Skocz do zawartości

300km do Zakopanego w marcu


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim.

 

Przeglądając internet w poszukiwaniu informacji i porad trafiłem na to forum. Widzę, że jest ono dość aktywne, więc może ktoś mi podsunie jakiś dobry pomysł, coś doradzi.

Pochodzę ze Stalowej Woli, położonej na północy podkarpacia. Problematyczność mojej wycieczki, to przede wszystkim marcowa pogoda. Nie boję się wyprawy w kiepskich warunkach, bo wręcz uwielbiam jeździć po lekko podmokłym, podeszczowym terenie - właśnie pod takie wypady mam złożony rower. Tym razem zamiast 30-50km w terenie (bo takie trasy zazwyczaj sobie urządzam) planuję pojechać w kilkudniową wyprawę do Zakopanego. Będzie to około 300km i nie do końca wiem, jak się za to zabrać. Liczę, że ktoś ma już podobne doświadczenia z kilkudniowej jazdy w kiepskiej pogodzie i się podzieli.

 

Tak z grubsza wygląda sytuacja. Co mnie zastanawia:

 

1. Czy zmieniać siodełko na silikonowe? - jedni to doradzają inni uznają z zbyteczne. Ja się zastanawiam, czy to rzeczywiście ma sens, abym zmieniał siodełko i przyzwyczajał się do nowego? Przecież po zmianie, też będą mnie bolały okolice kości ogonowej, aż się przyzwyczaję do nowego.

 

2. Czy inwestować w SPDki? - Sam jeżdżę jeszcze bez, bo jakoś ciężko mi się przekonać, że w terenie to ma sens. Choć jeden ze znajomych tak jeździ i bardzo zachwala, to ja jestem do tego sceptyczny. Natomiast wyjazd do Zakopanego to nie teren. Na szosie jak najbardziej, ale czy w dwa miesiące przyzwyczaję się do tego wypinania? Szkoda by było wywalić się gdzieś z obładowanym rowerem i poobijać. Generowanie +/-400zł dodatkowego kosztu przed wyprawą też mnie zastanawia.

 

3. Jak się ubrać? - Długie spodnie rowerowe to oczywistość. Kask, odblaski, pełne rękawiczki, czy komin na szyję też. Zastanawia mnie kwestia kolan i krocza. Ocieplać to dodatkowo jakimiś spodenkami i nakolannikami? Pewnie tak, tylko czym konkretnie?

 

4. Jak nocować? Wyznaczyć sobie 'checkpointy' z postojami, czy podczas trasy kombinować sobie noclegi, zależnie od tego ile się ujedzie?

 

5. Czy lepiej zrobić możliwie najdłuższy dystans pierwszego dnia, czy lepiej jechać zachowawczo, żeby oszczędzać siły na okolice Zakopanego?

 

6a. Którędy jechać? Do Tarnowa nie ma problemu, bo w miarę płasko. Później zaczynają się większe górki i tutaj pytanie. Czy jechać po prostej na Limanową > Rabkę > Nowy Targ, czy może kombinować Nowy Sącz > Krościenko i gdzieś tamtędy szukać łagodniejszych wzniesień?

 

6b. Którędy najlepiej byłoby podjechać do samego celu? Na Bukowinę Tatrzańską wspinał się raczej nie będę. Myślę, czy nie dorzucić kilku kilometrów i wjechać do Zakopanego przez zakopiankę lub od południowego zachodu (jadąc przez Czarny Dunajec). Tutaj potrzebuję rady kogoś, kto zna te okolice.

 

Trochę się rozpisałem, ale tak już mam, że wszystko rozkładam na czynniki pierwsze. W głowie jest jeszcze kilka pytań bez odpowiedzi, ale jeszcze sam pojeżdżę w styczniu/lutym to może mi coś do głowy wpadnie. Na razie trzeba rower dostosować i kondycję poprawić.

 

Dzięki z góry za odpowiedź, pozdrawiam.

