Skocz do zawartości

Jaki rower Specialized Crosstrail EQ 2019, Kross Evado 5.0. 2020 czy inny 2000zł?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, szukam odpowiedniego dla siebie roweru. Kwota około 2 tys. zł. Myślałem nad poniższymi rowerami. 

- Kross Evado 5.0 2020 - cena 2000 zł 

Northtec CALEDON DB DA 2019 - cena 2000 zł

- Vellberg Explorer 5.2 - cena 2000 zł

Specialized Crosstrail EQ 2019- 1600 zł (lekko używany- stan b. dobry)

Który z rowerów ma najlepszy osprzęt i który z tych rowerów warto kupić. Może macie jakieś inne propozycje?

Odnośnik do komentarza

Nic bym z tego nie kupił. Piszę to jako ktoś na crossach i trekkingach przejechał ze 100 tys km i posiadał różne rowery w tym najwyższy model Crosstraila. Za 2k dostaniesz rower z niedziałającym amortyzatorem, podłym osprzętem i podłymi hamulcami. Sugeruję albo zakup króla Allegrro, czyli coś z Kands, Lazaro czy Spartakus, np. na Alivio albo używany rower z dobrym osprzętem np. na Deore, najchętniej jakiejś niemieckiej marki, z błotnikami i światłami, może być na v-brake. Oszczędzisz 500 zł lub więcej i będziesz mieć dużo lepszy rower. Tarczówki w rowerach za 2k hamują tak samo jak v-brake. Taki rower powinien mieć potrójną korbę bo to jedna z nielicznych przewag crossa/trekkinga nad mtb 29 cali.

Odnośnik do komentarza

Nie orientuję się w aktualnych modelach bo już nie jeżdżę na tego typu rowerach. Z wymienionych:
Lazaro ma przyzwoity napęd i hamulce. Brak info o wadze
Kands robi ściemę bo za kulturę napędu odpowiadają manetki. Te daje Altus. Przerzutki natomiast Deore. Jakby kupić manetki Deore zamiast Altus to miałby lepszy napęd niż Lazaro. Hamulce ma podobne. 15,7 kg. Straszna krowa.
Spartakus podobny myk jak Kands. Manetki Altus, hamulce podobne. Waga 14,6 kg
Dużo się nie różnią. Wszystkie mają niedziałające amortyzatory za grosze. Wybrałbym tańszy albo ładniejszy albo taki co ma serwis blisko domu. Nie jestem najlepszą osobą do oceny tych rowerów. Może ktoś kto na tym jeździ lub miał do czynienia z tymi firmami coś podpowie.




 

Odnośnik do komentarza

@jajacek ma racje pisząc że te rowery to minimalne minima - realny nowy ROWER zaczyna się przy kwotach ok. 2500-2800 - próbuje czasem nakierować inaczej ale rozumiem brak kasy i chęci niektórych osób do wydawania dużej kwoty - wtedy najniższa minimalna (bez sensu) kwota to 1300 zł - powyżej zaczyna się sie coś ruszać w kwestiach wyposażenia.
Jak się ktoś nie zna to w zasadzie wystarczy aby wszędzie gdzie to możliwe było napisane ALivio a już jest dobrze, Acer lub Altus jako grupy najniższe i najsłabsze to rowery dla "kuwigroszy" czyli osób chcących mieć ciastko i zjedzone ciastko - nie zawsze się da, czasem trafi się rower w niskiej cenie ale to używany a ze zdjęcia nikt nie podpowie czy rower za 1000 zł warty rok wcześniej 2000 jest wart tych pieniędzy - zazwyczaj nie.
Ogólnie ŻADEn rower NIE JEST wart tyle pieniędzy ile za niego wołają ... Dlaczego? Ano przykładowo: komplet tanich amortyzatorów do Seicento to koszt ok 350 zł - technologicznie bardzo przeciętne olejowe z najniższej półki prawie nonejmy ALE trwałośc ich do WYLANIA oleju to ok 30 -40 tysięcy km ...
Za 350 zł JEDEN amortyzator przedni na typowym rowerze nie jest godny tej nazwy - chłam szmelc złom i kowadło - no ale ludzie jeżdżą 2-3 tysiące zanim padnie ...
Przyzwoity amortyzator przedni to MINIMUM 600-800 zł czyli dwa komplety amortyzatoró do Seicento i 80 tysi BEZOBSŁUGOWEJ jazdy samochodem ... gdzie amortyzator rowerowy WYMAGA RAZ W ROKU przynajmniej zerknięcia do środka - gdzie tu sens??? No ale taki jest świat rowerów ?

