Skocz do zawartości

specialized vs cube


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich         

 

Mama  krotkie pytanie. Zastanawiam sie nad kupnem  roweru MTB do max 4500. 

Mam na oku te dwa modele.  Specialized Bicycle Components

http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/mountain/rockhopper/rockhopper-expert-29
 
Rower CUBE ACID 29 black flashyellow 2016
http://strefasportu.pl/pl/p/Rower-CUBE-ACID-29-black-flashyellow-2016/7515
 
Wielkie dzieki za odpowiedz ktory lepszy. Chyba ze ktos poleci cos innego jestem otwarty na wszystkie propozycje. 
Odnośnik do komentarza

Zanim kupisz Speca, proponuję żebyś się do niego przymierzył. Spece MTB mają nienaturalnie długą górną rurę, co komuś kto jeździ rekreacyjnie, może nie odpowiadać. Ja na przykład w moim Stumpjumperze, przy rozmiarze M mam rurę 57cm przez co muszę mieć krótki mostek i sztycę podsiodłową bez offsetu, bo inaczej jestem zbyt wyciągnięty. W geo tego Rockhoppera jest napisane że przy wielkości M, górna rura ma 615mm. Amortyzator Suntoura w tym modelu to bardzo niska półka. Za te pieniądze z pewnością można znaleźć coś znacznie lepszego. Porządne Spece zaczynają się od modelu Crave:

http://www.metrobikes.pl/pl/p/Specialized-Crave-29-Expert-czerwono-bialy/24839

 

Nie wiem nic o amorach Manitou ale zanim kupiłbym rower na takowym zadałbym sobie trud żeby sprawdzić jakie są o nim opinie i jakie są koszty serwisowania. Najpopularniejsze amory ze średniej półki to RockShoxy ze sprężyną powietrzną Solo Air, które są bezproblemowe w użytkowaniu i bardzo tanie w serwisowaniu, serwis można zrobić nawet we własnym zakresie. I Foxy, których serwis raczej samemu się nie zrobi ale są tacy którzy je preferują. Jeśli chodzi o osprzęt to przy takim budżecie celowałbym w Shimano SLX. I własnie takowy ma z grubsza ten Cube.

 

Alternatywnie masz na przykład Bullsa Copperhead ze sprawdzonym i bardzo polecanym amorem Rockshox Reba i i wyższym osprzętem XT ale trochę powyżej budżetu. Może warto podzwonić i ponegocjować.

http://rower.com.pl/bulls-copperhead-29-509001

Odnośnik do komentarza

Kwestia tego jakie mają być tarcze w rowerze i czy 2 czy 3 to temat rzeka. Ja lubię 3 ale ich popularność zanika bo rzeczywiście jak są 2 to napęd staje mniej skomplikowany i mniej podatny na przekoszenia. Akurat sam dziś jeździłem po lesie z dojazdem po asfalcie na korbie 44/32/22. Nawet na asfalcie nie wrzuciłem na blat tylko jechałem na 32. Ale to w dużym stopniu zależy od ciśnienia. Zakładam że do roweru MTB nie pompujesz więcej niż 25 PSI. Ja dziś jechałem na oponach 2,3 i ciśnieniu 20 PSI. Po asfalcie jedzie się na tym jak na traktorze. Nawet przy oponach 2.0 a wydaje mi się że węższe niż takie stosuje się w MTB rzadko, więcej niż 36 z przodu jest bardzo rzadko potrzebne, chyba że ktoś się ściga w maratonach. Przełożenie 36x11 odpowiada przełożeniu 39x12. Ja na takim przełożeniu w szosie jadę zwykle ponad 35 km/h. Jest taki programik na Androida, który się nazywa Gear Calculator. Pokazuje on że przy kadencji 90, korbie 175mm, oponach 29x2.0, przełożeniu 36x11 prędkość będzie wynosiła 40,1 km/h. Wydaje mi się aż nadto wystarczająca na dojazd po asfalcie...

Odnośnik do komentarza

Jeszcze zwrócę uwagę na kwestię, która nie jest powszechnie znana. Autoryzowani dealerzy Specialized uczestniczą w programie testowania rowerów. Oznacza to że sklep może sprowadzić dla klienta niemal każdy rower w celach testowych. Nie jest to tania usługa gdyż standardowo kosztuje 200 zł dziennie. Jeśli klient kupi rower (nie ten testowy tylko nowy) to koszt ten jest mu zwracany. Jednak jeśli sklep ma rower już na miejscu w odpowiednim rozmiarze to można się dogadać. Mój zaprzyjaźniony sklep Specowy daje te rowery do testów, które ma na stanie za 100 zł na cały weekend. Uważam że jest to usługa z której warto skorzystać. Dobry sklep przed wypuszczeniem klienta z rowerem ustawi mu odpowiednio amortyzator pod jego wagę, da odpowiednie siodło, pedały, dętkę i pompkę jak trzeba. Między innymi dlatego lubię Speca. Nie wiem czy inni producenci mają w Polsce takie programy testowe. Na Zachodzie są one powszechne. Inwestując parę tysięcy złotych warto się upewnić że dokonało się odpowiedniego wyboru.

 

A gdzie mieszkasz?

Odnośnik do komentarza

Dla mnie zębatka 36 na powrót z gór to mało, pompuję wtedy opony i szybko chcę wrócić do domu po asfalcie. Możliwe, że wielkość koła ma tu jakieś znaczenie. Nie miałem górala na 29. Nie wiem, ale gdybym wybierał rower bardziej uniwersalny brałbym 3 blaty. Jeśli sam teren to też nie zaszkodzi, żeby mieć coś na dociśnięcie w dól. 

