Skocz do zawartości

Pulsometr dla rowerzysty i pływaka.


Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam, nie znałam takiego wynalazku i dziękuję za sprostowanie :)

 

Tyle, że poza pulsem nic o treningu nie wiesz, więc tak czy siak pojawia się konieczność zakupu jeszcze zegarka. Dla mnie średni biznes za takie "piniondze", bo i tak ta pamięć jest bezużyteczna.

???

No przecież masz dokładnie takie  same dane treningu jak z zegarka na tej samej platformie trenngowej (Polar Beat, Polar Flow) ze strefami tętna, poza danymi GPS.

"Live"  można go używać jako zwykły pas HR z aplikacją Polar Beat lub inną (smartfon). Np na rower.

I za takie "piniondze" dostajesz bardzo dobrze wykonany pas który uważany jest niemal za wzorzec dokładności pomiarów a przy okazji zegarek sportowy sparowany z takim pasem działa znacznie dłużej niż z pomiarem nadgarstkowym (też naprawdę niezłym).

idslt0.jpg2411m5w.jpg

2sanltd.jpgopxmc1.jpg

 

Problem kolegi polega na tym że chce dostać za 300zl coś co kosztuje pięć razy tyle albo i lepiej  (sprzet dla thriatlonistów - Garmin Forerunner 735, Polar V800, Garmin Fenix 5x)

Jedynym tanim rozwiązaniem jest taki pas hr i smartfon.

 

Wahoo Tickr X - odpowiednik  Polara h10.

Pytanie tylko jak z platformą treningową bo to dość istotna rzecz.

Odnośnik do komentarza

Elle, dzięki za wytłumaczenie!.

dfq, tutaj nie chodzi o 300 czy o 1000zł, tylko nie uprawiam sportów na codziennie czy nie biorę udział w zawodach, Dlatego wydaje mi się, że ten sprzęt dla takiego amatora jak ja, jest mniej więcej takim samym pomysłem, jak strzelanie kulą armatnią do kaczek.

Pomysł na pulsometru, wziął się stąd, że chce pozostawać na wyznaczonym przez siebie strefie tętna i tyle. Tylko to chcę robić jednocześnie na rowerze i ten sam sprzęt używać do basenu. Osobne sprzęty do dwóch dyscyplin, będą o wiele droższe,

Wszystkie inne funkcje, typu GPS, płatność zegarkiem itp, mnie nie obchodzą. Mam od tego telefon.

Chociaż dfq, zaciekawiłem mnie tym Garmin Forerunner 735, ten zegarek by mi wystarczył, żeby mnie powiadał mnie w wodzie, że wychodzę poza ustalone tętno i łączył się z telefonem jak jestem na rowerze? Jak to działa, możesz opisać bardziej? Może strzelanie kulą armatnią do kaczek ma sens.

Chociaż mam teraz mętlik w głowie, jak sam zegarek to teraz pomiar, nie będzie taki dokładny jak pas na piersiowy tak jak pisała 
Elle.

Odnośnik do komentarza

@dfq, chodziło mi o to, że ten pas plus zegarek to już trochę kasy, za którą chciałabym coś więcej niż wykres EKG ;) Co? Dystans, może styl. Ale ja jestem z tych, co to z armatą na kaczki łażą, o ile tylko armata jest w zasięgu portfela. Jeśli natomiast mam otrzymać półśrodki, odzywa się u mnie skąpstwo. Całkiem możliwe, że nieadekwatne do tego, co oferuje rynek. I dopuszczam, że się ze mną nie zgadzasz. Natomiast myślę, że nasza dyskusja jest o tyle pożyteczna, że pokazujemy dwie strony medalu. Komu do kogo bliżej, niech się decyduje na dane rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...