Skocz do zawartości

Amortyzator przód - jaki wybrać za ~800zł


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Planuję wymianę amortyzatora w rowerze. Moja waga - 62kg. Jeżdżę głównie po mieście i po lasach. Duży skok nie jest mi potrzebny - 63 do 100mm. Największy problem jest w tym, że amorek musi mieć piwoty, a z tego co widzę przy szukaniu, to większość ma możliwość mocowania tylko hamulców tarczowych. Ważną rzeczą jest dla mnie niska masa.

Koła 26"

Rura 1,1/8"

Wydać chcę około 700-800 zł (nie są to sztywne widełki ale dużo więcej bym nie chciał wydawać) i chcę kupić nowy - nie znam się na tyle, żeby sensownie ocenić stan używanego amorka. Wolę trochę dopłacić i mieć 100% pewność, że posłuży dłużej.

 

Z tych, które oglądałem, sensowne wydają mi się:

 

https://www.bike-components.de/en/Rock-Shox/XC-32-TK-Solo-Air-26-Federgabel-p35651/

https://www.bike-components.de/en/Rock-Shox/Recon-Silver-TK-Solo-Air-26-Federgabel-Modell-2016-p43746/

(Czy ten drugi jest o tyle lepszy, że rzeczywiście warto dopłacić?)

 

http://ctbike.pl/suntour-raidon-rlr-disc-v-brake-amortyzator-przedni-czarny-5675.html

 

Ewentualnie ze sprężyną:

http://rower.com.pl/czesci-rowerowe/amortyzatory-przednie/amortyzatory-przednie/suntour-sf9-ncx-d-lo-czarny-26-cali-1i1-8-cala-63-mm-255mm-408068

 

Proszę o doradzenie, ewentualnie zaproponowanie czegoś innego.

 

Dzięki

Odnośnik do komentarza

Niestety kombo 26" + hamulce V-brake w tej chwili nie pozwala na wielkie szaleństwa. Moja Monika wymieniała amortyzator i z racji tego, że nie było za bardzo w czym wybierać do 500 zł, ostatecznie skusiła się na sztywny widelec:
http://wiecejruchu.pl/zamiana-amortyzatora-na-sztywny-widelec-cube-aim/

 

Ale Ty masz większy budżet, więc już coś się znajdzie w tej cenie :)

 

Z tych, które wysłałeś ja zdecydowałbym się na Recon'a. Rock Shox robi bardzo fajne amortyzatory.

Odnośnik do komentarza

Podłączę się pod temat. Podobno pod v-brake niewiele już dostaniemy. Zadałem pytanie na forum MTB to wszyscy mnie wyśmiali że szukam pod v-break a potem uprzejmie skasowali mi temat :) Moja rama co prawda pozwala na instalację tarczówek ale jeżdżę na góralu tak sporadycznie że zastanawiam się czy ma to sens. Jeśli tylko przód to musiałbym kupić koło pod tarczówki, hamulec tarczowy i być może klamkę hamulcową. Droga zabawa a do moich zastosowań v-break w pełni wystarczy. Tylko że u mnie 29-er więc amor pod koła 28 cali. I nie wiem czy powietrzny jest mi potrzebny. Może wystarczyłby olejowy plus blokada skoku z manetki. Mam takiego Suntoura, chyba NRX w trekkingu i całkiem dobrze się sprawuje tylko że ma skok 50mm a do górala przydałby się większy. Nigdy nie musiałem go serwisować, nic nie wycieka. Max budżet na takie zastosowanie u mnie to jakieś 500-600 zł. Słyszałem opinię że Rock Shox Reba jest pancerny, niedrogi i nie wymagający wiele serwisowania.

Odnośnik do komentarza

 Tylko że u mnie 29-er więc amor pod koła 28 cali. I nie wiem czy powietrzny jest mi potrzebny. Może wystarczyłby olejowy plus blokada skoku z manetki. Mam takiego Suntoura, chyba NRX w trekkingu i całkiem dobrze się sprawuje tylko że ma skok 50mm a do górala przydałby się większy. Nigdy nie musiałem go serwisować, nic nie wycieka. Max budżet na takie zastosowanie u mnie to jakieś 500-600 zł. Słyszałem opinię że Rock Shox Reba jest pancerny, niedrogi i nie wymagający wiele serwisowania.