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie. Zarejestrowałem się na forum dziś dopiero. I tak ponieważ pojawił się temat rowera Spartakus to napiszę coś o nim.

Zakupiłem Spartacus 3.0 albo 3.1 w 2016 r. w kwocie 1100 zl. Więc jeżdżę nim 4 lata. Zrobiłem nim w sumie 9 tyś km. Niech nikt raczej cudów nie oczekuje od niego. Głównie jeżdżę nim w soboty i niedziele, jakieś dłuższe odcinki. W zeszłym tygodniu zrobiłem trasę dwa razy po 100 km. W zeszłym roku największe osiągnięcie ponad 170 km. Szybkości na nim mi brakuje. Nie jest to rower do jakiejś szybkiej jazdy. Praktycznie każdy rowerzysta mnie wyprzedzi. Naciskać trzeba konkretnie na pedały . Amorek tak jak pisane było wcześniej, w sumie nie działa. No bo cóż to za amortyzator musi tam być włożony gdy rower kosztował 1100 zł. Gdy go kupowałem chciałem jakiś rower aby pojeździć po okolicy.  Pojeździłem nim trochę, teraz zastanawiam się nad innym jakimś ( lepszym i dającym możliwość jazdy z większą prędkością ).  Jeśli ktoś chce aby go rower Spartakus gdzieś tam go zawiózł to może na początek być, ale że już go kilka lat posiadam już wiem że lepiej wydać na początek więcej i jakiś konkretny sprzęt kupić. 

Żeby nie było. Nie żałuję jakoś tego zakupu. Trochę km zrobiłem, i wiem że teraz potrzebuje czegoś innego. Jazda na rowerze po prostu spodobała mi się. 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Mociumpel napisał:

@jajacek ma racje pisząc że te rowery to minimalne minima - realny nowy ROWER zaczyna się przy kwotach ok. 2500-2800 - próbuje czasem nakierować inaczej ale rozumiem brak kasy i chęci niektórych osób do wydawania dużej kwoty - wtedy najniższa minimalna (bez sensu) kwota to 1300 zł - powyżej zaczyna się sie coś ruszać w kwestiach wyposażenia.
Jak się ktoś nie zna to w zasadzie wystarczy aby wszędzie gdzie to możliwe było napisane ALivio a już jest dobrze, Acer lub Altus jako grupy najniższe i najsłabsze to rowery dla "kuwigroszy" czyli osób chcących mieć ciastko i zjedzone ciastko - nie zawsze się da, czasem trafi się rower w niskiej cenie ale to używany a ze zdjęcia nikt nie podpowie czy rower za 1000 zł warty rok wcześniej 2000 jest wart tych pieniędzy - zazwyczaj nie.
Ogólnie ŻADEn rower NIE JEST wart tyle pieniędzy ile za niego wołają ... Dlaczego? Ano przykładowo: komplet tanich amortyzatorów do Seicento to koszt ok 350 zł - technologicznie bardzo przeciętne olejowe z najniższej półki prawie nonejmy ALE trwałośc ich do WYLANIA oleju to ok 30 -40 tysięcy km ...
Za 350 zł JEDEN amortyzator przedni na typowym rowerze nie jest godny tej nazwy - chłam szmelc złom i kowadło - no ale ludzie jeżdżą 2-3 tysiące zanim padnie ...
Przyzwoity amortyzator przedni to MINIMUM 600-800 zł czyli dwa komplety amortyzatoró do Seicento i 80 tysi BEZOBSŁUGOWEJ jazdy samochodem ... gdzie amortyzator rowerowy WYMAGA RAZ W ROKU przynajmniej zerknięcia do środka - gdzie tu sens??? No ale taki jest świat rowerów ?

Z tego co wyczytałem to lepiej kupić rower znanej firmy z gorszym osprzętem, dobrze myślę ? Wtedy jazda takim rowerem staje się dużo przyjemniejsza ?

Jaki rower Pan poleci w tym przedziale , który został podany do 2800 ?

Odnośnik do komentarza

Dokładnie odwrotnie. Na tym poziomie lepsze marki oferują gorsze rowery z gorszym osprzętem. Ja polecę trochę inny rower. Cube Analog 2019. Robi wszystko to co cross a ma jeszcze tę zaletę że posiada dobry amortyzator, dzięki czemu znacznie lepiej radzi sobie w lesie. Cena do 2800.

https://bikepark24.pl/Rower-gorski-mtb-Cube-Analog-black-n-green-2019.html

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...