dawid7 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Witam proszę doradźcie mi w sprawie zakupu roweru przełajowego poszukuje takiego typu roweru do kilku tygodni i naczytawszy się różnych opinii + po zweryfikowaniu sklepów i możliwości cenowych znalazłem 2 modele które rozważam 1 CUBE CrossRace https://cube.pl/2018/rowery/road/road-cyclocross/cross-race/cube-cross-race-blacknflashyellow-2018/ 2 AccentFURIOUS http://accent-bikes.com/produkty/rowery/gravel/furious-0 rowery są w jednakowej cenie ale mają pewne różnice w osprzęcie i specyfice -waga identyczna -rozmiarówka powinna być OK tu i tu z minimalnym wskazaniem na CUBE Cube na napęd Shimano 105 z kasetą 11-32 i Accent SRAM APEX1 z kasetą 11-42 czyli accient bardziej uniwersalny ale grupy sprzętowe porównywalne pozostałe różnice które rozumiem :) to szerokość opon oraz to że Accent ma punkty montażowe na błotnik- dla mnie to istotne bo będę chciał zamontować bagażnik na sakwę (dojeżdżając do pracy wioząc ze sobą laptop plecak jest mało wygodny na dłuższa metę) Cube ma linki puszczone wewnątrz ramy- widziałem opinie że to nie jest idealne - ale nie wiem dlaczego -więc nie wiem czy to brać pod uwagę niestety nie potrafię porównać geometrii , opon, widelca (oba carbon) , hamulca (oba tarczowe mechaniczne) itd. do tej pory jeździłem rowerem trekkingowym nie mam doświadczenia ze sztywnymi rowerami. jeżdżę rekreacyjnie + dojazdy do pracy ok 50 km dziennie około 700-1000 km miesięcznie w zasadzie przez cały rok -w połowie po ścieżkach rowerowych w połowie po ścieżkach leśnych- teren zwykle płaski - dlatego wydaje mi się że napęd w Cube powinien być lepszy ? czyli jest przygotowany chyba ciut bardziej do jazdy po twardej nawierzchni a Accieny ciut bardziej w stronę błota więc mi wychodzi na razie że Accent punkt za dziury na błotnik Cube za kasetę w sumie remis ale wybrać musze jeden z nich:) będę wdzięczny za jakieś opinie sugestie na temat tego co jeszcze wziąć pod uwagę. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2018 A jeździłeś na takim rowerze kiedykolwiek? Bo o ile mi wiadomo, to mało rekreacyjny sprzęt i wygodą nie grzeszy, bo nie do tego został stworzony. Odnośnik do komentarza
dawid7 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2018 A jeździłeś na takim rowerze kiedykolwiek? Bo o ile mi wiadomo, to mało rekreacyjny sprzęt i wygodą nie grzeszy, bo nie do tego został stworzony. wiem to i właśnie taki rower chcę . amortyzator zawsze mnie denerwował - rowerek który teraz mam jest pierwszym i ostatnim jaki ma amortyzator (w okresie gdy go kupowałem 4 lata temu) moda była taka że wszystko miało amortyzator z przodu- wcześniej miałem MTB univega bez amortyzatora i byłem bardziej zadowolony -oczywiście używałem go jako rower turystyczny :) a co do w innej nieco pozycji - na przełaju jeździłem tylko raz testowo dłużej ponad tydzień na starej szosówce peugota (pomimo że była na mnie za duża) podobało mi się poza tym wydaje mi się że właśnie na płaskim terenie może być wygodniej na sztywniejszym rowerze i z kierownica dająca możliwość zmiany chwytu . chce też jeździć ciut szybciej - dziś przekroczenie 35 km/hi utrzymanie tego tempa przez jakiś czas jest dla mnie dużym osiągnięciem a na szosówce peugota udawało się to bez specjalnego problemu - a dochodzi jeszcze szybszy start co tez mnie sprawia przyjemność. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Ja nawet nie myślałam o amortyzatorze, tylko właśnie o zestawieniu szosa vs. przełaj. Przełaj będzie lepiej wybierał nierówności, z drugiej strony górna rura jest krótsza niż w szosie, co skutkuje mniej komfortową pozycją i jest odczuwalne na dłuższych dystansach. Stąd właśnie moje pytanie :) Odnośnik do komentarza
dawid7 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2018 ha właśnie tego to ja do końca nie rozumiem - czyli na typowej szosie (zwłaszcza ciut za dużej) mam bardziej "długą" pozycje i to może być wygodniejsze tak? Odnośnik do komentarza
