Skocz do zawartości

Marin muirwoods


Rekomendowane odpowiedzi

Muirwoods waży poniżej 13kg, więc to fajna opcja. Jakbym miała miejsce na trzeci rower, to bym wzięła jako zimówkę ? Baranek oczywiście na dłuższe trasy jest praktyczniejszy, ale nie do wszystkich ta idea przemawia, a poza tym zawsze kiedyś można się kiedyś pokusić o wymianę kierownicy i klamek. Szczególnie, że sama rama (a właściwie cały frameset), czyli podwójne cieniowana stal Cr-Mo to już coś, w co można zainwestować (w przeciwieństwie do większości ram w rowerach za 1500zł). No i mimo ceny klamek, taki upgrade pewno i tak wyjdzie korzystniej niż zakup gravela.

Odnośnik do komentarza

Wysokość zniżek wynika przede wszystkim z dużej marży, jaka jest na rowery (zresztą nie tylko na nie, to samo jest z elektroniką). Po drugie, tak jak piszesz - pewne modele i/lub rozmiarówki nie schodzą. Zauważ, że na przykład w przypadku tego Muirwoodsa jakoś czarnej ramy nikt nie ma ochoty przecenić i kosztuje tyle, ile kosztowała. Pewnie chętnych na zieloną jest niewielu (co w sumie mnie nie dziwi). Gdzieś tymczasem trzymać to trzeba, a przecież lada chwila na salony wjedzie nowy rocznik, no a wtedy to kto im taką "staroć" kupi?

Odnośnik do komentarza

Dokładnie. Jeśli coś się słabo sprzedaje trzeba się tego szybko pozbyć, bo produkt nie rotuje , zamroził pieniądze i zabiera jedynie miejsce w magazynie, które też kosztuje. Lepiej mieć na stanie coś czym szybko obracasz i na czym zarabiasz czyli ramę czarną. 

Cena czyni cuda czyli od pewnego progu zielone jest piękne ? Bierz i ciesz się jazdą, a jak kolor Cię wkurzy to pieprzniesz sobie nowy lakier (obojętnie jaki, byle czerwony ? )za stówkę czy dwie, co i tak będzie tańsze niż czarny rower ? 

@Elle baranka można obejść (oszukać) w sensie można założyć lemondkę. Co prawda nie mam (jeszcze) ale w czasie jazdy się przymierzałem do pozycji leżącej i... może być ciekawie. ? 

Odnośnik do komentarza

Wiesz, baranka można różnie rozumieć. Dla Ciebie to aero i zmiana pozycji, które daje lemondka, dla mnie to wąska kierownica i "rogi z hamulcami", których nie znajduję w żadnych dostawkach ? Teraz to nawet jak po mieście mam przejechać na MTB te 4-5km, to już zaczynają mnie drażnić nienaturalnie ułożone kciuki (i pomyśleć, że jeszcze półtora roku temu kompletnie tego nie zauważałam - człowiek jednak przyzwyczaja się do wygodnego).

Z czerwonym rowerem niestety nie jest tak fajnie, jakby się mogło zdawać ? Niby +10 do prędkości, a jakoś potem nikt tego kupować nie chce. Ja przynajmniej tak miałam z Tribanami - czarny mimo większego przebiegu poszedł w mig. Z czerwonym, choć był w zasadzie nowy (plus nowe opony), bujałam się chyba ponad miesiąc i i tak zmuszona byłam zejść z ceny.

Odnośnik do komentarza

Ja wolę czarne i w ogóle ciemne, bo nie znać na nich aż tak brudu. Czerwony wystarczyło jedynie przestawić z kąta w kąt nieumytymi rękami (na przykład lekko usmarowanymi czy łapiącymi kurz i brud po całym dniu jazdy), a rower już miał ślady. Po czymś takim szmatka musi być idealnie czysta, bo jak przejedziesz taką drugiej świeżości, to zaraz są smugi. Dotyczy to oczywiście nie tylko Tribana, ale choćby białych amortyzatorów Suntoura, biało-błękitnego Gianta czy obecnie łosiowego Speca Dolce należącego do siostry. A moja Lexa jest ciemna, więc dopiero gdy raz na czas przejadę ją szmatką, to widzę, jaka była brudna. Ale też dużo chyba zależy od lakieru - miałam Anyroada, jak mi się zdawało, w najpraktyczniejszym kolorze świata, czyli grafitowym. I nie wiem, jak on to robił, że każdy kurz było na nim znać ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...