Skocz do zawartości

Porada


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Mam do Was ogromną prośbę zapytanie. Jak wyglądam na tym rowerze?? Czy jest on dla mnie przeraźliwie mały????? Doradzają mi zebym zakupił większy i z większymi kołami. 

Stoję przed dylematem czy inwestować w ten czy jednak rozejrzeć się za większym? 

Zaznaczam że jeździ mi się na nim całkiem dobrze i mam zamiar zainwestować trochę w osprzęt, ale właśnie paru znajomych doradza mi żeby kupić większy??

1563740906716.jpg

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, airbus napisał:

Jak wyglądam na tym rowerze?? Zaznaczam że jeździ mi się na nim całkiem dobrze i mam zamiar zainwestować trochę w osprzęt, ale właśnie paru znajomych doradza mi żeby kupić większy??

Żartobliwie - zmień znajomych ? będzie taniej ?

A realnie - jeśli jeździ CI się dobrze i nie czujesz potrzeby zmiany zostań przy tym co masz, a znajomym zaproponuj że jeśli uda im się sprzedać Twój rower komukolwiek to zmienisz za ich namową rower na większy - doradzać polak potrafi ale gdy ma się stać współodpowiedzialny za decyzję to częściej się wycofa niż podejmie wyzwanie (stąd przy okazji "sprawdzisz" znajomych na ile są Ci przychylni i współodpowiedzialni)

Co zaś do wyglądu - optycznie nie wyglądasz na "słoń na ogórku", może ciut za krótki ten rower ale jeśli się nie kładziesz na kierownicy tylko częściej jeździsz jak teraz to o ile rower sprawny to nie widzę potrzeby zmian. Inna sprawa czy warto inwestować - to temat zawsze otwarty - ja zazwyczaj zakładam że o ile rower nie nie jest wart więcej niż 1000-1500 zł to nie opłaca się weń inwestować więcej jak połowy jego wartości, przy niższej cenie (poniżej 1000 zł lepiej kupić nowy za 1200-1800 zł), przy wartościach roweru grubo powyżej 2000 warto rozważać indywidualnie każdy szczegół bo czasem sama rama warta jest 30% roweru i jeśli była idealnie dobrana i nie jest stara a masz sentyment to warto improwizować.

Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, Mociumpel napisał:

Żartobliwie - zmień znajomych ? będzie taniej ?

Juz go nie lubię ? ? ?

 

co do roweru......Rama stalowa ma juz blisko 20 lat ( mój pierwszy góral ?), 4 lata temu odrestaurowałem go :) przemalowałem, nowe koła, wolnobieg (7rz), amor to taki za 50zł :) (sztywny widelec mam gdzies na strychu), osprzęt altusa, który powoli sie kończy, wspornik - tak calowy z gwintem. 

Osprzęt powoli się kończy przejechałem nim ok 4tyś. I naszła mnie myśl na podreperowanie. Kasy na nowy rower raczej na obecną chwilę nie mam, na osprzęt jakiś lepszy coś by się znalazło.

Myślalem o zakupie nowego tylnego koła z kasetą 9rz + tylna przerzutkę cos z alivio lub deore, wywalenie tego pseudo amora i zastąpienie go sztywnym widelcem który zalega mi gdzieś na strychu. i myślałem tez nad zmianą  wspornika kierownicy na stery typu a-head. bo mam teraz widelec z rurką gwintowaną.

Tak to mniej więcej wygląda na obecną chwilę tylko zastanawia mnie wielkość tej ramy..... Czy jest sens pakować się w remont/wymanę podzespołów czy składać raczej na kolejny sezon na nowy (większy) rower ?

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli zastanawia Cię czy rama jest w odpowiednim rozmiarze, to możesz skorzystać z internetowych kalkulatorów np. Predal Force czy Janson USA. Zmierzysz się i kalkulator wyliczy Ci mniej więcej jakiej ramy potrzebujesz. Porównasz z wymiarami swojego roweru i będziesz wiedział więcej.

Skoro jeździ Ci się dość wygodnie, to ja na Twoim miejscu jeździłbym tym rowerem nadal, ale na spokojnie zbierałbym na nowy. Inwestowanie w 20-letnią ramę wydajemi się kiepskim pomysłem. Chyba, że to jakaś nadzwyczajna rama.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...