo to ta sama firma. Reasumując zdecydowanie wybieram Gianta. Za extra kasę kupuję sensowne hamulce potem koła :) Bezpieczeństwo przede wszystkim. Aha i dobry kask. Nie żaden badziew za 50 zł. Na komfort wpływa jeszcze siodło. Jak dobrać i jakie to jak już kupisz rower. Warto też kupić dobrą żelową owijkę tłumiącą drgania. Polecam owijkę Roubax Speca. Dobra karbonowa kierownica też tłumi drgania lepiej niż aluminiowa ale jest to spory wydatek. Trzeba zbierać :) No i oczywiście wpinane pedały. Na początek SPD. Mogą być najtańsze Shimano 520. Odnośnik do komentarza
altagor Opublikowano 4 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Bardzo dziękuję za czas poświęcony na tą wykładnię, trochę przerażają już mnie te ewentualne przyszłe wydatki. Zastanawiam się czy nie wstrzymać się z zakupem i nie odłożyć na lepszy sprzęt. Hamulce planowałem wymienić od razu a opony przy pierwszej okazji ale koła to już duży wydatek więc wybór tańszego roweru o tych samych parametrach jest faktycznie uzasadniony. Ważę 82 kg i mam 39 lat. Ze specyfikacji Scotta wynika że widelec jest karbonowy z rurą aluminiową (Speedster Carbon/Alloy 1 1/8" Alloy steerer) tak jak w Giant a opony są 25 (Kenda Kontender 700x25C). Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 5 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2016 To zaczynasz przygodę z szosówką prawie w tym samym wieku i wadze jak ja zaczynałem. Początki mogą być trudne. Ja potrzebowałem paru lat żeby być w stanie jeździć sensownie po górach ale ja człowiek z nizin. Ty masz pod górę na co dzień więc może będzie Ci łatwiej. Ale jak się wciągniesz to szosa to piękna sprawa. Dla mnie to kwintesencja kolarstwa. Masz też stosunkowo blisko w Alpy jak już objedziesz wszystkie podjazdy w Karkonoszach. Ja się zaprzyjaźnisz z okolicznymi szosowcami to też łatwiej znajdziesz jakiś dobry deal na full karbon. Ale ten Giant to naprawdę dobry rower i możesz rozważyć ten zakup. Ja zaczynałem od szosówki z Decathlonu na aluminiowej ramie z karbonowym widelcem i karbonowymi widełkami tylnego trójkąta i osprzęcię Campagnolo Mirage. Kosztowała 2200 ale to były czasy kiedy dolar był po 2 zł. Pojeździłem parę lat i jak skumałem co potrzebuję to kupiłem koło Salzburga ramę karbonową Specialized Robaix, złożyłem z pomoca kolegów rower na Campagnolo Centaur i jeżdzę na nim do dzisiaj. W międzyczasie tu spojrzałem: http://www.scott.pl/produkt/182/556/rower-speedster-20/ i podali że opony 23 Jeśli opony nie mają wkładki antyprzebiciowej to będziesz chyba łapał częste flaki na zjazdach. Zjazdy w Karkonoszach często są dziurawe. Prędzej czy później należy zmienić opony na Continental Gatorskin albo Specialied Espoir lub Roubaix. Odnośnik do komentarza
altagor Opublikowano 5 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2016 Te z oponami 23 to wersja 2015 jedyne co zmienili w 2016 to malowanie i opony na 25 a cena poszła z 3999 na 4799 i pomimo rabato na 4600 powstrzymuje mnie to przed scottem. Zastanawiałem się też nad Decathlonem BTWIN 700 Ultra https://www.decathlon.pl/ultra-700-af-id_8324331.html ma te same bebechy co rowery które rozważam ale strasznie mało jest informacji o ramie (w sensie jakości i trwałości) no i w lokalnym srwisie mi go odradzili choć konkretnych powodów nie usłyszałem. Opny chyba wymienię od razu bo to nie są duże koszty a nie zaryzykuję strzału przy zjeździe ze Szklarskiej do Piechowic. Któreś opony możesz szczególnie polecić do jazdy głównie po suchej nawierzchni ale przede wszystkim pod kątem bezpieczeństwa? Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 5 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2016 Mnie Jacek polecił opony Specialized Roubaix Pro. Kupiłem w rozmiarze 23/25C (na mojej obręczy mają w rzeczywistości 26mm). Jak na razie zrobiłem na nich około 950km. Przebieg niski, ale opony lekko nie miały, bo w mojej okolicy dziurawych asfaltów nie brakuje, a po ubitym szutrze też dały rade. Spisują się fantastycznie, jeżdżąc na nich czuję się pewnie i komfortowo. BRAK ŚLADÓW ZUŻYCIA. Mógłbym je umyć i zapakować do pudełka. Co do wielkości ramy i komfortu też pozwolę sobie na kilka słów. Mamy podobne parametry ciała, ja mam 180cm wzrostu i nogę 82,5cm, przy czym ważę sporo mniej, bo 65kg. Używam ramy accent apex o parametrach: - długość ramy 566mm - długość rury podsiodłowej 560mm - nachylenie rury podsiodłowej 73 stopnie - wysokość główki ramy 140mm (+1cm podkładka) - nachylenie główki ramy 73,5 stopnia. Do tego mam mostek długości 10cm z kątem 7 stopni, kierownicę o szerokości 42cm (typowy kompakt, zasięg 75mm, spadek 125mm). Siodełko mam ustawione 8,5cm wyżej od kierownicy. Czuję się w takiej pozycji świetnie, nie bolą mnie plecy ani szyja. Co ciekawe spróbowałem kiedyś ustawić kierownice około 3-4cm wyżej (odwrócony mostek), ale nie czułem się bardziej komfortowo, wręcz przeciwnie, bardziej wyprostowana pozycja męczyła mnie. Przy czym ja jeżdżę krótkie odcinki 50-80km dziennie (zależnie jak czas pozwala). Nie wiem co by było gdybym przejechał np. 200km. Jeszcze dodam, że miałem na początku kierownicę karbonową, ale była dla mnie za duża i zmieniłem na aluminiową. W tłumieniu drgań przepaść, na korzyść karbonu oczywiście. Odnośnik do komentarza
altagor Opublikowano 5 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2016 Co do wielkości ramy i komfortu też pozwolę sobie na kilka słów. Mamy podobne parametry ciała, ja mam 180cm wzrostu i nogę 82,5cm, przy czym ważę sporo mniej, bo 65kg. Używam ramy accent apex o parametrach: - długość ramy 566mm - długość rury podsiodłowej 560mm - nachylenie rury podsiodłowej 73 stopnie - wysokość główki ramy 140mm (+1cm podkładka) - nachylenie główki ramy 73,5 stopnia. Z tego co piszesz to mam wątpliwości czy nie powinienem uderzać w rozmiar M zamiast M/L. Możesz na to rzucić okiem? http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/defy.1/18819/76288/#geometry Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 5 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2016 Jeśli chodzi o wielkość to i jeden i drugi jest ok. Na M być może będziesz potrzebował mostek dłuższy niż jest w komplecie. Na M/L mostek może będzie ok, a może będziesz potrzebował krótszy. Tak jak pisałem rozważ czy chcesz korby o ramieniu 175 czy 172,5. Ja zdecydowanie wolę krótsze ramiona. Nie wiem jakie Giant daje w którym rozmiarze. Na mniejszym rowerze masz większą możliwość dopasowania go do swoich potrzeb. Możesz posunąć siodełko do tyłu, skrócić lub wydłużyć mostek. Na większym raczej będziesz skazany na standardową, środkową pozycję siodełka i ewentualnie dopasowanie długości mostka. Jak zawsze w przypadku wątpliwości polecam wszystkim dokładne zmierzenie się za pomocą tego kalkulatora online: http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp Co do tego co napisał NoOnesThere Ma on ramę typowo wyścigową. Nie pamiętam ile ma lat ale osobom w średnim wieku zdecydowanie zalecam jako pierwszą szosówkę rower typu endurance a nie ramę typowo wyścigową o krótkiej główce rury sterowej. W średnim