Krzysiek

Odnośnik do komentarza

Hej,

 

1. Czy zmieniać siodełko na silikonowe?

 

Chodzi Ci o siodełko z wkładkami żelowymi? Powiem Ci tak, co tyłek to inna opinia :) Jeżeli na tym siodełku, które masz, jeździ Ci się dobrze, to ja bym go nie zmieniał. Tym bardziej, że piszesz, że chcesz jechać przez kilka dni (2-3-4?), więc dzienne dystanse nie będą aż tak długie, by tyłek odpadł :) Dobre spodenki z wkładką na pewno pomogą bardziej.

 

2. Czy inwestować w SPDki?

 

Na pewno nie warto kupować tego typu akcesoriów na dzień czy dwa przed dalekim wyjazdem. Do SPD trzeba się przyzwyczaić, oswoić i najlepiej robić to w spokojnym miejscu, jakiejś małej uliczce na początek i po prostu trochę poćwiczyć. W każdym razie SPD polecam, pisałem nawet o tym ostatnio: https://roweroweporady.pl/buty-i-pedaly-spd/ Ale na spokojnie.

 

3. Jak się ubrać?

 

Najlepiej tak, aby Tobie było wygodnie i przyjemnie. Nie wiemy jaka pogoda będzie w marcu. Może być 12 stopni i słońce, a równie dobrze może być -12 i silny wiatr. Na niepewną pogodę najlepiej być przygotowanym i mieć w szafie różne rodzaje ciuchów. I dobierać je pod kątem przewidywanej pogody. O ubieraniu się na rower pisałem na blogu: https://roweroweporady.pl/w-co-sie-ubrac-na-rower-spis/
Ale to tak naprawdę jest bardzo indywidualna kwestia.

 

4. Jak nocować?

 

Polecam mieć przygotowaną listę noclegów (wraz z numerami telefonów), które będą w miejscach, gdzie mniej więcej planujesz spać. W kwestii "ile się ujedzie", to są różne szkoły, ale ja zawsze staram się dobierać długość odcinków do profilu trasy, mojego samopoczucia i planowanego zahaczania o ciekawe miejsca po drodze. Oczywiście można też jechać na żywioł, niczego nie planować, zdać się na intuicję i ochotę. Ale wtedy można skończyć gdzieś w szczerym polu, w momencie gdy będzie zachodzić słońce. W marcu to nie jest najlepsza opcja :D

 

5. Czy lepiej zrobić możliwie najdłuższy dystans pierwszego dnia, czy lepiej jechać zachowawczo, żeby oszczędzać siły na okolice Zakopanego?

 

To też musisz sam rozważyć, bazując na swoich poprzednich wyjazdach. Ja staram się zwykle rozkładać równomiernie dystans na kolejne dni, tak żeby się nie "zajeździć" na początku. Jeżeli nie stawiasz na wynik, a na przyjemność, po prostu dobierz odległości tak, aby było przyjemnie :)

 

Jeżeli chodzi o trasę, to nie podpowiem. Ja wyznaczając trasę w miejsca, których nie znam, korzystam z Google Maps i włączam na wybranych odcinkach Street View, aby sprawdzić jakiej jakości i klasy jest dana droga. Zazwyczaj od razu widać czy to fajna, spokojna droga czy lokalna "autostrada", którą lepiej ominąć.

Odnośnik do komentarza

Nigdy, przenigdy nie wybieraj się na długą wyprawę na czymś, na czy wcześniej nie jeździłeś. Tak samo jak nie chodź w góry na długie wyprawy w nowych butach. Więc nowe siodełko i nowe pedały specjalnie na ten wyjazd nie. Natomiast pedały SPD ogólnie rzecz biorąc jak najbardziej tak. Nie wyobrażam sobie długich jazd bez nich. Z tym że na szosie i w lajtowym terenie, szutry, drogi pożarowe i ścieżki leśne. W bardzo technicznym terenie akurat nie jeżdżę w SPD. Czas adaptacji do SPD oceniam na 4-8 jazd.

