merida crossway 300 czy giant roam 1

[Krisssek78]

Potrzebuję pilnie porady. Czy opłaca się dołożyć 530 zł do gianta roam 1 (lepszy amor plus lepsza korba). Meridę mam za 2799, Gianta za 3.330 zł. W meridzie amor ncx olejowy a giancie ncx powietrzny. Oba niezłe ale powietrzny lżejszy. Tylko czy warte dołożenia aż 530zł? Z góry dziękuję za pomoc!!!!

https://velmar.pl/pl/p/MERIDA-CROSSWAY-300-2018-BLACK-ostatnie-szt.47%2C51cm/5869

https://www.intersport.pl/sporty/rowery/rowery/crossowe/rower-giant-roam-1-disc-655884.html

[jajacek]

Miałem ten NCX, rzekomo olejowy. Gówno a nie amor.  Natomiast Merida ma  napęd 3x i taki bym wybrał jeśli miałbym kupić crossa/trekkinga. 2x10 w Giancie to jest napęd mtb. Więc po co kupować takiego Gianta jak można kupić normalny rower mtb, który oprócz tego że radzi sobie na asfalcie to jeszcze dobrze sobie radzi w terenie? Cross w cięższy teren czy do lasu na korzenie i single zupełnie się nie nadaje. Więc albo Merida jak 95% jazdy po asfalcie albo np. Cube Attention jak jazda mieszana.

[Krisssek78]

17 minut temu, jajacek napisał:

Miałem ten NCX, rzekomo olejowy. Gówno a nie amor.  Natomiast Merida ma  napęd 3x i taki bym wybrał jeśli miałbym kupić crossa/trekkinga. 2x10 w Giancie to jest napęd mtb. Więc po co kupować takiego Gianta jak można kupić normalny rower mtb, który oprócz tego że radzi sobie na asfalcie to jeszcze dobrze sobie radzi w terenie? Cross w cięższy teren czy do lasu na korzenie i single zupełnie się nie nadaje. Więc albo Merida jak 95% jazdy po asfalcie albo np. Cube Attention jak jazda mieszana.

Dzięki wielkie. Szukam roweru uniwersalnego - wiem że nie ma takiego ,dlatego muszę się liczyć z kompromisami. Rower ma służyć do codziennych dojazdów do pracy (mam dobre asfaltowe ścieżki rowerowe) ale w weekendy śmigam głównie po szutrach, ścieżkach leśnych, parkach, łatwiejsze single. Myślisz że do takiego stylu jazdy Cube Attention będzie ok? Czy będzie tzw. przerostem formy nad treścią. Co ciekawe ten Cube na kołach 29 oczywiście waży 13.5 kg czyli tyle samo co ta Merida crossway. Cena też by była dla mnie do przełknięcia 3.484 zł za model ubiegłoroczny (całkiem fajny osprzęt). Czyli chyba jednak Cube? 

[jajacek]

Jak dla mnie oczywiście, że Cube. Kilku chłopaków tu z forum ma i chwali. Drugi bardzo popularny to był Kellys Gate ze względu na szywne osie przydatne w mtb ale to już drożej.
Nie widzę możliwości jeździć po singlach crossem. Próbowałem ale się nie nadaje. Natomiast z czasem dobrze byłoby dokupić drugi komplet kół i mieć jedne koła z węższymi oponami i bieżnikiem szosowym na dojazdy a drugie do lasu. Nie ma rozwiązania idealnego na jedno i drugie. Chyba że opony typu Schwalbe SmartSam. I tu i tu są takie sobie ale są dosyć szybkie i w lekkim terenie też dają radę.

[Krisssek78]

21 minut temu, jajacek napisał:

Jak dla mnie oczywiście, że Cube. Kilku chłopaków tu z forum ma i chwali. Drugi bardzo popularny to był Kellys Gate ze względu na szywne osie przydatne w mtb ale to już drożej.
Nie widzę możliwości jeździć po singlach crossem. Próbowałem ale się nie nadaje. Natomiast z czasem dobrze byłoby dokupić drugi komplet kół i mieć jedne koła z węższymi oponami i bieżnikiem szosowym na dojazdy a drugie do lasu. Nie ma rozwiązania idealnego na jedno i drugie. Chyba że opony typu Schwalbe SmartSam. I tu i tu są takie sobie ale są dosyć szybkie i w lekkim terenie też dają radę.

Jutro jestem umówiony na przymiarkę. Masz może wiedzę czym się różni wersja SL od wersji bez?

[jajacek]

SL ma amortyzator powietrzny. Lepiej się sprawuje w terenie niż amor olejowo-sprężynowy z wersji Coil. Ale trzeba o niego dbać i jego serwis jest sporo droższy.