Odnośnik do komentarza

Po przejściu na systemy 10-biegowe coraz ciężej znaleźć 3 blaty. Ostatnio następują bardzo szybkie zmiany w osprzęcie. Dopiero co kupowałem osprzęt do szosy 10-biegowy a tu większość ścigantów poprzechodziła na 11-biegowy. W MTB i trekkingu nie odczuwałem potrzeby mieć więcej niż 9 biegów, a teraz prawie wszystko jest na 10. W starym trekkingu miałem 48x36x26 x 11-34, w nowym mam 48x32 x 11-36. Są oczywiście tego wady bo dawniej dużo jeździłem na 36 z przodu a teraz muszę latać po całej kasecie przy 48. Do rekreacji nie widzę też wielkiej potrzeby posiadania hamulców hydraulicznych ale v-breaków w rowerach ze średniej i wyższej półki (a często i niższej) już nie uświadczysz. Postępu nie zatrzymamy. A wymiana napędu dwurzędowego na trzyrzędowy się nie opłaca. Trzeba brać co dają, pojeździć i ocenić czy potrzeba czegoś więcej.

 

A co do tego powrotu z gór to zależy gdzie kto mieszka i ile ma tego powrotu. Ja mieszkam na płaskim i do puszczy mam raptem 10 km, z tego połowę po lesie więc nawet nie opłaca mi się stawać i pompować. I co by nie mówić na 29 po asfalcie jedzie się zdecydowanie lepiej a i po lesie też wolę chyba że jakieś bardzo techniczne trasy z dużą ilością ostrych zakrętów. Koło Ciebie to są specyficzne warunki bo i po polskiej i po czeskiej stronie jest mnóstwo miejsc i mnóstwo ludzi którzy jeżdżą. No i na powrocie może być rzeczywiście z górki i wtedy te 36 może być mało. Ale zawsze możesz przyjąć pozycję Kwiatka i poleżeć na ramie :)

Odnośnik do komentarza

Tu jest ciekawy filmik o Crave:

Powiem szczerze że od jakiegoś czas sam się rozglądam za tym modelem bo mój Stumpjumper jest "zbyt wyścigowy" i rozglądam się za czymś bardziej "zrelaksowanym" i komfortowym. A Crave ma kilka takich cech jak na przykład miększa sztyca podsiodłowa w rozmiarze 27,2 (taką samą ma nawiasem mówiąc Cube) w przeciwieństwie do 30,9 w większości innych rowerów tej klasy i rama zbudowana z myślą o komforcie za pomocą tylnych widełek a jednocześnie sztywności za pomocą stożkowej (tapered po angielsku to stożkowa po naszemu?) główki ramy sterowej.

Modele Expert mają amor Rockoshox Reba, modele Pro, Fox Evolution. Są to bardzo podobne widelce ale Fox jest droższy w serwisowaniu.

 

Co do Cube to spojrzałem dokładniej na specyfikację i oprócz potrójnej korby dzięki której to zapewne więcej waży (12,6kg vs 11.9 Crave Expert) i lepszych piast nie widzę specjalnych przewag. Ma odrobinę lepszy osprzęt ale IMHO gorszy amortyzator. Amortyzator Manitou M30 jest w rzeczywistości amortyzatorem Manitou Marvel Comp w wersji OEM zubożonej w ten sposób że ma golenie o średnicy 30mm podczas gdy w wersji detalicznej mają one 32mm. Reba w Specu ma 32mm. Manitou waży ok 1800 gram, Reba ok. 1650 gram. Manitou ma dobre recenzje na poziomie Reby i Foxa. Ale nie jest chyba zbyt popularny w Polsce więc nie wiadomo co z serwisem. Dystrybutorem jest znana firma Velo. Na jednym z zagranicznych forum przeczytałem że po 3 latach od produkcji są problemy z dostępnością części zamiennych, producent przestaje je produkować. Ma zamknięte elementy w związku z czym musi być odsyłany do serwisu na przegląd i naprawy. W przeciwieństwie do Manitou każdy porządniejszy sklep zrobi przegląd i wymianę oleju w Rebie na miejscu. W związku z tym nie kupiłbym roweru na tym widelcu. To są informacje pochodzące z sieci. Nie wiem czy są wiarygodne. Trzeba spytać Tomka (tobo), który jest mechanikiem i z pewnością miał z tymi amorami do czynienia co na ich temat sądzi.

 

No i Spec to Spec. Zawsze będzie miał lepszą wartość odpsprzedażną :)

Odnośnik do komentarza

witam mieszkam w Lesznie Wkp. zauwazylem ze z przodu dwa blaty robia sie coraz bardziej popularne. Praktycznie szosa to 3 ,4 km zeby dojechac do lasu. I pozniej tylko las. Wiec dwa blaty by mi raczej nie przeszkadzały

 

Rower CUBE LTD pro 29 blackline 2016
http://strefasportu.pl/pl/p/Rower-CUBE-LTD-pro-29-blackline-2016/7519
 
Bede sie przymierzac jeszcze do tego modelu troszke drozszy ale sprzet fajny.
Odnośnik do komentarza

Dla mnie zębatka 36 na powrót z gór to mało, pompuję wtedy opony i szybko chcę wrócić do domu po asfalcie. Możliwe, że wielkość koła ma tu jakieś znaczenie. Nie miałem górala na 29. Nie wiem, ale gdybym wybierał rower bardziej uniwersalny brałbym 3 blaty. Jeśli sam teren to też nie zaszkodzi, żeby mieć coś na dociśnięcie w dól. 

Popracuj nad kadencją. 36 zębów pozwala pocisnąć naprawdę nieźle jeśli nie jeździ się siłowo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...