Skocz do zawartości

Przepisy rowerowe w Niemczech.


Rekomendowane odpowiedzi

Jak pojedziesz napisz wrażenia z trasy, też myślałem o takim wyjeździe ;)

 

Niedawno byłem w niemczech na Rugii, urocza wyspa. Generalnie bardzo dobra infrastruktura, tylko ludzi dużo więc nie można się rozpędzić. Rugia to też bardzo dobry pomysł na weekend z rodziną.

 

PS. Jeżeli jedziesz w niedzielę, to pamiętaj że wszystkie Lidle i inne są zamknięte.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Niemcy... Hmmm :)

Właśnie dużymi krokami zbliża się mój urlop, a ja znów na szybko wymyślam co zrobić. Planuję przejechać trasę z mojej miejscowości pod Bydgoszczą do Morynia koło Chojny (woj. zachodniopomorskie). Znajomi mają tam małe gospodarstwo i stadninę koni. Trasa wynosi ok.262km, początkowo chciałam przejechać ją jednego dnia i przy okazji pobić swój jednodniowy rekord.

6p3tw85xcr3d.jpg

 

Ale po głębszej analizie doszłam do wniosku,że to nie ma sensu. Z sakwami z przodu i z tyłu,z namiotem itp. nie będzie to aż tak przyjemne.Dodatkowo zazwyczaj wieją wiatry zachodnie, dochodzi więc trudność jazdy pod wiatr. Być może dałabym radę gdybym się uparła, ale nie miałabym pewnie chęci i siły by w kolejne dni zwiedzać okolicę. Zatem bicie rekordu zostawiłam sobie na inny, pojedynczy dzień a powyższą trasę chcę rozbić na 2 dni po ok.130 km, z noclegiem chyba na dziko (byłby to mój pierwszy raz w pojedynkę).Ale szukam też jakiegoś alternatywnego noclegu pod dachem między Krzyżem Wlkp. a Drezdenkiem w razie wyjątkowo brzydkiej pogody, albo może jakiegoś campingu w razie gdybym się przestraszyła wilków w lesie :D

U celu podróży w Moryniu, u znajomych zrobiłabym sobie postój na kilka dni i bazę wypadową właśnie na Niemcy (okolice Hohenwutzen i gdzieś dalej, sama jeszcze nie wiem ;)). Może coś w stylu tego typu trasy :myz3bqeoprm3.jpg

 

Ogólnie za granicą byłam z 2-3 razy, ale rowerem nigdy. Trochę mam obawy, ale zbieram się w sobie i dojrzewam do tej decyzji. Może jeśli jest ktoś chętny do kręcenia po Niemczech w tych rejonach to zapraszam do kontaktu (generalnie wolę samotną jazdę, ale czasem robię wyjątek od reguły, może się skuszę na towarzystwo :P ).

 

Urlop zaczynam od 10 sierpnia, tak na dobrą sprawę powyższy plan jest tylko takim wstępnym szkicem, jeszcze narazie nie mam zbytnio czasu na bardziej dogłębne przemyślenia i nie wiem czy na 100% to wypali gdy bardziej wgryzę się w temat, ale robię narazie tylko wstępny rekonesans ;). Często mam pecha, więc nie zdziwię się jeśli zacznę urlop i totalnie zepsuje się aura, w tym wypadku zrezygnuję z wyjazdu.

 

Generalnie tego typu plan miałam na ubiegły rok, ale dojazd i powrót pociągiem do miejsca stacjonowania,a dopiero tam,po okolicy krótkie, kilkugodzinne wypady rowerem, ponieważ miałam strach przed samotną, kilkudniową wyprawą. Jednak na krótko przed urlopem stwierdziłam, że to nuda i chcę czegoś bardziej szalonego, kilku dni jazdy, ale nie samotnie, dałam więc ogłoszenie o chęci dołączenia do wyprawy rowerowej i z nieznajomymi facetami pojechałam na Hel ;) Wydawało mi się to bardziej atrakcyjne, gdyż trasa wzdłuż brzegu morza i przez kilka dni.

 

Także nie ukrywam, że jeśli nadarzyłaby się jakaś inna okazja/propozycja to może znów całkiem zmienię plany ;).

Myślałam też o Rugii, bo byli tam znajomi, ale to wymagałoby innych rozwiązań logistycznych itp. Jakoś nie chce mi się nad tym teraz zastanawiać, jeśli już to wolę te powyższe plany dotyczące wypadów z mojej bazy przy granicy z Niemcami,bo chociaż jakiś zarys mam w głowie ;). Może jeśli ktoś może coś polecić w tych rejonach, jakieś trasy,albo ...zupełnie inne propozycje wyjazdów, to jestem otwarta na rady, sugestie itp.

Jeszcze nie wiem co mi przyjdzie do głowy w tym sezonie, ale ponoć spontany najlepsze ^_^

 

ps. być może zrobiłam trochę offtopa, bo tu o przepisach, ale i też o Niemczech. I sama nie wiedziałam gdzie umieścić ten post, choć chyba bardziej nadawałby się w dziale turystyka rowerowa lub szukam towarzysza podróży ;)

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Mi tam lampki migające zbytnio nie przeszkadzają . Chyba , że są "specyficznie" ustawione . Dodam , że lepsze są migacze niż jak jedzie jakiś szurkowski i cały na ciemno ...

 

Wiadomo: lepsza nawet latarka taktyczna czy migające światełko od "batmana". Pół biedy jak ma odblaski, to chociaż może moje światło (ciągłe) go wychwyci w mroku, ale zwykle i tego nie mają.

Odnośnik do komentarza

[...]Oj wiele brakuje nam do Holandii .

 

 

Pod tym względem niewiele. Jak ktoś ma tam włączoną lampkę to albo ma nowy rower i nie wie że działa, albo to policja. :D

 

Z tym że przy ich tłumie rowerzystów na niektóre rzeczy należy traktować inaczej, choć i tam policja zaczyna robić porządek:

 

http://www.fietsberaad.nl/index.cfm?lang=nl&repository=Bicycle+lighting+really+helps+avoiding+accidents

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...