Skocz do zawartości

Zestaw rodzinny - krótkie wycieczki


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 

Poszukuje roweru dla siebie i żony do jazdy z dwójką dzieci. Jedna córką na foteliku(1.5roku)  a druga(4lata) na swoim rowerze połączonym ramą z moim rowerem. To się chyba nazywa krokodyl.

Czytając różne serwisy oraz fora z poradami dla laików nie znalazłem odpowiedzi na najważniejsze pytanie. Czy opłaca się ładować kasę w wyższej klasy sprzęt jeżeli wycieczki z dziećmi będą od kilku do kilkunastu razy w sezonie plus raz czy dwa jak pogoda dopisze poza sezonem. Trasy też nie będą zbyt długie bo dzieci jak to dzieci nudzić się nie lubią.

Tak więc pytam. Na co patrzeć? Jaki budżet ustawić? Cross? Trekking? Góral? Czy serio muszę kupić mtb bo ważę ponad 100kg? Jak dobrać fotelik do dziecka i która ramę wybrać żeby było bezpiecznie? Po ilu km moje 4 litery przestaną boleć? Czy wysoki wzrost ma wpływ na wybór wygodnej pozycji za kierownicą czy po 50 km się po prostu przyzwyczaję do wszystkiego?

Nie chcę też wydawać na to zbyt dużej kasy bo może się okazać to nietrafiony pomysł i po sezonie rowery trafią na allegro czy tam inne olxy. Jeżeli się mocno wykręcimy to po sezonie rowery i tak trafia na aukcję i będziemy szukali czegoś porządnego żeby sprawdziło się na lata i setki kilometrów (czy tam nawet więcej)

Proszę o wszelkie rady-porady nawet posty w stylu "to już było. tu masz linka do tematu..." Bo też chętnie poczytam żeby się dokształcić.

 

Pozdrawiam Ja

Odnośnik do komentarza

Czy opłaca się kupić coś w wyższej półki?

Myślę, że opłacać, to się pewnie opłaca. Jednakże w Twoim przypadku i budżetowe rowery (1500-2500 zł) też się sprawdzą. Taki sprzęt po prostu jeździ. Służy do rekreacji, luźnej jazdy, czyli do tego co planujesz. Oczywiście lepszy sprzęt coś da: przerzutki będą lepiej chodzić, będą trzeba rzadziej je regulować, amortyzatory będą lepiej pracować.

Rozejrzyj się za rowerami: Lazaro, Kands, Vellberg, Indiana, Unibike. To firmy, które specjalizują się w budżetowym sprzęcie. Sprzętowo dają więcej niż wielkie marki.

Co do rodzaju roweru... Myślę, że trekking, cross lub fitness/hybryda, to coś dla Was. Jeśli jesteś pewien, że nie będziecie jeździć po deszczu, to błotniki, a co za tym idzie trekking będzie nie potrzebny. W większości przypadków trekking to taki cross z błotnikami i bagażnikiem. Jak błotniki nie potrzebne, to lepiej kupić crossa. W tej samej cenie zazwyczaj dostaniesz nieco lepszy osprzęt, a bagażnik ewentualnie dokupisz.W budżetówkach amortyzatory, to będą głównie Suntour'y - szału nie ma, ale pod Tobą będzie się uginać. Jakbyś trafił coś amortyzatorem RockShox, to byłoby super.

Są jeszcze fitnessy. Te z kolei nie mają amortyzatorów. Dzięki temu są lżejsze, ale oczywiście bardziej na nich trzęsie. Ja sam jeżdżę na czymś takim. Można wyróżnić dwa typy fitnessów. 1 z ramą i osprzętem od roweru szosowego - bardziej agresywny do szybszej jazdy. 2 to raczej cross ze sztywnym widelcem - bardziej wyprostowana postawa i trekkingowe przełożenia (jak mój Giant Escape).

Jeśli dawno nie jeździłeś na rowerze, to tyłek będzie Cię boleć. Musi się po prostu przyzwyczaić do nowej sytuacji. Poza tym fabryczne siodełko może Ci nie odpowiadać i na dłuższą metę ból będzie się pojawiał również na krótszych dystansach (na długich to dość normalne). Także być może będzie trzeba zmienić siodełko. Na jakie? To sprawa bardzo indywidualna, sam będziesz musiał sprawdzić. W niektórych sklepach mają takie specjalne krzesełko do mierzenia rozstawu kości miednicy, by wiedzieć jaką szerokość powinno mieć siodełko. Jednakże i tak pozostaje później wybór modelu i znów jest to sprawa indywidualna.

Wzrost i przekrok mają znaczenie przy doborze rozmiaru ramy. Tak jak buty, tak i rowery mają swoje rozmiary. Oczywiście w sklepie dobiorą Ci rozmiar roweru, ale trzeba być ostrożnym, bo jednak mogą próbować wcisnąć akurat to co mają na magazynie. Warto się pomierzyć i porównać z tabelkami geometrii na stronach producentów.

 

Odnośnik do komentarza

Typ roweru trzeba dostosować do terenów, po których będziesz jeździł z rodzinką - czy to będą drogi rowerowe czy jakieś polne ścieżki czy czasem coś jeszcze innego.

Budżet to 2000-2500zł na rower powinien styknąć. IMO nie odczujesz różnicy w grupach osprzętu. Jedynie przy Twojej masie możesz odczuć niezbyt sztywny support - ale to zawsze możesz wymienić na Hollowtech.

