Skocz do zawartości

Który wybrać pomoc


Rekomendowane odpowiedzi

Witam stoję przed wyborem dwóch modeli roweru szosowego marki KROSS, dlaczego tak marka, nie wiem, miałem MTB KROSS'a dobrze się sprawował może dlatego. 

Tak jak napisałem, chce się przerzucić z MTB na szosówkę i stoję przed wyborem pomiędzy 

https://www.kross.pl/pl/2019/road/vento-5-0

https://www.kross.pl/pl/2019/road/vento-6-0

Jeżeli chodzi o moją osobę, nie jestem jakimś wyczynowcem, który będzie startował w jakiś zawodach itd. Poszukuje roweru do 6000zł nie lubię kupować dziadostwa, ale też jak każdy normalny człowiek nie znam się na wszystkim i nie wiem który z tych rowerów będzie lepszy. Rozumiem że czasami droższe nie znaczy lepsze. Bardzo proszę o poradę ? I ewentualnie proszę jeszcze o informacje co sądzicie o krossie vento, warto? czy szukać innej firmy. Pozdrawiam  

Odnośnik do komentarza

Znaczy jesteś młody i szczupły więc szosa o takiej geometrii jak Vento może być dobrym wyborem. To jest szosa o geometrii wyścigowej. Pozycja na niej sprzyja szybkości ale nie komfortowi. Ale sądzę, że w tym wieku bardziej chodzi o szybka jazdę a nie o komfort. Tiagra jest dobrym osprzętem. Jedyne zastrzeżenie jakie mam to to, że Kross ma bardzo małe doświadczenie w produkcji ram karbonowych. Produkuje je od 2 lat. W Przeszłości były duże zastrzeżenia co do jakości jak i sposobu obsługi reklamacji gwarancyjnych. Podobno się poprawiło. Rama karbonowa ma inną sprężystość niż rama aluminiowa i zwykle jest lepszym wyborem.

Że asfalt to jasne. Pytanie dotyczy raczej czy góry czy po płaskim.

Odnośnik do komentarza

Pierwsza styczność z rowerem szosowym? Może nie warto  iść odrazu w stricte agresywną geometrię? Nie mam dużego doświadczenia z rowerami szosowymi,  jeździłem na dwóch : triban 3 i Giant defy 1. Dzisiaj z ciekawości  przełożyłem wszystkie podkładki z pod  mostka i odwróciłem go na ujemny kąt i muszę przyznać że nie było to przyjemne przeżycie. Wymuszone spoglądanie na strukturę asfaltu, a żeby zobaczyć co się dzieje dalej bo po bokach musiałem zadzierać głowę do góry.i dodatkowo większy nacisk na krocze i zmniejszenie szansy na potomstwo odwiodło mnie od dalszej jazdy w takiej pozycji ( przejechałem w takim ustawieniu 25 km) i wróciłem do poprzedniego ustawienia, czyli 3 z 5 podkładek na dole rury sterowej. Poprostu nie daje mi przyjemności jazda w takiej pozycji, nawet jeśli wyeliminować wszystkie jej konsekwencje. Jechalem giantem,  który jest rowerem o geo endurance. Może bardziej znający się w temacie powinni zadać  nie pytanie gdzie będzie tylko jeździł tylko jaki charakter ma mieć to jeżdżenie. Ze swojego skromnego doświadczenia polecam gianta defy, mam go od bodajże stycznia tego roku i zrobiłem 1500 km przebiegu. Dla mnie jest to rower idealny, jednak warto dodać że  mój styl jazdy nie ma wiele związanego z chociażby namiastką profesjonalizmu. Mówiąc krótko jeżdżę dla przyjemności trasy po 100 - 150 km, w zależności jak pozwoli czas i pogody. Za gianta dałbym się pokroić. Tyle

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...