 

Ad 3. Ciuchy. Jak będziesz jechał w jakimś średnim tempie to będzie Ci ciepło w normalnych ciuchach rowerowych. Zimno będzie jak staniesz. Trzeba się więc przygotować na mocne ochłodzenie. Najbardziej, stojąc w miejscu, marznie się w stopy i górną połowę ciała. Potrzebne więc są ciepłe skarpety i jakaś kurtka z softshellu. Łukasz ma artykuł na ten temat i można skorzystać.

 

Ad 4. Jestem przeciwnikiem jazdy bez przygotowanych noclegów. Jeszcze latem jak masz ze sobą namiot to oczywiście to wchodzi w grę. Ale w marcu absolutnie nie. Musisz wcześniej zarezerwować nocleg w pensjonatach bo inaczej możesz znaleźć się w poważnych kłopotach.

 

Ad 4. Taktyka jadę na maksa a potem jakoś będzie jest głupia. Może się okazać że nabawisz się kontuzji kolana, biodra, kręgosłupa czy czegokolwiek innego i kolejnego dnia z tego powodu w ogóle nie pojedziesz. Jak jeździsz na co dzień do 60 km to spokojnie dasz radę 80-100 km dziennie. Więcej na twoim miejscu bym nie jechał.

 

Ad 6. Jeźdź wsiami gdzie jest mały ruch. Unikaj wszelkich jedno, dwu i trzycyfrowych dróg krajowych. W każdej wsi będziesz miał sklep gdzie możesz coś zjeść i wypić, pogadać z tubylcami i podpytać jaki asfalt przez następne kilometry. Unikaj pytania kobiet o drogę bo z mojego doświadczenia nic dobrego z tego nie wyjdzie. Najlepiej pytaj kierowców pojazdów.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za szybkie odpowiedzi, które z pewnością wykorzystam. Artykuły też ciekawe, doczytam i pozostałe.

 

Nie bardzo miałem ochotę na SPDki, a teraz tylko utwierdziliście mnie w tym przekonaniu. Jest natomiast jeszcze jedna kwestia - rejestracja wyprawy. To moja pierwsza taka podróż, więc chciałbym mieć z tego coś więcej, niż wspomnienia. Używacie czasem jakichś kamerek? Nie chcę tutaj inwestować poważnych sum w GoPro, ale może jakiś chiński odpowiednik nada się do amatorskiego użytku?

Odnośnik do komentarza

Chińskich nie używam. Mam kamerę Contour Roam, którą nagrywam coraz mniej. W zasadzie już tylko w Alpach. Bardzo mi się podoba Panasonic HX-A1 bo jest to jedyna kamera, która nadaje się na kask ze względu na rozmiary i wagę. Ale ma bardzo krótki czas pracy. W marcu to nie będzie chyba takiej pogody żeby nie wiadomo ile filmować. Myślę że trochę fotek i film kręcony z aparatu foto mógłby w pełni wystarczyć. Natomiast z moich doświadczeń to rzeczy wyciągane w trakcie jazdy na rowerze prędzej czy później upadną na asfalt więc warto mieć telefon i aparat odporne na upadek. Ja mam aparat Panasonic serii FT i wszystko przeżył, podobnie jak telefon Galaxy Xcover 3.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Ja rozumiem, że to kwestia indywidualna lub stres, że ludzie mylą strony (lewą z prawą), ale już sama obfitość informacji od kobiet jest nie do ogarnięcia. Jak pytałem mężczyzn, dostawałem krótkie i konkretne komunikaty.

Trochę ten tekst jest szowinistyczny, ale to genetyka. Kobiety lepiej od nas nadają się do wielu rzeczy, ale nie do nawigacji :)

Odnośnik do komentarza

Ja rozumiem, że to kwestia indywidualna lub stres, że ludzie mylą strony (lewą z prawą), ale już sama obfitość informacji od kobiet jest nie do ogarnięcia. Jak pytałem mężczyzn, dostawałem krótkie i konkretne komunikaty.

Trochę ten tekst jest szowinistyczny, ale to genetyka. Kobiety lepiej od nas nadają się do wielu rzeczy, ale nie do nawigacji :)

 

Podpisuję się obiema rękami :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...