[Krisssek78]

No właśnie się doczytałem. I teraz dylemat SL z 2018 czy zwykły z 2019 za tą samą cenę tj 3.484 zł

[jajacek]

Ja jesteś czyścioszkiem to SL. Codziennie czyszczenie lag amora, raz w tygodniu dokładnie szczoteczką, itd. Jak rower ma stać na zewnątrz przez pół dnia albo nie lubisz latać ze szmatką to zwykły.

[Krisssek78]

1 minutę temu, jajacek napisał:

Ja jesteś czyścioszkiem to SL. Codziennie czyszczenie lag amora, raz w tygodniu dokładnie szczoteczką, itd. Jak rower ma stać na zewnątrz przez pół dnia albo nie lubisz latać ze szmatką to zwykły.

Z góry dziękuję Ci za baaardzo przydatne informacje. Powiedz mi jeszcze czy gdybym chciał przyoszczędzić to Marin Bobcat Trail 5 29 z linku poniżej będzie dobry, czy jednak warto "zęby wgryźć w trawę i dołożyć do Cube . Jeden blat nie powinien mi przeszkadzać a prawie 700 zostanie w kieszeni. Widzę że w jednym z postów pozytywnie się odnosisz do tego Marina. Amor sprężyna medium  czyli dla mnie ok ważę 80kg

[Krisssek78]

Przed chwilą, Krisssek78 napisał:

Z góry dziękuję Ci za baaardzo przydatne informacje. Powiedz mi jeszcze czy gdybym chciał przyoszczędzić to Marin Bobcat Trail 5 29 z linku poniżej będzie dobry, czy jednak warto "zęby wgryźć w trawę i dołożyć do Cube . Jeden blat nie powinien mi przeszkadzać a prawie 700 zostanie w kieszeni. Widzę że w jednym z postów pozytywnie się odnosisz do tego Marina. Amor sprężyna medium  czyli dla mnie ok ważę 80kg

https://www.halarowerowa.pl/marin-bobcat-trail-5-29-p613.html

 

o linku zapomniałem

[jajacek]

Ten Marin może być pod warunkiem, że nie przeszkadza napęd 1x i brak zestopniowania kasety. Po asfalcie dla kogoś kto chce jechać szybko będzie brakować biegów. W terenie powinno być ok. Zawsze można spróbować i jak coś przeskoczyć na inny model z niedużą stratą. Z tym ze to nie  jest rower na dojazdy do miasta. To rower typowo terenowy. Czy podpasuje ciężko powiedzieć. Zawsze też można zrobić tak jak ja, czyli mieć taniego mieszczucha ze sztywnym widelcem na dojazdy. Taki rower można znaleźć za 1000 zł.

[Krisssek78]

Przed chwilą, jajacek napisał:

Ten Marin może być pod warunkiem, że nie przeszkadza napęd 1x i brak zestopniowania kasety. Po asfalcie dla kogoś kto chce jechać szybko będzie brakować biegów. W terenie powinno być ok. Zawsze można spróbować i jak coś przeskoczyć na inny model z niedużą stratą. Z tym ze to nie  jest rower na dojazdy do miasta. To rower typowo terenowy. Czy podpasuje ciężko powiedzieć. Zawsze też można zrobić tak jak ja, czyli mieć taniego mieszczucha ze sztywnym widelcem na dojazdy. Taki rower można znaleźć za 1000 zł.

To jednak zostanę przy Cube ? Pewnie się będziemy mijać na trasie. Ja Warszawa Wola. Jeszcze raz dziękuję.

[jajacek]

To do Kampinosu można się kiedyś zmówić ?
Ja Fort Bema

[Krisssek78]

5 minut temu, jajacek napisał:

To do Kampinosu można się kiedyś zmówić ?
Ja Fort Bema

Z miłą chęcią. Zapisałem Cię do obserwowanych użytkowników ? Do usłyszenia

[Krisssek78]

10 godzin temu, jajacek napisał:

Jak dla mnie oczywiście, że Cube. Kilku chłopaków tu z forum ma i chwali. Drugi bardzo popularny to był Kellys Gate ze względu na szywne osie przydatne w mtb ale to już drożej.
Nie widzę możliwości jeździć po singlach crossem. Próbowałem ale się nie nadaje. Natomiast z czasem dobrze byłoby dokupić drugi komplet kół i mieć jedne koła z węższymi oponami i bieżnikiem szosowym na dojazdy a drugie do lasu. Nie ma rozwiązania idealnego na jedno i drugie. Chyba że opony typu Schwalbe SmartSam. I tu i tu są takie sobie ale są dosyć szybkie i w lekkim terenie też dają radę.

Sory Jacku że już się nudny robię z tymi pytaniami ale jak ma się Merida big Nine 300 do tego Cuba. Merida opony zwijane na plus dzięki czemu m.in. Niższa waga. Trochę niższa cena tej Meridy ale czy będzie tak samo uniwersalna ¿

https://velmar.pl/pl/p/MERIDA-BIG-NINE-300-2018-ANTRACYT-DOSTEPNE-17%2C18.5/5823