janciowodnik Opublikowano 15 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2018 Co do ciuchów to jest kwestia mocno indywidualna. Kiedyś, gdy byłem sporo młodszy, gardziłem czapką w zimę, puchowa kurtka to był jakiś żart, a potrafiłem w krótkich spodenkach łazić po dworzu gdy leżał śnieg. Nigdy nie gardziłem czapką, ani rękawiczkami. Mnie podczas jazdy marzną dłonie nawet przy 18*C - jeśli jest trochę mokro. Ale na grzbiet - wolę coś lżejszego. Lepiej mi jest trochę zmarznąć niż mocno się spocić (efekt termiczny - w sumie - ten sam :) ). Dodatkowo - cieńsze ciuchy szybciej wysychają jak się zmoknie :) Jazda nocą (późnym wieczorem, o świcie) ma swoje dziwne meandry. Często na odcinku 2 - 3 km temperatura (przynajmniej - odczuwalna) potrafi się różnić o jakieś 15*C. Jak córka przeprowadziła się do W-wy i wracałem późnym wieczorem - w miejscowości Brzóza (30 km od Radomia) stawałem, żeby założyć coś cieplejszego, bo mnie telepało. Teraz wiem, że muszę to przetrzymać, bo 2km dalej wjeżdżam na górkę i jest mi za gorąco. Nawet, jeśli różnimy się znacznie, to i tak nie jest to ważne. Ważne jest, że mnie zmobilizowałeś :) . Jutro spróbuję łyknąć 3 sety :) . 152 km w jedną stronę wg map google. Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 19 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Lepiej mi jest trochę zmarznąć niż mocno się spocić (efekt termiczny - w sumie - ten sam :) ). stawałem, żeby założyć coś cieplejszego, bo mnie telepało. Teraz wiem, że muszę to przetrzymać, bo 2km dalej wjeżdżam na górkę i jest mi za gorąco. To już kwestia doboru odpowiednich ciuchów. Nie patrz na to zero-jedynkowo (albo przechłodzi, albo przegrzeje). Można się ubrać tak, aby było optymalnie, choć ja nadal wolę by było mi lekko za ciepło (podkreślam - LEKKO), niż gdybym miał się wychłodzić, co jest niezmiernie istotne przy długiej jeździe. Zresztą tak jak pisałem - rok temu przez godzinę dochodziłem do siebie na stacji benzynowej przy gorącej herbacie. Więcej nie mam zamiaru tego powtarzać :) Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 19 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Zresztą tak jak pisałem - rok temu przez godzinę dochodziłem do siebie na stacji benzynowej przy gorącej herbacie. Więcej nie mam zamiaru tego powtarzać :) Twój błąd. Bo jak byś do herbatki dodał procenty to byś się rozgrzał w 5 minut :D :D :D Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 19 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Moze i mozna. Nie znam najnowszych trendow w kwestii ciuchow rowerowych, zreszyta i tak pewnie nie bylo by mnie na to stac :). Natomiast podtrzymuje teze o duzej roznicy temperatur nawet na krotkich odcinkach. W niedziele przejechalem zapowiadane 3 paczki (nawet troche wiecej, bo pobladzilem :) ). Akurat przejazd przez doline Wisly w Deblinie wypadl mi tuz po wschodzie slonca - tam i tuz po zachodzie - z powrotem. Troche bylo chlodno ;) , ale kilka km dalej znow bylo cieplo :) . Pawle: w 3 min, ale nie pisz tego na forum ;) Dobre wyniki daje tez kilkunasto-minutowy spacer po markecie. W zeszlym roku jeszcze w listopadzie zaliczylem 260. Teraz bedzie trudniej ze wzgledu na zakaz handlu w niedziele :( Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się