MARIUSZZZ Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Będąc bardziej wyciągniętym masz nadgarstki bardziej poziomo. Przez co mniej obciążasz je ciężarem tułowia i wstrząsy w mniejszym stopniu walą prosto w łokcie. Odnośnik do komentarza
dawid7 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2018 dzięki to jest dosyć proste jak się pomyśli :) a czy ten efekt - czyli dłuższa pozycje nie osiągnę w razie czego także stosując dłuższy mostek lub nawet kupując ranne ciut większą >zresztą w ostatnim roku najdłuższa trasa na jeden raz to 90 km zwykle jadę 2 razy dziennie po 30-40 km t to nie są jakieś bardzo duże odległości tak abym miał się obawiać że będzie bardzo boleć >ponieważ zdarza mi się jeździć po ścieżce szutrowej czy nawet leśnej to na typowy rower szosowy chyba się nie zdecyduje - na razie rozważam przełaj /gravel (ps jak poczytałem o długości w rowerach oznaczonych jako "wyprawowe" - i te 2 modele przełajowych to mają podobne wymiary a rower wyprawowy chyba ma być wygodny na całodzienną jazdę) przykład trek 520 w rozmiarze 54 ma długość od sztucy siodełka do kierownicy 54.5 Accent wskazany wyżej ma 55 natomiast Cube ma wyraźnie mniej 53.6 w odległości od czubka siodełka do kierownicy Trek 378, Accient 358 Cube 377 różnice sa mniejsze czyli ten element może wskazywać że na Accent będzie pozycja bardziej leżąca = wygodniejsza na dłuższej trasie - na super zwrotności mi nie zależy Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Rura to jedno, bo jest trochę uzależniona od kąta rury podsiodłowej. Popatrz na wartość reach oraz dodatkowo na stack (Trek chyba to opisuje jako zasięg oraz wysokość ramy). Jeśli podzielisz stack przez reach, to im wyższy wyjdzie Ci wynik, tym w teorii rower będzie miał bardziej komfortową pozycję. Przy okazji im większa wysokość główki, tym też rower powinien być wygodniejszy. Odnośnik do komentarza
dawid7 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2018 OK to tak Accent 576/385 =1,496104 Cube 555/377 =1,472149 i referencyjny Trek 555/373 = 1,487936 główkę każdy z tych modeli ma taką samą - 140 -> więc teoretycznie najwygodniejszy jest Accent Dzięki to jest ciekawy trop (oczywiście tu decyzja po przymierzeniu ) ale wracając do pytania głównego- dzięki Wam jakiś porównałem ramy - pod kątem - która powinna umożliwić wygodniejszą pozycję co jeszcze mogę w tych rowerach porównać? tak aby jakoś bardziej świadomie zdecydować się w którąś stronę:) Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2018 No to skoro geometrię mamy załatwioną, możemy przejść do reszty ;) Odpowiadając na Twoje pytania, zacznijmy od najprostszego. Wewnętrzne prowadzenie linek ma tę zaletę, że się one mniej brudzą, a jak mniej brudzą, to i mnie zużywają. Niestety, nie gwarantuje im to nieśmiertelności i prędzej czy później pojawia się konieczność wymiany. I wtedy właśnie poznaje się ich wadę. Różnie wygląda to u różnych producentów, ale tak czy owak linki i/lub pancerze zawsze wymagają niezłej ekwilibrystyki, aby je przeciągnąć. Problem może rozwiązać oddanie roweru do serwisu. Zależy zatem, co kto z rowerem robi - miałam MTB przez lat dziesięć i nigdy nie wymieniłam mu linek, tymczasem w ostatnim półroczu w szosach musiałam przeciągać linki co najmniej 5 razy. Bo zmieniałam napęd, bo zakładałam klamki przełajowe, bo się linka od przerzutki zerwała... Za każdym razem ta sama irytacja. Widelce można pominąć, bo z tego, co widzę po sklepach Cube chyba też ma aluminiową rurę i karbonowe golenie, zatem wychodzi na to samo. Jeśli idzie o hamulce, lepsze opinie zbiera Accent, jednak nie mam doświadczenia z żadnymi z nich. Z napędem miałabym poważną zagwozdkę. Możliwe, że 1x11 lepszy, zwłaszcza na płaskim. Na pewno odpada wtedy problem przekosów, łatwiej też zachować czystość, ale nie skreślałabym całkowicie 105-tki, tak więc dla mnie takie 1:1. Jeśli natomiast idzie o wybór końcowy... no cóż, wizualnie bardziej podoba mi się Cube, poza tym wolałabym napęd 2x11, ale ja nie mieszkam na rozległej płaszczyźnie. Na Twoim miejscu wybrałabym więc Accenta. Po pierwsze za geometrię, po drugie za hamulce, po trzecie za otwory pod bagażnik/błotniki, po czwarte za szerokość opon. Odnośnik do komentarza