wieku elastyczność nie jest taka jak za młodu i ludzie zwykle mają już mniejsze lub większe problemy z kręgosłupem lędźwiowym i/lub piersiowym. Na początek kierownica trochę niżej niż siodełko jest dobrym punktem startowym. Jeśli ktoś ma odpowiednią elastyczność i woli bardziej agresywną pozycję przekładającą się na większą prędkość to może z czasem zdjąć podkładki spod mostka czy zastosować mostek o zerowym czy wręcz ujemnym kącie wzniosu. Mój syn który się ściga ma na rowerze taką pozycję że jego plecy są niemal równolegle do ziemi a różnica między wysokością siodełka a wysokością kierownicy jest bardzo duża. Ale jest bardzo młody i wcześniej trenował jogę więc jest bardzo elastyczny. Gdybym ja jechał w takiej pozycji to po 10km musiałbym zejść z roweru, kręgosłup by mi tego nie wytrzymał. Ja zawsze wszystkim którzy się nie ścigają zalecam obejrzenie na czym kolarze jeżdżą na wyścigu Paris - Roubaix. Czyli takim na którym strasznie trzęsie, są podłe nawierzchnie i dobrze jest jechać na czymś szybkim ale i wygodnym. W kwestii szerokości kierownicy to powinna być ona mniej więcej takiej szerokości jak szerokość barków. Ja używam 44 cm ale mam 112 w klacie. Kolega który ma w klacie 102 używa 42 cm. Każda kierownica szosowa ma jeszcze inne istotne parametry związane z jej gięciem. Są to reach (dosięg, głębokość), drop (spadek, wysokość) i shape (kształt, typ gięcia). Na początek polecam kierownicę typu shallow drop, short reach. Bardzo fajna jest aluminiowa Specowa: http://metrobikes.pl/pl/p/Kierownica-Specialized-Expert-Shallow-42mm/28037. Są też inne podobne spor tańsze. Np. Pro Compact. Ja jeżdżę na takiej: http://metrobikes.pl/pl/p/Kierownica-Specialized-Pro-Tarmac-Carbon-44mm/28040 Więcej na temat kierownic tu: http://www.bike.bikegremlin.com/2016/02/03/road-bar-geometry/ http://ruedatropical.com/2009/03/road-drop-bar-geometry/ Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 5 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2016 Obejrzałem ten z Decathlonu. Opinie ma dobre. Ale od razu do wymiany kaseta, która nie nadaje się na góry. Nie wiem co do opon ale dotychczas każda opona Hutchinson z którą miałem do czynienia był to chłam. Reszta wydaje się OK. Odnośnik do komentarza
altagor Opublikowano 6 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2016 Jak zawsze w przypadku wątpliwości polecam wszystkim dokładne zmierzenie się za pomocą tego kalkulatora online: http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp Wpisałem swoje wymiary i dostałem wiele cyfr. Nie wiem który zestaw jest odpowiedni. Czy na tej podstawie można określić czy rozmiar M/L Gianta będzie odpowiedni, może jednak powinienem szukać M. Stanowczo wolałbym pójść do sklepu i się przymierzyć ale z szosami to w Jeleniej bieda jak diabli. W Decathlonie powiedzieli że nie można wymienić kasety na większą bo nie da rady tego obsłużyć istniejący system. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 6 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2016 Tak na szybko dla porównania wklejam moje i tłumaczę. Measurements------------------------------ -------------Inseam: 84Trunk: 61Forearm: 34Arm: 67Thigh: 61Lower Leg: 56Sternal Notch: 150Total Body Height: 175The Eddy Fit (cm)-------------------------------------------Seat tube range c-c: 55.6 - 56.1Seat tube range c-t: 57.3 - 57.8Top tube length: 53.8 - 54.2Stem Length: 10.1 - 10.7BB-Saddle Position: 74.6 - 76.6Saddle-Handlebar: 53.1 - 53.7Saddle Setback: 6.2 - 6.6 French Fit pomijam bo jest to ustawienie