Odnośnik do komentarza

Witam,

jestem po kilku jazdach próbnych na rowerach z zakresu cenowego 1500 - 2500 i były to rowery górskie oraz typu cross. Nie widzę i nie czuję żadnej różnicy. Jedynie postawa na siodełku jest delikatnie inna. Pan w sklepie kategorycznie zabronił mi kontaktu z wami bo nawkładacie mi głupot do głowy i każecie kupić specjalne buty do chodzenia po rower do garażu a z garażu będę musiał zrobić sypialnie dla roweru.

 

Testowałem Authora Meteor, Krossa Hexagon i jakiegoś Unibike którego nazwy nie pamiętam.

Jeżeli ja różnicy nie czuję to czy kierować się ceną czy zagłębić się w specyfikację i wybrać co lepsze?

pozdrawiam Ja

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Kleryk napisał:

Pan w sklepie kategorycznie zabronił mi kontaktu z wami

 

3 godziny temu, Kleryk napisał:

Jeżeli ja różnicy nie czuję to czy kierować się ceną czy zagłębić się w specyfikację i wybrać co lepsze?

Nie wiem czy możemy Ci teraz odpowiedzieć skoro nie możesz z nami rozmawiać ?

 

A tak serio - do zwykłej jazdy nie będę Ci wciskał butów rowerowych. Jasne coś sportowego będzie lepsze niż półbuty ale nie musz ą być to buty do roweru a tym bardziej buty i pedały na zatrzaski.

 

Kieruj się wyglądem. Rower musi Ci się podobać.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli będziesz stosował podstawowe zasady eksploatacji, czyli oliwienie łańcucha, sprawdzanie ciśnienia powietrza, trzymanie rowerów w suchym pomieszczeniu, serwis co jakiś czas (np. raz w roku) itp., to tego typu rower wytrzyma nie dwa a dwadzieścia lat co najmniej. Po około 5 tys. km zwykle trzeba wymienić niektóre elementy napędu, inne po 15-20 tys. Łatwo policzyć, że jeżeli będziesz jeździł w roku np. 10 razy po 15 km, to rocznie przejedziesz zaledwie 150 km. Czyli po 10 latach eksploatacji zrobisz całe 1500 km. Przy takim przebiegu z reguły nie trzeba jeszcze nic wymieniać. Oczywiście pod pewnymi warunkami. Po pierwsze prawidłowa eksploatacja (jak będziesz skakał z murków, to taki rower nie wytrzyma zapewne nawet tygodnia). Czasami można też mieć pecha i trafić na gorszy lub gorzej zmontowany egzemplarz, na to nic się nie poradzi. Co najwyżej dobrze jest trochę intensywniej eksploatować rower gdy jest jeszcze na gwarancji, tak żeby ewentualne wady wyszły już wtedy.

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim!

To ja się może trochę podczepię pod ten temat. Też się rozglądam za rowerem dla siebie i również czy to po mieście czy na małe wycieczki będę mocował fotelik. Właściwie to biorę tylko dwie opcje pod uwagę tj. Fitness albo Gravel. Bez fotelika planuję robić trasy +/- 80km głównie po asfalcie. Przypuszczam, że nie mając żadnego doświadczenia z barankiem/klamkomanetkami to może lepiej pójść w kierunku Fitness biorąc pod uwagę jeżdżenie z dzieckiem.

Druga kwestia to napęd. W tym momencie najmocniej rozważam Cannondale 2 albo 3. Trójka jest na Sorze z korbą 50/34 i obawiam się, że może być miejscami dosyć srogo szczególnie, że jestem z Krakowa i wycieczki głównie po Małopolsce. Dwójka jest na Apexie 1x11. Crossy nie wchodzą w gre ? Żona ma Treka Ds3 i ogólnie jest to sympatyczny rower ale dla mnie zdecydowanie zbyt klockowaty.

Co byście doradzili w miarę szybkiego ale równocześnie sensownego pod jazdę z dzieckiem ?

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Gravel moim zdaniem będzie gorszym wyborem, raz że cena wyższa, dwa węższa kierownica typu baranek, to trudniejsze manewrowanie, co przy jeździe z fotelikiem ma znaczenie, trzy najczęściej twarde przełożenie szosowe. Jeżeli fitness, to szukałbym takich z napędem z rowerów mtb (np.korby  48/36/26) a nie szosowym, rozwiąże to problem jazdy w terenie górzystym. Można takie znaleźć, na przykład : https://www.giant-bicycles.com/pl/escape-1 ewentualnie https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-fitness/fx/fx-2-disc/p/23350/?colorCode=black

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, pepe napisał:

Gravel moim zdaniem będzie gorszym wyborem, raz że cena wyższa, dwa węższa kierownica typu baranek, to trudniejsze manewrowanie, co przy jeździe z fotelikiem ma znaczenie, trzy najczęściej twarde przełożenie szosowe. Jeżeli fitness, to szukałbym takich z napędem z rowerów mtb (np.korby  48/36/26) a nie szosowym, rozwiąże to problem jazdy w terenie górzystym. Można takie znaleźć, na przykład : https://www.giant-bicycles.com/pl/escape-1 ewentualnie https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-fitness/fx/fx-2-disc/p/23350/?colorCode=black

Dzięki za odpowiedź !

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...