Nath147 Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Furios jest gravelem, cx-one jest przełajem. Cube jest przełajem, stąd może wynikać że geo Furios > Cube jeśli chodzi o wygode. Gdybyś decydował się na Accenta to jako firma mają słaby lakier, wersja pomarańczowa potrafi wyblaknąć na słońcu, tam gdzie linki/pancerze stykają się z lakierem koniecznie folia, gumowe nakładki inaczej szybko się porysuje. Osobiście skoro zdecydowałeś już po części że bardziej skłaniasz się ku gravelem, to rozejrzałam się jeszcze za tym co konkurencja w tym segmencie ma do zaoferowania. Masz jeszcze trochę rower "widmo" kellys soot 50 ze sztywnymi osiami. Tu masz w miarę aktualne zestawienie wszystkich https://roweroweporady.pl/rower-grawelowy-jaki-kupic-zestawienie-modeli/ Wysłane z mojego TA-1024 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Furios jest gravelem, cx-one jest przełajem. Cube jest przełajem, stąd może wynikać że geo Furios > Cube jeśli chodzi o wygode. Też zwróciłam na te nazwy uwagę, ale wydało mi się zbędną informacją. Pewnie z tej samej przyczyny wynika rozmiar opon - jedynie 33mm vs 43mm w Accencie. Natomiast dla mnie osobiście byłoby niepokojące to, co piszesz o lakierze. Co do Kellysa, pomijając "widmowość, nie ma on otworów pod bagażnik i trzeba kombinować. Tak na marginesie, pewnie ze względu na tegoroczny boom, strasznie trudno dostać gravele o tej porze roku. A przynajmniej te warte uwagi. Odnośnik do komentarza
dawid7 Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2018 dzięki za opinie CX ONE też brałem pod uwagę - odrzuciłem wstępnie ten wariant z uwagi na widelec aluminiowy - hamulce v-brake w wersji podstawowej - a wersja PRO jest za droga ->zastanawiałem się nawet nad kopnem CX-one + oddzielnie widelec i hamulce tarczowe cenowo wypadłoby w okolicach Cube i Furis - tyle że wtedy dochodzi dodatkowa zabawa z przekładaniem części w nowym rowerze a finalnie dostałbym w zasadzie to samo co Furis tyle że z napędem SORA z ciekawości porównałem geometrie CX-ONE i Furis - stosunek REACH do STACK mają identyczny ale wymiary ramy M nieco inne czyli Furis ma większa ramę i bardziej położoną pozycje chyba ? cx one 559/374 1,494652 Furis 576/385 1,496104 Odnośnik do komentarza
Nath147 Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Tam jest geometria typowo przełajowa, górna rura jest krótsza niż normalnie. Składałem Cx-one pro i na pełnej sorze wyszło ok 3,2 tys (teraz ok. 3,4tys. na troche lepszych kołach), ale to też dzięki temu że udało mi się na niektórych częściach lekko przyoszczedzic. TPR SPYRE można niedrogo za 250zl sprowadzić z chin (szkoda że dowiedziałem się tego jak już kupiłem br-r317). Z połprzełajowek masz jeszcze cyclocross meridy. Tu mi osobiście kolorystycznie i sprzętowo podoba się model 100, szkoda tylko że widelec aluminium. Wysłane z mojego TA-1024 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza
dawid7 Opublikowano 28 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2018 ostatecznie po jak pojechałem się przymierzyć to wyszło że Cube już się sprzedał a oglądając Accenta wpadł mi w oko Autor Aura i ostatecznie wybór padł na ten model ;) Tak jak to bywa często analiza sobie a ostatecznie decyduje wizualny wygląd i intuicja dziękuję za odpowiedzi jak trochę podjeżdżę to napisze swoje odczucia. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się