 

Obręcz ma 28", jednak jeśli masz założone opony 29 to właśnie tyle ma całe koło. żebyś nie żałował zakupu! :)

Mam Rebę - to faktycznie pancerny sprzęt, jeszcze jakiś czas temu wytrzymywał moje 125kg, teraz wytrzymuje sporo mniej :) Serwisowania wymaga dość dużo - co jakiś czas wymiana uszczelek (w końcu panuje w nim spore ciśnienie) no i oleju. Niedrogi? Na początku roku za model na 2015 zapłaciłem 360euro - w promocji, może nie jest to wielka suma jak za amortyzator, ale raczej ciężko powiedzieć, że to "niedrogo"

Odnośnik do komentarza

No właśnie częstego serwisowania chcę uniknąć. Dlatego nie chcę żadnych super-hiper dziwolągów hydraulicznych które później żrą pieniądze. Do rekreacyjnej jazdy wystarczą IMHO hamulce mechanicze czy to v-break czy to mechaniczne tarczowe. Zupełnie nie znam się na cenach widelców do XC. Nie wiedziałem że Reba taka droga. Za tyle do rekreacji bym nie kupił. To już chyba taniej rower zmienić na jakiś powystawowy/posezonowy z niezłym widelcem. W ogóle widzę że MTB ciągnie dużo kasy. Drogie hamulce, koła, systemy bezdętkowe, zawieszenie hydrauliczne. Oczywiście to wszystko potanieje jak będą sprzedawać tego miliony.

Odnośnik do komentarza

Częstotlwość serwisu zależy od stopnia użytkowania :) co do tej rekreacji - zależy jak kto ją pojmuje. Sportowiec ze mnie żaden, ale kocham jazdę po górach, dlatego jestem w stanie wydać tyle na rekreację. 
Jasne, że będzie taniej! aledrogie też będą, zawsze się znajdzie świr, który zapłaci dużo więcej za niższą wagę, bezawaryjność czy wytrzymałość :) Jest spora szansa, że system z mojej reby trafi do jakiegoś tk28 ... za 10 lat :)

Odnośnik do komentarza

Pasja kosztuje, jasna sprawa. Ja też wydaję na góry kupę kasy ale ja tylko na szosie. W tym roku były Jesioniki w maju, Alpy i Morawsko-Śląskie Beskidy w sierpniu. Jak lubisz góry to na MTB to polecam Kouty nad Desnou w Jesionikach. 500 km od Warszawy. Tam się zjeżdża na weekend setki kolarzy z Polski i Czech, Jest bike park z wyciągiem i dużo tras. My w tej okolicy jeździmy na szosie ale następnym razem chyba też spróbuję tam MTB. Jest tam też test centrum Specialized na stałe. Można pożyczyć różne rowery na testy.

Odnośnik do komentarza

Pasja kosztuje, jasna sprawa. Ja też wydaję na góry kupę kasy ale ja tylko na szosie. W tym roku były Jesioniki w maju, Alpy i Morawsko-Śląskie Beskidy w sierpniu. Jak lubisz góry to na MTB to polecam Kouty nad Desnou w Jesionikach. 500 km od Warszawy. Tam się zjeżdża na weekend setki kolarzy z Polski i Czech, Jest bike park z wyciągiem i dużo tras. My w tej okolicy jeździmy na szosie ale następnym razem chyba też spróbuję tam MTB. Jest tam też test centrum Specialized na stałe. Można pożyczyć różne rowery na testy.

Dzięki za namiar! Planujemy w przyszłe wakacje Livigno, do czech można skoczyć na rozgrzewkę w Maju :)

Odnośnik do komentarza

No proszę, my tez do Livigno w przyszłym roku planujemy na tydzień, potem tydzień w Dolomity. Mogę też polecić Nauders w Austrii na trójstyku Austrii, Wloch i Niemiec skąd w tym roku atakowaliśmy Stelvio i Kaunertal. Świetne miejsce i na MTB i na szosę. I mamy obczajoną super kwaterkę za rozsądne pieniądze z czym we Włoszech nie jest łatwo. A w maju i czerwcu zawsze ćwiczymy Czechy/Słowację.
 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...