polegające na wsadzeniu jeźdźca na największy możliwy rower na jakim się zmieści, gdzie różnica wysokości pomiędzy siodełkiem i kierownicą wynosi 2-3 cm. Taka pozycja preferuje komfort na aerodynamiką ale rzadko komu pasuje moim zdaniem. Competitive Fit też pomijam bo jest pozycją wyścigową z założeniem że wsadzamy człowieka na najmniejszą możliwa ramę która na niego pasuje i obniżamy maksymalnie kierownicę w celu osiągnięcia jak największej aerodynamiki kosztem komfortu. Eddie Fit pochodzi od imienia najlepszego kolarza wszechczasów Eddiego "Kanibala" Merckxa i pozycji zbliżonej do tej jaką używali kolarze w latach 70-tych i 80-tych czyli w miarę aerodynamicznej ale jednocześnie komfortowej. Tą bierzemy pod uwagę. Muszę lecieć bo trenujemy z kolegą w Górach Świętokrzyskich i mamy obiad w hotelu. Jak wrócę to napiszę więcej. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 6 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2016 Z podanych danych wynika że powinieneś mieć rower trochę niższy niż mój i z krótszą górną rurą niż u mnie co sugeruje że pomiary nie były zrobione prawidłowo. Z tych danych do rozmiaru L jest Ci daleko nawet uwzględniając błąd pomiaru więc sądzę że optymalna będzie rama M, tak jak przypuszczałem. Tak naprawdę najważniejszy jest rozmiar górnej rury (top tube length). Z pomiarów dla mnie powinienem mieć górną rurę ok. 54cm w linii prostej. W rzeczywistości moja górna rura ma 54,8 cm ale po krzywej bo jest to rama slopingowa (czyli spadająca w dół). Więc tzw. efektywna długość ma ok. 54 cm. Mostek mam trochę krótszy niż zalecany bo 90 mm ale wolę jeździć bardziej wyprostowany. Ważna jest też odległość od końca siodełka do kierownicy (saddle-handlebar). Saddle setback oznacza ile się powinno mieć wysunięte do tyłu siodełko. Mam podobnie jak w zaleceniach. Jeśli Decathlon mówi że nie można wymienić kasety to oznacza że zastosowano przerzutkę z tzw. krótkim wóżkiem, która ma mniejszą rozpiętość biegów. Robi się więc dużo niepotrzebnych kosztów więc Decathlon bym odpuścił. Jeśli chodzi o ramę do Gianta to wygląda że M/L będzie za duża i powinieneś szukać M. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 7 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2016 Przeklejam maila od kumpla z Jeleniej: "W zeszłym roku trochę chodziłem po sklepach i w ''Blaszaku na Zabobrzu '' ( taki popularny rowerowy- wcześniej tylko mtb teraz maja sporo szosy ) był taki sprzęt który mi się podobał .Wtedy cena była ...ponad 6 tys.Poniżej zdjęcia z października. http://oi66.tinypic.com/2hnc3es.jpg http://oi63.tinypic.com/2ela146.jpg NIe jestem pewien czy to dokładnie to samo ale terazprawd. ten sam sprzęt kosztuje sporo mniej http://salon-rowerowy.pl/race/4654-rower-haibike-challenge-rc-2015-transport-i-przeglad-gratis.html I tak trochę powyżej 4000-5000 ale fajnie się prezentował, Widziałem tam też czerwonego Treka Emonde ALR cena była sensowna - nie wiem jak teraz. Rozmiary ca. moje tj 55, 56 Kolega który szuka roweru na pewno zjeździł wszystkie te najbardziej popularrne sklepy w mieście .Może jednak nie był u Formickiego . Wcześniej było na Klinowej wylocie na Karpacz teraz sklep jest za ,,Zajezdnią'' jak jedziemy w stronę Cieplic. Można normalnie wejść- ''jak do normalnego sklepu''. Wcześniej trzeba było dzwonić .....było to upierdliwe i trochę zniechęcało do wizyt." I jeszcze jedna oferta od kolegi: http://salon-rowerowy.pl/szosowe-wyscigowe/5990-rower-trek-emonda-alr-4-2016-.html Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się